rozwińzwiń

Uśmiech Shoko

Okładka książki Uśmiech Shoko Choi Eun-young
Okładka książki Uśmiech Shoko
Choi Eun-young Wydawnictwo: Tajfuny literatura piękna
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
Shokoui miso
Wydawnictwo:
Tajfuny
Data wydania:
2023-10-12
Data 1. wyd. pol.:
2023-10-12
Język:
polski
ISBN:
9788367034197
Tłumacz:
Marta Niewiadomska
Średnia ocen

7,3 7,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki 5 złotych Choi Eun-young, Cha Jae-hyuk
Ocena 6,2
5 złotych Choi Eun-young, Cha...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,3 / 10
76 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
127
78

Na półkach: , , ,

Zbiór opowiadań ,,Uśmiech Shoko" zadziwił mnie swą delikatnością i tym, jak pięknie uchwycono świat z perspektywy kobiecej relacji. Wszystkie historie są gorzko-słodkie, smutnie i niosące nadzieję równocześnie. Te opowieści są niczym delikatny woal, który autorka podarowała czytelnikowi. Bardzo dobra pozycja.

*Już wiem, kogo z mojego otoczenia nazwę Hanji.

Zbiór opowiadań ,,Uśmiech Shoko" zadziwił mnie swą delikatnością i tym, jak pięknie uchwycono świat z perspektywy kobiecej relacji. Wszystkie historie są gorzko-słodkie, smutnie i niosące nadzieję równocześnie. Te opowieści są niczym delikatny woal, który autorka podarowała czytelnikowi. Bardzo dobra pozycja.

*Już wiem, kogo z mojego otoczenia nazwę Hanji.

Pokaż mimo to

avatar
689
146

Na półkach: , , ,

Mnóstwo postaci o cechach również charakterystycznych dla osób w spektrum autyzmu, szczególnie u kobiet. Polecam!

Mnóstwo postaci o cechach również charakterystycznych dla osób w spektrum autyzmu, szczególnie u kobiet. Polecam!

Pokaż mimo to

avatar
180
81

Na półkach:

Opowiadania młodej koreańskiej pisarki zachwycają subtelnością i głębią. Historie "ze zwykłego życia" mają częściowo za tło wydarzenia polityczne, ale ich treścią są emocje kobiet, ich zmagania z materią życia, biedą, rodzinnymi tragediami, kompleksami, depresją. Czy te niedole mają żródło w surowym wychowaniu i tradycji, w której liczy się jedynie podążanie utartą ścieżką wymagań społecznych, zwłaszcza wobec roli kobiety? Autorka zdaje się mówić: tylko współczucie i miłość ochroni przed poczuciem niespełnienia i potępieniem ze strony innych, bo wymagania, które wam postawiono, są nieludzkie. Jestem pod wielkim wrażeniem, jak doskonale oddane zostały w tych krótkich formach delikatne uczucia, przywoływane w sytuacjach niemal granicznych: ciężkiej choroby, uwięzienia. Autorka pisze o tragediach bez epatowania nimi, ukazuje je prosto jak samo życie, które toczy się bez względu na to, co się komu przydarza.

Opowiadania młodej koreańskiej pisarki zachwycają subtelnością i głębią. Historie "ze zwykłego życia" mają częściowo za tło wydarzenia polityczne, ale ich treścią są emocje kobiet, ich zmagania z materią życia, biedą, rodzinnymi tragediami, kompleksami, depresją. Czy te niedole mają żródło w surowym wychowaniu i tradycji, w której liczy się jedynie podążanie utartą...

więcej Pokaż mimo to

avatar
24
13

Na półkach:

Hmm.. no jak ktoś nie miał styczności z azjatycką literaturą to może mu nie siąść.. nie polecam od tego zaczynać tego typu literatury. Tu też szukamy czegoś głębokiego w prostych historiach, ale tym razem ten styl mnie nie kupił. Mogło być lepiej. :(

Hmm.. no jak ktoś nie miał styczności z azjatycką literaturą to może mu nie siąść.. nie polecam od tego zaczynać tego typu literatury. Tu też szukamy czegoś głębokiego w prostych historiach, ale tym razem ten styl mnie nie kupił. Mogło być lepiej. :(

Pokaż mimo to

avatar
390
143

Na półkach: , , ,

Nie wiem czy wszystkie opowiadania zrozumiałam, bo sporo tu niedopowiedzenia, ale jestem pod wrażeniem tych małych historii. Autorka porusza wątki społeczno-polityczne (co jest ciekawym smaczkiem kulturowym),ale głównie są to proste historie, gdzie chwytają gdzieś głęboko korzeni serca.

Nie wiem czy wszystkie opowiadania zrozumiałam, bo sporo tu niedopowiedzenia, ale jestem pod wrażeniem tych małych historii. Autorka porusza wątki społeczno-polityczne (co jest ciekawym smaczkiem kulturowym),ale głównie są to proste historie, gdzie chwytają gdzieś głęboko korzeni serca.

Pokaż mimo to

avatar
2312
2134

Na półkach: , ,

Zbiór krótkich, powolnych opowiadań. Dobre, ale na tle innych tajfunów, przeciętne.

Zbiór krótkich, powolnych opowiadań. Dobre, ale na tle innych tajfunów, przeciętne.

Pokaż mimo to

avatar
1323
75

Na półkach: , ,

"Nigdy nie żyłam tak przytomnie jak przez te sześćdziesiąt pięć dni.
Nigdy tego nie ustaliliśmy, ale było dla nas oczywiste, że wszyscy troje będziemy spać obok siebie w salonie. Dziadek od strony szafy, mama od drzwi, a ja pośrodku. Po zgaszeniu światła rozmawialiśmy, wpatrując się w sufit. Mówiliśmy rzeczy, które nie chciały nam wcześniej przejść przez gardło. Nawet takie, o których myśleliśmy, że nigdy nie będzie potrzeby wypowiadania ich na głos. Jakbyśmy spotkali się po raz pierwszy. Jakbyśmy dopiero teraz nauczyli sie mówić."

Myślę, że można te opowiadania nazwać książką o relacjach. Sa to historie o samotności, niezrozumieniu i właśnie o różnego typu relacjach: między przyjaciółkami, matką a córką, dziadkiem a wnuczką.

Dzieją się w różnych miejscach, większość w Korei, jest opowiadanie o rodzinie emigrantów w Niemczech, o dziewczynie wolontariuszce we Francji, o przyjaciółkach, gdzie jedna z nich przeniosła się do Petersburga.

Wszystkie opowiadania łączy to, że bohaterowie dzielili się emocjami nie tylko w radości ale też w smutku oraz wzajemnie się wspierali i byli podporą dla drugiej osoby.

W każdej historii coś mi się podobało, coś mnie poruszyło. Skłoniło do zastanowienia się nad własnymi relacjami. Polecam!

@wschod_bug

"Nigdy nie żyłam tak przytomnie jak przez te sześćdziesiąt pięć dni.
Nigdy tego nie ustaliliśmy, ale było dla nas oczywiste, że wszyscy troje będziemy spać obok siebie w salonie. Dziadek od strony szafy, mama od drzwi, a ja pośrodku. Po zgaszeniu światła rozmawialiśmy, wpatrując się w sufit. Mówiliśmy rzeczy, które nie chciały nam wcześniej przejść przez gardło. Nawet...

więcej Pokaż mimo to

avatar
394
338

Na półkach: , ,

Gdyby była to moje pierwsze opowiadania azjatyckie, byłabym zachwycona. Ale nie są - i mam wrażenie czytania kolejnych historii tkanych z subtelności i niedomówień, o ludziach, którzy nie potrafią wyrażać emocji.

Gdyby była to moje pierwsze opowiadania azjatyckie, byłabym zachwycona. Ale nie są - i mam wrażenie czytania kolejnych historii tkanych z subtelności i niedomówień, o ludziach, którzy nie potrafią wyrażać emocji.

Pokaż mimo to

avatar
367
77

Na półkach:

Recenzja powstała w ramach współpracy barterowej z wydawnictwem.

Literatę azjatycką uwielbiam za jej oszczędną formę, która porusza całe serce i duszę i skłania do refleksji.
W książce „Uśmiech Shoko” otrzymujemy 7 oddzielnych, niełączących się ze sobą historii młodych Koreanek.

I - opowiadanie ukazuje złożoność relacji pomiędzy dwoma młodymi dziewczynami wychowującymi się w zupełnie różnej kulturze - jedna w koreańskiej, druga japońskiej. Dodatkowo relację tę komplikują nałożone w Korei restrykcje dotyczące zakazu importu japońskich mediów (zniesiony dopiero w latach ’90) oraz fakt, że dziadek Koreanki mówi płynnie jedynie po japońsku dzięki czemu bardzo szybko nawiązuje silną relację z dziewczynką z wymiany. Dodatkowo uchwycony jest tutaj temat poszukiwania siebie, swojej drogi w życiu, depresji, występujących w życiu trudności, których nie da się przewidzieć oraz ciężkiej pracy kobiet, poświęcających swoje życie dla rodziny;
II - spotykamy tu temat emigracji rodziny wietnamskiej oraz koreańskiej do Niemiec, która nawiązuje głęboką relacje, która jednak kończy się przez wzgląd na brak umiejętności przerobienia ciężkiej wspólnej historii tych dwóch narodów;
III - ukazuje ono nam tło historyczne w postaci represji politycznych w Korei po przejęciu władzy przez dyktatora oraz sztucznego oskarżenia, a później piętnowania rzekomo komunistycznych działaczy. Dodatkowo spotkamy się z okrucieństwem jakie spotyka więźniów politycznych oraz trudem życia w biedzie z osobą, która przeszła traumę po więzieniu.
IV - cudowna historia, w której po wojnie spotkają się ludzie wielu kultur i narodowości aby razem czynić dobro. I tu nie jestem pewna czy dobrze zrozumiałam i odbieram jeden z głównych wątków także jeżeli ją czytaliście koniecznie dajcie znać 🤍
V - opowiadanie mierzy się z tematem wprowadzenia w Korei stanu wojennego, wyjazdu do Rosji na studia oraz walki o feminizm i równouprawnienie w krajach postkomunistycznych;
VI - to opowiadanie złamało mi serce, a ukazuje ono oddzielnie przez matkę i córkę opowiadaną tą samą historię, gdzie z obydwu z nich przebija ogromna miłość, ale i tęsknota i chęć spotkania, która głośno nie wybrzmi po żadnej ze stron tylko i wyłącznie przez chęć zadbania o autonomię i czas wolny tej drugiej strony;
VII - tematem przewodnim jest ciężka praca jednej z kobiet, która tracąc męża musiała oddać się pracy i jednocześnie oddać córkę na wychowanie innej osobie, a chcąc zrekompensować brak matczynej miłości postanawia całkowicie rozpieszczać swoją wnuczkę dbając by niczego jej nie zabrakło.

Azjatycka proza ma w sobie tyle efemerycznych trudnych do uchwycenia wątków, że tych najczulszych elementów nie byłam w stanie zawrzeć w swojej recenzji, ale szczerze wierzę, że każdy kto będzie ją czytał zrozumie doskonale o czym mówię 🤍

Recenzja powstała w ramach współpracy barterowej z wydawnictwem.

Literatę azjatycką uwielbiam za jej oszczędną formę, która porusza całe serce i duszę i skłania do refleksji.
W książce „Uśmiech Shoko” otrzymujemy 7 oddzielnych, niełączących się ze sobą historii młodych Koreanek.

I - opowiadanie ukazuje złożoność relacji pomiędzy dwoma młodymi dziewczynami wychowującymi...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1258
751

Na półkach: , ,

Opowiadania czytałam, gdy wstałam przed budzikiem, gdy piłam herbatę w kawiarni, gdy podróżowałam z miejsca na miejsce, gdy grzałam się pod kołdrą po powrocie do domu. Odkąd zaczęłam pierwsze z nich — nie mogłam książki już wypuścić z rąk. Starałam się zachować umiar, nie czytać ich wszystkich ciągiem, ale momentami było to zadaniem zbyt trudnym. Dawkowałam jak mogłam, kosztowałam jak najwolniej, a jednak na koniec i tak odczułam ogromny zawód, że to już. Że nic więcej do poznania mi nie zostało. Że pierwsze spotkanie z Choi Eunyoung dobiegło już końca.

Na kartach książki odmalowane zostały relacje pełne emocji. Więź między ludźmi znajdowała się w centrum, a jednostki umiejscowiono w istotnym miejscu historii. Wspomniane były wojny i przewroty państwowe, kryzysy i katastrofy. Działo się to głównie w tle, ale nie pozostało jedynie ozdobnikiem, bo determinowało życie ludzi. Każde opowiadanie stanowi więc wielowymiarowe przeżycie, a traktuje o tematach trudnych, dla niejednego będących tabu. Bywa więc niewygodnie, oczy otwierają się na niektóre nieznane nam obszary dziejów, ale przede wszystkim jest pięknie dzięki szczerości uczuć. Dzięki brakowi pośpiechu, powolnemu kreśleniu sylwetek. Wszystko jest wyważone, a ciężar opowieści rozłożony jest na całą treść, nie jedynie jej fragment.

Choi Eunyoung w posłowiu napisała: „Chcę zostać pisarką, która będzie patrzyła na świat i ludzi z perspektywy osób pogardzanych i nienawidzonych tylko dlatego, że są sobą. Mam nadzieję, że i ja, podążając tą drogą, stanę się w pełni sobą“. To zapowiedź niesamowitej artystki. Artystki, która już po jednym zbiorze opowiadań ląduje na mojej liście ulubieńców.


przekł. Marta Niewiadomska

Opowiadania czytałam, gdy wstałam przed budzikiem, gdy piłam herbatę w kawiarni, gdy podróżowałam z miejsca na miejsce, gdy grzałam się pod kołdrą po powrocie do domu. Odkąd zaczęłam pierwsze z nich — nie mogłam książki już wypuścić z rąk. Starałam się zachować umiar, nie czytać ich wszystkich ciągiem, ale momentami było to zadaniem zbyt trudnym. Dawkowałam jak mogłam,...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    194
  • Przeczytane
    92
  • Posiadam
    23
  • 2023
    15
  • 2024
    14
  • Legimi
    9
  • Azja
    5
  • Ulubione
    5
  • Literatura koreańska
    4
  • Teraz czytam
    3

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Uśmiech Shoko


Podobne książki

Przeczytaj także