-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać245
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
-
Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik14
-
ArtykułyMamy dla was książki. Wygraj egzemplarz „Zaginionego sztetla” Maxa GrossaLubimyCzytać2
Biblioteczka
2023-11-05
2023-11-01
Cóż to była za lektura! Poznajemy historię Rintaro, licealisty, któremu właśnie umarł dziadek - najbliższy mu człowiek rodziny od czasu śmierci rodziców. Chłopiec musi się zmierzyć z żałobą, a także szybko przyzwyczaić do nowego życia: czeka go bowiem wyprowadzka z mieszkania nad antykwariatem dziadka do właśnie odnalezionej ciotki. Chłopiec jest wycofany, wagaruje i unika kontaktu z kolegami ze szkoły.
Tło historii nie napawa więc optymizmem. Do czasu, aż w antykwariacie pojawia się Tora, rudy kot, który zabiera chłopca do labiryntu. Tutaj zaczyna się podróż.
Rintaro odwiedzi cztery labirynty, w których zetknie się z problemami współczesnej literatury: potrzebą bicia kolejnych rekordów czytelniczych (stawianie w czytaniu na ilość, a nie jakość), wydawaniem byle czego i miałkością rynku wydawniczego, brakiem czasu na książki, a wreszcie: utraconym szacunku do literatury. Będzie to też dla niego szansa do poznania siebie, wyjścia z bezpiecznej skorupy wycofania i ucieczki w książki.
Choć warstwa przygodowa może się wydawać niezbyt oryginalna, to ta niedługa historia zachwyca celnymi spostrzeżeniami na temat współczesnego społeczeństwa i filozoficznymi rozterkami. Przy tym jest to napisane z takim smakiem i lekkością, że wręcz się płynie przez lekturę. Do tego dyskusje pomiędzy chłopcem a kotem skrzą się błyskotliwym humorem, nie sposób się nie uśmiechnąć pod nosem przy ich przekomarzaniach.
Być może moja ocena jest nieco zawyżona, bo sama przeżywam teraz pewien rodzaj żałoby, ale bardzo mocno trafiła do mnie ta książka. Czuję, że to było właśnie to, czego potrzebowałam. Chętnie kiedyś wrócę i porównam, jaki będzie mój odbiór tej historii za kilka lat.
Cóż to była za lektura! Poznajemy historię Rintaro, licealisty, któremu właśnie umarł dziadek - najbliższy mu człowiek rodziny od czasu śmierci rodziców. Chłopiec musi się zmierzyć z żałobą, a także szybko przyzwyczaić do nowego życia: czeka go bowiem wyprowadzka z mieszkania nad antykwariatem dziadka do właśnie odnalezionej ciotki. Chłopiec jest wycofany, wagaruje i unika...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-12-07
Bardzo naiwna i prosta historia. Bohaterowie nie są pogłębieni, a ich historie wydają się być zaledwie zaczątkiem. Wiele scen było kompletnie nielogicznych, dialogi nie brzmiały naturalnie, relacjom między bohaterami brakowało "tego czegoś" - np. wiemy, że są parą lub przyjaciółmi, bo tak nam napisał narrator, ale w ich zachowaniach nie czuć tej miłości. Główna bohaterka szalenie infantylna i bardziej przypomina licealistkę niż dorosłą kobietę. Jedyny plus za miejsce akcji - choć i ono wydaje się być wybrane tylko po to, by autor mógł rzucić parę nazwisk japońskich pisarzy i streścić kilka innych książek.
Bardzo naiwna i prosta historia. Bohaterowie nie są pogłębieni, a ich historie wydają się być zaledwie zaczątkiem. Wiele scen było kompletnie nielogicznych, dialogi nie brzmiały naturalnie, relacjom między bohaterami brakowało "tego czegoś" - np. wiemy, że są parą lub przyjaciółmi, bo tak nam napisał narrator, ale w ich zachowaniach nie czuć tej miłości. Główna bohaterka...
więcej mniej Pokaż mimo to
Piękna i prosta historia o mężczyźnie, który wraz ze swoim psem Chociem wyrusza w podróż po swoim kraju. W trakcie podróży poznaje przeróżne osoby, którym wysyła listy. Kres jego podróży miał nastąpić, gdy dostanie odpowiedź na któryś z listów, ale przyjaciel codziennie mu raportuje, że skrzynka na listy jest pusta - tytułowe "nikt nie odpisuje".
Dynamika historii zmienia się, gdy bohater poznaje osobę nr 751, która nie jest tylko kolejną adresatką listu. Ich losy splątują się ze sobą, co okazuje się punktem zwrotnym w podróży.
To historia pełna uroku, która pokazuje, jak ważni są bliscy w naszym życiu. Dodaje też nadziei, że nigdy nie jesteśmy sami i że po prostu potrzebujemy się otworzyć na ludzi wokół. A dla mnie, miłośniczki pocztówek, cała ta historia dodaje jeszcze nadziei, że moje hobby nie jest martwe i że w dobie komunikacji elektronicznej nadal są ludzie, dla których klasyczna korespondencja ma wartość.
Piękna i prosta historia o mężczyźnie, który wraz ze swoim psem Chociem wyrusza w podróż po swoim kraju. W trakcie podróży poznaje przeróżne osoby, którym wysyła listy. Kres jego podróży miał nastąpić, gdy dostanie odpowiedź na któryś z listów, ale przyjaciel codziennie mu raportuje, że skrzynka na listy jest pusta - tytułowe "nikt nie odpisuje".
więcej Pokaż mimo toDynamika historii zmienia...