-
ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik254
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Biblioteczka
2024-05-05
2024-04-21
Koniec wątków cyrkowców. Nawciskane filozofii o arogancji i ambicji. Poznajemy kolejnego żniwiarza, pewnie tylko na krótki czas, tak samo jak zakręconą na punkcie cycuszków Meilin panią krawcową. Za to początek pokazuje, po co Ciel trzymał tych darmozjadów, służbę znaczy się.
Koniec wątków cyrkowców. Nawciskane filozofii o arogancji i ambicji. Poznajemy kolejnego żniwiarza, pewnie tylko na krótki czas, tak samo jak zakręconą na punkcie cycuszków Meilin panią krawcową. Za to początek pokazuje, po co Ciel trzymał tych darmozjadów, służbę znaczy się.
Pokaż mimo to2024-04-21
No wiec Suzume jest przed czterdziestką i robi sobie listę życzeń na ten rok. Jako że jest to człowiek sam, a właściwie samotny, na liście pojawia się coś takiego jak 'spędzę następne urodziny z chłopakiem'. I wiecie co? Tak, tak, macie rację. Znajduje sobie chłopaka.
Historia jest naiwna, ale nie dlatego, bo lista i nowa miłość i miło spędzony czas. Jest naiwna, bo BOHATER jest o dupę rozbić. Trzydziestoośmioletni facet, a zachowanie ma jak nastoletnia maiden, która pąsowieje jak powiedz przy niej słowo 'penis'. I co to za podomka? Co to za rozmowa z zabawkami? Co toto tooo? Żeby było fajniej facet jest szefem swojego kochanka i nieee, nikomu to nie przeszkadza (bo niby nikt o tym nie wie, choć wie), nie ma problemów, co z tego, że razem pracują...
Jest jeszcze wciśnięty wątek poprzednich związków, ale potraktowano go po macoszemu. Jest też, musowo, scena z zaprzeczeniem w związku i też nic nie wnosi.
Cóż, człowiek przeczytał i zmarnował czas.
No wiec Suzume jest przed czterdziestką i robi sobie listę życzeń na ten rok. Jako że jest to człowiek sam, a właściwie samotny, na liście pojawia się coś takiego jak 'spędzę następne urodziny z chłopakiem'. I wiecie co? Tak, tak, macie rację. Znajduje sobie chłopaka.
Historia jest naiwna, ale nie dlatego, bo lista i nowa miłość i miło spędzony czas. Jest naiwna, bo...
2024-04-13
Fabuła prosta - chłop chce cycka. I dla cycka zrobi wiele.
Fabuła prosta - chłop chce cycka. I dla cycka zrobi wiele.
Pokaż mimo to2024-04-10
Ohoho, zapowiada się nie lada bójka! Kto by się spodziewał, że Budda postanowi trochę namieszać, no, ja się spodziewałam, bo Jezusa ni Allaha nie będzie raczej, więc jedyna bezpieczna opcja sprzyjająca ludzkości — to on :)
Tego Zero-Zero wcale nie znam, a jego krótka geneza wygląda na dość wymuszoną. Trochę szkoda, można byłoby bardziej postać rozwinąć.
Ohoho, zapowiada się nie lada bójka! Kto by się spodziewał, że Budda postanowi trochę namieszać, no, ja się spodziewałam, bo Jezusa ni Allaha nie będzie raczej, więc jedyna bezpieczna opcja sprzyjająca ludzkości — to on :)
Tego Zero-Zero wcale nie znam, a jego krótka geneza wygląda na dość wymuszoną. Trochę szkoda, można byłoby bardziej postać rozwinąć.
2023-11-18
Trochę o tym, jak ludzie potrafią być źli, trochę o porzucaniu zwierząt, o śmierci właścicieli, o dokarmianiu bezpańskich kotów. I to pierwszy komiks/książka, gdzie bohatera się boi i nie lubi kotów. Łał.
Trochę o tym, jak ludzie potrafią być źli, trochę o porzucaniu zwierząt, o śmierci właścicieli, o dokarmianiu bezpańskich kotów. I to pierwszy komiks/książka, gdzie bohatera się boi i nie lubi kotów. Łał.
Pokaż mimo to2024-04-04
Obleśny stary dziad i obleśny młody kamerdyner. Tylko te dwie scenki zapamiętałam i mi się nie spodobał tomik.
Obleśny stary dziad i obleśny młody kamerdyner. Tylko te dwie scenki zapamiętałam i mi się nie spodobał tomik.
Pokaż mimo to2024-04-02
Ciel i Sebuś zatrudniają się w cyrku, by rozwikłać zagadkę zniknięcia dzieci... Nudaaa! Przegadany i bezfabularny tom, gdzie jednym ze śmieszków miał być test Ciela (nie śmiałam się, był żenujący). Oby w kolejnym tomie się wszystko wyjaśniło.
Ciel i Sebuś zatrudniają się w cyrku, by rozwikłać zagadkę zniknięcia dzieci... Nudaaa! Przegadany i bezfabularny tom, gdzie jednym ze śmieszków miał być test Ciela (nie śmiałam się, był żenujący). Oby w kolejnym tomie się wszystko wyjaśniło.
Pokaż mimo to2024-02-29
Poznajemy kolejnego homunculusa (a jak się przyjrzeć dobrze, to nawet i dwóch). Ja tam nie wiem, ale deal, jaki proponuje Greed jest spoko. I tak by mu nie wyszła transmutacja, a chłopaki zyskaliby trochę cennych wiadomości. No, o ile wyszliby z tej wymiany z życiem. A, i King się pojawia... tak jakoś, niespodziewanie w dobrym miejscu i dobrym czasie.
Poznajemy kolejnego homunculusa (a jak się przyjrzeć dobrze, to nawet i dwóch). Ja tam nie wiem, ale deal, jaki proponuje Greed jest spoko. I tak by mu nie wyszła transmutacja, a chłopaki zyskaliby trochę cennych wiadomości. No, o ile wyszliby z tej wymiany z życiem. A, i King się pojawia... tak jakoś, niespodziewanie w dobrym miejscu i dobrym czasie.
Pokaż mimo to2024-03-25
Uczymy się nowych sów, a w tym tomiku - liwerant. Nie wiem, czy faktycznie w taki sposób zdobywa się koncesje, ale niech już autorce będzie, może bawić się w Geslerową.
Książę dorasta i no w końcu, w końcu nadszedł moment spotkania Miny. I tylko ona miała na tyle w sobie odwagi (Ciela nie liczmy), by powiedzieć, jaki jest ten nasz Książę. Bo tak, dokładnie taki jest, jak powiedziała. I nie, Książę w tomiku zachowuje się jak dorosły tylko w rozmowie z nią, później wraca rozpieszczony bachor.
Spotykamy tutaj Elżunię Drugą i - doprawdy, przedni z niej żart. Królowa jak z kabaretu. Może to takie parodiujące spojrzenie na arystokrację brytyjską ze schyłku ery. Mmmh, tak, parodia to zaiste.
A zza rogu wykukuje kolejny quest dla małego Ciela - cyrk. Tylko co to będzie i jaka zagadka tam czyha? W tym tomie... się nie dowiemy xD
Uczymy się nowych sów, a w tym tomiku - liwerant. Nie wiem, czy faktycznie w taki sposób zdobywa się koncesje, ale niech już autorce będzie, może bawić się w Geslerową.
Książę dorasta i no w końcu, w końcu nadszedł moment spotkania Miny. I tylko ona miała na tyle w sobie odwagi (Ciela nie liczmy), by powiedzieć, jaki jest ten nasz Książę. Bo tak, dokładnie taki jest, jak...
2024-03-21
No i pojawiły się stosunki Brytyjsko-Indyjskie. Jeee, wiwat, pierdzielona polityko kolonialna.
Ale nie ma co liczyć na potwierdzenie faktu, iż Angole wykorzystywali do cna swoje kolonie i to było złe, tu mamy tylko przypomnienie, że takie coś miało miejsce, a motorem napędowym jest zemsta na tych dorobkiewiczach. Jak dla mnie - należało im się.
Ciel nadwyraz dojrzały i skory do pouczania. Sebuś nadal ciągnie passę kamerdynera-demona wszystko umiejącego. Agni dotrzymuje kroku Sebusiowi, choć jego zapatrzenie w Pana jest bardzo służalcze. A Pan? Pan Książę Soma prawdziwym książątkiem jest - irytujące, rozwydrzone książątko, niemające żadnych stycznych z prawdziwym życiem. Nie mogę się doczekać, aż wyjdzie na jaw, jaka to umowa łączy Agniego z tym przylizanym takim.
No i pojawiły się stosunki Brytyjsko-Indyjskie. Jeee, wiwat, pierdzielona polityko kolonialna.
Ale nie ma co liczyć na potwierdzenie faktu, iż Angole wykorzystywali do cna swoje kolonie i to było złe, tu mamy tylko przypomnienie, że takie coś miało miejsce, a motorem napędowym jest zemsta na tych dorobkiewiczach. Jak dla mnie - należało im się.
Ciel nadwyraz dojrzały i...
2024-03-02
Ja nie widm, jak oni powiązali Hughesa i Marię. Może coś w poprzednich tomach było, i jeśli było, to wina mojej pamięci. A jeśli nie było, to czary-mary, kozioł ofiary. Ale żeby nasz Koniu tak zrobił? Oj.
I Havoc se laskę znalazł... Chyba lepiej, żeby ją rzucił, bo jak ona go rzuci, a raczej nim rzuci, oj idzie to w złym kierunku. W tym samym kroczy spalenie kryjówki. Ale! Ale mamy tą słodką rozmowę między Royem i jego 'Dziewczyną', łohoho, jak to się fajnie czytało, więcej takich proszę.
Ja nie widm, jak oni powiązali Hughesa i Marię. Może coś w poprzednich tomach było, i jeśli było, to wina mojej pamięci. A jeśli nie było, to czary-mary, kozioł ofiary. Ale żeby nasz Koniu tak zrobił? Oj.
I Havoc se laskę znalazł... Chyba lepiej, żeby ją rzucił, bo jak ona go rzuci, a raczej nim rzuci, oj idzie to w złym kierunku. W tym samym kroczy spalenie kryjówki....
2024-03-17
No i wszystkożerny Gluttony się doigrał — tak to jest, jak się człek bije oszalały w wendetcie. Nie powiem no, doborowe towarzystwo ma Edek, ale dziw bierze, że potrafią swoje animozje odstawić i współpracować. Chociaż kto by nie współpracował w obliczu śmierci.
A Mustang wpadł jak śliweczka - ja wiem, ja wiem, wyszło nieciekawie i ekipa mu się posypała, ale za to dostaliśmy genesis Bradley'a. Trochę ubogie, ale może być. Ciekawe, jak doszło do tego, że ma żonę i syna. Ciekawe, czy wiedzą, kim on jest.
No i wszystkożerny Gluttony się doigrał — tak to jest, jak się człek bije oszalały w wendetcie. Nie powiem no, doborowe towarzystwo ma Edek, ale dziw bierze, że potrafią swoje animozje odstawić i współpracować. Chociaż kto by nie współpracował w obliczu śmierci.
A Mustang wpadł jak śliweczka - ja wiem, ja wiem, wyszło nieciekawie i ekipa mu się posypała, ale za to...
2024-03-12
Patrząc na to, co ostatnio przewija mi się przez ręce, to ten tomik jest w miarę dobry. Nie ma nachalnego gejowskiego romansu, gdzie pieprzą się jak króliki w co drugiej stronie. I jest fabuła, taka prawdziwa, a nie tęskne spojrzenia w stronę skoroszytu. Nie jest źle.
Patrząc na to, co ostatnio przewija mi się przez ręce, to ten tomik jest w miarę dobry. Nie ma nachalnego gejowskiego romansu, gdzie pieprzą się jak króliki w co drugiej stronie. I jest fabuła, taka prawdziwa, a nie tęskne spojrzenia w stronę skoroszytu. Nie jest źle.
Pokaż mimo to2024-03-09
Quest z Kubą Rozpruwaczem kończy się tak... przewidywalnie — bo najciemniej jest pod latarnią. Początek też nic nowego - banda pracownicza nadal jest bandą, której nic nie wychodzi. Przynajmniej jest Ciel w wydaniu 'wstydzę się'.
Quest z Kubą Rozpruwaczem kończy się tak... przewidywalnie — bo najciemniej jest pod latarnią. Początek też nic nowego - banda pracownicza nadal jest bandą, której nic nie wychodzi. Przynajmniej jest Ciel w wydaniu 'wstydzę się'.
Pokaż mimo to2024-03-06
Hohenheim przylazł i jak to on, tylko namieszał, zjadł i już go nie było. Tak samo doktorek. Ale przynajmniej Edek na coś wpadł. I jeśli teoria ta jest prawdziwa, no to... no szkoda, oddać tyle za coś, czego nie chcesz.
Hohenheim przylazł i jak to on, tylko namieszał, zjadł i już go nie było. Tak samo doktorek. Ale przynajmniej Edek na coś wpadł. I jeśli teoria ta jest prawdziwa, no to... no szkoda, oddać tyle za coś, czego nie chcesz.
Pokaż mimo to2024-03-05
2024-03-02
Znam anime i czytałam ten tytuł w dniu premiery (polskie skany). Dlatego też nic mnie nie zaskoczyło, no, może poza rzeczami, jakie zapomniałam. Ale pamiętałam kim JEST Sebuś. I Ciel, zwany Cielakiem, bo, chociaż jest głową rodu, to nadal dwunastoletni dzieciak.
Tak się zastanawiam, dlaczego Ciel nie zwolnił jeszcze reszty służby. Bo cały tom, caluteńki, tylko robili rozróbę, a nie na tym polega służba u lorda. Pewnie każdy z nich ma jakąś historię z hakiem, który to hak nie pozwala na ich zwolnienie.
I co toto ma być za narzeczona? Ten nadęty dzieciuch?!
Znam anime i czytałam ten tytuł w dniu premiery (polskie skany). Dlatego też nic mnie nie zaskoczyło, no, może poza rzeczami, jakie zapomniałam. Ale pamiętałam kim JEST Sebuś. I Ciel, zwany Cielakiem, bo, chociaż jest głową rodu, to nadal dwunastoletni dzieciak.
Tak się zastanawiam, dlaczego Ciel nie zwolnił jeszcze reszty służby. Bo cały tom, caluteńki, tylko robili...
2024-03-02
Do Ala wróciły, w makabrycznych okolicznościach, wspomnienia. Znaczy, coś mu się przypomniało i przy okazji odblokował transmutację bez kręgu ;-) Nooo, to teraz autorytet starszego brata Edzia zaczyna się chwiać, haha.
A Greed się wykąpał. I pojawiły się dwa głodoborskie patusy.
Do Ala wróciły, w makabrycznych okolicznościach, wspomnienia. Znaczy, coś mu się przypomniało i przy okazji odblokował transmutację bez kręgu ;-) Nooo, to teraz autorytet starszego brata Edzia zaczyna się chwiać, haha.
A Greed się wykąpał. I pojawiły się dwa głodoborskie patusy.
Taki przerywnik romansowy podczas szukania pracy. Trochę rozkraczyło się między walką o związek, a zaciekłością w szukaniu zatrudnienia.
Taki przerywnik romansowy podczas szukania pracy. Trochę rozkraczyło się między walką o związek, a zaciekłością w szukaniu zatrudnienia.
Pokaż mimo to