-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel10
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant10
-
ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
Biblioteczka
Autorka po mistrzowsku opowiada historię młodego mężczyzny przebywającego w obozie. Rytm narracji doskonale oddaje rytm obozowego życia mierzony ciężką pracą i nieustannym głodem z rzadka przytłumianym nędznymi posiłkami. Najlepsze w tej książce jest, jak zawsze u Herty Müller, opowiadanie poprzez nadawanie nowych znaczeń słowom, przedmiotom i szczegółom.
Autorka po mistrzowsku opowiada historię młodego mężczyzny przebywającego w obozie. Rytm narracji doskonale oddaje rytm obozowego życia mierzony ciężką pracą i nieustannym głodem z rzadka przytłumianym nędznymi posiłkami. Najlepsze w tej książce jest, jak zawsze u Herty Müller, opowiadanie poprzez nadawanie nowych znaczeń słowom, przedmiotom i szczegółom.
Pokaż mimo toPowieść Orbitowskiego jest z jednego strony magiczna, a z drugiej mocno osadzona w zwyczajnej codzienności dolnośląskiego miasteczka. Ciekawie nakreśleni bohaterowie, przeniesienia w czasie i przestrzeni, wątki, które na koniec splatają się ze sobą. To wszystko sprawia, że czytelnik z zainteresowaniem i przyjemnością spaceruje po kartach "Szczęśliwej ziemi". Autor potrafi świetnie nakreślić codzienność Polską, zagraniczną, miejską oraz małomiasteczkową.
Powieść Orbitowskiego jest z jednego strony magiczna, a z drugiej mocno osadzona w zwyczajnej codzienności dolnośląskiego miasteczka. Ciekawie nakreśleni bohaterowie, przeniesienia w czasie i przestrzeni, wątki, które na koniec splatają się ze sobą. To wszystko sprawia, że czytelnik z zainteresowaniem i przyjemnością spaceruje po kartach "Szczęśliwej ziemi". Autor potrafi...
więcej mniej Pokaż mimo toHumor i ciekawa okładka - nie ma więcej mocnych stron tej książki. Zbyt lekka, żeby stać się manifestem pokoleniowym. Autor podjął się trudnego tematu opisania doświadczeń osób wychowanych i dorastających w wolnej Polsce, ale jedynie ślizga się po wierzchu. Szkoda.
Humor i ciekawa okładka - nie ma więcej mocnych stron tej książki. Zbyt lekka, żeby stać się manifestem pokoleniowym. Autor podjął się trudnego tematu opisania doświadczeń osób wychowanych i dorastających w wolnej Polsce, ale jedynie ślizga się po wierzchu. Szkoda.
Pokaż mimo to
Lekka narracja, jednocześnie bardzo zmyślna językowo. Powieść pochłania się błyskawicznie, przy czym sprawia przyjemność obcowanie z nią. Kwintesencja Karpowicza.
Lekka narracja, jednocześnie bardzo zmyślna językowo. Powieść pochłania się błyskawicznie, przy czym sprawia przyjemność obcowanie z nią. Kwintesencja Karpowicza.
Pokaż mimo to