-
Artykuły„Małe jest piękne! Siedem prac detektywa Ząbka”, czyli rozrywka dla młodszych (i starszych!)Ewa Cieślik1
-
ArtykułyKolejny nokaut w wykonaniu królowej romansu, Emily Henry!LubimyCzytać3
-
Artykuły60 lat Muminków w Polsce! Nowe wydanie „W dolinie Muminków” z okazji jubileuszuLubimyCzytać4
-
Artykuły10 milionów sprzedanych egzemplarzy Remigiusza Mroza. Rozmawiamy z najpoczytniejszym polskim autoremKonrad Wrzesiński25
Biblioteczka
2019-03
"Monstra..monstra... małe, duże...przyjdą Ci odebrać życie. "
"Okrutna pieśń" to moje pierwsze spotkanie z Victorią Schwab i na pewno nie ostatnie. Autorka stworzyła historie od której nie mogłam się oderwać, koniecznie musiałam dowiedzieć się co jest dalej.
Historia ta idealnie oddaje obraz dzisiejszych czasów.Pokazuje nam, że to właśnie człowiek potrafi być największym potworem...
On - potwór, który marzy żeby być człowiekiem.
Ona - chciałaby stać się potworem by zaimponować ojcu...
Kate Harker i August Flynn są potomkami przywódców podzielonego miasta. Z jednej strony Harker, któremu ludzie muszą płacić za bezpieczeństwo, z drugiej Flynn i jego Oddziały OSF, które walczą z potworami. Tylko czy na pewno tak jest?
Losy Kate i Augusta połączą się bardzo szybko, oboje będę musieli stanąć do walki.
"Okrutna Pieśń" to fantasy kierowane przede wszystkim do młodzieży, ale myślę, że starszym również może się spodobać. Mamy tutaj dynamiczną akcje, casami wręcz brutalną. Bohaterowie zaskakują nas swoimi silnymi charakterami. Jak już wspomniałam, nie mogłam się oderwać od tej historii, ale mimo to czegoś mi tutaj zabrakło. Mam nadzieję, że dostanę to w drugiej części.
"Monstra..monstra... małe, duże...przyjdą Ci odebrać życie. "
"Okrutna pieśń" to moje pierwsze spotkanie z Victorią Schwab i na pewno nie ostatnie. Autorka stworzyła historie od której nie mogłam się oderwać, koniecznie musiałam dowiedzieć się co jest dalej.
Historia ta idealnie oddaje obraz dzisiejszych czasów.Pokazuje nam, że to właśnie człowiek potrafi być największym...
Są takie książki, które każdy powinien przeczytać, taką książka zdecydowanie jest "Kołysanka z Auschwitz".
Przeczytałam ją już na początku miesiąca, ale musiałam na chłodno podejść do tego co napisze. Nie powiem, że się zawiodłam (można w ogóle tak powiedzieć czytając o takich wydarzeniach?), ale byłam nastawiona na drastyczne sceny. Nie wiem czy założenie było takie aby książkę przedstawić delikatnie, tak aby każdy mógł przeczytać, czy poprostu autor miał problem z przedstawieniem tematu. Mną wstrząsnęły dwie sceny, reszta była opisana jako "znowu ktoś umarł, ale tutaj to normalne", nie podoba mi się takie podejście.
Wróćmy jednak do historii Heleny. Nasza bohaterka jest Niemką, żoną Cygana i matką piątki cygańskich dzieci. Kiedy Jej mąż i dzieci mają trafić do obozu decyduje się pójść z nimi. Tam poznaje doktora, który proponuję jej założenie przedszkola. Szybko jednak okazuje się, że to tylko przykrywka jego okrutnych działań.
Chciałoby się napisałać, że Helena była odważna, pełna nadziei i dobra, ale chyba wystarczy napisać że była matką. Jak każda prawdziwa matka da swoich dzieci była gotowa zrobić wszystko.
Są takie książki, które każdy powinien przeczytać, taką książka zdecydowanie jest "Kołysanka z Auschwitz".
więcej Pokaż mimo toPrzeczytałam ją już na początku miesiąca, ale musiałam na chłodno podejść do tego co napisze. Nie powiem, że się zawiodłam (można w ogóle tak powiedzieć czytając o takich wydarzeniach?), ale byłam nastawiona na drastyczne sceny. Nie wiem czy założenie było takie aby...