-
ArtykułyOto najlepsze kryminały. Znamy finalistów Nagrody Wielkiego Kalibru 2024Konrad Wrzesiński1
-
ArtykułyLiteracki kanon i niezmienny stres na egzaminie dojrzałości – o czym warto pamiętać przed maturą?Marcin Waincetel25
-
ArtykułyTrendy kwietnia 2024: młodzieżowy film, fantastyczny serial, „Chłopki” i Remigiusz MrózEwa Cieślik3
-
ArtykułyKsiążka za ile chcesz? Czy to się może opłacić? Rozmowa z Jakubem ĆwiekiemLubimyCzytać2
Biblioteczka
2024-03-29
2016-12-31
2018-07-30
2023-11-21
2023-03-14
2023-02-13
2022-12-20
2022-10-27
2022-09-25
Wydanie tej opowieści odejmuje jej uroku. Jedną trzecią KAŻDEJ strony zajmuje ogromny tytuł w znakach kanji. Ponadto - szerokie marginesy, ogromny font. Sztuczne napompowanie książki, żeby nie przypominała broszury.
Sama treść natomiast to niezbyt długie opowiadanie, monolog nastolatki, której towarzyszymy przez jeden dzień, od pobudki do zaśnięcia, i wraz z nią obserwujemy przedwojenną Japonię i jej konwenanse, choć opowieść pozostaje na wielu płaszczyznach nadal aktualna. Nie ma tutaj żadnej akcji, tylko i aż przemyślenia dziewczyny w wieku pomiędzy dzieciństwem a dorosłością.
Wydanie tej opowieści odejmuje jej uroku. Jedną trzecią KAŻDEJ strony zajmuje ogromny tytuł w znakach kanji. Ponadto - szerokie marginesy, ogromny font. Sztuczne napompowanie książki, żeby nie przypominała broszury.
Sama treść natomiast to niezbyt długie opowiadanie, monolog nastolatki, której towarzyszymy przez jeden dzień, od pobudki do zaśnięcia, i wraz z nią...
2022-09-12
2022-08-15
Ciekawy opis powojennego japońskiego społeczeństwa. Jestem wdzięczna za wstęp, w którym znalazło się wyjaśnienie norm obyczajowych i zarys ówczesnej rzeczywistości, o której nie wiedziałam wcześniej zbyt wiele.
Bohaterowie żyją w czasie pomiędzy końcem jednej epoki a początkiem kolejnej. Czuć tutaj to zawieszenie w czasie, czasem tęsknotę za tym, co już było. Trudność w powrocie do normalności po wojnie i zmianach, które ona przyniosła. Próby ułożenia życia na nowo.
Nie sposób nie wspomnieć o przepięknym wydaniu książki, z minimalistyczną, wysmakowaną okładką i ciekawie odznaczającymi się od reszty powieści stronami wstępu.
Ciekawy opis powojennego japońskiego społeczeństwa. Jestem wdzięczna za wstęp, w którym znalazło się wyjaśnienie norm obyczajowych i zarys ówczesnej rzeczywistości, o której nie wiedziałam wcześniej zbyt wiele.
Bohaterowie żyją w czasie pomiędzy końcem jednej epoki a początkiem kolejnej. Czuć tutaj to zawieszenie w czasie, czasem tęsknotę za tym, co już było. Trudność w...
2022-08-05
2022-08-03
2022-07-13
2022-05-17
2022-04-25
2022-04-13
2022-04-07
2022-02-23
Treść tej książki wizualizuję sobie w taki sposób: długa prosta linia, najeżona kropkami oznaczającymi jakąś akcję. Problem w tym, że kropek jest dużo, ale nie ma żadnej znacząco się wyróżniającej, żadnej drastycznie zmieniającej bieg wydarzeń. Dzieje się dużo i równocześnie niewiele.
Brakuje mi również konsekwencji w prowadzeniu wątków i postaci. Wszystko, co było budowane przez dwa tomy, nagle stało się bezwartościowe i nieznaczące. Nie działa to dobrze na historię, która wygląda teraz tak, jakby przy trzecim tomie autorka nagle zmieniła zdanie co do zakończenia.
Poza tym wszystko jest napisane tak... płasko. Jest przesyt informacji, które w gruncie rzeczy nie są czytelnikowi potrzebne, ponieważ powinien być w stanie wyciągnąć wnioski z tego, co czyta, a także z tego powodu, że nie popychają akcji do przodu. Autorka po prostu opisuje zbyt wiele; nie wszystkie szczegóły są niezbędne. Część informacji jest powtarzana od pierwszego tomu.
I znowu pojawia się koszmarnie duża ilość porównań do gry, do szachów (czasami nawet kilka na jednej stronie).
Podobał mi się koncept szamanizmu i panteonu, chętnie dowiedziałabym się więcej o Hesperii, o Speer, o Mugen, o tym, jak Rin wydostała się z wyspy; szkoda, że więcej niż tego było opisów marszu i rozkapryszenia głównej bohaterki.
Treść tej książki wizualizuję sobie w taki sposób: długa prosta linia, najeżona kropkami oznaczającymi jakąś akcję. Problem w tym, że kropek jest dużo, ale nie ma żadnej znacząco się wyróżniającej, żadnej drastycznie zmieniającej bieg wydarzeń. Dzieje się dużo i równocześnie niewiele.
Brakuje mi również konsekwencji w prowadzeniu wątków i postaci. Wszystko, co było...
2021-10-22
Czytałam kilka powieści Sandersona i mogę powiedzieć, że jest naprawdę kreatywnym światotwórcą. W "Yumi i Malarzu Koszmarów" tło jest niezwykle interesujące i oryginalne, chętnie dalej bym je eksplorowała. Fantastyczny świat inspirowany Japonią i Koreą to coś, czego nie wiedziałam, że potrzebuję.
Pod kątem fabularnym nie jest tak dobrze. Dwie różne perspektywy, dwa skrajnie odmienne światy, przedstawienie codziennego życia ludzi w tych dziwnych krainach i próby odnalezienia się w nowej sytuacji - to wszystko działało zdecydowanie na plus, ba! Nawet powolne prowadzenie akcji mi nie przeszkadzało, dzięki temu mogłam zanurzyć się w tych światach. Jednak sama historia nie była tak intrygująca jak miejsca, w których się toczyła. Mam wrażenie, że samo rozwiązanie zostało trochę przedstawione po łebkach, mimo, że autor dokładnie je przemyślał, o czym nie omieszkał poinformować w monologu tłumaczącym wszystko, co się wydarzyło wcześniej i co doprowadziło do obecnego stanu rzeczy, a także rozpisać dokładne działanie pewnego, nazwijmy to "obiektu fabularnego". Nie lubię takich wstawek jak z artykułu Wikipedii. Część informacji mogła zostać, moim zdaniem, pominięta i wyszłoby to na dobre. Nie trzeba czytelnikowi wszystkiego podawać jednorazowo na tacy, zdecydowanie lepiej dawkować informacje i pozwolić mu na samodzielne odkrycie prawdy. Drugi epilog również był zbędny.
Styl pisania raczej bez polotu, miejscami lekko infantylny i żenujący, ale w ogólnym rozrachunku czytało mi się raczej przyjemnie. Zachwyca również oprawa graficzna książki: okładka i przepiękne ilustracje.
Czytałam kilka powieści Sandersona i mogę powiedzieć, że jest naprawdę kreatywnym światotwórcą. W "Yumi i Malarzu Koszmarów" tło jest niezwykle interesujące i oryginalne, chętnie dalej bym je eksplorowała. Fantastyczny świat inspirowany Japonią i Koreą to coś, czego nie wiedziałam, że potrzebuję.
więcej Pokaż mimo toPod kątem fabularnym nie jest tak dobrze. Dwie różne perspektywy, dwa...