Najnowsze artykuły
-
ArtykułyDzień Bibliotekarza i Bibliotek – poznajcie 5 bibliotecznych ciekawostekAnna Sierant11
-
Artykuły„Kuchnia książek” to list, który wysyłam do trzydziestoletniej siebie – wywiad z Kim Jee HyeAnna Sierant1
-
ArtykułyLiteracki klejnot, czyli „Rozbite lustro” Mercè Rodoredy. Rozmawiamy z tłumaczką Anną SawickąEwa Cieślik2
-
ArtykułyMatura 2024 z języka polskiego. Jakie były lektury?Konrad Wrzesiński8
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Biblioteczka
Filtry
Książki w biblioteczce
[86]
Generuj link
Zmień widok
Sortuj:
Wybrane półki [1]:
Przeczytała:
2018-01-13
2018-01-13
Cykl:
Hubert Meyer (tom 2)
Średnia ocen:
6,8 / 10
654 ocen
Oceniła na:
3 / 10
Na półkach:
Zobacz opinię (13 plusów)
Czytelnicy: 1331
Opinie: 119
Zobacz opinię (13 plusów)
Popieram
13
Przeczytała:
2017-08-15
2017-08-15
Średnia ocen:
7,5 / 10
221 ocen
Oceniła na:
3 / 10
Na półkach:
Zobacz opinię (3 plusy)
Czytelnicy: 1255
Opinie: 18
Zobacz opinię (3 plusy)
Byłam zawsze miłośniczką tego autora, a tu niestety duże rozczarowanie. Najzwyczajniej na świecie nudziłam się i z trudem przedzierałam przez kolejne strony. W końcu uznałam, że czeka na mnie zbyt wiele interesujących książek aby męczyć się dalej.
Byłam zawsze miłośniczką tego autora, a tu niestety duże rozczarowanie. Najzwyczajniej na świecie nudziłam się i z trudem przedzierałam przez kolejne strony. W końcu uznałam, że czeka na mnie zbyt wiele interesujących książek aby męczyć się dalej.
Pokaż mimo to
Popieram
3
Przeczytała:
2017-06-10
2017-06-10
Średnia ocen:
7,2 / 10
321 ocen
Oceniła na:
8 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 722
Opinie: 60
Średnia ocen:
6,2 / 10
107 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 238
Opinie: 25
Średnia ocen:
6,4 / 10
1391 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 3084
Opinie: 199
Przeczytała:
2016-11-15
2016-11-15
Średnia ocen:
6,9 / 10
563 ocen
Oceniła na:
3 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 1137
Opinie: 88
Przeczytała:
2013-11-22
2013-11-22
Cykl:
Zofia Lorentz (tom 1)
Średnia ocen:
7,1 / 10
6073 ocen
Oceniła na:
6 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 9897
Opinie: 817
Przeczytała:
2013-08-04
2013-08-04
Cykl:
Teodor Szacki (tom 2)
Średnia ocen:
7,5 / 10
964 ocen
Oceniła na:
8 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 1589
Opinie: 147
Przeczytała:
2013-09-30
2013-09-30
Średnia ocen:
6,8 / 10
292 ocen
Oceniła na:
6 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 634
Opinie: 58
Przeczytała:
2015-06-20
2015-06-20
Średnia ocen:
6,9 / 10
146 ocen
Oceniła na:
7 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 480
Opinie: 36
Przeczytała:
2015-09-14
2015-09-14
Średnia ocen:
7,8 / 10
2642 ocen
Oceniła na:
7 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 6018
Opinie: 292
Średnia ocen:
6,6 / 10
1966 ocen
Oceniła na:
3 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 4451
Opinie: 239
Średnia ocen:
7,2 / 10
6 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 28
Opinie: 0
Średnia ocen:
6,7 / 10
58 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 207
Opinie: 4
Średnia ocen:
7,4 / 10
326 ocen
Oceniła na:
5 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 1860
Opinie: 50
Przeczytała:
2014-01-22
2014-01-22
Średnia ocen:
7,6 / 10
125 ocen
Oceniła na:
7 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 582
Opinie: 9
Średnia ocen:
7,6 / 10
25 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 40
Opinie: 5
Przeczytała:
2011
2011
Średnia ocen:
7,7 / 10
809 ocen
Oceniła na:
6 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 4481
Opinie: 88
Średnia ocen:
7,3 / 10
790 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 1736
Opinie: 42
Średnia ocen:
7,4 / 10
92 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 744
Opinie: 17
Moje drugie podejście do "królowej kryminału" i znowu się zastanawiam, co jest ze mną nie tak: "jak to mnie zachwyca, skoro nie zachwyca?"
Na początku jest - przyznaję - nieźle.
Co prawda od pierwszych stron pojawia się irytujący archetyp pięknej, zdolnej i ambitnej prawniczki, czyli prokurator Weronika Rudy (gdyby to był amerykański film, grałaby ją 20-letnia blondynka ze sztucznym biustem, koniecznie w okularach, bo to świadczy o inteligencji). Ale nie licząc pani prokurator jest ciekawie, i do tego z komediowym przerywnikiem w postaci przygód profilera Huberta Meyera i pożyczonego od byłej żony samochodu.
Niestety wszystko zaczyna się gmatwać, tempo raz przyspiesza a raz staje w miejscu, książka zaś rozrasta się do 600 stron, z czego połowę spokojnie by można było usunąć z pożytkiem dla czytelników. Autorka zanudza nas przeżyciami emocjonalnymi i historią życia różnych postaci, co w ogóle nie jest istotne dla rozwiązania sprawy.
No i wątek romantyczno-erotyczny... Klasyczny wątek "kto się czubi, ten się lubi" i "chciałabym, a boję się", niestety w wydaniu niestrawnym. Myślałam jedynie "Meyer, przeleć wreszcie tę niezrównoważoną psychicznie babę i niech już będzie spokój z tą historią, bierzcie się za śledztwo!". Niestety, po seksie wątek nie tylko się nie zakończył, lecz jeszcze rozwinął w kolejną porcję absolutnie nieinteresujących rozważań "czy chcę z nim / nią być, czy nie".
Jeśli o seksie mowa, to w książce Bondy znajdziecie fragment (co tam fragment, kilka stron) opisu godnego "40 twarzy Greya", i nie jest to wcale komplement. Tu macie próbkę: "Przeraziła się, bo zatrzymał się i zamarł na moment. Widać sam był zaskoczony, że tak przedwcześnie zakończył pierwszą z nią podróż. Ale choć skończył, to wcale jej nie opuścił. Wciąż był twardy i słabł bardzo powoli. Jego moc była większa, niż mogła podejrzewać."
Trochę za dużo romantyzmu, jak na wasz gust i już się pogubiliście czy mowa o Meyerze czy o jego penisie? Spoko, teraz będzie mój ulubiony fragment: "Władał nią i z rozkoszą tonęła w poddaństwie wobec jego zmysłowości. Kiedy rozsmarował na jej brzuchu i plecach swoją spermę, poczuła jakby naznaczył ją na śmierć i życie jako swoją. Nie miała już nigdy i z nikim nie doświadczyć takiego uniesienia, zjednoczenia i takiej magii."
So damn romantic!
Tymi właśnie erotycznymi uniesieniami raczony jest czytelnik, który pod koniec kryminału oczekuje na rozwiązanie zagadki. Niestety o ile opis gry wstępnej między Meyerem a Weroniką opisany jest tak szczegółowo, to wyjaśnienie intrygi jest na tyle lakoniczne, że łatwo się pogubić.
Kolejną gwiazdkę odejmuję za małą wiarygodność psychologiczną postaci. Tak jak w książkach innej "królowej kryminału" - Katarzyny Pużyńskiej - w jednej gminie można znaleźć zaskakującą liczbę masowych morderców, gangsterów z karteli narkotykowych, pedofilów i handlarzy żywym towarem, tak u Katarzyny Bondy występuje zaskakująca liczba osób z zaburzeniami osobowości. Na dodatek osoby te swoją osobowość (i orientację seksualną) potrafią zmienić nagle, w wieku dorosłym. Na szczególną uwagę zasługuje też pani prokurator, u której o dziwo jeszcze nikt nie stwierdził osobowości borderline i nie wysłał na terapię.
Od początku przyjęłam że nie będę nawet próbowała zrozumieć jaka jest sytuacja z prawnego punktu widzenia, bo inaczej nie dałabym rady czytać książki ze względu na poziom bzdurności prawniczej. Więc tego akurat nie biorę pod uwagę przy ocenie książki, bo byłaby jeszcze jedna gwiazdka mniej.
Na swoje nieszczęście, przed przeczytaniem "Tylko martwi nie kłamią połakomiłam się na zakup w promocji kolejnego tomu o Meyerze i pierwszego tomu serii o profilerce Saszy. Zastanawiam się, czy w ogóle dać im szansę, skoro tyle pozycji czeka w kolejce do przeczytania.
Moje drugie podejście do "królowej kryminału" i znowu się zastanawiam, co jest ze mną nie tak: "jak to mnie zachwyca, skoro nie zachwyca?"
więcej Pokaż mimo toNa początku jest - przyznaję - nieźle.
Co prawda od pierwszych stron pojawia się irytujący archetyp pięknej, zdolnej i ambitnej prawniczki, czyli prokurator Weronika Rudy (gdyby to był amerykański film, grałaby ją 20-letnia blondynka...