-
ArtykułyTeatr Telewizji powraca. „Cudzoziemka” Kuncewiczowej już wkrótce w TVPKonrad Wrzesiński2
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać311
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
-
Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik14
Biblioteczka
2021-05-06
2020-09-07
Przyjemna, odprężająca lektura. "Księga urody czarownicy" pozwoliła mi na chwilę zatrzymać się i złapać oddech. Rytuały, porady na dobry sen, przepisy kulinarne, mantry, medyctacje, modlitwy- to wszystkie znajdziecie właśnie owej książce. Nie jest to może najbardziej magiczna pozycja, z jaką się spotkałam, niemniej jednak polecam Wam do niej zajrzeć, chociażby dla tych kilku chwil relaksu <3
https://paperwitch44.wixsite.com/paperwitch
Przyjemna, odprężająca lektura. "Księga urody czarownicy" pozwoliła mi na chwilę zatrzymać się i złapać oddech. Rytuały, porady na dobry sen, przepisy kulinarne, mantry, medyctacje, modlitwy- to wszystkie znajdziecie właśnie owej książce. Nie jest to może najbardziej magiczna pozycja, z jaką się spotkałam, niemniej jednak polecam Wam do niej zajrzeć, chociażby dla tych...
więcej mniej Pokaż mimo to2020-08-16
2020-08-16
2020-01-28
Po przeczytaniu "Sub Rosy" aż przebierałam nogami z niecierpliwości. No niech już wyjdzie druga część, no niech już można będzie przeczytać. Na szczęście Ania Jurewicz nie kazała długo czekać swoim czytelnikom i kilka miesięcy po "Sub Rosie" ukazała się jej kontynuacja- "Ad Astra"
Bardzo cieszę się, że autorka postanowiła kontynuować swoją tradycję lekkiego pióra i przyjemnej stylistyki, która jest tak ciepła i kojąca, że można się nią otulić jak ulubionym szalem.
W drugiej części trylogii o Róży Świętojańskiej, znów wracamy na Uniwersytet Łysogórski, gdzie czeka nas sporo zawirowań. Róża nie będzie mieć lekko. Nie dość że musi nadrobić długą nieobecność to jeszcze na horyzoncie pojawiają się słowiańskie przeszkody. Jakie? A nie powiem Wam, przekonajcie się sami ;)
Książkę czyta się naprawdę szybko, ja połknęłam ją w dwa wieczory. Dialogi w "Ad Astrze" to prawdziwe perełki. Dawno się tam nie uśmiałam. Również ilekroć pojawiał się opis myśli Róży, na mojej twarzy gościł uśmiech rozbawienia.
Ważną kwestią w przypadku "Ad Astry" jest dojrzewanie zarówno Róży jak i autorki. Główna bohaterka coraz głębiej wchodzi w słowiański świat zdobywając potrzebne doświadczenie. Ania natomiast w drugiej części trylogii pokazuje, jak bardzo rozwinął się jej warsztat pisarski. Za to należy się obydwu dziewczynom ogromny szacunek ;)
Po przeczytaniu "Sub Rosy" aż przebierałam nogami z niecierpliwości. No niech już wyjdzie druga część, no niech już można będzie przeczytać. Na szczęście Ania Jurewicz nie kazała długo czekać swoim czytelnikom i kilka miesięcy po "Sub Rosie" ukazała się jej kontynuacja- "Ad Astra"
Bardzo cieszę się, że autorka postanowiła kontynuować swoją tradycję lekkiego pióra i...
2020-01-28
2019-12-11
2019-11-06
2019-11-01
2019-11-01
2019-11-01
2019-11-01
2019-11-01
2019-11-01
2019-11-01
2019-11-01
2019-11-01
2019-11-01
2019-08-05
Bardzo sympatyczna i ciekawa pozycja. Idealna pozycja dla początkujących czarownic. Dużym plusem tej książki są wypisane krok po kroku rytuały, które oczywiście potem można modyfikować wedle własnych upodobań. "Czary..." to również potężna dawka inspirujących cytatów i motywujących słów.
Polecam każdemu kto chce zacząć swoją przygodę z czarostwem. Bardziej doświadczeni w tym temacie mogą się nieco rozczarować, ponieważ autorka nie zagłębia się w temat a jedynie go zarysowuje.
Bardzo sympatyczna i ciekawa pozycja. Idealna pozycja dla początkujących czarownic. Dużym plusem tej książki są wypisane krok po kroku rytuały, które oczywiście potem można modyfikować wedle własnych upodobań. "Czary..." to również potężna dawka inspirujących cytatów i motywujących słów.
Polecam każdemu kto chce zacząć swoją przygodę z czarostwem. Bardziej doświadczeni w...
2019-06-29
Wielokrotnie pytaliście mnie, jakie książki polecam dla początkujących czarownic. Często podawałam Wam tytuły, które wyjaśniają podstawy czarostwa, jednak w bardzo prosty, często infantylny sposób. Czy były to złe lektury? Nie. Czy wciąż szukam dla Was lepszych? Oczywiście. Dzisiaj, mogę z całą pewnością stwierdzić, że znalazłam jedną z tych książek. „Gdy księżyc znajduje się w Pełni”, autorstwa Agni Keeling to nie tylko skarbnica wiedzy, ale również nieskończone źródło pytań i odpowiedzi. Lekturę połknęłam w jeden dzień. Ilość zaznaczonych przeze mnie fragmentów i cytatów jest ogromna. Część zaznaczyłam po to, by do nich wracać, część, by na nowo zadać sobie pytania, część, by spróbować na nie odpowiedzieć. Książka Agni Keeling to wyższy poziom pisania o czarostwie. Czytając ją, miałam wrażenie, że autorka siedzi koło mnie i po prostu opowiada mi o Wicca przy filiżance herbaty. „No dobra, Paper, ale czym niby ta pozycja różni się innych pozycji o Wicca, na rynku ich nie brakuje”- prawda, jednak tutaj nie mamy do czynienia z książką poświęconej stricte Wicca. Nie, tutaj sięgamy głębiej… dotykamy duchowości tej religi, poznajemy jej korzenie, odkrywamy prawdziwy sens najważniejszego wiccańskiego tekstu - „Pouczenia Bogini”.
Nie jestem Wiccanką, jednak uważam, że „Gdy księżyc znajduje się w Pełni” bardzo mocno oddaje ducha Wicca. Polecam każdemu, kto interesuje się czarostwem, chce zacząć swoją przygodę z Wicca, poznać jego specyfikę, nauczyć się czegoś na temat „Pouczenia Bogini” lub szuka swojego miejsca w życiu.
Wielokrotnie pytaliście mnie, jakie książki polecam dla początkujących czarownic. Często podawałam Wam tytuły, które wyjaśniają podstawy czarostwa, jednak w bardzo prosty, często infantylny sposób. Czy były to złe lektury? Nie. Czy wciąż szukam dla Was lepszych? Oczywiście. Dzisiaj, mogę z całą pewnością stwierdzić, że znalazłam jedną z tych książek. „Gdy księżyc znajduje...
więcej Pokaż mimo to