Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Spoiler.


Niestety fabuła książki jest tak absurdalnie nierealna, że to się po prostu kupy nie trzyma.
Reaktywowanie Fiesta do służby, totalna samowola w co raz to bardziej abstrakcyjnych pomysłach, czy uwolnienie bestii z Giewontu .....ehhhh szkoda, naprawdę szkoda...

Spoiler.


Niestety fabuła książki jest tak absurdalnie nierealna, że to się po prostu kupy nie trzyma.
Reaktywowanie Fiesta do służby, totalna samowola w co raz to bardziej abstrakcyjnych pomysłach, czy uwolnienie bestii z Giewontu .....ehhhh szkoda, naprawdę szkoda...

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Audiobook
Świetny klimat

Audiobook
Świetny klimat

Pokaż mimo to


Na półkach:

Tragedia. Jeszcze żadna książka mnie tak nie umęczyła. Wymyślanie na siłę fabuły. Żałuję, że nie poprzestałem na Drodze Królów

Tragedia. Jeszcze żadna książka mnie tak nie umęczyła. Wymyślanie na siłę fabuły. Żałuję, że nie poprzestałem na Drodze Królów

Pokaż mimo to


Na półkach:

Zaciekawienie pchało mnie do przodu

Zaciekawienie pchało mnie do przodu

Pokaż mimo to


Na półkach:

Dałem się uwieść i prowadzić za rękę
Rewelacja !!!

Dałem się uwieść i prowadzić za rękę
Rewelacja !!!

Pokaż mimo to


Na półkach:

Totalne rozczarowanie.

Szkoda czasu. Fabuła nie trzyma się kupy.
Czytając dawałem sobie jeszcze 5 stron, jeszcze 5 stron, może kolejne 5 stron mnie jakoś oczaruje, czymś pozytywnie zaskoczy.... niestety nic z tego. Dotarłem tak do strony 200 i ostatecznie poddałem się. Odłożyłem na półkę

Totalne rozczarowanie.

Szkoda czasu. Fabuła nie trzyma się kupy.
Czytając dawałem sobie jeszcze 5 stron, jeszcze 5 stron, może kolejne 5 stron mnie jakoś oczaruje, czymś pozytywnie zaskoczy.... niestety nic z tego. Dotarłem tak do strony 200 i ostatecznie poddałem się. Odłożyłem na półkę

Pokaż mimo to


Na półkach:

Historia ostatnich trzech pokoleń Hiszpanii na wyciągnięcie ręki. Poza ładunkiem informacyjnym ta książka jest po prostu ładnie napisana.

Historia ostatnich trzech pokoleń Hiszpanii na wyciągnięcie ręki. Poza ładunkiem informacyjnym ta książka jest po prostu ładnie napisana.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Zanim sięgnąłem po "Kapuściński non fiction" miałem za sobą całe "Imperium", najczarniejszy "Heban" i armię "Szachinszacha". Nie wybierałem się więc na spotkanie z książką Domosławskiego nieprzygotowany. Tak wiele było szumu wokół tej pozycji, że bałem się potwierdzenia negatywnych komentarzy o książce i co gorsza, o samym Kapuścińskim. Bałem się mieszania z błotem przez "swoich" kolejnego Polaka, który wspiął się na szczyty da innych nie tylko nieosiągalne ale nawet niewidoczne, o których istnieniu nigdy nie słyszeli.
I co ?
I mòj podziw dla Kapuścińskiego po przeczytaniu "Non fiction" tylko wzrósł.
Ten którego widzimy słowami autora, to człowiek niezwykły ale człowiek. Człowiek z krwi i kości. Człowiek mający cel i ambicję. Człowiek mający odwagę ten cel i ambicje realizować.
Bardzo się cieszę, że zostało mi jeszcze kilka książek Kapuścińskiego do przeczytania, bo teraz w jeszcze bardziej świadomy sposób przeżywał będę to co w nich zawarte.
Dzièkuję Panu Domosławskiemu, że podjął ten trud i napisał tą książkę

Zanim sięgnąłem po "Kapuściński non fiction" miałem za sobą całe "Imperium", najczarniejszy "Heban" i armię "Szachinszacha". Nie wybierałem się więc na spotkanie z książką Domosławskiego nieprzygotowany. Tak wiele było szumu wokół tej pozycji, że bałem się potwierdzenia negatywnych komentarzy o książce i co gorsza, o samym Kapuścińskim. Bałem się mieszania z błotem przez...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Pomysł na powieść chyba dobry.
Daleki Wschód " Orient " , wojna i mały chłopiec. Co może się nie udać przy takim arsenale tematycznym ?
A jednak coś nie wyszło.
Orientu nie czułem.
Wojna z perspektywy nastolatka zaproponowana przez autora jakoś mnie nie przekonała.
Ale najbardziej nie wyczułem tu tych chłopięcych emocji w zetnięciu z wojennym kataklizmem.
Szkoda, rozczarowanie.

Pomysł na powieść chyba dobry.
Daleki Wschód " Orient " , wojna i mały chłopiec. Co może się nie udać przy takim arsenale tematycznym ?
A jednak coś nie wyszło.
Orientu nie czułem.
Wojna z perspektywy nastolatka zaproponowana przez autora jakoś mnie nie przekonała.
Ale najbardziej nie wyczułem tu tych chłopięcych emocji w zetnięciu z wojennym kataklizmem.
Szkoda,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Na początku miałem wrażenie, że czytam Stachurę :)
Później zrobiło się gorzej.
Temat baaaardzo ciężki. Próba pisania o piciu trochę na poważnie trochę na śmiesznie chyba nie do końca się udała. Ale brawo za podjęcie tematu...
Fragmenty wręcz bardzo dobre i tylko szkoda, że autor nie był w stanie trzymać przez całą książkę wysokiego poziomu.

Warto przeczytać

Na początku miałem wrażenie, że czytam Stachurę :)
Później zrobiło się gorzej.
Temat baaaardzo ciężki. Próba pisania o piciu trochę na poważnie trochę na śmiesznie chyba nie do końca się udała. Ale brawo za podjęcie tematu...
Fragmenty wręcz bardzo dobre i tylko szkoda, że autor nie był w stanie trzymać przez całą książkę wysokiego poziomu.

Warto przeczytać

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Ta książka mnie oczarowała.
Niby prosta historia ale tu na plan pierwszy wychodzi talent Hłaski.
Dzikie Karkonosze jakich już dziś nie ma i żywi ludzie z krwi i kości.
To wszystko w oprawie systemu totalitarnego, mistrzowsko zdemaskowanego.

Mocna rzecz,

polecam

Ta książka mnie oczarowała.
Niby prosta historia ale tu na plan pierwszy wychodzi talent Hłaski.
Dzikie Karkonosze jakich już dziś nie ma i żywi ludzie z krwi i kości.
To wszystko w oprawie systemu totalitarnego, mistrzowsko zdemaskowanego.

Mocna rzecz,

polecam

Pokaż mimo to


Na półkach:

5 gwiazdek ale tylko za wytrwałość autora .... i czytelników
Jedyna rzecz jaka mi nadal imponuje to. że Martin nie gubi się w tych wszystkich postaciach i miejscach.
Pierwszy tom sagi to - zaskoczenie
Drugi to - mistrzostwo
Trzeci to - dolewanie oliwy do ognia
Czwarty i piąty - czytałem aby przeczytać ale to już nie ten poziom :(

5 gwiazdek ale tylko za wytrwałość autora .... i czytelników
Jedyna rzecz jaka mi nadal imponuje to. że Martin nie gubi się w tych wszystkich postaciach i miejscach.
Pierwszy tom sagi to - zaskoczenie
Drugi to - mistrzostwo
Trzeci to - dolewanie oliwy do ognia
Czwarty i piąty - czytałem aby przeczytać ale to już nie ten poziom :(

Pokaż mimo to


Na półkach:

Jedyna rzecz jaka mi nadal imponuje to. że Martin nie gubi się w tych wszystkich postaciach i miejscach.
Pierwszy tom sagi to - zaskoczenie
Drugi to - mistrzostwo
Trzeci to - dolewanie oliwy do ognia
Czwarty i piąty - czytałem aby przeczytać ale to już nie ten poziom :(

Jedyna rzecz jaka mi nadal imponuje to. że Martin nie gubi się w tych wszystkich postaciach i miejscach.
Pierwszy tom sagi to - zaskoczenie
Drugi to - mistrzostwo
Trzeci to - dolewanie oliwy do ognia
Czwarty i piąty - czytałem aby przeczytać ale to już nie ten poziom :(

Pokaż mimo to


Na półkach:

Jedyna rzecz jaka mi nadal imponuje to. że Martin nie gubi się w tych wszystkich postaciach i miejscach

Jedyna rzecz jaka mi nadal imponuje to. że Martin nie gubi się w tych wszystkich postaciach i miejscach

Pokaż mimo to


Na półkach:

Ta saga powinna zakończyć się na trzecim tomie

Ta saga powinna zakończyć się na trzecim tomie

Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka, która jak chyba żadna inna do mnie powraca.
Nawet nie sądziłem czytając ją, że tak wielkie wrażenie na mnie wywrze.
Powinna byś to lektura obowiązkowa w 2, a maksymalnie w 3 klasie gimnazjum- ku przestrodze i nie tylko.
Bardzo polecam, każdemu.

Książka, która jak chyba żadna inna do mnie powraca.
Nawet nie sądziłem czytając ją, że tak wielkie wrażenie na mnie wywrze.
Powinna byś to lektura obowiązkowa w 2, a maksymalnie w 3 klasie gimnazjum- ku przestrodze i nie tylko.
Bardzo polecam, każdemu.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Piękna książka o pięknych ludziach.
Po przeczytaniu Atlasa Zbuntowanego długo czekałem aby sięgnąć po " Źródło ".
I nie żałuję, że ten dzień nastał, nie mogłem się oderwać.
Polecam

Piękna książka o pięknych ludziach.
Po przeczytaniu Atlasa Zbuntowanego długo czekałem aby sięgnąć po " Źródło ".
I nie żałuję, że ten dzień nastał, nie mogłem się oderwać.
Polecam

Pokaż mimo to


Na półkach:

To zupełnie nowy rodzaj SF naukowego.
Niektóre fragmenty musiałem czytać po 2-3 razy aby zrozumieć i wcale się tego nie wstydzę. Książka napisana z rozmachem intelektualnym. I jest w niej to co tak lubię, a jednocześnie tak niewielu autorom się udaje to osiągnąć. Mam na myśli pozostawianie dowolności w interpretacji przedstawianych wydarzeń, nie dawanie gotowych rozwiązań na tacy, niejako zmuszanie do samodzielnego rozwiązywania problemów...myślenia

To zupełnie nowy rodzaj SF naukowego.
Niektóre fragmenty musiałem czytać po 2-3 razy aby zrozumieć i wcale się tego nie wstydzę. Książka napisana z rozmachem intelektualnym. I jest w niej to co tak lubię, a jednocześnie tak niewielu autorom się udaje to osiągnąć. Mam na myśli pozostawianie dowolności w interpretacji przedstawianych wydarzeń, nie dawanie gotowych rozwiązań...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Jeszcze nigdy się nie spotkałem z tym aby ktoś tak pisał o miłości.
Arcydzieło

Jeszcze nigdy się nie spotkałem z tym aby ktoś tak pisał o miłości.
Arcydzieło

Pokaż mimo to


Na półkach:

Podróż jaką przeżył autor to marzenie niejednego faceta. W dodatku Jacek Hugo-Bader potrafił to jeszcze tak zrelacjonować, że ten głód przygody jeszcze się wzmaga. Autor dotyka bolesnych i trudnych tematów zgłębiając je " do dna ". Życie ludzi wyrzuconych poza nawias społeczeństwa opowiedziane jak relacja z lądowania na Księżycu, ociekająca emocjami tak jak żadna powieść sensacyjna.

Polecam

Podróż jaką przeżył autor to marzenie niejednego faceta. W dodatku Jacek Hugo-Bader potrafił to jeszcze tak zrelacjonować, że ten głód przygody jeszcze się wzmaga. Autor dotyka bolesnych i trudnych tematów zgłębiając je " do dna ". Życie ludzi wyrzuconych poza nawias społeczeństwa opowiedziane jak relacja z lądowania na Księżycu, ociekająca emocjami tak jak żadna powieść...

więcej Pokaż mimo to