-
ArtykułyMama poleca: najlepsze książki dla najmłodszych czytelnikówEwa Cieślik19
-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński5
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na czerwiec 2024Anna Sierant1190
-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać451
Porównanie z Twoją biblioteczką
Wróć do biblioteczki użytkownika
Główną bohaterką książki jest trzydziestosześcioletnia Aleksandra, która wyjeżdża na roczną misję do Afryki. Wyjazd jest poniekąd ucieczką przed uczuciem do szwagra. Czas spędzony w nigeryjskim sierocińcu ma pozwolić kobiecie na ochłonięcie i oderwanie się od życia, jakie do tej pory prowadziła.
Nie przewidziała, że w nowym miejscu spotka prawdziwą miłość i że los szykuje dla niej niespodzianki. Jak to jednak w życiu bywa - nie wszystkie wydarzenia przyniosą jej radość i zadowolenie, jednak wszystkie dzieją się po coś.
Ta książka była totalnie w moim guście. Już po samych hasłach: Afryka, sierociniec, miłość, życie - chętnie sięgnęłabym po tę książkę. Dodatkowym atutem było opisywanie miłości/uczuć w sposób dojrzały i piękny (nie z wulgaryzmami, nie prostacko, nie ze zbędnymi upiększeniami).
Ta lektura bardzo mnie zaskoczyła. Nie spodziewałam się takiej akcji, tylu zdarzeń. Debiut autorki uważam jak najbardziej za udany i „Aleksandrę” dodaję do ulubionych lektur.
Z niecierpliwoscią czekam na kolejne tomy cyklu.
Główną bohaterką książki jest trzydziestosześcioletnia Aleksandra, która wyjeżdża na roczną misję do Afryki. Wyjazd jest poniekąd ucieczką przed uczuciem do szwagra. Czas spędzony w nigeryjskim sierocińcu ma pozwolić kobiecie na ochłonięcie i oderwanie się od życia, jakie do tej pory prowadziła.
Nie przewidziała, że w nowym miejscu spotka prawdziwą miłość i że los szykuje...
Akcja książki rozgrywa się na dwóch płaszczyznach czasowych.
Obecnie 96-letnia Doris nie ma już żadnych znajomych, a jedyną bliską jej osobą jest krewna Jenny. Kobiety komunikują się ze sobą za pośrednictwem Skype, gdyż jedna mieszka w Sztokholmie, a druga w Stanach Zjednoczonych. Doris spisuje na komputerze historię swojego życia. Chce, by po jej istnieniu pozostał jakiś ślad. Wydrukowaną opowieść zostawia do przeczytania Jenny.
Doris będąc małą dziewczynką dostała od ojca czerwony, skórzany notes. Zapisywała w nim ważne nazwiska, wydarzenia.
Ojciec szybko osierocił ją i jej siostrę, a matka nie dając rady wyżywić siebie i córek, oddała ją do domu bogatej madame (pracowała tam w charakterze pokojówki). Doris miała wówczas 13 lat. Rok później kobiety wyjechały do Francji. Doris zupełnie przypadkiem została tam modelką. Pewnego dnia poznała miłość swojego życia. Obydwoje zakochali się w sobie od pierwszego spotkania. Niestety Allan musiał opuścić kraj. Wybuchła II wojna światowa. Doris wyjechała do Ameryki.
W każdym miejscu poznała kogoś, kto odegrał ważną rolę w jej życiu. Nie zawsze rola ta była pozytywna.
Czytając historię Doris myślałam o tym jak musiało być jej ciężko. Zaczynanie wszystkiego od nowa, w obcym kraju, bez znajomości języka, bez pieniędzy i dachu nad głową - to niewyobrażalne.
Autorka pięknie opisała miłość i śmierć, tęsknoty, pożegnania, ale i małe radości.
To była mądra, motywująca do działania i wzruszająca lektura. Jeśli ktoś zdecyduje się na przeczytanie tej książki, to przydadzą się chusteczki. Ja ją gorąco polecam.
Akcja książki rozgrywa się na dwóch płaszczyznach czasowych.
Obecnie 96-letnia Doris nie ma już żadnych znajomych, a jedyną bliską jej osobą jest krewna Jenny. Kobiety komunikują się ze sobą za pośrednictwem Skype, gdyż jedna mieszka w Sztokholmie, a druga w Stanach Zjednoczonych. Doris spisuje na komputerze historię swojego życia. Chce, by po jej istnieniu pozostał jakiś...
Akcja książki toczy się dwutorowo: w latach 70-80 oraz w roku 2021. Historię poznajemy naprzemiennie z opowiadań Podolaka - chłopca, który trafił do sierocińca w małej miejscowości Wschowa oraz z perspektywy Marty Lipowicz - policjantki, która od niedawna służy we wschowskiej komendzie.
Aktualnie dochodzi we Wschowie do serii podejrzanych samobójstw, które według Lipowicz są pozorowane. Kobieta pragnie rozwiązać sprawę śmierci osób, które znały się z przeszłości. Punktem wspólnym jest sierociniec. Co tam się wydarzyło i dlaczego w dziwnych okolicznościach giną ludzie? Zakończenie bardzo zaskakuje!
Koniecznie przeczytajcie!
Książka wciągająca, wstrząsająca, dająca do myślenia. Trudno się ją czytało ze względu na brutalność zachowań, emocje, które aż we mnie buzowały. Mimo to zdarzały się w niej zabawne teksty. Podobało mi się poczucie humoru autora.
To była moja pierwsza książka Pana Piotra i na pewno nie ostatnia!
Na koniec zostawię kilka luźnych myśli, związanych z tą lekturą.
Czy ktoś krzywdzony ma prawo krzywdzić innych? Kto tak naprawdę jest zły?
Życie jest niesprawiedliwe, a ludzie bywają zepsuci do szpiku kości.
Akcja książki toczy się dwutorowo: w latach 70-80 oraz w roku 2021. Historię poznajemy naprzemiennie z opowiadań Podolaka - chłopca, który trafił do sierocińca w małej miejscowości Wschowa oraz z perspektywy Marty Lipowicz - policjantki, która od niedawna służy we wschowskiej komendzie.
Aktualnie dochodzi we Wschowie do serii podejrzanych samobójstw, które według Lipowicz...
Akcja książki rozgrywa się w „czasach Jezusa”. Jednak główną bohaterką jest Ana, którą poznajemy jako 14-letnią dziewczynę. Ana jest bystra, inteligentna, odważna, próbuje przeciwstawiać się niesprawiedliwości i zasadom, jakie zostały z góry narzucone. Ma pasję, którą niełatwo jest jej rozwijać, ale robi wszystko, by pisać, czuje się zobowiązana do spisywania historii, które się wokół niej dzieją. Cechuje ją ironia, jaką lubię. Samą postać polubiłam od pierwszych stron…
Ana ma matkę, na której wsparcie nie może liczyć, ciotkę, która jest jej bliższa niż matka. A z czasem największą jej miłością staje się Jezus, z którym bierze ślub.
W książce poznajemy inną kulturę, inne tradycje, inne prawa, życie, jakiego nie znamy, jakie nam żyjącym w Europie w XXI wieku jest zupełnie obce. Mam tu na myśli przede wszystkim mężczyzn, rządzących światem, kobietami, mogących decydować o ich więzieniu, okaleczaniu czy nawet śmierci.
Nie będę rozpisywać się o treści książki, uważam, że tego, co w niej zawarte nie da się opisać, to trzeba przeczytać!
Jest to piękna, mądra powieść, przepełniona emocjami, które udzielają się czytelnikowi.
To jedna z lepszych książek, które do tej pory czytałam.
Gorąco polecam! Niech Was nie przerazi objętość książki, bo ją się po prostu chłonie.
Akcja książki rozgrywa się w „czasach Jezusa”. Jednak główną bohaterką jest Ana, którą poznajemy jako 14-letnią dziewczynę. Ana jest bystra, inteligentna, odważna, próbuje przeciwstawiać się niesprawiedliwości i zasadom, jakie zostały z góry narzucone. Ma pasję, którą niełatwo jest jej rozwijać, ale robi wszystko, by pisać, czuje się zobowiązana do...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Dwie kobiety, dwie płaszczyzny czasowe.
W roku 1939 poznajemy Chrissie, młodziutką dziewczynę, która spotyka miłość swojego życia - Billy’ego. Niestety ma ona surowego ojca, który robi wszystko, by rozdzielić tych dwoje. Na dodatek rozpoczyna się wojna i przyszłość wszystkich staje pod znakiem zapytania. Pewnego dnia Billy pisze więc list do swojej ukochanej. List, którego treść zmieniała wszystko. Jednak przesyłka nie trafiła do adresatki..
W roku 1973 poznajemy Tinę, młodą kobietę, która tkwi w nieudanym małżeństwie (jej mąż Rick jest uzależniony od alkoholu, stosuje wobec niej przemoc). Tina pracuje w biurze, a dodatkowo udziela się jako wolontariuszka w sklepie charytatywnym. Pewnego dnia w kieszeni garnituru odnajduje list, który nigdy nie został wysłany.
Jak nietrudno się domyślić, jest to list, który Billy miał wysłać do Chrissie ponad 30 lat temu.
Tina pragnie odnaleźć tych dwoje, dowiedzieć się jak potoczyły się ich losy i dlaczego ten list ostatecznie nie został wysłany.
Chrissie i Tinę wiele łączy. Obydwie przeszły przez prawdziwe piekło, zanim odnalazły swoje szczęście.
W tej książce jest wszystko: radość i smutek, życiowe tragedie, strata, ból, tęsknota, nadzieja, miłość i nienawiść.
Porusza ona ciekawe wątki, trudne tematy.
Akcja jest dość szybka, więc nie ma tu zbędnego przedłużania. I to też mi się podobało.
Słuchajcie, ta książka była tak wciągająca i wspaniała, że z przyjemnością dopisuję ją do swoich ulubionych. Gorąco polecam! 🥰
Dwie kobiety, dwie płaszczyzny czasowe.
W roku 1939 poznajemy Chrissie, młodziutką dziewczynę, która spotyka miłość swojego życia - Billy’ego. Niestety ma ona surowego ojca, który robi wszystko, by rozdzielić tych dwoje. Na dodatek rozpoczyna się wojna i przyszłość wszystkich staje pod znakiem zapytania. Pewnego dnia Billy pisze więc list do swojej ukochanej. List,...
Część pierwsza - to czasy współczesne.
Czytelnik przeżywa wszystko razem z Basią - główną bohaterką. Jest z nią np. podczas rozmowy kwalifikacyjnej, towarzyszy jej w wyjazdach. Jest tak samo ciekawy historii związanej z szafą, a dokładniej z jej właścicielami, jak i sama kobieta. Odkąd tajemnicza szafa znalazła się w domu Basi i jej męża, dziewczyna chce dowiedzieć się wszystkiego o ludziach, do których ona należała.
Część druga - to okres II wojny światowej.
Wtedy jest się z Sarą - młodą dziewczyną żydowskiego pochodzenia - w różnych momentach jej życia. Przeżywa się z nią miłość do Janka, strach przed Niemcami. Ludność żydowska żyła w bezustannym strachu. Każde wyjście z domu po zdobycie czegoś do jedzenia wiązało się z ryzykiem i nie wiadomo było czy osoba, która po nie poszła - jeszcze wróci.
W książce ukazana jest piękna choć smutna historia miłości, prawdziwego uczucia, dla którego jest się w stanie zrobić wszystko - dosłownie..
Autorka przekonuje także, że należy żyć "tu i teraz", pogodzić się z przeszłością.
Treść wciąga, książkę czyta się szybko. Nie trzeba długo czekać na rozwój wydarzeń, czytelnik cały czas dowiaduje się czegoś nowego. To jest lektura, dla której zarwałam noc, jedna z niewielu, która znajduje się na liście moich ulubionych. Z ręką na sercu polecam.
Część pierwsza - to czasy współczesne.
Czytelnik przeżywa wszystko razem z Basią - główną bohaterką. Jest z nią np. podczas rozmowy kwalifikacyjnej, towarzyszy jej w wyjazdach. Jest tak samo ciekawy historii związanej z szafą, a dokładniej z jej właścicielami, jak i sama kobieta. Odkąd tajemnicza szafa znalazła się w domu Basi i jej męża, dziewczyna chce dowiedzieć się...
Marta i Piotr tworzą szczęśliwe małżeństwo. Znają się jeszcze z czasów szkolnych. I to właśnie w tym okresie miała miejsce tragedia, którą obydwoje doskonale pamiętają i która dwanaście lat później niemalże zniszczyła im życie.
Marta, Ula i Karolina były przyjaciółkami. Niestety podczas zorganizowanego po maturze ogniska, zginęła Karolina. Do chwili obecnej nie odnaleziono i nie skazano jej zabójcy. Po latach zostaje wszczęte śledztwo, pojawiają się nowe dowody, a świadkowie są ponownie przesłuchiwani. W tym samym czasie Marta dostaje anonimowe wiadomości, których nadawca sugeruje, iż to jej mąż był zamieszany w morderstwo Karoliny. Kobieta nie wie komu ufać. Prawda jednak szybko wychodzi na jaw..
Ależ tam się dużo działo! I ten niepokojący klimat! Książka pełna napięcia, zaskakująca. Gdyby nie to, że czytałam ją tylko podczas drzemek dziecka, to pochłonęłabym ją w jeden dzień 🙂
Zarówno pierwsza książka autorki, jak i druga były totalnie w moim guście. Z niecierpliwoscią czekam na kolejne dzieło.
Marta i Piotr tworzą szczęśliwe małżeństwo. Znają się jeszcze z czasów szkolnych. I to właśnie w tym okresie miała miejsce tragedia, którą obydwoje doskonale pamiętają i która dwanaście lat później niemalże zniszczyła im życie.
Marta, Ula i Karolina były przyjaciółkami. Niestety podczas zorganizowanego po maturze ogniska, zginęła Karolina. Do chwili obecnej nie odnaleziono...
Niech nie zmyli Was ta słodka i dziecinna okładka, książka porusza poważne tematy i dorosłe problemy. „Spełnione życzenia”, to lektura, której akcja toczy się 24 grudnia.
Czytelnik poznaje historie sześciorga bohaterów.
Daniel - to młody mężczyzna, ukrywający swoją orientację seksualną.
Krystyna - starsza kobieta, robiąca wszystko, by zapewnić jak najlepsze warunki do życia swoim wnukom.
Tadeusz - dla którego priorytetem jest seks (niekoniecznie z żoną).
Natalia - zakochana w nieuleczalnie chorym chłopaku.
Elwira - niemogąca pogodzić się z brakiem potomstwa.
Zbyszek - pracoholik, skupiony wyłącznie na sprawach zawodowych.
Nietrudno się domyślić, że losy bohaterów w pewnym momencie splatają się ze sobą.
Ten wigilijny dzień dla jednych jest cudowny i spełniają się ich marzenia, a dla innych kończy się tragicznie. Jak to mówią: uważaj o czym marzysz, bo może się spełnić. Tylko niekoniecznie w taki sposób, jak to sobie wyobrażaliśmy.
Ta książka jest świetna. Pochłonęłam ją w dwa dni. Autorka w nienachalny sposób pokazuje co jest w życiu najważniejsze, co ma sens.
Jeśli lubicie historie obyczajowe, to ta lektura powinna przypaść Wam do gustu. Jest do bólu życiowa. Jeśli miałabym napisać hasłowo o czym jest książka, to znalazłyby się takie słowa: homoseksualizm, bieda, alkoholizm, seksoholizm, zdrada, choroba, niepłodność, bogactwo, pracoholizm, miłość, przyjaźń, nadzieja.
Po tej lekturze z przyjemnością rozejrzę się za kolejnymi książkami autorki.
Niech nie zmyli Was ta słodka i dziecinna okładka, książka porusza poważne tematy i dorosłe problemy. „Spełnione życzenia”, to lektura, której akcja toczy się 24 grudnia.
Czytelnik poznaje historie sześciorga bohaterów.
Daniel - to młody mężczyzna, ukrywający swoją orientację seksualną.
Krystyna - starsza kobieta, robiąca wszystko, by zapewnić jak najlepsze warunki do...
"Tatuażysta z Auschwitz" to książka, która opowiada o losach osób zamkniętych w obozie koncentracyjnym. Przedstawia piękną, choć trudną historię miłości, która przeszła przez piekło.
Myślę, że my - obecnie żyjący nie potrafimy nawet wyobrazić sobie przez co przechodzili uwięzieni tam na lata ludzie. Głodni, chorzy, wycieńczani ciężką pracą i do tego żyjący w ciągłym strachu o swoje życie.
Czytając, targały mną różne uczucia - złość (bo jak człowiek mógł zgotować taki los drugiemu człowiekowi?), smutek (że ci ludzie nie mieli szansy na normalne życie), ale pojawiła się też nadzieja (bo kiedyś w końcu po każdej burzy wychodzi słońce).
Książka ukazuje, że można człowiekowi zabrać praktycznie wszystko (poza tym, co nosi w sobie, w swojej głowie, w sercu) i że dzięki determinacji, szczęściu jest on zdolny dalej żyć - bez wolności, bez własności, bez włosów, bez nazwiska, będąc kolejnym numerem. Jeden podobny do drugiego. To przerażające w jak nieludzkich warunkach egzystowały ofiary wojny, które i tak już zostały doświadczone przez los.
Książkę czytało się bardzo szybko, a odrywając się od historii, wracałam do niej myślami. Lektura skłania do refleksji. Polecam... po prostu.
"Tatuażysta z Auschwitz" to książka, która opowiada o losach osób zamkniętych w obozie koncentracyjnym. Przedstawia piękną, choć trudną historię miłości, która przeszła przez piekło.
Myślę, że my - obecnie żyjący nie potrafimy nawet wyobrazić sobie przez co przechodzili uwięzieni tam na lata ludzie. Głodni, chorzy, wycieńczani ciężką pracą i do tego żyjący w ciągłym...
Akcja książki prowadzona jest dwutorowo: współcześnie, gdzie poznajemy historię z perspektywy Maggie oraz 25 lat wcześniej, kiedy historię opowiada jej ojciec. A historia ta dotyczy domu, który nabyli jej rodzice, gdy Maggie miała 5 lat. Pewnego razu opuścili posiadłość, nie zabierając z niej niczego i już nigdy do niej nie wrócili. Po latach dziewczyna dowiaduje się, że jej ojciec nigdy nie sprzedał tego domu, mało tego, ona ma go teraz odziedziczyć. Rodzice jednak przestrzegają ją przed tym miejscem, powtarzając, że nie będzie tam bezpieczna. Maggie pragnie natomiast dowiedzieć się czy to, o czym napisał jej ojciec w swojej książce, było prawdą, czy dom rzeczywiście był nawiedzony. Sama niewiele pamięta z czasów, gdy mieszkali w Baneberry Hall.
Autor wodzi czytelnika za nos, trzyma cały czas w napięciu, intryguje, a potem funduje zakończenie, jakiego chyba nikt się nie spodziewa. „Wróć przed zmrokiem” należy do książek, od których trudno się oderwać. Działa na wyobraźnię i jedno, co mogę doradzić - lepiej nie czytać jej w nocy, zwłaszcza, gdy jest się samemu w domu ;) Ogromnie polecam!
Akcja książki prowadzona jest dwutorowo: współcześnie, gdzie poznajemy historię z perspektywy Maggie oraz 25 lat wcześniej, kiedy historię opowiada jej ojciec. A historia ta dotyczy domu, który nabyli jej rodzice, gdy Maggie miała 5 lat. Pewnego razu opuścili posiadłość, nie zabierając z niej niczego i już nigdy do niej nie wrócili. Po latach dziewczyna dowiaduje się, że...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Wow! "Z moich kości" to świetny, polski kryminał, który od początku do końca trzyma w napięciu. To książka, w której cały czas coś się dzieje.
Podobało mi się to, że nie trzeba było czekać do ostatnich stron, by poczuć dreszczyk emocji. W każdym rozdziale czytelnik dowiadywał się czegoś nowego, poznawał jakieś tajemnice, miały miejsce nieprzewidziane zwroty akcji.
Sam pomysł przypadł mi do gustu, do tego fajny styl pisania, ciekawe postaci, no i emocje, a wszystko okraszone naprawdę przerażającymi scenami (coś dla miłośników thrillerów, horrorów).
Książkę bardzo szybko się czytało, trudno się było od niej oderwać.
Jedną gwiazdkę zabieram za zakończenie, ale rozumiem, że autor zostawił sobie furtkę do kontynuacji losów Jerzego Waltera.
Gorąco polecam!
Wow! "Z moich kości" to świetny, polski kryminał, który od początku do końca trzyma w napięciu. To książka, w której cały czas coś się dzieje.
Podobało mi się to, że nie trzeba było czekać do ostatnich stron, by poczuć dreszczyk emocji. W każdym rozdziale czytelnik dowiadywał się czegoś nowego, poznawał jakieś tajemnice, miały miejsce nieprzewidziane zwroty akcji.
Sam...
Weronika ma 4-letnie bliźniaczki, męża i „dom na głowie”. Kobieta prowadzi popularnego bloga o macierzyństwie. Kiedy dowiaduje się o nieplanowanej ciąży - załamuje się.
Nigdy nie mogła liczyć na pomoc innych przy wychowywaniu dzieci i prowadzeniu domu, a gdy wyobrażała sobie, że już niedługo ponownie pojawi się w nim niemowlę - wpadała w panikę. Mąż skupiony był na sobie, swoich potrzebach, pracy i wszystkim, co z nią związane. Rodzice byli daleko, teściowa niezbyt chętnie zajmowała się wnuczkami. A Weronika najzwyczajniej w świecie nie dawała sobie już ze wszystkim rady. Po urodzeniu syna permanentne zmęczenie, niewyspanie, nadmiar obowiązków i brak wsparcia ze strony bliskich - sprawiły, że wpadła w depresję poporodową.
Autorka poruszyła ważny temat, problem, który często jest bagatelizowany. Uważam, że takich lektur jest nam potrzeba.
Książkę poleciałbym wszystkim mamom. Tym, które są w podobnej sytuacji, by pocieszyły się, że nie są same i tym, których zachowania opisane w książce nie dotyczą, by mogły docenić to, co mają.
Książka była tak prawdziwa, szczera do bólu, że ja pochłaniając stronę za stroną, zastanawiałam się: „skąd ja to znam?!”.
Czytało się ją w mgnieniu oka.
Cieszę się, że trafiłam na tę pozycję i dodaję ją do swoich ulubionych. Polecam!
Weronika ma 4-letnie bliźniaczki, męża i „dom na głowie”. Kobieta prowadzi popularnego bloga o macierzyństwie. Kiedy dowiaduje się o nieplanowanej ciąży - załamuje się.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNigdy nie mogła liczyć na pomoc innych przy wychowywaniu dzieci i prowadzeniu domu, a gdy wyobrażała sobie, że już niedługo ponownie pojawi się w nim niemowlę - wpadała w panikę. Mąż skupiony był na sobie,...