Po okręgu Piotr Haftek 6,3
ocenił(a) na 82 lata temu P. Haftek “Po okręgu. Współczesna prehistoria”
Na wstępie chciałbym napisać kilka słów o okładce, która myślę - z powodzeniem może przyciągnąć wzrok potencjalnego czytelnika czy to w księgarni czy bibliotece. Ogólnie kolorystyka jest zimna, ponura - widzimy na niej tajemniczą wyspę, która pod powierzchnią kryje zarys szkieletu. Takie miałem pierwsze przemyślenia jak wziąłem książkę do ręki. No cóż - prehistoria w tytule, niejako naturalnie kojarzy Nam się ze skamieniałościami, może dinozaurów? Niejako przewidziałem treść książki. Poza tym niepokojący napis, który głosi, że: “A co jeśli to, czego nas uczono, okaże się zwykłym kłamstwem?” jeszcze bardziej spotęgował chęć przeczytania książki od razu, wciągnięcia w fabułę i zatracenia się w treść, bez względu na obowiązki dnia codziennego. Nie żałowałem - wartka akcja, intrygi sprawiła, że czas na przeczytanie książki liczącej ponad 400 str. minął mi bardzo szybko. Dla osób, które interesują się literaturą popularno - naukową, oraz lubią kryminały to mogę z czystym sumieniem polecić tę pozycję do przeczytania. Na pewno nie będziecie zawiedzeni. Połączenie dwóch, różnych gatunków książkowych w tym wypadku wyszło bardzo dobrze.
Pomysł autora na tematykę książki jest bardzo oryginalny. Podważa on aktualnie istniejący dogmat - jakoby dinozaury wyginęły. Na kartkach lektury dowiadujemy się, że w rejonach niedostępnych (np. Kongo w Afryce) te stworzenia żyją i mają się dobrze, z dala od siedlisk ludzkich. Niejako przy okazji tej tematyki autor próbuje przekazać uniwersalną myśl, żeby ślepo nie wierzyć we wszystkie informacje, które krążą w Internecie czy w telewizji. Chcąc uznać daną wiadomość za prawdziwą, należałoby najpierw wysilić się i sprawdzić wiarygodność informacji. Niestety obecnie ludzie są coraz bardziej leniwi i wolą ślepo wierzyć w coś niż włożyć trud w weryfikację wiadomości.
Bardzo spodobał mi się pomysł aby część akcji poprowadzić za granicą a część w naszym kraju. W książce mamy kilka wątków, które na pierwszy rzut oka nic nie łączy, jednak w kulminacyjnym momencie treść zazębia się i dostajemy w konsekwencji ciekawą historię, którą “pochłania się” z wypiekami na twarzy. Szczegółowe opisy architektury, ulic (np. miasta Szczecina, podczas pościgu) i różnych detali oraz plastyczność użytego języka sprawił, że czytając książkę - byłem razem z bohaterami w miejscach, przez nich odwiedzanych. Jedynym minusem z mojej perspektywy był fakt, że wątek religijny, modlitw itd. był za bardzo rozbudowany i do mnie nie trafił. Domyślam się, że co autor chciał przekazać dodając taki wątek (prawdziwa i niezłomna wiara potrafi zdziałać cuda) jednak bez tego książka nie straciłaby na wartości.
Nadal jestem pod wrażeniem książki i bardzo chciałbym w przyszłości zobaczyć jej ekranizację, to byłoby dopiero coś! Zarówno bohaterowie jak i sama treść pozostaje w pamięci na długo. Wartka akcja sprawia, że nie było momentu w którym byłem znudzony - tak powinno się pisać książki! Pragnę dodać na koniec, że mimo, że jest to kontynuacja cyklu (pierwsza część to książka “Po okręgu”, rok wydania: 2018) można śmiało rozeznać się we wszystkich niuansach bez znajomości tegoż debiutu, jakby ktoś miał wątpliwości. Pozycja ta tak mnie wciągnęła, że z pewnością przeczytam pierwszą część cyklu, która z kolei dotyczy kwestii tego, że Ziemia jest płaska. Ciekawy postulat… Nie mogę się doczekać, aż zabiorę się za czytanie :)
Książkę przeczytałem dzięki Stowarzyszeniu Sztukater, za co bardzo dziękuję.