-
ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik253
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Biblioteczka
2020-05-05
2020-06-25
2020-04-02
2020-01-04
2020-01-04
2019-10-20
2019-10-06
Na początku powiem że książka zdecydowanie dla miłośników książki ,,UKŁAD,, -Elle Kennedy :)
Podobieństwo między Układem a Trenerem podrywu -jest według mnie duże :)
kto czytał ten przyzna mi rację ...ale zacznijmy może od tego o czym jest nasz Trener podrywu:
A więc moi drodzy mamy tutaj przystojniaka imieniem Ian- nasze ciacho to sportowiec, niestety doznaje wypadku i jego kariera sportowa się kończy a chłopak postanawia wraz ze swoim współlokatorem(o którym jest część 2) stworzyć spółkę Skrzydłowi- którzy są specjalistami od podrywu- a co jest ich zadaniem pytacie ? -a no kochani ,tak właściwie to oferującą usługi w ramach porad randkowych dla nieśmiałych dziewczyn. Mają tylko jedną zasadę; Nie mogą zakochać się w klientce.
No i wszystko byłoby pięknie gdyby na drodze naszego przystojniaka nie stanęła Blake..mega nieśmiała, antyrandkowa dziewica..ubierająca się bez gustu i dosłownie potrzeba cudu aby ten beznadziejny przypadek zdobył chłopaka do którego skrycie wzdycha..
Kiedy to nauki trwają, a nasza Blake z niezdarnej chłopczycy w workowych ciuchach przeistacza się w seksowną piękność ,Ian i Blake zbliżają się do siebie i chłopak sam już nie wie czego chce...
Zaczyna mu zależeć na dziewczynie i nie chciałby jej nikomu oddawać..ale ma przecież te swoje święte zasady... czy bedzie w stanie je złamać dla Blake? przekonacie się czytając :) polecam :)
Na początku powiem że książka zdecydowanie dla miłośników książki ,,UKŁAD,, -Elle Kennedy :)
Podobieństwo między Układem a Trenerem podrywu -jest według mnie duże :)
kto czytał ten przyzna mi rację ...ale zacznijmy może od tego o czym jest nasz Trener podrywu:
A więc moi drodzy mamy tutaj przystojniaka imieniem Ian- nasze ciacho to sportowiec, niestety doznaje wypadku i...
2019-09-01
2019-06-02
2019-04-06
2019-04-04
Ezekiel to prawdziwy drań..i mówiąc drań mam na myśli prawdziwego drania... Takiego naburmuszonego i wiecznie nastroszonego drania..
Drania co nigdy się nie uśmiecha i jest zawsze chamski w stosunku do każdego.
Takiego który nie dba o nikogo i o nic..
Takiego który samym spojrzeniem potrafi zniechęcić ..a dziewczyny dla niego to tylko szybkie numerki..
Ale wiecie to tylko pozory bo ten nasz drań pod tą twardą skorupą jest tak naprawdę calkiem wporządku gościem..
Chłopak ma problemy z biologią -więc co robi - idzie na korepetycje..a jego korepetytorką zostaje Violet- totalne przeciwieństwo Ezekiela.
Skromna, delikatna i wrażliwa dziewczyna która sporo w życiu przeszła. Udziela się w bibliotece , opiekuje się dziećmi-normalnie dziewczyna anioł..
Jak się można domyśleć im więcej czasu ze sobą spędzają tym większy wpływ ma na chłopaka.. Mimo wielkiej różnicy chorakterów, jakoś się dogadują-chociaż nie jest łatwo. Ezekiel zaczyna dostrzegać to co było dla niego niewidoczne, zdaje sobie sprawę co jest tak naprawdę najważniejsze- tylko czy będzie potrafił schować dumę i przyznać się do swoich słabosci i uczuć...
Bardzo fajna książka,czasami zabawna a czasami gorąca. Mamy tutaj również postacie z pierwszej części czyli Oza i Jameson -które zdecydowanie ubarwiają książkę- polecam :)
Ezekiel to prawdziwy drań..i mówiąc drań mam na myśli prawdziwego drania... Takiego naburmuszonego i wiecznie nastroszonego drania..
Drania co nigdy się nie uśmiecha i jest zawsze chamski w stosunku do każdego.
Takiego który nie dba o nikogo i o nic..
Takiego który samym spojrzeniem potrafi zniechęcić ..a dziewczyny dla niego to tylko szybkie numerki..
Ale wiecie to tylko...
2018-08-20
Zdecydowanie REWELACYJNA..
Zdecydowanie WCIĄGAJĄCA..
Zdecydowanie GORĄCA...i przede wszystkim zdecydowanie dla miłośników Pani Douglas- napewno się nie rozczarujecie moi drodzy ,bo z początku niewinna i troszkę tajemnicza książka przeistacza się w elektryzującą i niesamowicie wciągającą powieść...z bardzo...oj tak ..kilkoma bardzo pikantnymi scenami ...oj polecam- polecam zdecydowanie :)
A o co tyle hałasu?
Otóż o historię dwójki przyjaciół, którzy w wyniku szkolnego zadania zaczynają ze sobą korespondować,nie znając się( i obiecali sobie, że nie będą się szukać) -mimo iż mieszkają od siebie zaledwie 40 czy 50 km- nigdy się nie widzieli i od 7 lat piszą do siebie listy.. Stają się przyjaciółmi i zaczyna łączyć ich nawet coś więcej... A kim są pytacie?
Ryen i Misha...Ryen to dziewczyna która mówiąc otwarcie- udaję kogoś innego tylko po to aby być akceptowana w swoim ,,elitowskim,, otoczeniu... tylko w listach do Mishy jest szczera i jest sobą...
Misha zaś to przyszły muzyk,zadziorny, szczery do bólu, oczywiście przystojny i chwilami arogancki,nie obchodzi go zdanie innych..tylko w listach do Ryen potrafi pokazać swoją wrażliwą stronę..
No i nasza historia zaczyna się kochani w momencie kiedy to Misha całkowitym zbiegiem okoliczności spotyka piękną nieznajomą i okazuje się że jest nią oczywiście kto? - nasza droga Ryen -tyle tylko że ona nie wie(że wiecie..że on się domyśla że to ona ..i wyszukał ją z ciekawości w internecie :) -nie wie że spotkała właśnie Mishę...
Mason(bo takie imię podał nasz Misha ) poznaje tą ,,elitową Ryen ,,i jest z jednej strony oczarowany, ale również zawiedziony dziewczyną..czuje się oszukany,bo ta Ryen nie jest -jego Ryen -tą z listów.. za te jej kłamstwa postanawia więc podręczyć naszą bohaterkę ...Przy okazji dręczenia nie potrafi się jej jednak oprzeć -tak jak i ona jemu...niesamowite przyciąganie między nimi jest prawie namacalne...dosłownie czytałam z wypiekami... Bohaterowie zbliżają się do siebie...ale ale- żeby nie było za kolorowo -wciąż otaczają ich tajemnice...dlaczego Misha podaje się za Masona, dlaczego powrócił, co tak naprawdę ukrywa chłopak ,co czuje do Ryen i co jest w stanie zrobić dla swej ukochanej... Nic więcej nie piszę- przeczytajcie koniecznie -polecam :)
Zdecydowanie REWELACYJNA..
Zdecydowanie WCIĄGAJĄCA..
Zdecydowanie GORĄCA...i przede wszystkim zdecydowanie dla miłośników Pani Douglas- napewno się nie rozczarujecie moi drodzy ,bo z początku niewinna i troszkę tajemnicza książka przeistacza się w elektryzującą i niesamowicie wciągającą powieść...z bardzo...oj tak ..kilkoma bardzo pikantnymi scenami ...oj polecam- polecam...
2019-03-11
2019-01-10
WOW WOW WOW - poprostu jestem w szoku :)
REWELACYJNA książka..
Uwielbiam Penelope Douglas- wiele oczekiwałam po tej książce i zdecydowanie się nie zawiodłam..
Brak mi słów w tej chwili by powiedzieć jakie wrażenie na mnie zrobiła- bo dopiero ją skończyłam i.. jeszcze nie ochłonęłam :P
Birthday Girl wciągnęła mnie bezgranicznie- pochłonęła dosłownie..a dlaczego?
A otóż dlatego kochani ,że Penelope pokazuje nam historię zakazanej miłości..
..miłości 38 letniego Pike'a i 19 letniej Jordan.
No i musicie mi uwierzyć na słowo ,że nie ma w tej historii moi drodzy bynajmniej nic ,,niesmacznego,,- wręcz przeciwnie bym powiedziała że wszystko jest jak najbardziej smaczne zaczynając od Pike'a właśnie..Bo Pike to 38-letnie ciacho -przystojne, dobrze zbudowane i wytatuowane ciacho..To -jak taki super facet -(tylko dla niej) chwilami chce być romantyczny a potem czuje się przez to niezręcznie zawstydzony ,jak potrafi być opiekuńczy i zarazem stanowczy -jest taaaakie słoooodkie...
A Jordan ? Cóż Jordan to młodziutka 19 letnia dziewczyna ,pracuje wieczorami w barze i odkłada każdy grosz żeby pójść na studia ...
My moi drodzy poznajemy Jordan w dniu jej 19 urodzin, gdy idzie ona sama do kina na nocny seans. Tam poznaje przystojniaka z którym bardzo dobrze się jej rozmawia i oboje czują chemię która jest między nimi.. I jakież to było zaskoczenie dziewczyny kiedy oczywiście okazuje się że Pike( czyli nasze ciacho poznane w kinie..) to ojciec Cola-chłopaka Jordan ( który nawiasem mówiąc przeważnie ma ją gdzieś i wiecznie go nie ma,bo woli picie, kumpli i wszystko inne) ..
Splot wydarzeń sprawia że młodzi decydują się zamieszkać z ojcem chłopaka..
No i tutaj zaczyna się cała akcja ..z jednej strony ogromne przyciąganie-ale z drugiej strony rozsądek..
Nic więcej nie piszę bo nie chcę spoilerować..ale Penelope jest mistrzynią w budowaniu napięcia i chemii między bohaterami.. nie wiem jak ona to robi,ale nawet w najbardziej niewinnych sytuacjach- między bohaterami aż iskrzy w powietrzu..i wszytko opisuje w taki sposób że...poprostu brak mi słów..
Jeśli podobała wam się książka ,,Dręczyciel,, bądź ,, Corrupt,, tej autorki to ,,Birthday Girl,, będziecie zachwyceni..
Przeczytajcie koniecznie-polecam :)
WOW WOW WOW - poprostu jestem w szoku :)
REWELACYJNA książka..
Uwielbiam Penelope Douglas- wiele oczekiwałam po tej książce i zdecydowanie się nie zawiodłam..
Brak mi słów w tej chwili by powiedzieć jakie wrażenie na mnie zrobiła- bo dopiero ją skończyłam i.. jeszcze nie ochłonęłam :P
Birthday Girl wciągnęła mnie bezgranicznie- pochłonęła dosłownie..a dlaczego?
A otóż...
2018-03-27
Cudowna książka i super zakończenie :)
Nie mogłam się oderwać od tej ostatniej części i strasznie mi szkoda ze to już koniec,szkoda że to tylko trzy części i szkoda ze autorka nie napisała jakiejś dodatkowej z punktu widzenia Rotha..
Nasz sexowyny książę- pretendent do obięcia piekielnego tronu- Roth w ,,Ostatnim tchnieniu ,,przechodzi samego siebie..nie dość że w dalszym ciągu sexowny,opiekuńczy,siejący postrach i zabawny to jeszcze przesłodki...tak tak dobrze czytacie -napisałam PRZESŁODKI,bo taki właśnie był w tej części,można powiedzieć że właściwie to oboje z Laylą tacy byli :)
Było chwilami romantycznie ale i przezabawnie,przez większość książki siedziałam z bananem na buzi -uwielbiam książki gdzie bohaterowie mają takie cięte języki i prowadzą przezabawne chwilami dialogi,ale muszę przyznać że Roth bije wszystkich na głowę-jeśli chodzi o swoje komentarze.. naprawdę super książka, napewno jeszcze po nią siegnę , a Wam bardzo bardzo polecam :)
Cudowna książka i super zakończenie :)
Nie mogłam się oderwać od tej ostatniej części i strasznie mi szkoda ze to już koniec,szkoda że to tylko trzy części i szkoda ze autorka nie napisała jakiejś dodatkowej z punktu widzenia Rotha..
Nasz sexowyny książę- pretendent do obięcia piekielnego tronu- Roth w ,,Ostatnim tchnieniu ,,przechodzi samego siebie..nie dość że w dalszym...
Bardzo długo planowałam zabrać się za tę pozycję, no i nie zawiodłam się ,ale kurcze czegoś mi tu brakowało...
Książka zdecydowanie dla fanów fantasy romans ,dla miłośników pozycji takich jak ,,Dwór Cierni i Róż ,, oraz ,, Dotyk Julii,, no i właśnie tym- polecam ją najbardziej...
Jeśli chodzi o chemię między bohaterami to...jest napewno, ale nie ma jakiegoś efektu WOW... brakowało mi tutaj więcej emocji...
Jest Książe z poczuciem humoru i jest kilka romantycznych chwil między naszymi bohaterami-ale nie ma ich zbyt wiele...
Podsumowując: książka bardzo fajna, fajnie się czyta, dużo się dzieje, jest miłość( ale według mnie nie ma fajerwerków). Polecam napewno , chętnie przeczytam kolejną część :)
Bardzo długo planowałam zabrać się za tę pozycję, no i nie zawiodłam się ,ale kurcze czegoś mi tu brakowało...
więcej Pokaż mimo toKsiążka zdecydowanie dla fanów fantasy romans ,dla miłośników pozycji takich jak ,,Dwór Cierni i Róż ,, oraz ,, Dotyk Julii,, no i właśnie tym- polecam ją najbardziej...
Jeśli chodzi o chemię między bohaterami to...jest napewno, ale nie ma jakiegoś efektu...