Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Bełkot!

Bełkot!

Z sentymentu...

Z sentymentu...

Przez sentyment ;)

Przez sentyment ;)

Bardzo trudna lektura

Bardzo trudna lektura

Dobra pozycja na długie jesienne wieczory. Ciekawie stworzona kreacja głównego bohatera. Nawet raz udało się autorowi mnie zaskoczyć. Niestety koniec nie był na tak wysokim poziomie jak się spodziewałam. Z tego powodu książka otrzymała jedną gwiazdkę mniej. Wydawnictwo wydało tę pozycję fatalnie. Mnóstwo błędów,literówek,zjedzonych liter.

Dobra pozycja na długie jesienne wieczory. Ciekawie stworzona kreacja głównego bohatera. Nawet raz udało się autorowi mnie zaskoczyć. Niestety koniec nie był na tak wysokim poziomie jak się spodziewałam. Z tego powodu książka otrzymała jedną gwiazdkę mniej. Wydawnictwo wydało tę pozycję fatalnie. Mnóstwo błędów,literówek,zjedzonych liter.

Po prostu dobrze wymyślony, napisany i skomponowany kawał prozy. Autorowi zdecydowanie nie można odmówić bardzo oryginalnych pomysłów ;)W tej książce zapoczątkował wiele mitów związanych z kulturowym pojęciem wampir, a to ogromny sukces.

Po prostu dobrze wymyślony, napisany i skomponowany kawał prozy. Autorowi zdecydowanie nie można odmówić bardzo oryginalnych pomysłów ;)W tej książce zapoczątkował wiele mitów związanych z kulturowym pojęciem wampir, a to ogromny sukces.

Jak na pierwsza powieść młodego chłopaczka jakim był w tamtym czasie S. King książka jest dobra. Jednakże nie wciągnęła mnie tak jakbym tego chciała, nie potrafiłam w pełni odnaleźć się w Ameryce lat 70. A główna bohaterka na równi mnie rozczulała jak irytowała. Pamiętając, iż jest to debiut: jest OK.

Jak na pierwsza powieść młodego chłopaczka jakim był w tamtym czasie S. King książka jest dobra. Jednakże nie wciągnęła mnie tak jakbym tego chciała, nie potrafiłam w pełni odnaleźć się w Ameryce lat 70. A główna bohaterka na równi mnie rozczulała jak irytowała. Pamiętając, iż jest to debiut: jest OK.

Oj tak... ;) Świetna powieść. Metro 2034 podobało mi się bardziej niż Metro 2033. Każdy kto choć trochę się waha po lekturze pierwszej części, powinien zdecydowanie po nią sięgnąć. Wciągnęła mnie i jestem bardzo zadowolona, że pewien przypadkowy przechodzień polecił mi tę pozycję ;) Dzięki ;D

Oj tak... ;) Świetna powieść. Metro 2034 podobało mi się bardziej niż Metro 2033. Każdy kto choć trochę się waha po lekturze pierwszej części, powinien zdecydowanie po nią sięgnąć. Wciągnęła mnie i jestem bardzo zadowolona, że pewien przypadkowy przechodzień polecił mi tę pozycję ;) Dzięki ;D

To jeden z tych przypadków kiedy o książce powinno być bardzo głośno, a było bardzo cicho... Przerażające na jakiej pozycji, w niektórych kręgach, znajdują się kobiety XXI wieku... Wiele przez to tracimy.

To jeden z tych przypadków kiedy o książce powinno być bardzo głośno, a było bardzo cicho... Przerażające na jakiej pozycji, w niektórych kręgach, znajdują się kobiety XXI wieku... Wiele przez to tracimy.

Cieszę się, że moje pierwsze spotkanie z tą autorką było aż tak udane! Brawo! Ciekawie i oryginalnie! Bez żadnej sztampy i bzdurnego napinania się w stylu: Uwaga najlepszy kryminał wszech czasów. To książka, która łączy niezwykle wymyślną zagadkę kryminalną z wieloma barwnymi postaciami i przezabawnymi fragmentami. Mieszanka "przewybuchowa" ;)

Cieszę się, że moje pierwsze spotkanie z tą autorką było aż tak udane! Brawo! Ciekawie i oryginalnie! Bez żadnej sztampy i bzdurnego napinania się w stylu: Uwaga najlepszy kryminał wszech czasów. To książka, która łączy niezwykle wymyślną zagadkę kryminalną z wieloma barwnymi postaciami i przezabawnymi fragmentami. Mieszanka "przewybuchowa" ;)

Nietypowy sposób, w którym tekst powieści powstał pod zakupione wcześniej na przeróżnych aukcjach i domowych wyprzedażach zdjęcia. Ciekawy, oryginalny i intrygujący pomysł. Z wykonaniem jednak coś poszło nie tak. Choć być może jest to spowodowane faktem, że to literatura dla młodzieży. Może 10 lat temu spodobałaby mi się o wiele bardziej.

Nietypowy sposób, w którym tekst powieści powstał pod zakupione wcześniej na przeróżnych aukcjach i domowych wyprzedażach zdjęcia. Ciekawy, oryginalny i intrygujący pomysł. Z wykonaniem jednak coś poszło nie tak. Choć być może jest to spowodowane faktem, że to literatura dla młodzieży. Może 10 lat temu spodobałaby mi się o wiele bardziej.

Właściwie można ją określić jednym słowem: PRZEREKLAMOWANA. Nie polecam.

Właściwie można ją określić jednym słowem: PRZEREKLAMOWANA. Nie polecam.

Od tej książki (nie licząc "Zbrodni i kary") rozpoczęła się moja mała przygoda z literaturą rosyjską. Sięgnęłam po "Lolitę", bo wiele o niej słyszałam i wiele się po niej spodziewałam. Nie żałuję. Jest to książka niezwykle odważna i poruszająca współczesne nam tematy. Czy mężczyzna może zakochać się w dziecku? Czy dziecko może zakochać się w mężczyźnie? A może nie wszystko co chcielibyśmy nazwać miłością nią jest? Zamiast potępić głównego bohatera, polubiłam go. Zauroczył mnie i chciałam, żeby oboje byli szczęśliwi. Rzeczywistość nie jest czarna ani biała. Ma wiele innych odcieni. Ta książka jest tego znakomitym przykładem.

Od tej książki (nie licząc "Zbrodni i kary") rozpoczęła się moja mała przygoda z literaturą rosyjską. Sięgnęłam po "Lolitę", bo wiele o niej słyszałam i wiele się po niej spodziewałam. Nie żałuję. Jest to książka niezwykle odważna i poruszająca współczesne nam tematy. Czy mężczyzna może zakochać się w dziecku? Czy dziecko może zakochać się w mężczyźnie? A może nie wszystko...

Uśmiałam się przy niej do łez. Bardzo długo miałam wrażenie, że książka jest o mnie i o mojej rodzinie. Później to uległo zmianie, ale bardzo wiele zachowań, dialogów było mi znanych z obserwacji. Dobra książka na jesienne, smutne, deszczowe wieczory z kubkiem gorącego mleka z miodem. Być może drastycznie nie zmieni waszego życia, ani światopoglądu, ale sprawi, że na kilka chwil przez okno zaświeci kilka promyków więcej ;)

Uśmiałam się przy niej do łez. Bardzo długo miałam wrażenie, że książka jest o mnie i o mojej rodzinie. Później to uległo zmianie, ale bardzo wiele zachowań, dialogów było mi znanych z obserwacji. Dobra książka na jesienne, smutne, deszczowe wieczory z kubkiem gorącego mleka z miodem. Być może drastycznie nie zmieni waszego życia, ani światopoglądu, ale sprawi, że na kilka...

Uwielbiam tę odsłonę S. Kinga. "Wielki marsz" to jedna z najlepszych książek jakie kiedykolwiek czytałam! Niezwykle wciągająca opowieść o 100 wybranych uczestnikach Wielkiego Marszu. Zasady są nieubłagane i nie można ich złamać, bo to zawsze kończy się tak samo = śmiercią. Podróżowałam razem z bohaterem, szłam z nim, złościłam się, płakałam. Nigdy nie chciałabym być na jego miejscu i stawać przed wyborami przed jakimi on musiał. Mogłabym tak z nim podróżować bez końca. A co więcej Bachman odsłania tutaj mroczne zakamarki ludzkiej duszy, bo przecież każda dusza takie ma, prawda? To zaskakujące w jakie bestie możemy się zmienić, aby przeżyć... i przerażające. Świetnie się przy niej bawiłam.

Uwielbiam tę odsłonę S. Kinga. "Wielki marsz" to jedna z najlepszych książek jakie kiedykolwiek czytałam! Niezwykle wciągająca opowieść o 100 wybranych uczestnikach Wielkiego Marszu. Zasady są nieubłagane i nie można ich złamać, bo to zawsze kończy się tak samo = śmiercią. Podróżowałam razem z bohaterem, szłam z nim, złościłam się, płakałam. Nigdy nie chciałabym być na jego...

Jedna z moich ulubionych książek Stephena Kinga. Główna bohaterka wyjeżdża do domku nad jeziorem ze swoim mężem, nikomu o tym nie mówiąc. W czasie upojnej nocy podczas której zostaje przypięta kajdankami do łóżka, jej mąż umiera. Co byście wtedy zrobili? Książka niezwykle psychologiczna. Zapoznajemy się w niej z psychiką zdesperowanej kobiety, która pragnie za wszelką cenę przeżyć. I uwierzcie mi... nie będzie to łatwe. Chce się ją czytać i czytać. Cokolwiek robiłam myślałam o tym co robi ona... ciut przerażające ;) Gorąco polecam.

Jedna z moich ulubionych książek Stephena Kinga. Główna bohaterka wyjeżdża do domku nad jeziorem ze swoim mężem, nikomu o tym nie mówiąc. W czasie upojnej nocy podczas której zostaje przypięta kajdankami do łóżka, jej mąż umiera. Co byście wtedy zrobili? Książka niezwykle psychologiczna. Zapoznajemy się w niej z psychiką zdesperowanej kobiety, która pragnie za wszelką cenę...

Męczyłam się przy tej książce strasznie. Miałam nadzieję na mocną historię, która jakkolwiek wpłynie na mnie i na moje emocje. Jednak się zawiodłam. Sama opowieść jest napisana dość płytko. Nie wczułam się w postać bohaterki, nie współczułam jej, nie żyłam wraz z nią. Gdy odkładałam książkę, nie myślałam o niej. Kobieta opisała całe swoje życie w sekcie, a także życie po. Jest to jakieś mdłe, bez życia, bez ekspresji. Emocje są zamknięte w tej książce i nie trafiają do czytelnika. Rozumiem, że dla autorki stworzenie tej pozycji to jakiś sposób na oczyszczenie, a także ukazanie prawdy. Sądzę, że nie było jej łatwo, jednak książkę czyta się po prostu źle. Zastanawiałam się, ile przyznać gwiazdek = 3 czy 2. Ostatecznie wybrałam 2 tylko dlatego, że jest to historia prawdziwa i dostrzegam trudności, z którymi musiała sobie poradzić autorka. Książka niestety nie wciąga. Właściwie nie chciało mi się odwracać kolejnych kartek... Wydawnictwo również się nie popisało. Jeszcze nigdy nie widziałam tyle błędów, literówek i "zjedzonych liter" jak tutaj. Nie polecam.

Męczyłam się przy tej książce strasznie. Miałam nadzieję na mocną historię, która jakkolwiek wpłynie na mnie i na moje emocje. Jednak się zawiodłam. Sama opowieść jest napisana dość płytko. Nie wczułam się w postać bohaterki, nie współczułam jej, nie żyłam wraz z nią. Gdy odkładałam książkę, nie myślałam o niej. Kobieta opisała całe swoje życie w sekcie, a także życie po....

Fantastyczna książka, która wcale nie kończy się tak jak byśmy chcieli! Spotkanie z Orwellem podobało mi się i to bardzo. Ukazuje świat, którego byśmy nigdy nie chcieli, a który już po trochu taki niestety jest. Ostrzega! Robi to w sposób brutalny, ale też wyjątkowo szczery. Pokazuje do czego dążymy i jak może być źle, jeśli ludzkość dokona niewłaściwych wyborów. Nie robi tego jednak w sposób nierealistyczny. Pisze bardzo prawdziwie. Miałam wrażenie, że tak rzeczywiście może być... i co wtedy? Bo historia wcale się na szczęśliwą nie zapowiada. Żyłam wraz z bohaterem, miałam takie same problemy jak on, ciągle o nim myślałam. Wszedł mi do głowy i ani myślał ją opuścić, dopóki nie doczytałam jego historii do końca. Jego część zostanie mi w głowie chyba na zawsze. Fikcja może stać się prawdą, już się nią staje. Ja mu uwierzyłam!!!

Fantastyczna książka, która wcale nie kończy się tak jak byśmy chcieli! Spotkanie z Orwellem podobało mi się i to bardzo. Ukazuje świat, którego byśmy nigdy nie chcieli, a który już po trochu taki niestety jest. Ostrzega! Robi to w sposób brutalny, ale też wyjątkowo szczery. Pokazuje do czego dążymy i jak może być źle, jeśli ludzkość dokona niewłaściwych wyborów. Nie robi...

Po lekturze tej książki boję się duchów i demonów odrobinę mniej. Książka bardzo wciągająca. Ciągle chce się ją czytać, a gdy się tego nie robi to się o tym myśli. To już bardzo dużo. Państwo Warrenowie opowiadają o swojej pracy i niesamowitych przypadkach. Uwaga: zaznaczają, że to wcale nie są te najstraszniejsze, bo o tych nie chcą sobie nawet przypominać. Całą opowieść snują ze spokojem i niejaką "zwyczajnością", jak gdyby opowiadali o przygotowywaniu kolacji czy robieniu zakupów. To trochę nie współgra z tematyką, ale właściwie nie można się spodziewać, że w jakiś sposób Warrenowie będą się tym ekscytować. Wypowiadają się na te tematy w sposób naukowy. Bardzo często zaznaczają, że właśnie w ten sposób chcieliby być postrzegani. To właśnie z powodu lekceważenia czy niewiary w takie tematy, ludzie sami sobie ściągają na głowę kłopoty. Ta historia jest po trochę zbiorem niesamowitych opowieści, zebraną dokumentacją udowadniającą niedowiarkom istnienie sił nadprzyrodzonych, poradnikiem czego nie robić, żeby nie musieć przechodzić przez to co bohaterowie lub co zrobić jeśli już znajdziemy się w podobnej sytuacji.
Książka zdecydowanie warta przeczytania. Absolutnie polecam każdemu. Może Wy też przestaniecie się bać ;)

Po lekturze tej książki boję się duchów i demonów odrobinę mniej. Książka bardzo wciągająca. Ciągle chce się ją czytać, a gdy się tego nie robi to się o tym myśli. To już bardzo dużo. Państwo Warrenowie opowiadają o swojej pracy i niesamowitych przypadkach. Uwaga: zaznaczają, że to wcale nie są te najstraszniejsze, bo o tych nie chcą sobie nawet przypominać. Całą opowieść...

Książka wyjątkowa! Książka fenomenalna! Książka o której nie tak łatwo zapomnieć! Składa się na nią kilkanaście historii ludzi, których w jakiś sposób dotknęło tsunami w Japonii. Nie jest to jednak sztampowy reportaż opowiadający suche fakty. Można się z niej wiele dowiedzieć o Japonii, o świecie po II wojnie światowej, o miłości i o śmierci.. o wielkiej sztuce umierania i ogromie tragedii, który po powrocie wód do morza dopiero się rozpoczął, a nie zakończył. Człowiek wobec przyrody jest niczym, a ten reportaż brutalnie o tym przypomina. Ludzie w Japonii przeżywają tę tragedię po dziś dzień, często codziennie od nowa. Wiele mnie nauczyła...POLECAM!

Książka wyjątkowa! Książka fenomenalna! Książka o której nie tak łatwo zapomnieć! Składa się na nią kilkanaście historii ludzi, których w jakiś sposób dotknęło tsunami w Japonii. Nie jest to jednak sztampowy reportaż opowiadający suche fakty. Można się z niej wiele dowiedzieć o Japonii, o świecie po II wojnie światowej, o miłości i o śmierci.. o wielkiej sztuce umierania i...