rozwińzwiń

Lekka praca nie istnieje

Okładka książki Lekka praca nie istnieje Kikuko Tsumura
Okładka książki Lekka praca nie istnieje
Kikuko Tsumura Wydawnictwo: Glowbook literatura piękna
336 str. 5 godz. 36 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
There's no such thing as an easy job
Wydawnictwo:
Glowbook
Data wydania:
2023-09-10
Data 1. wyd. pol.:
2023-09-10
Data 1. wydania:
2021-03-21
Liczba stron:
336
Czas czytania
5 godz. 36 min.
Język:
polski
Tagi:
literatura piękna literatura piękna obca Japonia literatura japońska mobbing praca

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,8 / 10
51 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1167
7

Na półkach:

Abstrahując od samej książki, wydanie polskie jest słabe — największy minus za tłumaczenie przez angielski, zamiast bezpośrednio z japońskiego, do tego niedociągnięcia przekładu, redakcji i korekty… Popraw się na przyszłość, Glowbooku!

Abstrahując od samej książki, wydanie polskie jest słabe — największy minus za tłumaczenie przez angielski, zamiast bezpośrednio z japońskiego, do tego niedociągnięcia przekładu, redakcji i korekty… Popraw się na przyszłość, Glowbooku!

Pokaż mimo to

avatar
508
508

Na półkach:

Tytuł dość przewrotny, wywołujący uniesienie brwi i uśmiech. Jak to nie istnieje lekka praca? Przecież nawet dziecko wie, że wysiłku górnika nie da porównać się z pracą bibliotekarza, a odpowiedzialności chirurga z twórczym procesem artystycznym. I też zupełnie nie o to tutaj chodzi, nie o kwestie tak względne, zależne od naszych uzdolnień i upodobań. To, co dla jednego trudne, dla innego jest dziecinnie łatwe, i odwrotnie.

36-letnia bohaterka powieści po kilkunastu latach pracy w placówce pomocy społecznej czuje się wypalona, przytłoczona nadmiarem obowiązków oraz wymagań. Postanawia więc zrezygnować z dotychczasowego zajęcia, by ratować siebie. Gdy jednak pieniądze z zasiłku się kończą, musi poszukać czegoś, co pozwoli jej się utrzymać. Nie może wszak znów żyć „ na garnuszku” rodziców. Rozgląda się za pracą niezbyt absorbującą, nie wymagającą też częstych kontaktów z ludźmi, spokojną i bezstresową.

Jak widać mogła to być książka jedna z wielu, jakie zalegają na księgarskich i bibliotecznych półkach, na darmo usychając z tęsknoty za czytelnikiem. Tytuł mało zachęcający, opis podobnie… Jednak tak, jak różne może być nasze podejście do pracy, tak najlepszy literacki temat można zepsuć, albo też uczynić z niego smakowite danie, podlewając je humorem i dodając szczyptę surrealizmu.

Już same zajęcia, jakich podejmuje się nasza bohaterka, są zadziwiające. Pomyślimy sobie – Japonia to kraj odmiennej kultury, nic więc zagadkowego. Może na polskim gruncie również można by znaleźć równie „niszowe” zawody, kto wie… Wpatrywanie się całymi godzinami w ekran przekazujący obraz z kamer umieszczonych przez służby w mieszkaniu pewnego pisarza, by znaleźć sposób na zlokalizowanie u niego cennego przemytu. Przy okazji widzimy jak bardzo monotonne, pozbawione bodźców jest jego życie, jak przewidywalny każdy krok. Czy ktoś taki zdoła napisać interesującą powieść? Kolejne zajęcia, jakich ima się bohaterka, są równie mało ciekawe. Rozwieszanie plakatów w mieście, wymyślanie sloganów reklamowych dla sieci tokijskich autobusów, samotne siedzenie w chatce w głębi parku narodowego i perforowanie biletów wstępu do muzeum. I chyba jeszcze najbardziej z nich kreatywne: wymyślanie informacji na opakowania krakersów tak, by tworzyły konkretne tematyczne serie.

Bohaterka pragnie odpocząć, jednak w każdą aktywność angażuje się całą sobą. Nie potrafi odciąć się od myślenia o niej w godzinach, które inni poświęcają zwykle na życie osobiste. Próbuje wprowadzać innowacje i rozwiązywać problemy. I rzeczywiście to robi. Momentami powieść nieco przypomina literaturę detektywistyczną, dziewczyna wciela się w rolę Colombo i wykorzystując inteligencję w powiązaniu z intuicją odgaduje istotę problemu. Próbujemy wraz z nią rozwikłać przemyślne metody działania sekty, prowadzimy poszukiwania zaginionego mężczyzny, odkrywamy dziwne powiązania znikających i pojawiających się sklepów z zamieszczanymi w autobusach Albatrosa reklamami. Przez chwilę odnosimy wrażenie, jakby towarzyszył nam tajemniczy duch, jakby działały też inne ponadnaturalne moce, jakby łączyły one w niewytłumaczalny sposób poszczególne miejsca zatrudnienia bohaterki, a także działania koordynatorki pośredniczącej w jej poszukiwaniu. Zmowa, spisek, czary, przypadek… Wrażenie to pojawia się i znika, nie opuszczając nas jednak do samego końca.

To niesamowicie wciągający sposób roztaczania opowieści przed niczego nie spodziewającym się czytelnikiem. Książka, która początkowo ani trochę nie zapowiada się na interesującą lekturę, z czasem staje się po prostu nieodkładalna. Warstwa fabularna została pomyślana w sposób oryginalny, wręcz finezyjny, balans pomiędzy realizmem, a nie dającym się bliżej określić przypadkiem, czy też magią, jest idealny, wyważony, a my z zapartym tchem czekamy na kolejne odsłony ani trochę nie nudnej codzienności naszej bohaterki.

Jest tutaj jeszcze coś więcej. Jest współczesna Japonia i jej problemy, Miejskie życie, jakże różne od europejskiego. Poddane rutynie i rytuałom, wyuczonym od dziecka, kulturowo wdrukowanym sposobom zachowania i komunikacji, które nie pozwalają na spontaniczność i bezpośredniość. Mamy więc Japończyków zanurzonych w samotności, nie bardzo z tym szczęśliwych, wycofanych, rzucających się w pracę, jakby poza nią niczego już nie było. Nasza bohaterka również taka jest. Niemal nic nie wiemy o jej życiu osobistym. Nie poznamy jej rodziców ani nikogo spoza pracy, nie dowiemy się, jakie ma pasje, o ile w ogóle je ma. Zupełnie jakby poza działalnością zawodową bohaterka traciła wszelkie właściwości i rozmywała się w niebycie. Z pewnością słyszeliście o syndromie wycofania społecznego, zwanym hikikomori, tutaj też się z nim spotkamy i to w hardcorowej odsłonie.

Na pierwszy rzut oka da się zauważyć ogromną różnicę między japońskim, a europejskim kodem zachowań. Japończycy są bardziej powściągliwi, skrupulatni, przy czym biorą świat takim, jaki jest, nie buntując się, mimo wszelkich życiowych burz zachowując opanowanie i uprzejmość. Nasza bohaterka doświadczyła wypalenia zawodowego, a to zaledwie jeden z lżejszych skutków ogromnego zaangażowania w pracę. Takich karoshi jest więcej, królują pośród nich udary i zawały.

No i dużo tu japońskiej kuchni, która jest specyficzna i wielu terminów nie da się przetłumaczyć. Odnosimy wrażenie, że nasza bohaterka jest stale głodna, a także, iż przekąski i różnego rodzaju makarony służą jako pretekst do integrowania się ludzi, zbliżania się do siebie i zatapiania w rozmowie w rytm chrupania słonych krakersów czy chrupek z owoców chlebowca.

Tak więc nie jest to wbrew pozorom książka o pracy, a przynajmniej nie tylko. Bardziej opowiada ona o charakterystycznym do pracy podejściu, wynikającym nie tylko z indywidualnych cech charakteru, jak i z całokształtu obyczaju i kultury, w jakiej bohaterowie wyrośli. Wciągająca, zabawna, zaskakująca opowieść Japonki o jej kraju i rodakach.
Książkę przeczytałam dzięki portalowi: https://sztukater.pl/

Tytuł dość przewrotny, wywołujący uniesienie brwi i uśmiech. Jak to nie istnieje lekka praca? Przecież nawet dziecko wie, że wysiłku górnika nie da porównać się z pracą bibliotekarza, a odpowiedzialności chirurga z twórczym procesem artystycznym. I też zupełnie nie o to tutaj chodzi, nie o kwestie tak względne, zależne od naszych uzdolnień i upodobań. To, co dla jednego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
20
20

Na półkach:

Podejmowane prze główną bohaterkę prace nie uzasadniają moim zdaniem tezy postawionej w tytule.
Wszystkie te prace to stosunkowo proste, niewymagające specjalistycznych umiejętności i nie powodujące jakiegoś szczególnego obciążenia psychicznego czy fizycznego, a bohaterka po kilku miesiącach stwierdza zwyczajnie, że już dalej nie chce pracować w danym zawodzie (gdzie uzasadnienie takiej decyzji za każdym razem wydaje mi się absurdalne, no dobrze jeden raz miały na to wpływ także kwestie zdrowotne ale nie były one aż tak poważne).
Z drugiej strony w książce jest poruszony bardzo skomplikowany problem samotności wśród ludzi dorosłych.
Temat bardzo złożony z którym niektórzy borykają się całymi latami, a nawet do końca swojego życia, gdy nie mają nikogo z kim mogliby porozmawiać czy spędzić czas, nie wspominając nawet o intymnym związku z drugą osobą.
Tu niestety problem ten został potraktowany dość płytko, jest on poruszany co prawda w trzecim oraz czwartym rozdziale ale bardziej jako tło prowadzonej historii bez dogłębnej analizy problemu czy psychiki danej postaci.
Podsumowując - historia wydaje mi się mocno naiwna, wielu ludzi ma o wiele poważniejsze problemy w pracy czy to związane z kwestiami finansowymi, obciążeniem fizycznym czy psychicznym. Można było o wiele lepiej przedstawić pracę jaką wykonują ludzie by uzasadnić tytułową tezę.

Podejmowane prze główną bohaterkę prace nie uzasadniają moim zdaniem tezy postawionej w tytule.
Wszystkie te prace to stosunkowo proste, niewymagające specjalistycznych umiejętności i nie powodujące jakiegoś szczególnego obciążenia psychicznego czy fizycznego, a bohaterka po kilku miesiącach stwierdza zwyczajnie, że już dalej nie chce pracować w danym zawodzie (gdzie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
33
11

Na półkach:

Książka na początku mnie odrobinę nudziła, jednak z każdą kolejną pracą podejmowaną przez główną bohaterkę przedstawione historie coraz bardziej mnie wciągały i coraz bardziej lubiłam także samą narratorkę. Podobały mi się spostrzeżenia, przemyślenia bohaterki oraz opisy prac i współpracowników których narratorka spotykała na swojej drodze. Sama książka według mnie nie niesie odkrywczych refleksji na temat pracy ale nie zmienia to faktu, że lektura książki jest całkiem przyjemna.

Książka na początku mnie odrobinę nudziła, jednak z każdą kolejną pracą podejmowaną przez główną bohaterkę przedstawione historie coraz bardziej mnie wciągały i coraz bardziej lubiłam także samą narratorkę. Podobały mi się spostrzeżenia, przemyślenia bohaterki oraz opisy prac i współpracowników których narratorka spotykała na swojej drodze. Sama książka według mnie nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1874
43

Na półkach: , , , ,

Pozostawienie nazwisk w nieodmienionej formie to jakieś nieporozumienie.

Pozostawienie nazwisk w nieodmienionej formie to jakieś nieporozumienie.

Pokaż mimo to

avatar
138
53

Na półkach:

Kupiłem zaintrygowany opisem w sieci. Spodziewałem się czegoś co mnie wgniecie w miękki fotel, i nie pozwoli się oderwać. A co otrzymałem: lekką (więc nie wgniatającą w fotel) przyjemną opowiastkę, trochę oderwaną od rzeczywistości.

Kupiłem zaintrygowany opisem w sieci. Spodziewałem się czegoś co mnie wgniecie w miękki fotel, i nie pozwoli się oderwać. A co otrzymałem: lekką (więc nie wgniatającą w fotel) przyjemną opowiastkę, trochę oderwaną od rzeczywistości.

Pokaż mimo to

avatar
21
7

Na półkach:

Intrygująca pozycja! Refleksyjna i nienarzucająca się. "Kimkolwiek jesteście, bardzo możliwe, że pewnego dnia będziecie chcieli uciec od pracy, w którą niegdyś wierzyliście, i porzucicie ścieżkę, którą podążaliście". O niemocy, poszukiwaniu dystansu i nowego pomysłu na życie, z zaskakującą puentą.

Intrygująca pozycja! Refleksyjna i nienarzucająca się. "Kimkolwiek jesteście, bardzo możliwe, że pewnego dnia będziecie chcieli uciec od pracy, w którą niegdyś wierzyliście, i porzucicie ścieżkę, którą podążaliście". O niemocy, poszukiwaniu dystansu i nowego pomysłu na życie, z zaskakującą puentą.

Pokaż mimo to

avatar
358
70

Na półkach: ,

*Recenzja powstała w ramach współpracy barterowej z Wydawnictwem GlowBook*
Warunki współpracy w żaden sposób nie wpływają na treść recenzji i niezależność myśli w niej zawartych.

W pracy spędzamy 8 godzin dziennie, co daje nam 1/3 całego dnia, zważywszy na to, że średnio kolejną 1/3 spędzamy na sen, a pozostały czas musimy dzielić między obowiązki pozapracowe i przyjemności przerażająco wygląda perspektywa tkwienia w pracy, która nas przytłacza.

I tu bardzo cieszę się, że ta książka wpadła w moje ręce, bo zdecydowanie jest inna od wszystkich. Szybko angażuje czytelnika, który ciekawy jest dalszej fabuły, a jednocześnie w przyjemny sposób ukazuje bardzo ważne problemy z jakimi spotyka się każdy z nas kreując swoje życie.

I tak bohaterka książki pokazuje nam, że warto z odwagą próbować rzeczy nowych oraz, że mimo przetłoczenia starą praca, szukanie tej lekkiej nie zawsze musi być optymalnym pomysłem. Japonka z doświadczeniem (jak sama lubi to powtarzać) jawi nam się jako osoba z ponadprzeciętną dociekliwością, proaktywnością oraz jednocześnie ogromną empatią, ze skłonnościami do perfekcjonizmu, które wpływają na to, że przedwcześnie wypala się i traci motywację do dalszego pozostania w swojej firmie oraz późniejszych pracach dorywczych, których się podejmuje.

I tak trafia po kolei do firm, w których:
1. ma zajmować się monitoringiem osoby podejrzewanej o przemyt, z którą się bardzo mocno zżywa (mimo, że jej osobiście nie zna!) i zaczyna współodczuwać i żyć życiem obserwowanej osoby, przeżywając jej problemy i troski,
2. jej praca polega na wymyślaniu reklam, które będą odczytywane pomiędzy przystankami autobusowymi, ale daje wciągnąć się w „śledztwo” odnośnie pojawiających się i znikających przedsiębiorstw oraz głęboko przeżywa problem z pojawiającymi się nieznajomymi obserwującymi dzieci same wracające ze szkoły,
3. podejmuje się projektowania ciekawostek umieszczanych z tyłu na kartonach krakersów i w pewnym momencie gdy przychodzi jej udzielać porad jako Pani Fudżiko tak głęboko przeżywa problemy innych, że wpływa to na jej samopoczucie. Dodatkowo nie potrafi poradzić sobie z krytyką innych oraz ich podejściem, które nie bardzo skupia się na zapewnieniu jakości a raczej na tym, aby sprzedaż szła do przodu i jakoś to było,
4. zaczyna zajmować się rozwieszania plakatów i tu okazuje się, że „konkuruje” z inną organizacją, która się tym zajmuje, gdzie organizacja ta wykorzystuje finansowo ludzi, którzy czują się samotni
5. na samym końcu dostaje pracę w leśniczówce, ale i tu okazuje się, że to wcale nie łatwa praca ponieważ w lesie znajduje ślady czyjejś niepokojącej obecności.

Książka jest dla mnie i tyle ważna, że pokazuje, że o ile praca sama w sobie może i potrafi by lekka o tyle nasze podejście i cechy charakteru mogą wpłynąć na to, że w rzeczywistości nie będzie ona taką. Dodatkowo widzimy tu zagadnienie, które bardzo często jest teraz dyskutowane, a mianowicie roszczeniowość młodego pokolenia. Starsze osoby wychowane w etosie pracy jako wartości najwyższej przekładanej ponad własne zdrowie często nie są w stanie zrozumieć nowego pokolenia, które oczekuje czegoś więcej, czyli właśnie tego, aby praca stanowiła źródło finansowania, a nie nadrzędny cel życia i była zgodna z ich wartościami i potrzebami. Jestem bardzo dumna z rosnącej samoświadomości ludzi, a ta książka pięknie ukazuje wszelkie problemy jakie wiążą się ze zmianą myślenia.

PS Przez cała książkę zachodziłam w głowę ile lat oraz jakiej pracy podejmowała się główna bohaterka wcześniej i na szczęście na samym końcu książki otrzymuje odpowiedz na te pytania, bo nie wiem czy bez nich potrafiłabym żyć 😆

A Wy też jesteście zmęczeni swoją pracą? A co gdyby tak rzucić wszystko i zamieszkać w parku? 😆

*Recenzja powstała w ramach współpracy barterowej z Wydawnictwem GlowBook*
Warunki współpracy w żaden sposób nie wpływają na treść recenzji i niezależność myśli w niej zawartych.

W pracy spędzamy 8 godzin dziennie, co daje nam 1/3 całego dnia, zważywszy na to, że średnio kolejną 1/3 spędzamy na sen, a pozostały czas musimy dzielić między obowiązki pozapracowe i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
231
196

Na półkach:

Mówi się, że wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma - to powiedzenie można z pełną odpowiedzialnością przypisać jako jedną z myśli przewodnich książki "Lekka praca nie istnieje".

Sięgam od czasu do czasu po ambitniejszą prozę, w tym tę azjatycką, gdyż jest ona wymagająca - trzeba przejść na inny tryb myślenia. Przyznam szczerze, że podczas lektury dwukrotnie zwątpiłam: raz na początku, w pierwszym rozdziale, który mnie absolutnie nie porwał i chciałam już odłożyć książkę całkowicie. Na szczęście kolejne trzy części były doskonałe! Kolejne zwątpienie przyszło z rozdziałem ostatnim, który kartkówkami do zakończenia...

Pomysł z pewnością jest nieszablonowy. Poszukiwanie idealnej, lekkiej pracy zawodzi młodą Japonkę do różnych pracodawców, gdzie zajmuje się nieszablonowymi zajęciami, na które sama bym nie wpadła (serio, obserwowanie życia prywatnych osób? pisanie tekstów na opakowania krakersów - to była bomba!) I odkrywa tym samym, że nawet najprostsza z pozoru praca wymaga zaangażowania.
Polecam!

Mówi się, że wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma - to powiedzenie można z pełną odpowiedzialnością przypisać jako jedną z myśli przewodnich książki "Lekka praca nie istnieje".

Sięgam od czasu do czasu po ambitniejszą prozę, w tym tę azjatycką, gdyż jest ona wymagająca - trzeba przejść na inny tryb myślenia. Przyznam szczerze, że podczas lektury dwukrotnie zwątpiłam: raz na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
992
852

Na półkach:

Książka opowiada historię młodej Japonki, która szuka swojego idealnego miejsca pracy. Kobieta w poprzednim miejscu czuła się wypalona, więc teraz za pośrednictwem biura pracy chce ,,czegoś lekkiego".
Zatrudnia się więc w monitoringu, firmie przewozowej, przygotowuje reklamy dźwiękowe, rozwiesza plakaty i jeszcze kilku innych.
Za każdym razem miało to być zajęcie nie wymagające zaangażowania, ale z każdym dniem przekonywała się, że takowe nie istnieje. Bo ona sama, chcąc nie chcąc, ,,wsiąkała" w nie i zawsze odkrywała coś, co w gruncie rzeczy zmieniało innym życie.
Pierwszoosobowa narracja sprawia, że od samego początku identyfikujemy się z bohaterką i razem z nią przekonujemy się, że lekka praca nie istnieje.
Książka skłania do wielu refleksji.
Jakim jesteśmy człowiekiem, pracownikiem?
W jakim stopniu praca organizuje nam życie?
Czy uciekamy w nią przed samotnością?
Czy pracujemy coraz więcej i więcej, bo chcemy, czy dlatego, by nie wracać do pustego domu?
Każdego z nas może spotkać zawodowe wypalenie i przez to brak radości z życia.
Im bardziej angażujemy się w pravę, tym mniek mamy czasu na własne przyjemności i koło się zamyka.
Dlatego potrzebny jest balans.
Łatwo mówić, trudniej zrobić, prawda?
Dlatego najtrudniejszy jest pierwszy krok. Potem pójdzie już z górki.

Życzę Wam więc balansu, a książkę ogromnie polecam.

Książka opowiada historię młodej Japonki, która szuka swojego idealnego miejsca pracy. Kobieta w poprzednim miejscu czuła się wypalona, więc teraz za pośrednictwem biura pracy chce ,,czegoś lekkiego".
Zatrudnia się więc w monitoringu, firmie przewozowej, przygotowuje reklamy dźwiękowe, rozwiesza plakaty i jeszcze kilku innych.
Za każdym razem miało to być zajęcie nie...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    331
  • Przeczytane
    57
  • Posiadam
    14
  • 2024
    4
  • Teraz czytam
    4
  • 2023
    4
  • Chcę w prezencie
    3
  • Japonia
    3
  • Literatura faktu
    2
  • Audiobook
    2

Cytaty

Więcej
Kikuko Tsumura Lekka praca nie istnieje Zobacz więcej
Kikuko Tsumura Lekka praca nie istnieje Zobacz więcej
Kikuko Tsumura Lekka praca nie istnieje Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także