- tytuł oryginału
- Dead Poets Society
- data wydania
- 6 października 2015
- ISBN
- 9788375109306
- liczba stron
- 156
- słowa kluczowe
- Stowarzyszenie umarłych poetów, Nancy H. Kleinbaum, powieść amerykańska,
- kategoria
- Literatura piękna
- język
- polski
- dodała
- Avvis
Rozpoczyna się rok szkolny w Akademii Weltona, elitarnej szkole średniej o wielkich osiągnięciach i nader surowej dyscyplinie. W miejsce odchodzącego na emeryturę nauczyciela przychodzi nowy, John Keating. Czterem zasadom Akademii, którymi są : Tradycja, Honor, Dyscyplina i Doskonałość, przeciwstawia inny sposób kształtowania i wychowania młodych ludzi. Co zwycięży : rygorystycznie...
źródło opisu: materiały wydawnictwa
źródło okładki: materiały wydawnictwa

Opinie czytelników (18797)
Nancy H. Kleinbaum napisała tę książkę na podstawie scenariusza filmowego - to dość niespotykana kolejność.
Film zresztą świetny, a osobę profesora literatury Johna Keatinga chyba już zawsze będziemy sobie wyobrażać jako Robina Williamsa.
Elitarna szkoła z zasadami, w której rozpoczynają naukę nowi uczniowie. Muszą się zmierzyć z wymaganiami szkoły i oczekiwaniami rodziców, które nie zawsze pokrywają się z marzeniami młodych ludzi.
Surowi nauczyciele i rodzice, którzy w latach pięćdziesiątych nie prowadzili wyszukanych dialogów ze swoimi synami, stają się przyczyną tragedii.
Nie jest jej w stanie zapobiec również jedyny nauczyciel, który stara się namówić chłopców do samodzielnego myślenia i dążenia do własnych celów.
Chce wpoić im radość życia pośród obowiazków, wrażliwość, nieszablonowść, nakłonić do bronienia własnej indywidualności.
Końcowa scena młodzieńczego buntu wydaje się choć częściowo wynagradzać niesprawiedliwość i daje nadzieję na to, że chociaż dla kilku chłopaków...
Odwieczny dylemat - co jest lepsze: książka czy film? Prawie jak - co było pierwsze: jajko czy kura? Ja przychylam się do tej części ludzkości, która skłania się ku książce. Przyczyn tej decyzji oczywiście jest wiele, ale na pewno wszyscy zdajemy sobie sprawę, że zmieszczenie wszystkich wątków z kilkuset stron w kilkugodzinnym nawet filmie, bywa po prostu niewykonalne. Zazwyczaj książki są pełniejsze od ich ekranizacji, pozwalają na dowolną interpretację i użycie naszej wyobraźni. Dlatego najczęściej najpierw czytam oryginał, a później zapoznaję się z filmem na jego podstawie.
Co jednak powstanie gdy ktoś podejmie próbę zamiany pięknego filmu na książkę? Pewnie wszystko zależy od talentu śmiałka, który będzie to robił. Jak wypadła ta próba w przypadku "Stowarzyszenia umarłych poetów"? Moim zdaniem średnio.
Może gdyby autorka pokusiła się na dodanie coś od siebie efekt byłby lepszy, nie wiem. Z jednej strony strach się bać jak mogłoby to zepsuć tak dobrą historię, ale z...
„Stowarzyszenie umarłych poetów”. Tytuł, który nie jednemu obił się o uszy. Jakie wyobrażenie daje nam sama nazwa tego dzieła? No cóż... mamy stowarzyszenie – czyli jakaś grupa ludzi, zbierająca się w danym celu; poeci – twórcy, artyści, piszący wiersze; a umarli poeci – twórcy, artyści, piszący wiersze, nieżyjący.
Dobrze, pierwsza lekcja odrobiona.
Wyrwij teraz ze swojej książki... hm... stronę 64. Przeczytaj i na podstawie jednej strony określ o co chodzi w lekturze. Możesz posłużyć się rozważaniami jakiegoś nieistniejącego filozofa Dalekiego Wschodu.
Następnie kierując się własną wiedzą, napisz piękny wiersz, którym zaszczycisz „umarłych poetów” na ich spotkaniu. Każdy może zostać „umarłym poetą”, wystarczy przyjść.
„TRADYCJA”, „HONOR”, „DYSCYPLINA”, „DOSKONAŁOŚĆ”.
Akademii Weltona. Szkoła dla chłopców. Najlepsza. Surowi i wymagający nauczyciele oraz 4 Zasady, którymi kierują się uczniowie. To właśnie ta szkoła. Nudna, jak flaki z olejem. Oczywiście do...
Bardzo piękna, ciepła i mądra powieść o poszukiwaniu własnej drogi, tożsamości i o trudnościach, które życie stawia na drodze tych, którzy ośmielą się sprzeciwić przyjętym normom i pójść własnym szlakiem.
Kleinbaum stworzyła wiele niezapomnianych postaci i niezwykły klimat. Poruszyła trudne,ale istotne tematy.
Ta wzruszająca książka wywarła na mnie silne wrażenie i wiele mnie nauczyła. Serdecznie polecam.
Carpe diem!
"Stowarzyszenie Umarłych Poetów" to piękna opowieść o nauczycielskim powołaniu, wielkiej pasji, przyjaźni i lojalności.
To również krytyczny obraz angielskiego społeczeństwa, tkwiącego w okowach schematów i uprzedzeń rodem z XIX wieku.
Mimo iż akcja rozgrywa się pod koniec lat 50. minionego stulecia, w szkole dla chłopców panują przerażająco konserwatywne metody, z karami cielesnymi na czele.
Do myślenia dają nie tylko zachowania profesorów, ale i rodziców uczniów. Część z nich traktuje naukę w Akademii Weltona jako rodzinną tradycję, której każdy musi sprostać. Tę szkołę po prostu trzeba skończyć, a co się z niej wynosi i jak się w niej czuje, jest nieistotne.
Przykładem zimnego i nieznoszącego sprzeciwu człowieka jest ojciec jednego z uczniów, który traktuje syna jak rzecz.
"Tradycja, Honor, Dyscyplina, Doskonałość" - to naczelne hasło akademii, które w praktyce bardziej przeraża niż zachęca do jego przestrzegania.
Gdy w ten skostniały świat wkracza nowy nauczyciel,...
Przedziwna sprawa - zazwyczaj jak mam styczność z korelacją pomiędzy książką a filmem, to ta pierwsza jest pierwowzorem i zostaje zaadaptowana przez danego twórcę na potrzebę przeniesienia jej na duży ekran. Tym razem, w przypadku niniejszej pozycji, jest odwrotnie.
Ale czy aby lepiej? Przyznam się, że nie rozumiem tego zabiegu. Zwłaszcza, że książka jest nie tyle stworzona na podstawie scenariusza do świetnego filmu, ale wręcz wtórna w stosunku do niego. Biorąc się za czytanie byłam przekonana, że do dobrze znanej mi historii autorka przemyci trochę swojego pierwiastka. Jakieś było mojej zdziwienie, gdy odkryłam że tak nie jest. Wręcz jest gorzej, bo ukazana historia jest pozbawiona jakiegokolwiek podglebia.
Gdybym oceniała film i samą historię, byłoby znacznie lepiej - wszak film uważam za bardzo dobry. Ale to portal czytelniczy, więc muszę wystawić ocenę tej konkretnej pozycji - a ona mnie rozczarowała.
Bardzo dobra i mądra książka. Zachwyciłam się nią od razu. Jest to opowieść o przetrwaniu w szkole, która posiada swoje żelazne zasady, do których każdy uczeń MUSI się dostosować. Dyrektor szkoły jest strasznie surowym człowiekiem, wręcz wywołującym strach. Uczniowie jednak mają swoje marzenia i robią wszystko, by te żelazne zasady zmienić. W dążeniu do tego pomaga im ich nauczyciel angielskiego, rozbudzając przy tym ich wyobraźnię. Dzięki temu chłopcy będą mogli dążyć do swojego celu i spełnić własne marzenia.
Polecam.
Zamknięci w nawias, owinięci oczekiwaniami, wrzuceni w wymagania...
Bez wolności, na siłę, pod przymusem...
To najgorsze, co może spotkać dziecko, osobę młodą, która szykuje sie do własnego, samodzielnego życia. Jaka w nim samodzielność i wolny wybór we własnych decyzjach, skoro nad głową stoi rodzic, ktory oczekuje bezwzględnego posłuszeństwa. Niczym dyktator stoi nad dzieciakiem i mówi mu co zrobić.
Dziecko jest po presją, dusi się, nie może oddychać pełnią życia...
Jestem zdania, że dyscyplina na pewnym poziomie dopuszczalności służy młodemu człowiekowi. Buduje ona porządek w jego codzienności. Lecz wielu rodziców przesadza, czyniąc w ten sposób z życia dziecka piekło. Wielu sobie nie zdaje sprawy jak wielką krzywdę mu wyrządza.
Nie mam dzieci i nie zanosi się na to, że będę je miał. Dlatego moja opinia może nie mieć dla wielu żadnej wartości. Co ja tam mogę wiedzieć. Wypowiada się jakby pozjadał wszystkie rozumy.
Każdy dysponuje swoimi własnymi mądrościami i filozofią życia....
Książka, którą powinien przeczytać każdy człowiek, niezależnie od wieku. O młodości, dojrzewaniu, potrzebie wzajemnego szacunku.
Książka napisana na podstawie znanego filmu pod tym samym tytułem. Film kiedyś oglądałam, więc zakończenie mnie nie zaskoczyło - mogłam tylko się zastanawiać czy w książce będzie identyczne.
"Stowarzyszenie umarłych poetów" to utwór o dorastaniu. Pokazuje, że potrzeba wolności ma dwie strony medalu. Skutki zależne są od osoby zainteresowanej, jej otoczenia i losu. Dobrym przykładem są tu Todd i Neil, uczniowie Keatinga. Sceneria nieprzypadkowo została umieszczona w surowej Akademii Weltona, poza jej murami chłopcy mogą dać upust swoim młodzieńczym marzeniom. Ogólnie ważna jest myśl "Carpe diem" oraz pochwała literatury - nieraz w grocie były recytowane fragmenty różnych wierszy. Też chcę tak zrobić.
"Daremne żale - próżny trud,
Bezsilne złorzeczenia!
Przeżytych kształtów żaden cud
Nie wróci do istnienia.
Świat wam nie odda, idąc wstecz,
Znikomych mar szeregu -
Nie zdoła ogień ani miecz
Powstrzymać myśli w biegu.
Trzeba z żywymi naprzód iść,
Po życie sięgać nowe...
A nie w...
Moja Biblioteczka
Cytaty z książki
-
Jeśli chcesz wychować zagorzałego ateistę, musisz udzielać mu surowych lekcji religii. To zawsze owo... więcej Nancy H. Kleinbaum – Stowarzyszenie umarłych poetów
-
Pokaż mi serce nie opętane zwodniczymi marzeniami, a pokażę ci człowieka szczęśliwego. więcej Nancy H. Kleinbaum – Stowarzyszenie umarłych poetów
Powiązane treści
Czerwiec już się kończy, dni są teraz najdłuższe w roku, a to wszystko oznacza, że swoje urodziny obchodzą teraz zodiakalne Raki. Ich planetą jest Księżyc, pozytywnym kolorem – fiolet, a szczęśliwym dniem – poniedziałek. Jakimi są pisarzami, a jakimi czytelnikami? Odpowiedzi poszukamy w księgach. Sprawdźcie!
więcej
Maj w pełnej krasie, nadszedł czas dla Bliźniąt. Planetą Bliźniąt jest Merkury, pozytywnym kolorem – żółty, a szczęśliwym dniem – środa. Jakimi Bliźnięta są pisarzami, a jakimi czytelnikami? Odpowiedzi poszukamy w księgach. Czy odkryjemy prawdę, czy tylko jej cień? Sprawdźcie!
więcej