Reneta Barbara Klicka 5,7
ocenił(a) na 726 tyg. temu Jeśli do tej pory reneta kojarzyła Wam się tylko z rodzajem jabłek idealnych na szarlotkę to musicie koniecznie sięgnąć po najnowszą powieść Barbary Klickiej, a wtedy „Reneta” nabierze dla Was zupełnie nowego znaczenia. Chociaż jest to lektura o niewielkich rozmiarach, to mimo braku objętości tekstowej, jest to mocna, fascynująca postapokaliptyczna opowieść, która rzuca światło na to, jak wiele razy można próbować zrestartować własne życie. "Reneta" to opowieść o ludzkiej wytrwałości, przetrwaniu i nieustannym poszukiwaniu nowego początku w świecie, który wydaje się już być zrujnowany do reszty. Autorka w mistrzowski sposób opisuje tematy zmęczenia, kapitalizmu, ruchu i stagnacji, a także nieuniknionego wpływu przeszłości na naszą teraźniejszość. Mira, główna bohaterka książki, wraca do miasta ze swojej przeszłości. Miasto, podobnie jak cały świat przedstawiony w książce, przeszywa poczucie upadku, zniszczenia i dezintegracji. Jej życie jest skomplikowane, a trauma związana z wydarzeniami sprzed lat ciągle ją prześladuje. Sam powrót również nie jest łatwy, gdyż czeka ją wspólne życie z dwoma ciotecznymi siostrami Anką i Różą, z którymi współdziedziczyła dom po przodkach, a które stanowią zupełne jej przeciwieństwo i z którymi nie najłatwiej jest się jej porozumieć. Dodatkowo przypadła jej przestrzeń to pokój wypełniony po brzegi kaktusami różnej maści. Ukojenia nie przynosi także nowa praca – sortowanie używanych tekstyliów w miejscowym magazynie pozostawia wiele do życzenia. Ta praca symbolizuje z jednej strony walkę o przetrwanie, a z drugiej strony pozwala na głębsze zrozumienie postapokaliptycznego świata, gdzie surowce stają się cennym towarem. W tym brutalnym otoczeniu Mira musi na nowo się odnaleźć, jednocześnie próbując uporać się z przeszłością, o której chciała zapomnieć, a która we wspomnieniach wciąż do niej wraca. Poprzednie dalekie od satysfakcji prace, byli partnerzy, skomplikowane stosunki rodzinne wracają w teraźniejszych wspomnieniach, dręcząc i skłaniając do często bolesnych przemyśleń. Mira walczy zatem z demonami przeszłości, które nadal ją nawiedzają, podobnie jak walczy z codziennymi przeciwnościami losu. Jej wysiłki, by zrozumieć, dlaczego znalazła się w obecnym punkcie życia, są nieustannie zakłócane przez wspomnienia, które wracają jak upiory. „Reneta” to nie jest jednak typowa powieść postapokaliptyczna, gdzie akcja skupia się na walce o przetrwanie w brutalnym, nieprzyjaznym otoczeniu. "Reneta" to raczej subtelna medytacja nad ludzką naturą w obliczu katastrofy, nad naszą zdolnością do adaptacji i nieustannego dążenia do odbudowy. Wszystko to składa się na fabułę, w której Autorka hipnotyzując czytelnika subtelną narracją, wciąga go w świat pełen symboliki i metafor. Jej język jest poetycki i pełen symboliki, co nadaje powieści głębię i refleksyjny charakter. Czytelnik zostaje wciągnięty w wir myśli i emocji głównej bohaterki, a jednocześnie zmuszony do refleksji nad własnym życiem i przyszłością. Nie brak tu również psychologicznej podbudowy tworzonych przez Autorkę postaci – są one wyraziste z wyraźnie zarysowanymi cechami psychologicznymi, co sprawia, że łatwo jest nas się z nimi utożsamiać, zrozumieć ich codzienną walkę o swój byt, wczuć się w podejmowane próby znalezienia swojego miejsca w zrujnowanym świecie. "Reneta" to nie tylko opowieść o końcu świata, ale także o narodzinach nowego początku. To książka, która stawia pytania o to, jak wiele razy można restartować własne życie, jakie znaczenie ma przeszłość i jaką rolę odgrywa kapitalizm i konsumpcjonizm w naszym życiu. Polecam serdecznie.