-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać263
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
-
Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik14
-
ArtykułyMamy dla was książki. Wygraj egzemplarz „Zaginionego sztetla” Maxa GrossaLubimyCzytać2
Biblioteczka
2019-05-29
2019-09-22
Emocjonalny rollercoaster! Szczególnie dla czytelników, których osobiście dotyka temat niepełnosprawności. Nie tylko w kontekście Zespołu Tourett'a ale niepełnosprawności w ogóle.
Początek jest trudny,szczególnie dla dojrzałego czytelnika bo tekst jest napakowany młodzieżowym, niekiedy dość ordynarnym slangiem ale kto przebrnie i się nie zniechęci zostaje zabrany w fascynującą emocjonalną, pełną wzruszeń ale i humoru podróż po świecie "innych" ludzi. Ale w jakim sensie innych? Przemyślenia i refleksje głównego bohatera nie raz każą się zastanowić kto w dzisiejszym świecie jest rzeczywiście tym normalnym a kto upośledzonym...
Książka bardzo szczera, przez co bolesna ale jednocześnie bardzo prawdziwa. Z pozytywnym przesłaniem.
Jestem nadal pod ogromnym wrażeniem.
Nie spodziewałam się, że aż tak mnie dotknie.
Pisana młodzieżowym językiem (początkowo razi, dość szybko jednak treść staje się ważniejsza i język już tak nie drażni) więc podejrzewam,że adresowana jest właśnie do młodego czytelnika. I dobrze bo właśnie młodzi ludzie powinni ją przeczytać, żeby wyrobić w sobie wrażliwość,tolerancję i zrozumienie dla innych. Dla tych,którym się w życiu nie poszczęściło. A takich ludzi jest niestety coraz więcej...
Polecam bardzo bardzo mocno!
Emocjonalny rollercoaster! Szczególnie dla czytelników, których osobiście dotyka temat niepełnosprawności. Nie tylko w kontekście Zespołu Tourett'a ale niepełnosprawności w ogóle.
Początek jest trudny,szczególnie dla dojrzałego czytelnika bo tekst jest napakowany młodzieżowym, niekiedy dość ordynarnym slangiem ale kto przebrnie i się nie zniechęci zostaje zabrany w...
2019-01-10
Właściwie to nie wiem o czym jest ta książka...
Albo inaczej o czym jest/nie jest to wiem bo właśnie ją przeczytałam (choć niektóre fragmenty, przyznam, bardzo "po łebkach") ale nie wiem o czy miała być, jaki był zamysł autora - to jest dla mnie niezrozumiałe.
Bo wyszło mydło i powidło :/
Tytuł bowiem sugerowałby, że treść będzie o Krzysztofie Jackowskim i znaczeniu jego wizji dla rozwiązania spraw kryminalnych natomiast w książce dostajemy wywiady z jasnowidzem, w których mówi zarówno o swoim darze (w sposób jednak bardzo zdawkowy, zupełnie niesatysfakcjonujący pragnącego się czegoś o tym dowiedzieć czytelnika) jak i o wszystkich innych swoich bolączkach, o polityce, co chwila o fizyce kwantowej (sic!), o problemach małżeńskich itd itd. Mamy tu również wywiady z przedstawicielami policji na różnym szczeblu. Natomiast to co najciekawsze - konkretne sprawy, w których wizje Jackowskiego przyczyniły się do ich rozwiązania są opisane króciutko, niewyczerpująco, pobieżnie. Mało tego, pojawia się tutaj wiele niejasności lub być może błędów(?) - np.w opisie sprawy z wizji jasnowidza wynika co innego niż potem z wywiadu z oficerem, który przy danej sprawie pracował. Oczywiście rozumiem, że wizja nie musi się absolutnie pokrywać z rzeczywistością w każdym szczególe ale jeśli w jednym rozdziale książki coś jest brane za fakt a w kolejnym rozdziale faktem jest inna sytuacja dotycząca tej samej sprawy no to chyba jakieś wyjaśnienie się czytelnikowi należy.
Stylowo książka również pozostawia wiele do życzenia. Język jest trudny do zaakceptowania. Wiadomo, że Krzysztof Jackowski jest bardzo specyficznym człowiekiem, wręcz charyzmatycznym i o ile w wywiadach telewizyjnych czy radiowych, kiedy go widać i słychać jego charakterystyczny sposób wypowiedzi, konkretne sformułowania, których używa, wyrażenia ("cieszę się jak znajdę trupa", "muszę znaleźć jakiegoś następnego trupa") jakoś się bronią tak w słowie pisanym jest to bardzo trudne do zniesienia.
Przez całą lekturę brakowało mi też tego, że nic nie wiedziałam o samym autorze tej książki. Tzn. na fotografiach widzimy młodego policjanta, coś tam dowiadujemy się ze słów wstępu pisanych przez Jackowskiego ale bardzo niewiele. W książce, w której sfera emocji i wiary czyli pewne aspekty niematerialne odgrywają znaczenie według mnie dobrze jest patrzeć na sprawę nie tylko swoimi ale i oczami autora. Dopiero w posłowiu Krzysztof Janoszka ujawnia się w pierwszej osobie i mówi o swoich motywacjach do napisania tej książki, dlaczego w ogóle zajął się tym tematem, jak to się zaczęło i przez to książka dostaje ode mnie nieco wyższą ocenę niż na początku dawałam :) Dobrze, że młody człowiek ma otwartą głowę na sprawy i tematy, które są kontrowersyjne i niełatwe. Szczególnie dla policjanta z racji specyfiki zawodu. Brawa za odwagę :)
Reasumując, żeby nie być tak surowym myślę, że autor mógłby trochę bardziej popracować nad stylem i całą konstrukcją książki. Temat jest bardzo ciekawy sam w sobie. Myślę o darze jasnowidzenia. Ale jeśli dodamy do tego jeszcze aspekt policyjny czyli zderzenia jakby dwóch światów to wychodzi z tego historia z ogromnym potencjałem. Tutaj jednak główny wątek gdzieś się gubił pośród czczej paplaniny i wyszło niestety to co wyszło.
Może następnym razem będzie lepiej. Na razie 4/10. Może być.
Dodatkowa gwiazdka za motto:
"Nie popełnię modnego głupstwa polegającego na traktowaniu wszystkiego, czego nie mogę wyjaśnić, jako oszustwa"
C.G. Jung
Właściwie to nie wiem o czym jest ta książka...
Albo inaczej o czym jest/nie jest to wiem bo właśnie ją przeczytałam (choć niektóre fragmenty, przyznam, bardzo "po łebkach") ale nie wiem o czy miała być, jaki był zamysł autora - to jest dla mnie niezrozumiałe.
Bo wyszło mydło i powidło :/
Tytuł bowiem sugerowałby, że treść będzie o Krzysztofie Jackowskim i znaczeniu jego...
2019-11-11
Początek mocny, intrygujący. Potem napięcie siada i środek książki trochę nużący. Niemniej czyta się dobrze.
Tematyka permanentnej inwigilacji i manipulacji bardzo na czasie (zresztą nie od dziś).
To ważna książka - uświadamiająca.
Autor specjalizuje się w tematach bieżących zagrożeń cywilizacyjnych. To moje pierwsze z nim spotkanie ale na pewno nie ostatnie.
Polecam
Początek mocny, intrygujący. Potem napięcie siada i środek książki trochę nużący. Niemniej czyta się dobrze.
Tematyka permanentnej inwigilacji i manipulacji bardzo na czasie (zresztą nie od dziś).
To ważna książka - uświadamiająca.
Autor specjalizuje się w tematach bieżących zagrożeń cywilizacyjnych. To moje pierwsze z nim spotkanie ale na pewno nie ostatnie.
Polecam
2019-11-07
Książka niejednoznaczna, nie do czytania/odbioru wprost. Autorka jest poetką więc taka forma nie dziwi. I w sumie taka symboliczna narracja mogłaby być nawet całkiem ciekawa. A niestety wyszedł z tego jakiś kompletny bełkot :/
Nie mam pojęcia o czym w sumie jest ta książka, do kogo jest adresowana, po co została napisana.
Cudem doczytałam do końca licząc, że może na końcu tej nudnej fabuły nastąpi jakiś świetny twist ale niestety - nudna do ostatniej strony.
Nie polecam.
Książka niejednoznaczna, nie do czytania/odbioru wprost. Autorka jest poetką więc taka forma nie dziwi. I w sumie taka symboliczna narracja mogłaby być nawet całkiem ciekawa. A niestety wyszedł z tego jakiś kompletny bełkot :/
Nie mam pojęcia o czym w sumie jest ta książka, do kogo jest adresowana, po co została napisana.
Cudem doczytałam do końca licząc, że może na końcu...
2019-12-15
2019-12-04
2019-11-19
Pod przykrywką historii o psiej miłości i lojalności kryje się historia o przekraczaniu granic niemożliwego, ich osiąganiu z wszelkimi tego konsekwencjami. O zatraceniu, zagubieniu ale też odnajdywaniu własnej tożsamości.
Tematyka ciekawa. Ciekawa również forma z oddaniem narracji psu, który snuje swoją opowieść o wierności swemu panu (którego poszukuje od 127 lat) a jednocześnie komentuje otaczający go świat na przestrzeni wieków. I wszystko niby fajnie ale mnie książka znudziła :/ Ma swoje dobre momenty - niektóre śmieszne, inne rozczulające, inne znów refleksyjne, zmuszające do przemyślenia tego i owego ale ta narracja jakaś taka ciężkostrawna, szczególnie w środkowej części lektury.
Może być ale nie sięgnęłabym po nią po raz kolejny.
Pod przykrywką historii o psiej miłości i lojalności kryje się historia o przekraczaniu granic niemożliwego, ich osiąganiu z wszelkimi tego konsekwencjami. O zatraceniu, zagubieniu ale też odnajdywaniu własnej tożsamości.
Tematyka ciekawa. Ciekawa również forma z oddaniem narracji psu, który snuje swoją opowieść o wierności swemu panu (którego poszukuje od 127 lat) a...
2019-10-25
Ciekawe czy z Siniaczka wyrósł prawdziwy Siniak czy jednak wyszedł na...prostą :P
A serio, urocza książeczka. Fajnie się czyta i ogląda. Nie za długa, w sam raz na wieczorne czytanko do podusi.
Ciekawe czy z Siniaczka wyrósł prawdziwy Siniak czy jednak wyszedł na...prostą :P
A serio, urocza książeczka. Fajnie się czyta i ogląda. Nie za długa, w sam raz na wieczorne czytanko do podusi.
2019-08-29
2019-10-26
2019-10-23
2019-10-16
Gdyby nie to, że parę lat temu wkręciłam się w serial "Haven" na podstawie prozy Kinga, którego główną oś stanowiła sprawa Colorado Kida to nie skończyłabym tej książki. Narracja jest prowadzona w tak nudny sposób, że choć książeczka jest cienka to czyta się ciężko i długo.
Nie wiem co jest z tym Kingiem nie tak, że niektóre jego książki chwytają czytelnika jeszcze w prologu (tak miałam z Bastionem i chociaż też miał on swoje tąpnięcia to generalnie trzymał cały czas wysoki poziom i chociaż to cegła to lektura po prostu płynęła i nie sposób się było oderwać) a niektóre jak właśnie Colorado Kid nie rozkręcają się zupełnie :/ Podejrzewam go o wieloraką osobowość i być może niektóre z jego "wcieleń" są po prostu bardziej utalentowane pisarsko od innych?
Nie jest to najgorsza książka. Sama historia tytułowego bohatera jest rzeczywiście frapująca - szkoda tylko, że została opowiedziana w tak słaby sposób. Nie polecam szczególnie dla osób, które jakimś cudem nie znają jeszcze twórczości Kinga bo zniechęcą się na starcie i nie poznają tych fajniejszych Kingowych dzieł. A warto!
Gdyby nie to, że parę lat temu wkręciłam się w serial "Haven" na podstawie prozy Kinga, którego główną oś stanowiła sprawa Colorado Kida to nie skończyłabym tej książki. Narracja jest prowadzona w tak nudny sposób, że choć książeczka jest cienka to czyta się ciężko i długo.
Nie wiem co jest z tym Kingiem nie tak, że niektóre jego książki chwytają czytelnika jeszcze w...
2019-10-16
2019-10-13
2019-10-12
2019-10-08
Niezwykła.
Dziwna, niezwykła książka...
Bardzo dużo tu niedopowiedzeń, niewyjaśnionych sytuacji.
Fikcja miesza się z rzeczywistością, nie wiadomo co jest co, kto jest kim, kto po co, dlaczego i w ogóle momentami nie wiadomo o co kaman.
A jednak wciąga bo klimat jest fascynujący, mroczny, niewyjaśniony...
Pozostawia ogromne pole do interpretacji.
To lektura, która myślę na długo ze mną pozostanie.
Nie wiem jednak jak ją ocenić - dziś jeszcze jest na to za wcześnie bo przed chwilą skończyłam...
Muszę sobie trochę z tą książką pożyć i z mniejszymi emocjami będzie mi łatwiej wyrazić swoją opinię w postaci gwiazdek.
Niezwykła.
więcej Pokaż mimo toDziwna, niezwykła książka...
Bardzo dużo tu niedopowiedzeń, niewyjaśnionych sytuacji.
Fikcja miesza się z rzeczywistością, nie wiadomo co jest co, kto jest kim, kto po co, dlaczego i w ogóle momentami nie wiadomo o co kaman.
A jednak wciąga bo klimat jest fascynujący, mroczny, niewyjaśniony...
Pozostawia ogromne pole do interpretacji.
To lektura, która myślę na...