-
ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel17
-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik272
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Biblioteczka
2015-10-05
2015-04-17
2015-02-16
2015-01-22
2014-12-18
2014-08-19
2014-07-16
Cóż. Miło się czyta, ale nie wynosi się z tego nic. Pomimo problemów głównych bohaterów (trzeba przyznać, że zupełnie poważnych), wszystko jest jakieś uładzone, niczym z tvnowskich tasiemców. Nie jest to generalnie zarzut, bo i na takie dzieła jest miejsce na bibliotecznych półkach. Trochę to grocholowskie, a ja takiej literatury nie potrzebuję. Polecam jako literaturę lekką, do kawki. Wciągnęłam szybko, ale raczej szybko zapomnę. Zbyt oczywiste, zbyt czarno białe.
Myślałam sobie czasem, że z jednoznacznie przedstawionej postaci Pani Moherki, wprawna aktorka mogłaby wycisnąć coś ciekawego, mniej oczywistego. Nie zrażam się jednak do Pana Szcyzgielskiego, będę próbować.
Może to ta pierwszoosobowa narracja mnie zraziła? A może wręcz odwrotne do opisywanego, w świetnym, dobitnym wstępie Tomasz Raczka, podejście do homoseksualizmu? Nie wiem, ale finał powieści dobił ten ostatni, trumienny gwóźdź mojego zawodu.
Cóż. Miło się czyta, ale nie wynosi się z tego nic. Pomimo problemów głównych bohaterów (trzeba przyznać, że zupełnie poważnych), wszystko jest jakieś uładzone, niczym z tvnowskich tasiemców. Nie jest to generalnie zarzut, bo i na takie dzieła jest miejsce na bibliotecznych półkach. Trochę to grocholowskie, a ja takiej literatury nie potrzebuję. Polecam jako literaturę...
więcej mniej Pokaż mimo to2014-07-12
Z pewnością ta książka kolo arcydzieła nie leżała. Ani fabuły ani charakterów, ani sensu. Ba! nie jest to nawet erotyczne, a O jest zbyt wyblakła by w ogóle analizować jej losy. Nie wiem jakie autorka miała plany w stosunku do swojego dziełka. Zakończenie, a raczej jego brak wskazuje, że nie miała żadnych. Nie jest to to nawet szokujące czy obrazoburcze. Manto spuścić temu, kto umieścił tę powiastkę w kanonie "must read".
Z pewnością ta książka kolo arcydzieła nie leżała. Ani fabuły ani charakterów, ani sensu. Ba! nie jest to nawet erotyczne, a O jest zbyt wyblakła by w ogóle analizować jej losy. Nie wiem jakie autorka miała plany w stosunku do swojego dziełka. Zakończenie, a raczej jego brak wskazuje, że nie miała żadnych. Nie jest to to nawet szokujące czy obrazoburcze. Manto spuścić temu,...
więcej mniej Pokaż mimo to2014-03-08
2014-03-03
Jak to jest gdy po latach okazuje się się, że wszystko w co wierzyłaś, ludzie, których znałaś i lubiłaś, a w końcu Ty sama to skończone zło?
Teraźniejszość jest bardzo trudna do ocenienia. Przeszłość, zwłaszcza cudza, banalnie łatwa.
Wszyscy powinniśmy się bać tego jak oceni nas historia.
Jak to jest gdy po latach okazuje się się, że wszystko w co wierzyłaś, ludzie, których znałaś i lubiłaś, a w końcu Ty sama to skończone zło?
Pokaż mimo toTeraźniejszość jest bardzo trudna do ocenienia. Przeszłość, zwłaszcza cudza, banalnie łatwa.
Wszyscy powinniśmy się bać tego jak oceni nas historia.