Jesteśmy społecznością, która kocha książki

"Pielęgniarki bez wątpienia posługują się językiem serca."

To pierwsza literatura faktu jaką miałam okazję przeczytać. Historia Christie przybliża nam pracę pielęgniarek, która tak często jest niedoceniana.
Bohaterka opisuje nam swoją przygodę na różnych oddziałach. Każdy oddział to nowe problemy z którymi trzeba się zmierzyć.
Swój staż zaczyna na oddzielne psychiatrycznym, myślałam, że już żaden rozdział mną tak nie wstrząsnie, ale potem przyszedł czas na historię o chorobach dzieci. Czesto musiałam odkładać książkę, bo nie mogłam tego czytać.
Ciężko sobie wyobrazić, że każda z pielęgniarek codziennie musi mierzyć się ze śmiercią niewinnych osób.
Momentami było też obrzydliwie, a scena pierwszego porodu przy jakim była Christie
...
Myślę, że warto przeczytać i może docenić co robią dla nas w szpitalach te cudowne kobiety.

''Zawód pielęgniarki wymaga elastyczności i umiejętności przystosowania się do nowych warunków oraz przekierowania energii tam, gdzie potrzebują jej w danej chwili pacjenci... "

Książkę otrzymałam dzięki stronie czytampierwszy.pl

"Pielęgniarki bez wątpienia posługują się językiem serca."

To pierwsza literatura faktu jaką miałam okazję przeczytać. Historia Christie przybliża nam pracę pielęgniarek, która tak często jest niedoceniana.
Bohaterka opisuje nam swoją przygodę na różnych oddziałach. Każdy oddział to nowe problemy z którymi trzeba się zmierzyć.
Swój staż zaczyna na oddzielne...

"Chciałem zaproponować jej prosty układ, ale hormony wzięły nad nami górę"



W jakim celu powstała ta książka? Chyba tylko żeby napełnić portfel p. Figaro, bo obawiam się, że będzie to się dobrze sprzedawało dzięki promocji.
Można by powiedzieć, że to kolejny Grey, ale nie... Grey przy tym czymś był świetny.

Mamy tutaj Rosjanina mieszkającego w Polsce, Dimitr oczywiście jest piękny, bogaty, ma firmę i kocha seks bez zobowiązań. Jest też zwykłym chamem, który traktuje Łucje jak swoją zabaweczke. Pan karze ściągać majtki więc ta posłusznie je zdejmuje.
Łucja to studentka, która poznaje ogra (tak właśnie go nazywa) i niby ją irytuje, ale w tym samym czasie ma ochotę mu się oddać. Niby nie pasuje jej cały ten układ, ale zaraz o wszystkim zapomina, no on tak pięknie pachnie....

"pozwoliłam sobą manipulować jakbym była wytresowaną suką, a przecież pragnęłam tylko miłości..."

Nasza bohaterka prawie zostaje zgwałcona, Dimitr szybko ją ratuje... Co robi ona? Uprawia z nim seks... O czym myślała w tym momencie autorka? Fikcja literacka za bardzo weszła?
Niestety sceny seksu są równie oklepane. Niczym króliki wszędzie gdzie się da.
Ehhh nie polecam.

Swój egzemplarz otrzymałam za punkty ze strony czytampierwszy.pl

"Chciałem zaproponować jej prosty układ, ale hormony wzięły nad nami górę"



W jakim celu powstała ta książka? Chyba tylko żeby napełnić portfel p. Figaro, bo obawiam się, że będzie to się dobrze sprzedawało dzięki promocji.
Można by powiedzieć, że to kolejny Grey, ale nie... Grey przy tym czymś był świetny.

Mamy tutaj Rosjanina mieszkającego w Polsce, Dimitr...

Są takie książki, które każdy powinien przeczytać, taką książka zdecydowanie jest "Kołysanka z Auschwitz".
Przeczytałam ją już na początku miesiąca, ale musiałam na chłodno podejść do tego co napisze. Nie powiem, że się zawiodłam (można w ogóle tak powiedzieć czytając o takich wydarzeniach?), ale byłam nastawiona na drastyczne sceny. Nie wiem czy założenie było takie aby książkę przedstawić delikatnie, tak aby każdy mógł przeczytać, czy poprostu autor miał problem z przedstawieniem tematu. Mną wstrząsnęły dwie sceny, reszta była opisana jako "znowu ktoś umarł, ale tutaj to normalne", nie podoba mi się takie podejście.

Wróćmy jednak do historii Heleny. Nasza bohaterka jest Niemką, żoną Cygana i matką piątki cygańskich dzieci. Kiedy Jej mąż i dzieci mają trafić do obozu decyduje się pójść z nimi. Tam poznaje doktora, który proponuję jej założenie przedszkola. Szybko jednak okazuje się, że to tylko przykrywka jego okrutnych działań.

Chciałoby się napisałać, że Helena była odważna, pełna nadziei i dobra, ale chyba wystarczy napisać że była matką. Jak każda prawdziwa matka da swoich dzieci była gotowa zrobić wszystko.

Są takie książki, które każdy powinien przeczytać, taką książka zdecydowanie jest "Kołysanka z Auschwitz".
Przeczytałam ją już na początku miesiąca, ale musiałam na chłodno podejść do tego co napisze. Nie powiem, że się zawiodłam (można w ogóle tak powiedzieć czytając o takich wydarzeniach?), ale byłam nastawiona na drastyczne sceny. Nie wiem czy założenie było takie aby...

"Monstra..monstra... małe, duże...przyjdą Ci odebrać życie. "

"Okrutna pieśń" to moje pierwsze spotkanie z Victorią Schwab i na pewno nie ostatnie. Autorka stworzyła historie od której nie mogłam się oderwać, koniecznie musiałam dowiedzieć się co jest dalej.
Historia ta idealnie oddaje obraz dzisiejszych czasów.Pokazuje nam, że to właśnie człowiek potrafi być największym potworem...

On - potwór, który marzy żeby być człowiekiem.
Ona - chciałaby stać się potworem by zaimponować ojcu...

Kate Harker i August Flynn są potomkami przywódców podzielonego miasta. Z jednej strony Harker, któremu ludzie muszą płacić za bezpieczeństwo, z drugiej Flynn i jego Oddziały OSF, które walczą z potworami. Tylko czy na pewno tak jest?
Losy Kate i Augusta połączą się bardzo szybko, oboje będę musieli stanąć do walki.
"Okrutna Pieśń" to fantasy kierowane przede wszystkim do młodzieży, ale myślę, że starszym również może się spodobać. Mamy tutaj dynamiczną akcje, casami wręcz brutalną. Bohaterowie zaskakują nas swoimi silnymi charakterami. Jak już wspomniałam, nie mogłam się oderwać od tej historii, ale mimo to czegoś mi tutaj zabrakło. Mam nadzieję, że dostanę to w drugiej części.

"Monstra..monstra... małe, duże...przyjdą Ci odebrać życie. "

"Okrutna pieśń" to moje pierwsze spotkanie z Victorią Schwab i na pewno nie ostatnie. Autorka stworzyła historie od której nie mogłam się oderwać, koniecznie musiałam dowiedzieć się co jest dalej.
Historia ta idealnie oddaje obraz dzisiejszych czasów.Pokazuje nam, że to właśnie człowiek potrafi być największym...

Dostałam "Troje" w prezencie, od razu zachwycił mnie wygląd książki, ta czerń robi wrażenie. Po przeczytaniu krótkiego opisu miałam w głowie wizję tego co mnie czeka, szybko jednak okazało się, że się mylę. Książka to zbiór artykułów, fragmentów rozmów, które pisze dla nas dziennikarka Elspeth Martin. Przedstawienie czterech katastrof jest tak realistyczne, że zaczęłam się zastanawiać czy "Czarny Czwartek" wydarzył się naprawdę. Cztery katastrofy, czworo ocalałych dzieci i masa teorii. Czy za ich ocaleniem stoją obcy, a może to jednak znak od Boga? Niestety im więcej przeczytanych stron tym dziwniej, teorie pastora Len'a tak mnie irytowały, że miałam ochotę mu coś zrobić. Nie da się ukryć, że książka wywołuje różne emocje, jedną z nic jest rozczarowanie... zakończenie nie wyjaśnia nam praktycznie nic? Czyżby w drugiej części czegoś jeszcze się dowiemy? A może autorka dała nam możliwość wymyślenia własnego zakończenia. Mimo moich mieszanych uczuć, zachęcam do przeczytania. Na pewno nie będzie to zmarnowany czas, a może właśnie Wam się spodoba.

Dostałam "Troje" w prezencie, od razu zachwycił mnie wygląd książki, ta czerń robi wrażenie. Po przeczytaniu krótkiego opisu miałam w głowie wizję tego co mnie czeka, szybko jednak okazało się, że się mylę. Książka to zbiór artykułów, fragmentów rozmów, które pisze dla nas dziennikarka Elspeth Martin. Przedstawienie czterech katastrof jest tak realistyczne, że zaczęłam się...