rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Kiedy zaczęłam ją czytać nie zachęciła, nie wiem czemu...wydawała się być napisana w sposób nieprzystępny, za ciężki. Mylne wrażenie, nabiera lekkości, czyta się dobrze i szybko. Postaci są barwne, fabuła prosta, przyjemne.

Kiedy zaczęłam ją czytać nie zachęciła, nie wiem czemu...wydawała się być napisana w sposób nieprzystępny, za ciężki. Mylne wrażenie, nabiera lekkości, czyta się dobrze i szybko. Postaci są barwne, fabuła prosta, przyjemne.

Pokaż mimo to


Na półkach:

"Jesteś jak te psy, te niechciane, które przez całe życie są źle traktowane. Kopiesz je i kopiesz, a one wciąż wracają, wciąż płaszczą się i merdają ogonem. Proszą i błagają."
Tak jest z główną bohaterką, fakty. Jest nudna, przewidywalna, pesymistyczna, bez charakteru, szara i nijaka. Jej nałóg gra bezceremonialnie pierwsze skrzypce od pierwszych kartek, towarzyszy jej stale i zawsze będzie, takie ma się przekonanie po jej zakończeniu. Książka jest mocno męcząca, ciężka i przytłaczająca, mimo że czyta się ją szybko, co w sumie jest jej jedynym plusem. Postaci trochę nijakie, otoczenie opisane w książce ponure, wydarzenia nie wciągają, brak świeżości. Zakończenia można się domyślić po 1/3 całości, zatem nie zaskakuje. W sumie po przeczytaniu jej nie wiem skąd przyporządkowanie jej do thrillerów...Przeczytać można jak jest pod ręką, natomiast jakim cudem otrzymała nagrodę książki roku-zagadka.

"Jesteś jak te psy, te niechciane, które przez całe życie są źle traktowane. Kopiesz je i kopiesz, a one wciąż wracają, wciąż płaszczą się i merdają ogonem. Proszą i błagają."
Tak jest z główną bohaterką, fakty. Jest nudna, przewidywalna, pesymistyczna, bez charakteru, szara i nijaka. Jej nałóg gra bezceremonialnie pierwsze skrzypce od pierwszych kartek, towarzyszy jej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jak zawsze Minier'a czyta się gładko. Książka dobra, czytałam ją z przyjemnością bo naprawdę wciąga. Zakończenie zaskakuje. Chyba już zawsze Bielszy odcień śmierci będzie moim nr 1 u Minier'a, ale na pewno pozycja warta polecenie osobom lubiącym historie zaskakujące i trzymające w napięciu.

Jak zawsze Minier'a czyta się gładko. Książka dobra, czytałam ją z przyjemnością bo naprawdę wciąga. Zakończenie zaskakuje. Chyba już zawsze Bielszy odcień śmierci będzie moim nr 1 u Minier'a, ale na pewno pozycja warta polecenie osobom lubiącym historie zaskakujące i trzymające w napięciu.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Książkę czyta się równie dobrze jak poprzednie części, co jest ogromnym plusem. Wada to fabuła, która jest niby prosta, ale dotyka tematów niecodziennych. Sztuczna inteligencja, masa instytucji, urzędów i zwrotów obcych czasem utrudnia. Generalnie warto przeczytać.

Książkę czyta się równie dobrze jak poprzednie części, co jest ogromnym plusem. Wada to fabuła, która jest niby prosta, ale dotyka tematów niecodziennych. Sztuczna inteligencja, masa instytucji, urzędów i zwrotów obcych czasem utrudnia. Generalnie warto przeczytać.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka absolutnie przeciętna. Nie ma w niej nic co zaskakuje, ciekawi i pcha nas dalej. Czyta się szybko dlatego czyta się dalej.
Zbrodnie z miłością w tle, konwencjonalne, bezpłciowe, miałkie.
Główny bohater jak dla mnie postać dziwna, z jednej strony nic nie potrafi poza likwidowaniem ludzi, z drugiej strony miłośnik literatury.Przeczytane książki przekłada na własne życie, cytując rozpamiętując, po co...? Romantyczny morderca.
To moja pierwsza książka Jo Nesbo. Sięgnęłam po nią zachęcana jego warsztatem, mam nadzieję, że starsze pozycje okażą się ciekawsze, bardziej porywające i kolorowe.

Książka absolutnie przeciętna. Nie ma w niej nic co zaskakuje, ciekawi i pcha nas dalej. Czyta się szybko dlatego czyta się dalej.
Zbrodnie z miłością w tle, konwencjonalne, bezpłciowe, miałkie.
Główny bohater jak dla mnie postać dziwna, z jednej strony nic nie potrafi poza likwidowaniem ludzi, z drugiej strony miłośnik literatury.Przeczytane książki przekłada na własne...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Tak wysoka ocena wynika głównie z faktu, iż jest dobrze napisana, akcja jest wartka. Fabuła jak dla mnie nie za ciekawa. Książka w książce trochę za bardzo pokręcona, jakby na siłę szokująca i ziejąca sexem. W porównaniu do Wołania kukułki gorsza moim zdaniem, ale dla samej przyjemności czytania można sięgnąć

Tak wysoka ocena wynika głównie z faktu, iż jest dobrze napisana, akcja jest wartka. Fabuła jak dla mnie nie za ciekawa. Książka w książce trochę za bardzo pokręcona, jakby na siłę szokująca i ziejąca sexem. W porównaniu do Wołania kukułki gorsza moim zdaniem, ale dla samej przyjemności czytania można sięgnąć

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka godzinówka. Na dni bardziej szare, skłaniające do refleksji.
Taki był też mój dzień, oczekiwała tęczy w szary wieczór, ale nie nastała...

Jak na Schmitta to trochę mnie ta książka rozczarowała. Ma w sobie mądrości ogólne, starożytne, które mają odniesienie do dziś, ale to nie schmittowskie mądrości. Za sam fakt przywołania wielu mądrych sentencji 5 gwiazdek, reszta nie porywa.

Książka godzinówka. Na dni bardziej szare, skłaniające do refleksji.
Taki był też mój dzień, oczekiwała tęczy w szary wieczór, ale nie nastała...

Jak na Schmitta to trochę mnie ta książka rozczarowała. Ma w sobie mądrości ogólne, starożytne, które mają odniesienie do dziś, ale to nie schmittowskie mądrości. Za sam fakt przywołania wielu mądrych sentencji 5 gwiazdek,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka rozczarowuje. Jest powolna, nie trzyma w napięciu. Czyta się ją szybko dopiero pod sam koniec, kiedy już chce się ją skończyć. To nie ten sam Beckett...a szkoda

Książka rozczarowuje. Jest powolna, nie trzyma w napięciu. Czyta się ją szybko dopiero pod sam koniec, kiedy już chce się ją skończyć. To nie ten sam Beckett...a szkoda

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Na początku czyta się dobrze, ale im głębiej w las tym mniej zaskoczenia, fascynacji i ciekawości. Nie jest lektura na miarę Kodu LD, czy Aniołów i demonów.

Na początku czyta się dobrze, ale im głębiej w las tym mniej zaskoczenia, fascynacji i ciekawości. Nie jest lektura na miarę Kodu LD, czy Aniołów i demonów.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka ok, aczkolwiek nie porywa.

Książka ok, aczkolwiek nie porywa.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Na początku myślałam że nie skończę tej książki. Była dla mnie męcząca, powolna i ciężko zapamiętywało mi się poszczególnych bohaterów. Po jakiś 30-40 stronach książka nabrała tempa i zaczęła mi się podobać, a finalnie z czystym sumieniem mogę ją polecić:) Zakończenie już od pewnego momentu jest przewidywalne co jest zapewne celowe, natomiast samo budowanie napięcia, pokręcony wątek są na pewno atutem "Zagłuszyć krzyk".

Na początku myślałam że nie skończę tej książki. Była dla mnie męcząca, powolna i ciężko zapamiętywało mi się poszczególnych bohaterów. Po jakiś 30-40 stronach książka nabrała tempa i zaczęła mi się podobać, a finalnie z czystym sumieniem mogę ją polecić:) Zakończenie już od pewnego momentu jest przewidywalne co jest zapewne celowe, natomiast samo budowanie napięcia,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Zafon jest niezawodny, wciąga na maxa i nie puszcza aż do końca.
Książka gorsza od topowego Cienia Wiatru, ale i tak bardzo dobra. Czyta się świetnie mimo, że fabuła jak dla mnie mocno naciągana i trochę za dziecinna. Tak czy inaczej dla fanów Zafona- polecam:)

Zafon jest niezawodny, wciąga na maxa i nie puszcza aż do końca.
Książka gorsza od topowego Cienia Wiatru, ale i tak bardzo dobra. Czyta się świetnie mimo, że fabuła jak dla mnie mocno naciągana i trochę za dziecinna. Tak czy inaczej dla fanów Zafona- polecam:)

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Lubisz Zafona, polubisz Więźnia Nieba :)

Lubisz Zafona, polubisz Więźnia Nieba :)

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bardzo fajnie się ją czyta, faktycznie wciąga i angażuje czytelnika. Dobry kawałek mrocznego kryminału.

Bardzo fajnie się ją czyta, faktycznie wciąga i angażuje czytelnika. Dobry kawałek mrocznego kryminału.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Dla mnie to studium walki syna o spokój. Czytałam tą książkę dawno, ale wspominam ją nie raz, bo zrobiła na mnie ogromne wrażenie! Brutalna, prawdziwa, dosadna, a w tym wszystkim łapiąca za serce. Polecam

Dla mnie to studium walki syna o spokój. Czytałam tą książkę dawno, ale wspominam ją nie raz, bo zrobiła na mnie ogromne wrażenie! Brutalna, prawdziwa, dosadna, a w tym wszystkim łapiąca za serce. Polecam

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Zbiór opowiadań realnych-tak bym to nazwała. Nie każda z historii zachwyca ale każda ma w sobie serce, za co tak bardzo lubię książki Wiśniewskiego. To opowiadania o miłości, nienawiści, smutku i radości, to mieszkanka wszystkich emocji, które rządzą światem. Kupiłam tę książkę wielu osobom i każda z nich widzi w niej coś innego, niezwykłego. Każdy z nas znajdzie w niej cząstkę siebie...

Zbiór opowiadań realnych-tak bym to nazwała. Nie każda z historii zachwyca ale każda ma w sobie serce, za co tak bardzo lubię książki Wiśniewskiego. To opowiadania o miłości, nienawiści, smutku i radości, to mieszkanka wszystkich emocji, które rządzą światem. Kupiłam tę książkę wielu osobom i każda z nich widzi w niej coś innego, niezwykłego. Każdy z nas znajdzie w niej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

To nie jest zwykła książka, zwłaszcza dla osób, które temat uzależnienia trochę znają.
Przeczytałam tą książkę przypadkiem,kolega pożyczył ją z biblioteki i wziął na wakacje, na których byliśmy razem. Sięgnęłam po nią z rezerwą, stroniłam od tego typu tematów, zwłaszcza że w tym czasie znałam osobę uzależnioną i nie chciałam nieustannie "tkwić" w tym temacie. Przeczyłam ją w dwa dni, głównie leżąc na plaży, co dla mnie osobiście tylko spotęgowało jej klimat. Szum w głowie autora, szum w głowie czytelnika. Wiele osób zarzuca książce liczne ubarwienia, mnie osobiście to nie przeszkadza bo książka nie jest nieprzejaskrawiona, oddaje sedno problemu-walki o jutro. Dla mnie Milion małych kawałków to rewelacja, jeśli można tak powiedzieć o tej tematyce. Nie raz przy niej płakałam, wkurzałam się, zawodziłam. Nie pamiętam żeby jakaś inna książką tak dobrze wpasowała się w dany moment w moim życiu. Właściwa książka we właściwym czasie. Nie dawała o sobie zapomnieć przez długi czas, do dziś jak ją wspomnę i czas, który już minął robi mi się zimno.
To nie jest zwykła książka, to pamiętnik pisany gorzką prawdą!

To nie jest zwykła książka, zwłaszcza dla osób, które temat uzależnienia trochę znają.
Przeczytałam tą książkę przypadkiem,kolega pożyczył ją z biblioteki i wziął na wakacje, na których byliśmy razem. Sięgnęłam po nią z rezerwą, stroniłam od tego typu tematów, zwłaszcza że w tym czasie znałam osobę uzależnioną i nie chciałam nieustannie "tkwić" w tym temacie. Przeczyłam ją...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Klasyka gatunku, każdy powinien ją przeczytać!

Klasyka gatunku, każdy powinien ją przeczytać!

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Pamiętam, że mi się podobała...:)

Pamiętam, że mi się podobała...:)

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Przeczyłam "Cień wiatru" dawno, nie pamiętam zatem dokładnie jakie miałam odczucia poza tym że książka była jak dla mnie ówczesnym przełomem. Podobała mi się bardzo, polecałam każdemu. Cudowna historia w historii. Po ukazaniu się tej książki posypało się tego typu pozycji sporo, ale żadna nie dorównywała Cieniowi wiatru. Polecam!

Przeczyłam "Cień wiatru" dawno, nie pamiętam zatem dokładnie jakie miałam odczucia poza tym że książka była jak dla mnie ówczesnym przełomem. Podobała mi się bardzo, polecałam każdemu. Cudowna historia w historii. Po ukazaniu się tej książki posypało się tego typu pozycji sporo, ale żadna nie dorównywała Cieniowi wiatru. Polecam!

Pokaż mimo to