-
ArtykułyLiteracki kanon i niezmienny stres na egzaminie dojrzałości – o czym warto pamiętać przed maturą?Marcin Waincetel11
-
ArtykułyTrendy kwietnia 2024: młodzieżowy film, fantastyczny serial, „Chłopki” i Remigiusz MrózEwa Cieślik2
-
ArtykułyKsiążka za ile chcesz? Czy to się może opłacić? Rozmowa z Jakubem ĆwiekiemLubimyCzytać1
-
Artykuły„Fabryka szpiegów” – rosyjscy agenci i demony wojny. Polityczny thriller Piotra GajdzińskiegoMarcin Waincetel2
Biblioteczka
2017-09-24
2016-11-02
Zdecydowanie nie polecam. Od dawna interesuję się Czesławem Miłoszem, czytałam prawie wszystkie eseje noblisty, nie wspominając o jego czołowych książkach, jak np. "Rodzinna Europa". Co można zauważyć - pisał póki dał radę, później dyktował. Starał się jak mógł, żeby swoje życie opowiedzieć, żeby je poukładać. Wyjaśnić niedomówienia. Miał Czesław Miłosz swój własny kodeks twórczy, miał tradycję i ma nadal myślę prawo do prywatności. A niestety każdy sekretarz wielkiego człowieka, czy chociażby znanego, stara się jak może oddać Cezarowi co Cezara i dorzucić swoje pięć groszy. Myślę, że autorka, już zasiadając przy biurku znanego, a jak, twórcy, skrzętnie notowała każdy spędzony z nim dzień. No bo jeśli on nagle odejdzie "tam, gdzie nie wiem", każda relacja z placu boju będzie na wagę złota. A nie był Miłosz prosty w pożyciu, jako żubr bywał dosadny, przykry, zapętlony, ekscentryczny. Dla badaczy noblisty znajdą się w dziele niewątpliwe rarytasy, takie jak menu Miłosza, jego plan dnia, dowcipy, stan jego gazowego piecyka, marki wszelkich zakupionych sprzętów( po co ta wyliczanka, czy tu produkt jest lokowany?). Kto jednak uważnie przyjrzy się zdjęciu starszego pana na pierwszym planie i brzęczącej, ukrytej w cieniu sekretarki, powiernicy sekretów, powinien zadać sobie pytanie - po co nam ta cała wiedza, skoro pisarz nie widział celu jej publikowania? Coś w rodzaju portalu plotkarskiego dla ambitnych? Być może.
Zdecydowanie nie polecam. Od dawna interesuję się Czesławem Miłoszem, czytałam prawie wszystkie eseje noblisty, nie wspominając o jego czołowych książkach, jak np. "Rodzinna Europa". Co można zauważyć - pisał póki dał radę, później dyktował. Starał się jak mógł, żeby swoje życie opowiedzieć, żeby je poukładać. Wyjaśnić niedomówienia. Miał Czesław Miłosz swój własny kodeks...
więcej mniej Pokaż mimo to2016-11-02
"Demian" Hermanna Hessego jest jedną z jego wcześniejszych powieści. Hesse otrzymał Literacką Nagrodę Nobla w 1946 roku, a "Demian" datowany jest na 1919 rok. Nie przypadkowo w "Demianie" pojawia się motyw ptaka rozbijającego kulę ziemi, aby się odrodzić. Pierwsza wojna światowa zburzyła dawne wzorce, obaliła skostniały porządek, poddała rytm całkowitej przemianie świata. Hesse przewiduje, że zmany te są nieodwracalne. "Demian" dotyka również obszarów powiązanych z psychoanalizą oraz szeroko pojętą autoanalizą. Wyrosła na gruncie fascynacji spirytyzeme i niesamowitością opowieść o chłopcu, który zmienia się w mężczyznę, niewinnym Sinklerze wstępującym na trudną ścieżkę prowadzącą w głąb własnej psychiki, w pewien sposób fascynuje. "Demian" napisany jest po mistrzowsku, a delikatna nuta romantyzmu, sentymentalizmu, czy teologicznej włóczęgi po obszarach ludzkiej świadomości, dodaje jej tylko smaku. Warto zacząć przygodę z Hessem od tej opowieści. Polecam
"Demian" Hermanna Hessego jest jedną z jego wcześniejszych powieści. Hesse otrzymał Literacką Nagrodę Nobla w 1946 roku, a "Demian" datowany jest na 1919 rok. Nie przypadkowo w "Demianie" pojawia się motyw ptaka rozbijającego kulę ziemi, aby się odrodzić. Pierwsza wojna światowa zburzyła dawne wzorce, obaliła skostniały porządek, poddała rytm całkowitej przemianie świata....
więcej mniej Pokaż mimo to2013-01-01
Literatura autobiograficzna. Samo życie.
O autorce usłyszałam w Trójkowej audycji "Godzina prawdy". Opowiadała szczerze o swoim życiu, jako kobieta, która trafia w ręce sadystycznego mężczyzny. U niej jednak było więcej bólu i rezygnacji, niż zazwyczaj. Dłuższy czas znajdowała się na obcej ziemi afrykańskiej, pośród kompletnie odmiennej kultury niż polska, w samym sercu muzułmańskiego świata. Welka miłość ze studiów przeobraziła się w koszmar. Mężczyzna, któremu zaufała, pokazał nową twarz bezwględnego tyrana. Jednak wewnętrzny ból żony okazał się nie jedynym wyzwaniem i nie jedyną tragedią bohaterki.
Książka jest niewielka i czyta się ją w jedno popołudnie. Potoczny, lekki język opowieści pozwala nam odnieść wrażenie, że słuchamy zwierzeń kobiety, która wpadła do nas w odwiedziny.
Dlaczego warto przeczytać? Żeby wiedzieć, jak mogą się ułożyć losy kobiet w muzułmańskim świecie. I aby historia autorki była żywa, zamiast stać się kolejnym, anonimowym, indywidualnym cierpieniem. Polecam.
Literatura autobiograficzna. Samo życie.
więcej Pokaż mimo toO autorce usłyszałam w Trójkowej audycji "Godzina prawdy". Opowiadała szczerze o swoim życiu, jako kobieta, która trafia w ręce sadystycznego mężczyzny. U niej jednak było więcej bólu i rezygnacji, niż zazwyczaj. Dłuższy czas znajdowała się na obcej ziemi afrykańskiej, pośród kompletnie odmiennej kultury niż polska, w samym sercu...