Księżyc jest pierwszym umarłym

Okładka książki Księżyc jest pierwszym umarłym Karina Bonowicz
Logo plebiscytu Książka Roku Nominacja w Plebiscycie 2019
Średnia ocen

7,1 7,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,1 / 10
587 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
41
28

Na półkach:

Świętna książka z motywem kultury Słowiańskiej, bardzo ciekawe postacie. Czytając tą książkę poczułam sentyment do głównej bohaterki, choć może się wydawać ona trochę zołzowata. Polecam ją wszystkim osobą które lubią tematykę o Słowian.

Świętna książka z motywem kultury Słowiańskiej, bardzo ciekawe postacie. Czytając tą książkę poczułam sentyment do głównej bohaterki, choć może się wydawać ona trochę zołzowata. Polecam ją wszystkim osobą które lubią tematykę o Słowian.

Pokaż mimo to

avatar
146
135

Na półkach:

Nie powiem, skusiłam się. Czy mi się podobała? Trochę tak i trochę nie. Fajnie i szybko się czyta ale bardzo mnie drażniła wykreowana postać Alicji. Czy sięgnę po kolejny tom? Zobaczę. Polecam ale bardziej młodzieży 😊

Nie powiem, skusiłam się. Czy mi się podobała? Trochę tak i trochę nie. Fajnie i szybko się czyta ale bardzo mnie drażniła wykreowana postać Alicji. Czy sięgnę po kolejny tom? Zobaczę. Polecam ale bardziej młodzieży 😊

Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach:

No nie. Zwyczajnie nie. Jestem fanką polskiej literatury, uwielbiam słowiańską mitologię, ale tego nie da się czytać.
Postacie to jeden wielki dramat. Wszyscy zachowują się jakby byli conajmniej niezrównoważeni. Krzyczą na siebie w losowych momentach, nikt nie rozmawia, wszyscy tylko rzucają ripostami i są na siłę sarkastyczni. Cała książka wypchana jest sarkazmem, który nijak się ma do okoliczności.
Akcja to nie mniejszy dramat. Bo jej nie ma. Gadanie bohaterów przez 600 stron książki, ktora opisuje raptem kilka dni! Akcja, gdy już się objawi jest taka jakaś upośledzona. Rwana i totalnie bez sensu.
Wszystko jest takie po łebkach- mitologia słowiańska jest...wspomniania. Głębszego rozwinięcia postaci brak. Wszystko jest takie naiwne, egzaltowane i momentami po prostu głupawe.
Językowo książka jest potworem najerzonym błędami składniowymi, gramtycznymi i logicznymi.
Przemęczyłam do końca w nadziei na światełko w tunelu, ale go nie ma.
Nie polecam.

No nie. Zwyczajnie nie. Jestem fanką polskiej literatury, uwielbiam słowiańską mitologię, ale tego nie da się czytać.
Postacie to jeden wielki dramat. Wszyscy zachowują się jakby byli conajmniej niezrównoważeni. Krzyczą na siebie w losowych momentach, nikt nie rozmawia, wszyscy tylko rzucają ripostami i są na siłę sarkastyczni. Cała książka wypchana jest sarkazmem, który...

więcej Pokaż mimo to

avatar
71
66

Na półkach:

Niestety jak na razie przeczytałam tylko pierwsza część. Cały czas przymierzam się jednak do drugiej, ponieważ ta była cudowna. Naprawdę polecam ludziom, którzy lubią fantastykę z połączeniem miejskich legend. Książka ma cudny klimat i bohaterów, których można od razu pokochać

Niestety jak na razie przeczytałam tylko pierwsza część. Cały czas przymierzam się jednak do drugiej, ponieważ ta była cudowna. Naprawdę polecam ludziom, którzy lubią fantastykę z połączeniem miejskich legend. Książka ma cudny klimat i bohaterów, których można od razu pokochać

Pokaż mimo to

avatar
312
258

Na półkach: , ,

Przeczytałam ok 100 stron tej książki i ją porzuciłam, ale zmobilizowała mnie ona, żeby stworzyć sobie dodatkową pułkę na takie książki, bo do tej pory ich nie umieszczałam.

100 stron to wystarczająco, żeby napisać co mi się nie podobało i dlaczego jej nie dokończę.
Nie wystawiam oceny, nie lubię nisko oceniać książek, szczególnie jeżeli są polskich autorów.

To jest książka młodzieżowa i książka, która miała być z założenia humorystyczna. Wiem, że nie jestem z grupy odbiorców, do której jest ona kierowana (mam już więcej lat),ale nie w tym problem, bo czytam czasem młodzieżówki.

1. Główna bohaterka stanowi największy minus tej książki, bo jest zwyczajnie niemiła. Rozumiem, że często bohaterowie młodzieżowi są kreowani na lekko zbuntowanych, o ciętym języku itd. ale ona nie ma żadnej osobowości czy historii, która by tłumaczyła jej zachowanie, pozwalała ją na jakiejś płaszczyźnie lubić. Dziewczyna właściwie nikogo nie lubi i to w sumie bez konkretnych powodów. Do wszystkich odzywa się po chamsku, nie nawiązuje żadnych głębszych relacji społecznych. Nie ma tu żadnych przyjaźni, które są zazwyczaj mocnym punktem w literaturze młodzieżowej, gdzie bohaterowie dokonują jakichś wymagających czynów w imię przyjaźni, wspierają się, potrafią coś poświęcić. Nie ma tu tej głębi. Nawet jeżeli coś by się narodziło w następnych tomach to na tych podwalinach, które widzę, bym tego nie kupiła.

Ogólnie mam wrażenie, że niektórzy autorzy tak jakoś bardzo źle i płasko tą naszą młodzież postrzegają. W stylu filmów amerykańskich, gdzie tylko: wkurzanie się na dorosłych dla zasady, picie piwa - tu cyt. z książki "przecież nie dla smaku" itd. a przecież młodzi ludzie naprawdę mają często sporo oleju w głowie, ambicji i rozsądku, mimo że lubią się bawić.

Z jednej strony czytelnicy często narzekają kiedy bohaterka YA jest kreowana na zbyt dorosłą jak na swój wiek, ale z drugiej, w moim odczuciu, to i tak jest rozwiązanie o niebo lepsze, niż gdy są oni zbyt smarkaci jak na swój wiek.

2. Humor w tej książce powiedziałabym, że jest dyskusyjny, ale ok - do jednych trafi, do innych nie.

3. Trochę mało jest tu opisów otoczenia, tego co się dzieje wokół bohaterów, za to dużo jest wtrętów w stylu, że coś lub ktoś wygląda jak... i tu porównanie do miejsca lub bahatera ze znanej książki lub serialu. Przykładowo szkoła wygląda jak Hogwart, Borys wygląda jak ze zmierzchu itd. Domyślam się, że autorka zrobiła tak, żeby było zabawnie, ale nie wyszło, bo:
- jest tego za dużo
- uważam, że jest to takie pójście na łatwiznę, gdy zamiast samemu zbudować wyobrażenie o osobie czy miejscu, rzuca się po prostu znanym większości obrazem. Taki zabieg jest czasem fajny, ale gdy przytacza się jakiś znany motyw nie nazywając go w prost, robiąc takie mrugnięcie okiem do czytelnika, na zasadzie: nie kojarzy ci się to z czymś? Lub chociaż gdyby to była jednorazowa humoreska.

Jak się rozwinęła sama akcja ocenić nie mogę, bo nie wiem. Pomysł był fajny, lubię takie małomiasteczkowe klimaty ze słowiańską fantastyką (autorka chciała takie nawet wschodnie klimaty wprowadzić, co mogło być ciekawe),ale przez wyżej wspomniane kwestie osobiście się poddałam.

Przeczytałam ok 100 stron tej książki i ją porzuciłam, ale zmobilizowała mnie ona, żeby stworzyć sobie dodatkową pułkę na takie książki, bo do tej pory ich nie umieszczałam.

100 stron to wystarczająco, żeby napisać co mi się nie podobało i dlaczego jej nie dokończę.
Nie wystawiam oceny, nie lubię nisko oceniać książek, szczególnie jeżeli są polskich autorów.

To jest...

więcej Pokaż mimo to

avatar
377
266

Na półkach:

Książka zapowiadała się ciekawie. Na początku czytało mi się ją dobrze, zaciekawiła mnie kreacja głównej bohaterki, humor i pomysł na książkę, choć ten nie jest zbyt oryginalny, ale przynajmniej plus za to, że akcja dzieje się w Polsce. Liczyłam na Buffy w polskim wydaniu (i w przeciwieństwie do „Topielicy ze Świtezi”, ta książka miała na to duże szanse),ale niestety im dalej w las tym gorzej. Coś zdecydowanie poszło nie tak, a ja książki nie byłam w stanie przeczytać w całości, właściwie poddałam się nim doszłam do setnej strony. Dlaczego? Po pierwsze narracja, która choć na początku wydawała się spoko, taka na luzie nowoczesna, dalej jednak zaczęła mnie męczyć. Autorce brakuje warsztatu pisarskiego. Przede wszystkim dlaczego książka jest pisana w 3 os., skoro większość jest z perspektywy Alicji. Ale i tu brakuje konsekwencji, bo nagle w połowie rozdziału narrator pozostaje przy bohaterach, pomimo że Alicja już dawno opuściła scenę. Można by tu chociaż podzielić na rozdziały pisane z różnych perspektyw. Niestety kunsztu pisarskiego, jakiejś ogłady i polotu tu brak. Zero wysiłku. W książce zaczynają przeważać dialogi, opisów (choć za nimi nie przepadam) praktycznie brak. Jest scena gdzie piątka bohaterów stoi po środku niczego i ze sobą rozmawia, ale nie ma żadnej ekspresji. Czułam się, jakbym czytała scenariusz do filmu (tu może to by nawet lepiej wypadło niż w książce). Humor również zrobił się męczący i wplatany na siłę. Bohaterowie stają się nijacy, zero w nich głębi. Alicja traci rodziców w tragicznym wypadku i tyle się dowiadujemy, zupełnie tego nie przeżywa, jakby po niej spłynęło. Kropkę nad i stawia redakcja książki, której praktycznie nie ma. Nie było kogoś kto by pokierował autorką, dał jej znać, co można zrobić lepiej, a czego wgl nie robić. Mnóstwo błędów w postaci powtórzeń, nie chce wiedzieć jakie jeszcze kwiatki uchowały się w papierowej wersji. Bardzo żałuję, że ta książka nie spełniła moich oczekiwań, bo liczyłam na więcej.

Książka zapowiadała się ciekawie. Na początku czytało mi się ją dobrze, zaciekawiła mnie kreacja głównej bohaterki, humor i pomysł na książkę, choć ten nie jest zbyt oryginalny, ale przynajmniej plus za to, że akcja dzieje się w Polsce. Liczyłam na Buffy w polskim wydaniu (i w przeciwieństwie do „Topielicy ze Świtezi”, ta książka miała na to duże szanse),ale niestety im...

więcej Pokaż mimo to

avatar
409
199

Na półkach: ,

"Księżyc jest pierwszym umarłym" to tom 1 trylogii "Gdzie diabeł mówi dobranoc", która to kilka lat temu zaczeła mnie prześladować na każdej książkowej społeczności. Dużo osób chwaliło, więc zachęcona i zaciekawiona postanowiłam kupić. Tak się złożyło, że skompletowałam całości i... książki leżały nieruszone aż postanowiłam nadrobić chociaż początek przygody Alicji w Czarcisławiu.
.......

Alicja po utracie rodziców zostaje oddana pod opiekę ciotki Tatiany i musi zamieszkać w małej mieścinie w Bieszczadach. Nie jest tym zachwycona, ale szybko przekonuje się, że jej pobyt w Czarcisławiu nie jest zwykłym zrządzeniem losu.
.......

Zacznę od bohaterów. I będę narzekać. Nie polubiłam się tu z nikim szczególnie. Alicja bardzo pochopnie ocenia ludzi, wyciąga wnioski, a potem jest wielce zaskoczona, że osoba, którą poznała ledwie dwa dni temu, jest inna niż zakładała. Wiele razy miała myśli, że przecież to Borys, przecież to Nikodem, a nie wiedziała o nich kompletnie nic. Co prawda, pierwszy był cichy i początkowo nieśmiały, a drugi zachowywał się niezbyt miło, ale czy to pozwalało wszystko z góry zakładać? No i Tatiana. Dwudziestosześciolatka z mentalnością cioci-kloci, na przemiennie z "jestem cool". Jedynie Natasza dawała mi nadzieję.
.......

Tydzień. Dokładnie tyle liczy sobie akcja powieści. Siedem dni z życia Alicji, opisanych nieraz tak dokładnie, że zastanawiałam się, czy nadejdzie moment, gdy dowiem się, że o tej porze dnia dziewczyna regularnie odwiedzała toaletę, by zrobić kupę. W tym czasie Alicja dowiedziała się od ciotki, że jest wiedźmą z winy rodzinnej klątwy i... niewiele więcej, bo na każde pytanie słyszała prawie zawsze: "to skomplokowane". Od Alicji wiele wymagano, ale nikt nie usiadł z nią, żeby wyjaśnić to i owo związanego ze sprawą, tylko mówiono jej, że jest głupia, bo czegoś nie wie, albo przymuszano do zgodzenia się na rytuał, również mając w poważaniu jej niewiedzę.
.......

Wydanie jest ładne. Okładka sugeruje magię, przygodę, może jakieś stracie z poważnym wrogiem. Ale w rzeczywistości występuje w śladowych ilościach. Językowo było dobrze, nie rozumiem tylko używania słów wieś, miasteczko i miasto naprzemiennie do Czarcisławia, które to ponoć można obejść w 15 minut w te i we wte.
.......

Ale, nie było tragicznie. Przeczytałam całość, a to już coś znaczy. Najmocniejszą stroną KJPU był humor. I jej ostatnie dwa rozdziały. Ale to trochę za mało, jak na taką cegiełkę... Liczyłam na coś o wiele lepszego, dlatego nie mogę dać więcej jak 4/10.

"Księżyc jest pierwszym umarłym" to tom 1 trylogii "Gdzie diabeł mówi dobranoc", która to kilka lat temu zaczeła mnie prześladować na każdej książkowej społeczności. Dużo osób chwaliło, więc zachęcona i zaciekawiona postanowiłam kupić. Tak się złożyło, że skompletowałam całości i... książki leżały nieruszone aż postanowiłam nadrobić chociaż początek przygody Alicji w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
181
134

Na półkach: ,

Pomysł na fabułę jest intrygujący, aczkolwiek akcja się trochę się wlecze. Główna bohaterka jest w miarę realistyczna, chociaż nadal dość irytująca. Główny bohater to typowy zły chłopak z jakimś, pewnie tragicznym, sekretem. Ogólnie powiedziałabym, że książka plasuje się przeciętnie w ramach gatunku jakim jest YA fantasy.

Pomysł na fabułę jest intrygujący, aczkolwiek akcja się trochę się wlecze. Główna bohaterka jest w miarę realistyczna, chociaż nadal dość irytująca. Główny bohater to typowy zły chłopak z jakimś, pewnie tragicznym, sekretem. Ogólnie powiedziałabym, że książka plasuje się przeciętnie w ramach gatunku jakim jest YA fantasy.

Pokaż mimo to

avatar
144
2

Na półkach:

Historia ludzi obdarzonych niezwykłymi mocami, które przekazywane są z pokolenia na pokolenia. Ciąży na nich klątwa, którą za wszelką cenę starają się zdjąć. Wszystko podszyte mitologią słowiańską.

Pierwsze kilkadziesiąt stron książki dłużyło się niemiłosiernie, później na szczęście było tylko lepiej. Prawdziwa wciągająca akcja zaczyna dziać się pod koniec, zakończenie rodem z Polsatu zdecydowanie zachęca do sięgnięcia po kolejne tomy, chociaż cała książka jest moim zdaniem mocno średnia.

Bardzo ubogie opisy, większość znaczących informacji na temat całego świata przedstawionego dostajemy już w notce na tyłach książki, przez co później brakuje elementu zaskoczenia. Odniosłam wrażenie, że kolejne informacje na temat tego, co się dzieje dostajemy dość chaotycznie, w niespodziewanych momentach, bohaterka, która została nagle wepchnięta do świata, którego nie rozumie, sama się w tym gubi, a co dopiero czytelnik. Brakuje mi tu porządku i powolnego, szczegółowego wprowadzenia w całą historię.

Główna bohaterka dość irytująca, spośród wszystkich postaci ją polubiłam najmniej. Z góry nastawiona do wszystkich i wszystkiego negatywnie, oceniająca, zachowuje się, jakby pozjadała wszystkie rozumy, niemiła, ogólnie mówiąc nieprzyjemna. Co do reszty trochę ciężej mi wyrobić sobie opinie, bo poznajemy ich z reguły tak, jak widzi ich główna bohaterka, a ona w moim odczuciu jest kompletnie nieobiektywna. Inne postacie spływają trochę jak woda po kaczce, niby są, a jakby ich nie było, bo wiodąca bohaterka zawładnęła całą sceną.

Ostatecznie książka okazała się nieco ciekawsza, niż myślałam, jednak brakuje jej "tego czegoś". Bohaterów nie da się polubić, fabuła średnio wciąga. Gdyby nie zakończenie, pewnie nawet nie rozważałabym sięgnięcia po kolejne tomy. Akcja momentami bardzo wolna, niekiedy dla kontrastu aż za bardzo przyspiesza, a w tym wszystkim mam wrażenie, że króluje chaos. Relacje między bohaterami w moim odczuciu budowane są bardzo nienaturalnie, a wszyscy sprawiają wrażenie lekko odklejonych od rzeczywistości. Nie kupuję humoru w tej książce, główna bohaterka, która chyba miała być inteligenta i dowcipna jest zwyczajnie odpychająca, a akcja leci na łeb na szyje, tak, że momentami ciężko się w niej zorientować.

Mimo wszystko dla młodszych czytelników raczej polecam, dla grupy wiekowej, do której jest skierowana może być ciekawa. Nieszablonowa, nie do końca wpadająca w utarte schematy, to zdecydowanie na plus.

Historia ludzi obdarzonych niezwykłymi mocami, które przekazywane są z pokolenia na pokolenia. Ciąży na nich klątwa, którą za wszelką cenę starają się zdjąć. Wszystko podszyte mitologią słowiańską.

Pierwsze kilkadziesiąt stron książki dłużyło się niemiłosiernie, później na szczęście było tylko lepiej. Prawdziwa wciągająca akcja zaczyna dziać się pod koniec, zakończenie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
42
1

Na półkach:

Ciekawy opis, ogarnięte wydawnictwo, autorka, która nie jest debiutantem. Co złego może się stać? Odpowiedz brzmi - wszystko. Książka reprezentuje poziom kiepskiego opowiadania na Wattpad, albo selfa, który oszczędzał na wszystkim prócz okładki. Ogólnie mówiąc książka ujmuje inteligencji czytelnika. Aż nie mogę uwierzyć, że ogólna ocena nie oscyluje na poziomie 3/10.
Nie polecam. Coś takiego wcale nie powinno być wydane tylko leżeć sobie w szufladzie „autorki”

Ciekawy opis, ogarnięte wydawnictwo, autorka, która nie jest debiutantem. Co złego może się stać? Odpowiedz brzmi - wszystko. Książka reprezentuje poziom kiepskiego opowiadania na Wattpad, albo selfa, który oszczędzał na wszystkim prócz okładki. Ogólnie mówiąc książka ujmuje inteligencji czytelnika. Aż nie mogę uwierzyć, że ogólna ocena nie oscyluje na poziomie 3/10.
Nie...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    680
  • Chcę przeczytać
    655
  • Posiadam
    153
  • 2019
    32
  • Fantastyka
    28
  • Ulubione
    25
  • 2021
    19
  • Fantasy
    14
  • Legimi
    13
  • Teraz czytam
    12

Cytaty

Więcej
Karina Bonowicz Księżyc jest pierwszym umarłym Zobacz więcej
Karina Bonowicz Księżyc jest pierwszym umarłym Zobacz więcej
Karina Bonowicz Księżyc jest pierwszym umarłym Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także