rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz
Okładka książki Psychologia społeczna Robin M. Akert, Elliot Aronson, Timothy D. Wilson
Ocena 7,5
Psychologia sp... Robin M. Akert, Ell...

Na półkach: , , ,

Nie potrafię zrozumieć ogólnego zachwytu nad tą pozycją. Racja, traktując książkę jedynie jako podręcznik akademicki trzeba przyznać, że w bardzo przystępny sposób przedstawia materię z zakresu psychologii społecznej. Tu pojawia się jednak problem, bo tak, jak można wytłumaczyć dane zagadnienia w prosty i przejrzysty sposób, tak nie jest konieczna aż tak rażąca infantylizacja. Momentami miałam wrażenie powrotu do czasów podstawówki i studiowania podręcznika z przyrody na pracę klasową. Z biegiem stron mam wrażenie, że autor zaczyna troszkę poważniej traktować czytelnika, jednak ogólna maniera pozostaje. W każdym razie wychodzę z założenia, że wszystkie kwestie dało się zawrzeć w mniejszej ilości stron, bardziej treściwie, ograniczając tym samym ilość dywagacji o niczym. Może niektórym podejdzie do gustu taka forma, mnie czytanie bardziej męczyło niż ciekawiło, jednak pod kątem merytoryki, ilości przykładów, eksperymentów i definicji nie można panu Aronsonowi niczego zarzucić.

Nie potrafię zrozumieć ogólnego zachwytu nad tą pozycją. Racja, traktując książkę jedynie jako podręcznik akademicki trzeba przyznać, że w bardzo przystępny sposób przedstawia materię z zakresu psychologii społecznej. Tu pojawia się jednak problem, bo tak, jak można wytłumaczyć dane zagadnienia w prosty i przejrzysty sposób, tak nie jest konieczna aż tak rażąca...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Nie od dziś wiadomo, że duża popularność, czy też nawet 'mainstreamowość' danej pozycji literackiej niekoniecznie idzie w parze z jej faktyczną wybitnością. Często ów fenomen dla wielu czytelników na zawsze pozostanie zagadką, tak jak to miało miejsce w przypadku kilkudziesięciu twarzy pewnego przystojnego biznesmana czy też wampirzo-romantycznej sagi. Jako, że ciężko było ostatnimi czasy przejść przez jakąkolwiek księgarnię, bez bycia bombardowaną tytułem pani Hawkins, postanowiłam przekonać się o motywie popularności tej powieści. Warto zaznaczyć, że dodatkową zachętą jest krzycząca z okładki pochlebna opinia pana Kinga, jako, że kto jak kto, ale pan Stephen o kryminałach może akurat parę słów powiedzieć. Do sedna- czy "Dziewczyna z pociągu" słusznie zyskała tak dużą sławę w stosunkowo krótkim czasie? Jeśli potraktujemy ją w kategoriach literatury psychologicznej, może. Faktycznie czyta się szybko, skutecznie zostajemy wciągnięci w umysł bohaterki i zaczynamy snuć możliwe wyjaśnienia głównego motywu. Jednak jak na kryminał rozczarowała mnie. Może to tylko ja sięgająca po powieść kryminalną oczekuję bardziej porywających 'doznań'? W każdym razie, o tym, czy owy bestseller w waszym odczuciu na takie miano zasługuje, musicie już przekonać się sami.

Nie od dziś wiadomo, że duża popularność, czy też nawet 'mainstreamowość' danej pozycji literackiej niekoniecznie idzie w parze z jej faktyczną wybitnością. Często ów fenomen dla wielu czytelników na zawsze pozostanie zagadką, tak jak to miało miejsce w przypadku kilkudziesięciu twarzy pewnego przystojnego biznesmana czy też wampirzo-romantycznej sagi. Jako, że ciężko było...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , , , , ,

"Na imię miała Lo, po prostu Lo, z samego rana, i metr czterdzieści siedem w jednej skarpetce. W spodniach była Lolą. W szkole – Dolly. W rubrykach – Dolores. Lecz w moich ramionach zawsze była Lolitą"
Naiwnością i kompletną ignorancją byłaby ocena powieści Nabokova pod względem etyczności czy moralności. Oczywistym jest, że Humbert nie jest człowiekiem mieszczącym się w jakichkolwiek ramach konwencjonalnego myślenia, zrównoważenia psychicznego czy prawości życia, jakie wiedzie. Z pozoru jest to człowiek niezwykle zadbany, dystyngowany, o dobrych manierach, będący marzeniem wielu kobiet, którymi jednak nie jest zainteresowany. Jego emocjonalne i erotyczne marzenia sprowadzają się do nimfetek, kilku czy kilkunastoletnich dziewczynek o chudych rączkach, delikatnych włoskach, nieskalanej twarzyczce i niespaczonym postrzeganiu świata. Można by zatem podsumować ową historię, jako przemyślenia pedofila, a książkę zaszufladkować jako poruszającą temat tabu, zapomnieć i nigdy więcej do niej nie zwracać. Warto jednak spojrzeć na "Lolitę" jako na obraz świata z zupełnie innego punktu widzenia i, co ważne, na motywy bohatera, kierujące go do takich, a nie innych zachowań. Jeśli dodamy do tego wręcz wirtuozyjny język, liczne wstawki z języka francuskiego i płynność kompozycji, otrzymamy wybitną, jakże kontrowersyjną powieść tego rosyjskiego pisarza, niebędącą jednak autobiografią. Polecam każdemu.

"Na imię miała Lo, po prostu Lo, z samego rana, i metr czterdzieści siedem w jednej skarpetce. W spodniach była Lolą. W szkole – Dolly. W rubrykach – Dolores. Lecz w moich ramionach zawsze była Lolitą"
Naiwnością i kompletną ignorancją byłaby ocena powieści Nabokova pod względem etyczności czy moralności. Oczywistym jest, że Humbert nie jest człowiekiem mieszczącym się w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Gdzie tak właściwie pojawia się granica? Ta moralna, jakże osobista, niezwykle spersonalizowana. Może Zenon Ziembiewicz wcale takowej nie miał? Liczne romanse, zdrady, zlecenie aborcji zakochanej w nim kobiecie, bierność wobec śmiertelnych zamieszek wśród robotników podczas swojej prezydentury. Tak, ją również wykorzystywał jedynie do budowania własnej pozycji i szeroko rozumianego respektu pośród tych "mniej i bardziej" ważnych osobistości. Chciał zerwać z determinizmem, wydawało mu się, że nie był przecież pod żadnym względem podobny do swojego ojca, a w dorosłym życiu będzie kierował się wyznaczonymi ideałami. Okazuje się jednak, że pewne wzorce zachowań, wpajane od najmłodszych lat, nie zostaną nigdy całkowicie wyplewione. Widoczne jest to jednak nie tylko u naszego bohatera, lecz także u Elżbiety, z biegiem czasu coraz bardziej upodabniającej się do swojej ciotki.
Wydawać by się mogło, że powieść Nałkowskiej to obraz konwenansów i zawiłości trójkąta miłosnego, do którego czarujący, ale jakże bezczelny i infantylny młody mężczyzna wciąga dwie skrajnie różne kobiety. Historia ta ma jednak dużo głębszy wydźwięk, jest to swoisty biogram ludzkiej psychiki, tego, jak duży wpływ dzieciństwo ma na późniejsze relacje z innymi, jak i również z samym sobą. Mimo swojej zniechęcającej pozycji w kanonie lektur jest to książka naprawdę dobra, pierwsza w polskiej literaturze poruszająca problem dotychczas pomijany. Do przeczytania, obowiązkowo.

Gdzie tak właściwie pojawia się granica? Ta moralna, jakże osobista, niezwykle spersonalizowana. Może Zenon Ziembiewicz wcale takowej nie miał? Liczne romanse, zdrady, zlecenie aborcji zakochanej w nim kobiecie, bierność wobec śmiertelnych zamieszek wśród robotników podczas swojej prezydentury. Tak, ją również wykorzystywał jedynie do budowania własnej pozycji i szeroko...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

"Proces" to nie tylko odrealniona historia człowieka bezpodstawnie oskarżonego, inwigilowanego, zmanipulowanego, lecz jest to przede wszystkim obraz małości obywatela wobec pojęcia totalitaryzmu, jak wielką przewagę ma nad nami władza i jak duży wpływ może mieć nie tylko na nasz ogląd na poszczególne sprawy, lecz także życie samo w sobie. Kafka w absurdalny sposób, poprzez postać Józefa K. ukazuje nam codzienność, w której każdy dzień stoi pod znakiem zapytania, nie ma miejsca na pytania o sprawiedliwość, a wszelkie próby sprzeciwu zostaną wykorzystane na twoją niekorzyść. Do jak niemoralnych decyzji jest w stanie posunąć się sąd, jak bardzo inwigilacja jest w stanie zniszczyć ludzką psychikę? Do przeczytania obowiązkowo.

"Proces" to nie tylko odrealniona historia człowieka bezpodstawnie oskarżonego, inwigilowanego, zmanipulowanego, lecz jest to przede wszystkim obraz małości obywatela wobec pojęcia totalitaryzmu, jak wielką przewagę ma nad nami władza i jak duży wpływ może mieć nie tylko na nasz ogląd na poszczególne sprawy, lecz także życie samo w sobie. Kafka w absurdalny sposób, poprzez...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , ,

Wyobraź sobie, że pewnego, z pozoru zwyczajnego dnia budzisz się w ciele obrzydliwego robaka. Nie jesteś w stanie wstać, ba, nawet ruszyć się, uniemożliwia ci to twardy, kiepsko wyprofilowany pancerz i masa poruszających się we wszystkie strony odnóż. Musisz przecież wstać, iść do pracy, zarobić na rodzinę, przecież cię potrzebują... "Metamorfoza" to groteskowy obraz ludzkiej fałszywości i obłudy, człowieka zepchniętego na margines społeczny, wyśmianego i poniżanego tylko z powodu metaforycznego "robactwa" jakie go dotyka. Opowieść niezwykle smutna, ukazująca jak w mgnieniu oka możemy stać się istotą niezdolną do samodzielności, bez szansy powrotu do poprzedniego życia, od której odwrócą się nawet bliscy zastanawiający się, jak w bardziej lub mniej etyczny sposób pozbyć się ciężaru jakim jesteś ty.

Wyobraź sobie, że pewnego, z pozoru zwyczajnego dnia budzisz się w ciele obrzydliwego robaka. Nie jesteś w stanie wstać, ba, nawet ruszyć się, uniemożliwia ci to twardy, kiepsko wyprofilowany pancerz i masa poruszających się we wszystkie strony odnóż. Musisz przecież wstać, iść do pracy, zarobić na rodzinę, przecież cię potrzebują... "Metamorfoza" to groteskowy obraz...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , ,

Tak, to GAZETA skłoniła Katarzynę Blum do popełnienia zbrodni. Sprowokowała, publicznie obnażyła, zniszczyła życie. Z opanowanej i spokojnej dziewczyny staje się mordercą, pozbawioną uczuć, obojętną. Powieść napisana w latach 70-tych ubiegłego wieku jest tak niezwykle uniwersalna, że wydaje się, a jakby ktoś dzisiaj opisywał funkcjonowanie współczesnej prasy tabloidowej. Böll wytyka tu wszelkie wady i zachowania, będące na porządku dziennym w środowisku brukowców. Na wstępie pisze „Osoby i akcja niniejszego opowiadania są całkowicie zmyślone. Jeśliby natomiast przedstawione w nim pewne praktyki dziennikarskie przypominały praktyki gazety Bild, nie jest to ani zamierzone, ani przypadkowe, lecz nieuniknione.” Książka pokazuje, jak szybko i będąc całkowicie niewinnym można utracić dobre imię, wszelkie wartości czy sens życia. Do zaznajomienia się przez każdego.

Tak, to GAZETA skłoniła Katarzynę Blum do popełnienia zbrodni. Sprowokowała, publicznie obnażyła, zniszczyła życie. Z opanowanej i spokojnej dziewczyny staje się mordercą, pozbawioną uczuć, obojętną. Powieść napisana w latach 70-tych ubiegłego wieku jest tak niezwykle uniwersalna, że wydaje się, a jakby ktoś dzisiaj opisywał funkcjonowanie współczesnej prasy tabloidowej....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Poezję Jasnorzewskej określiłabym jako niezwykle delikatną, emocjonalną i na swój sposób magiczną. Podmiot liryczny tęskni, cierpi, płacze, czeka. Czy nieszczęśliwa miłość nie jest jednak zbyt sztampowym tematem poetyckich uniesień? Myślę, że niektóre motywy były, są i będą aktualne, stąd ta uniwersalność mających już swoja lata tekstów, bo przecież napisanych z początku zeszłego wieku. Także nieważne czy jesteś romantykiem czy racjonalistą, każdy powinien znaleźć coś dla siebie w tym króciutkim tomiku zwięzłych, ale jakże pięknych wierszy.

Poezję Jasnorzewskej określiłabym jako niezwykle delikatną, emocjonalną i na swój sposób magiczną. Podmiot liryczny tęskni, cierpi, płacze, czeka. Czy nieszczęśliwa miłość nie jest jednak zbyt sztampowym tematem poetyckich uniesień? Myślę, że niektóre motywy były, są i będą aktualne, stąd ta uniwersalność mających już swoja lata tekstów, bo przecież napisanych z początku...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Dużo rozterek i codzienności bohaterów, niewiele natomiast nawiązań do wydarzeń z dnia 11 września. Historie całkowicie tracą porządek chronologiczny, co dodaje pewnego rodzaju zagmatwania, ale też sprawia, że całość wydaje się jakby ciekawsza. Interesującym zabiegiem jest też pokazanie sytuacji oczami terrorysty, co tak naprawdę skłoniło go do popełnienia aż tak okrutnego czynu- wyznawane wartości, religia? Myślę, że jest to pozycja warta przeczytania, od której jednak lepiej nie oczekiwać zbyt wiele. A szkoda, bo temat mógłby sugerować naprawdę dobrą książkę, w większym bądź mniejszym stopniu przybliżającą, jak wyglądał zamach i jak duży wpływ miała katastrofa na psychikę osób, którym udało się ocaleć.

Dużo rozterek i codzienności bohaterów, niewiele natomiast nawiązań do wydarzeń z dnia 11 września. Historie całkowicie tracą porządek chronologiczny, co dodaje pewnego rodzaju zagmatwania, ale też sprawia, że całość wydaje się jakby ciekawsza. Interesującym zabiegiem jest też pokazanie sytuacji oczami terrorysty, co tak naprawdę skłoniło go do popełnienia aż tak okrutnego...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Całkowite pustkowie, szarość, nicość. Idziesz przed siebie, w zupełnej niewiedzy co przyniesie jutro, pozbawiony nadziei, bez celu. Do miejsca które... właśnie, gdzie tak właściwie się kierujesz?
"Droga" to niesamowita powieść o wędrówce prowadzącej donikąd. Dla świata nie ma już drugiej szansy, człowiek przestaje być ludzki, a wszelkie wartości ustępują miejsca instynktowi przetrwania. Gdy jeszcze całość ująć wręcz poetyckim językiem, powstaje mistrzowska historia o wewnętrznej walce, samotności, strachu i śmierci. Głęboki ukłon w stronę Pana McCarthy'ego.

Całkowite pustkowie, szarość, nicość. Idziesz przed siebie, w zupełnej niewiedzy co przyniesie jutro, pozbawiony nadziei, bez celu. Do miejsca które... właśnie, gdzie tak właściwie się kierujesz?
"Droga" to niesamowita powieść o wędrówce prowadzącej donikąd. Dla świata nie ma już drugiej szansy, człowiek przestaje być ludzki, a wszelkie wartości ustępują miejsca...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Nazwanie "Trans-Atlantyku" dziwnym czy ekscentrycznym byłoby dużym eufemizmem. Styl Gombrowicza nijak ma się do jakichkolwiek obowiązujących norm języka, ale czy nie o to chodzi, żeby przełamywać schematy? Szkoda tylko, że on sam uważał się za arcywybitnego pisarza, bo zarozumiałości i narcyzmu u artystów nie lubię. Natomiast wszechobecna ironia, absurd, obnażenie wad Polaków i krytyka sprawiają, że książka choć trudna, staje się interesująca. Jedno jest pewne- "Trans-Atlantyk" to klasyka, a klasykę znać trzeba.

Nazwanie "Trans-Atlantyku" dziwnym czy ekscentrycznym byłoby dużym eufemizmem. Styl Gombrowicza nijak ma się do jakichkolwiek obowiązujących norm języka, ale czy nie o to chodzi, żeby przełamywać schematy? Szkoda tylko, że on sam uważał się za arcywybitnego pisarza, bo zarozumiałości i narcyzmu u artystów nie lubię. Natomiast wszechobecna ironia, absurd, obnażenie wad...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , ,

Od samego początku byłam zafascynowana postacią Holly. Choć wielu powie, że pusta, bezwartościowa panienka, jednak dla mnie jest ona uosobieniem wolności, niezależności i indywidualizmu. Książka, choć krótka, a historia powiedzmy mało dynamiczna, pokazuje zupełnie inną rzeczywistość, zawiłe relacje, odmienne osobowości. Zdecydowanie warta przeczytania.

Od samego początku byłam zafascynowana postacią Holly. Choć wielu powie, że pusta, bezwartościowa panienka, jednak dla mnie jest ona uosobieniem wolności, niezależności i indywidualizmu. Książka, choć krótka, a historia powiedzmy mało dynamiczna, pokazuje zupełnie inną rzeczywistość, zawiłe relacje, odmienne osobowości. Zdecydowanie warta przeczytania.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nie wiem, dla jakiej grupy odbiorców była dedykowana ta książka- zbyt trudny język dla amatorów, oczywiste rzeczy dla profesjonalistów. Do tego próbowałam doszukać się niesamowitych zdjęć (jak na Michaela Freeman'a, nazwanego w tytule ekspertem przystało), jednak było ich naprawdę kilka, resztę odebrałam za bardzo przeciętną, a nawet brzydką. Poza tym, czytając rozdziały o postprodukcji miałam wrażenie "bombardowania" coraz to różnymi reklamami programów czy gadżetów, często zupełnie niepotrzebnymi. Typowo techniczna książka, jednak napisana niesamowicie topornym językiem. Liczyłam, że pan Freeman mnie zaskoczy, jednak raczej rozczarował.

Nie wiem, dla jakiej grupy odbiorców była dedykowana ta książka- zbyt trudny język dla amatorów, oczywiste rzeczy dla profesjonalistów. Do tego próbowałam doszukać się niesamowitych zdjęć (jak na Michaela Freeman'a, nazwanego w tytule ekspertem przystało), jednak było ich naprawdę kilka, resztę odebrałam za bardzo przeciętną, a nawet brzydką. Poza tym, czytając rozdziały o...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Historia tak absurdalna, że aż śmieszna. Świetna parodia typowego rodzinnego dramatu, którym kanon lektur jest doszczętnie przepełniony. Barwne postacie, wartka akcja, ironiczne wypowiedzi, czyli to co lubię. Polecam.

Historia tak absurdalna, że aż śmieszna. Świetna parodia typowego rodzinnego dramatu, którym kanon lektur jest doszczętnie przepełniony. Barwne postacie, wartka akcja, ironiczne wypowiedzi, czyli to co lubię. Polecam.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Świetna biografia człowieka niezrozumianego, który osamotnienie i nawracającą chorobę psychiczną próbował złagodzić farbą i pędzlem. Doceniony dopiero po śmierci, uznawany jest za jednego z najwybitniejszych malarzy europejskich, mimo niedoskonałości jego prac. Wśród artystów na pewno wyróżniała go pokora. Może dlatego też stał na uboczu obok niesamowicie pewnych siebie i zachwyconych własnym talentem malarzy? Jedno jest pewne- był człowiekiem zagadką, a o takich pamiętać będziemy najdłużej.

Świetna biografia człowieka niezrozumianego, który osamotnienie i nawracającą chorobę psychiczną próbował złagodzić farbą i pędzlem. Doceniony dopiero po śmierci, uznawany jest za jednego z najwybitniejszych malarzy europejskich, mimo niedoskonałości jego prac. Wśród artystów na pewno wyróżniała go pokora. Może dlatego też stał na uboczu obok niesamowicie pewnych siebie i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Jako niespełna dziesięcioletnia dziewczynka sięgając po tę książkę z chęcią przeczytania czegoś dla "starszych" wywarła na mnie ona ogromne wrażenie. Przeżywałam całą historię wraz z bohaterem i ze łzami w oczach zastanawiałam się, co gdybym to ja była na jego miejscu? Dobre parę lat później, obserwując poczynania aktorów w kameralnej sali Teatru Śląskiego i przypominając sobie całą historię, uznaję ją za równie poruszającą. Choć dla wielu motyw małego chłopca z nowotworem może się wydać przereklamowany, do mnie jednak trafia, a książka ląduje na liście ulubionych.

Jako niespełna dziesięcioletnia dziewczynka sięgając po tę książkę z chęcią przeczytania czegoś dla "starszych" wywarła na mnie ona ogromne wrażenie. Przeżywałam całą historię wraz z bohaterem i ze łzami w oczach zastanawiałam się, co gdybym to ja była na jego miejscu? Dobre parę lat później, obserwując poczynania aktorów w kameralnej sali Teatru Śląskiego i przypominając...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Niesamowita, ponadczasowa powieść o pogoni za pieniędzmi, samotności, straconej moralności, o tym, że nie wszystko można kupić, a na świecie są ważniejsze rzeczy niż drogi samochód czy ogromny dom. Czyta się ją jednym tchem- zaskakuje, wzrusza, skłania do refleksji. Pozycja obowiązkowa dla każdego.

Niesamowita, ponadczasowa powieść o pogoni za pieniędzmi, samotności, straconej moralności, o tym, że nie wszystko można kupić, a na świecie są ważniejsze rzeczy niż drogi samochód czy ogromny dom. Czyta się ją jednym tchem- zaskakuje, wzrusza, skłania do refleksji. Pozycja obowiązkowa dla każdego.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Momentami zastanawiałam się, czy aby na pewno jest to książka o anoreksji, a nie swojego rodzaju artykuł socjologiczny bądź powieść podróżnicza. Za mało w niej odczuć autorki, która na swoją chorobę patrzy w niezwykle rozsądny sposób, potrafiąc wytłumaczyć, dlaczego się u niej pojawiła, jak media wpływają na zakompleksione dziewczyny czy czym jest presja społeczeństwa. Przez to cała historia wydaje się być dosyć nierealistyczna i zupełnie odmienna od przebiegu choroby innych dziewczyn, biorąc również pod uwagę fakt, że autorka opisuje siebie jako pewną siebie, wygadaną dziennikarkę, której ani trochę nie podoba się chuda sylwetka, a siebie widzi tak, jak w rzeczywistości wygląda, co jest bardzo dziwne w świecie zaburzonego odbicia w lustrze. Bohaterka lubi też się powtarzać i za dużo mówi o sprawach niezwiązanych z tematem. Mimo wszystko książka jest dosyć ciekawa, możemy spojrzeć na różne kwestie z perspektywy chorej na anoreksje nie dziewczyny, a dorosłej kobiety. Sądzę jednak, że są pozycje warte większej uwagi dotyczące zaburzeń odżywiania.

Momentami zastanawiałam się, czy aby na pewno jest to książka o anoreksji, a nie swojego rodzaju artykuł socjologiczny bądź powieść podróżnicza. Za mało w niej odczuć autorki, która na swoją chorobę patrzy w niezwykle rozsądny sposób, potrafiąc wytłumaczyć, dlaczego się u niej pojawiła, jak media wpływają na zakompleksione dziewczyny czy czym jest presja społeczeństwa....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Świetny zbiór europejskiego malarstwa na przestrzeni wieków-piękne grafiki, dużo informacji. Brakuje mi jednak przybliżenia innych dzieł autora, nie tylko tego jednego uznanego za najsłynniejszy, lecz także tych bardziej niszowych, o których autorka często wspomina. Takie małe reprodukcje mogłyby zobrazować twórczość malarza i dać pewien ogląd na charakterystyczny styl artysty. Mimo wszystko album uważam za niezbędnik każdego zainteresowanego sztuką.

Świetny zbiór europejskiego malarstwa na przestrzeni wieków-piękne grafiki, dużo informacji. Brakuje mi jednak przybliżenia innych dzieł autora, nie tylko tego jednego uznanego za najsłynniejszy, lecz także tych bardziej niszowych, o których autorka często wspomina. Takie małe reprodukcje mogłyby zobrazować twórczość malarza i dać pewien ogląd na charakterystyczny styl...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Użalanie się nad sobą, nieudacznictwo (lepiej chyba jeśli użyję litoty- nieporadność życiowa) i egocentryzm bohatera idealnie opisują tę pozycję, choć może jestem zwyczajną ignorantką nierozumiejącą istoty romantyzmu?

Użalanie się nad sobą, nieudacznictwo (lepiej chyba jeśli użyję litoty- nieporadność życiowa) i egocentryzm bohatera idealnie opisują tę pozycję, choć może jestem zwyczajną ignorantką nierozumiejącą istoty romantyzmu?

Pokaż mimo to