Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Cóż ja mogę powiedzieć. To moje pierwsze i raczej ostatnie spotkanie z panią Ursulą. Książki nie oceniam źle, jest w niej coś fajnego. Miejscami niestety trochę nudno. Zakończenie dość absurdalne, tak jakby autorka nie dopisała ostatnich 10 stron ! :)

Cóż ja mogę powiedzieć. To moje pierwsze i raczej ostatnie spotkanie z panią Ursulą. Książki nie oceniam źle, jest w niej coś fajnego. Miejscami niestety trochę nudno. Zakończenie dość absurdalne, tak jakby autorka nie dopisała ostatnich 10 stron ! :)

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka, która bawi do łez :)

Książka, która bawi do łez :)

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jako fanka kryminałów, polecam Mankella najserdeczniej jak umiem.
"Piątą kobietę", mimo ponad 400 stron przeczytałam "na raz" :)
Dzięki temu, że jako czytelnik częściowo znam motywy sprawcy, oraz ewentualnie jego następny ruch, dużo bardziej interesująca jest obserwacja poczynań szwedzkiej policji z komisarzem Wallanderem na czele. Uwielbiam również w myślach podpowiadać właściwy trop i uczucie, że znalazłam jakąś wskazówkę, której nie zauważył żaden policjant. Fajna zabawa :-)
"Piąta kobieta" to druga książka Henninga Mankella, którą przeczytałam, ale na pewno na niej nie poprzestanę!

Jako fanka kryminałów, polecam Mankella najserdeczniej jak umiem.
"Piątą kobietę", mimo ponad 400 stron przeczytałam "na raz" :)
Dzięki temu, że jako czytelnik częściowo znam motywy sprawcy, oraz ewentualnie jego następny ruch, dużo bardziej interesująca jest obserwacja poczynań szwedzkiej policji z komisarzem Wallanderem na czele. Uwielbiam również w myślach podpowiadać...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Oceniłam tę książkę dwiema gwiazdkami z dwóch powodów:
po pierwsze - czytałam wcześniej opowieść Natashy Kampush,
po drugie - opis zamieszczony z tyłu książki zepsuł mi przyjemność czytania (co niesamowicie mnie irytuje i zawsze obiecuję sobie, że nigdy więcej nie będę zerkać na tylną okładkę w trakcie lektury).
Pomijając to, gdybym miała określić treść książki, powiedziałabym, że... trąca niepokojem. To tyle ode mnie :)

Oceniłam tę książkę dwiema gwiazdkami z dwóch powodów:
po pierwsze - czytałam wcześniej opowieść Natashy Kampush,
po drugie - opis zamieszczony z tyłu książki zepsuł mi przyjemność czytania (co niesamowicie mnie irytuje i zawsze obiecuję sobie, że nigdy więcej nie będę zerkać na tylną okładkę w trakcie lektury).
Pomijając to, gdybym miała określić treść książki,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Kiedy widzę reklamę filmu zrealizowanego na podstawie powieści, od razu sięgam po książkę :D Trochę ciężko było mi uwierzyć, że polski kryminał jest bestsellerem, ale postanowiłam się przekonać i... ani trochę się nie zawiodłam :) Serdecznie polecam!

Kiedy widzę reklamę filmu zrealizowanego na podstawie powieści, od razu sięgam po książkę :D Trochę ciężko było mi uwierzyć, że polski kryminał jest bestsellerem, ale postanowiłam się przekonać i... ani trochę się nie zawiodłam :) Serdecznie polecam!

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Re-we-lacja!
Dawno się tak nie wciągnęłam w żadną serię! Ostatnie strony doczytywałam z zapartych tchem. Autor miał do wyboru dwie wersje zakończenia, napisał inne. Myślę sobie... NO NIE! TEGO JUŻ ZA WIELE!
Na szczęście premiera już jesienią, nie mogę się doczekać!
Polecam gorąco wszystkim wielbicielom wielkich tajemnic :-)

Re-we-lacja!
Dawno się tak nie wciągnęłam w żadną serię! Ostatnie strony doczytywałam z zapartych tchem. Autor miał do wyboru dwie wersje zakończenia, napisał inne. Myślę sobie... NO NIE! TEGO JUŻ ZA WIELE!
Na szczęście premiera już jesienią, nie mogę się doczekać!
Polecam gorąco wszystkim wielbicielom wielkich tajemnic :-)

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Po przeczytaniu "Domu na Wyrębach" sięgnęłam od razu po kolejną książkę Stefana Dardy. To jest to! Genialna, wciągająca historia! Nie radzę czytać, jeśli nie masz pod ręką kolejnej części! :-)

Po przeczytaniu "Domu na Wyrębach" sięgnęłam od razu po kolejną książkę Stefana Dardy. To jest to! Genialna, wciągająca historia! Nie radzę czytać, jeśli nie masz pod ręką kolejnej części! :-)

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Muszę przyznać, że książka jest bardzo wciągająca. Skandynawski kryminał, jak to zwykle bywa... jakby to powiedzieć... powiewa chłodem :) Urzekła mnie wielowątkowość fabuły.
Polecam.

Muszę przyznać, że książka jest bardzo wciągająca. Skandynawski kryminał, jak to zwykle bywa... jakby to powiedzieć... powiewa chłodem :) Urzekła mnie wielowątkowość fabuły.
Polecam.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Na książkę trafiłam przez przypadek. Życzyłabym sobie, aby takich przypadków było znacznie więcej :)
Z ręką na sercu przyznaję, że to najlepszy kryminał jaki czytałam w życiu (a trochę ich było...)! Żołądek zaciśnięty w supeł i podniesione ciśnienie - to niezbyt często się zdarza. A co najlepsze, wpadłam na trop szalonego zabójcy 120 stron przed głównym bohaterem, ha!
Polecam najserdeczniej, warto! :)

Na książkę trafiłam przez przypadek. Życzyłabym sobie, aby takich przypadków było znacznie więcej :)
Z ręką na sercu przyznaję, że to najlepszy kryminał jaki czytałam w życiu (a trochę ich było...)! Żołądek zaciśnięty w supeł i podniesione ciśnienie - to niezbyt często się zdarza. A co najlepsze, wpadłam na trop szalonego zabójcy 120 stron przed głównym bohaterem,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Taka... bajeczka trochę :)
Ale zdecydowanie jest w niej coś prawdziwego: miłość i nienawiść to uczucia, które w połączeniu są siłą czyniącą Zło!

Taka... bajeczka trochę :)

Ale zdecydowanie jest w niej coś prawdziwego: miłość i nienawiść to uczucia, które w połączeniu są siłą czyniącą Zło!

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Detektyw Monk to niezwykle barwna postać. To człowiek, który boi się wszystkiego, czego dotyka, łez, nieporządku i jedzenia w lodówce, które nie jest włożone w plastikowy woreczek i opatrzone karteczką z napisem np. Jabłko.
Dlaczego w takim razie jest najlepszym detektywem? Ano dlatego, że dostrzeżone źdźbło trawy, plamka błota czy włos, nierzadko doprowadzają go do rozwiązania zagadki!
"Detektyw Monk i brudny glina" to pierwsza z książek o detektywie Monku i jego przygodach jakie przeczytałam, natomiast spodobała mi się tak bardzo, że niebawem sięgnę po następną, to pewne! Jeżeli nie lubisz kryminałów - nie zrażaj się! Książka jest przezabawna i polecam ją każdemu. Każdemu, powtarzam! :-)
Fragmenty książki na moim blogu - www.tekstozbiornik.blog.onet.pl - zapraszam :)

Detektyw Monk to niezwykle barwna postać. To człowiek, który boi się wszystkiego, czego dotyka, łez, nieporządku i jedzenia w lodówce, które nie jest włożone w plastikowy woreczek i opatrzone karteczką z napisem np. Jabłko.
Dlaczego w takim razie jest najlepszym detektywem? Ano dlatego, że dostrzeżone źdźbło trawy, plamka błota czy włos, nierzadko doprowadzają go do...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Trzy połówki jabłka" to książka o miłości i... Miłości. O miłości-przyjaźni i miłości-burzy. Która z nich jest jest tą na całe życie? To zależy od... No właśnie, od czego?

Można pisać o rzeczach błahych, powszechnych, ważnych i najważniejszych.
Antonina Kozłowska pisze o tych ostatnich, dlatego serdecznie i z całą odpowiedzialnością polecam zarówno "Trzy połówki jabłka", jak i "Czerwony rower" oraz "Kukułkę".

Zapraszam na mojego bloga, gdzie zamieściłam fragment książki.
www.teksto-zbiornik.blog.onet.pl

"Trzy połówki jabłka" to książka o miłości i... Miłości. O miłości-przyjaźni i miłości-burzy. Która z nich jest jest tą na całe życie? To zależy od... No właśnie, od czego?

Można pisać o rzeczach błahych, powszechnych, ważnych i najważniejszych.
Antonina Kozłowska pisze o tych ostatnich, dlatego serdecznie i z całą odpowiedzialnością polecam zarówno "Trzy połówki jabłka",...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Dość ciężko mi obiektywnie ocenić "X3" ponieważ jest to pierwsza pozycja z gatunku science fiction, którą przeczytałam (science fiction? TO naprawdę jest science ficton? Panie, to ja zmieniam zdanie i będę rozszerzać horyzonty!).
3 maksymalnie różne od siebie opowiadania. Każde w jakiś sposób podobało mi się, choć były dość... hmmm... dziwne. Zaciekawiły mnie jednak na tyle, aby siegnąć po inne książki tego autora.
Znalazłam kilka baaaaardzo fajnych fragmentów, które warto jest zachować w pamięci (albo w wersji elektronicznej - zapraszam na mojego bloga www.teksto-zbiornik.blog.onet.pl).
Treści opowiadać nie będę, bo nie moja w tym rola.
Jeśli lubisz Tajemnice - przeczytaj.

Dość ciężko mi obiektywnie ocenić "X3" ponieważ jest to pierwsza pozycja z gatunku science fiction, którą przeczytałam (science fiction? TO naprawdę jest science ficton? Panie, to ja zmieniam zdanie i będę rozszerzać horyzonty!).
3 maksymalnie różne od siebie opowiadania. Każde w jakiś sposób podobało mi się, choć były dość... hmmm... dziwne. Zaciekawiły mnie jednak na...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"Są książki, te naprawdę dobre, których nie chcemy skończyć czytać. Bo co zrobić, gdy żal po rozstaniu z opowieścią jest większy niż radość z zakończenia lektury?" - krzyczy do mnie okładka książki. Biorę ją do ręki. Zaczynam czytać i... wsiąkam na amen.
Historia XI (Xaviera Irelanda) i jedenastu innych osób, w jedenastu rozdziałach. Przypadek? Być może. Bo przypadki chodzą po ludziach. A ich konsekwencje mają wpływ na milion innych osób, o których istnieniu nie masz nawet zielonego pojęcia.
Książka ciekawa, pouczająca i napisana lekkim piórem, idealna na każdą porę. Ale... Uwaga! Spirala zdarzeń naprawdę wciąga!
Polecam!

"Są książki, te naprawdę dobre, których nie chcemy skończyć czytać. Bo co zrobić, gdy żal po rozstaniu z opowieścią jest większy niż radość z zakończenia lektury?" - krzyczy do mnie okładka książki. Biorę ją do ręki. Zaczynam czytać i... wsiąkam na amen.
Historia XI (Xaviera Irelanda) i jedenastu innych osób, w jedenastu rozdziałach. Przypadek? Być może. Bo przypadki...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

To jedna z tych książek, które się pochłania, a nie czyta.
Mimo, że niewiele w niej dialogów, nie męczy.
Po przeczytaniu każdej kolejnej strony chcesz więcej.
Czytasz o świecie, którego nie znasz (i miejmy nadzieję, że My, jako Polacy, nigdy nie poznamy) i zaczynasz się zastanawiać nad swoim losem. Nad tym, że mimo lawiny narzekań wcale nie jest tak źle, jak mogłoby się wydawać.
Uczysz się na błędach bohatera. Uświadamiasz sobie jakie konsekwencje mogą Cię spotkać gdy kogoś zdradzisz, jaki to sprawia b ó l.
Zaczynasz rozumieć na czym polega przyjaźń n a j p r a w d z i w s z a z prawdziwych. Być może nawet będziesz żałować, że nigdy nie usłyszałeś słów "Dla ciebie tysiąc razy".
Jednym słowem - książka godna polecenia.

To jedna z tych książek, które się pochłania, a nie czyta.
Mimo, że niewiele w niej dialogów, nie męczy.
Po przeczytaniu każdej kolejnej strony chcesz więcej.
Czytasz o świecie, którego nie znasz (i miejmy nadzieję, że My, jako Polacy, nigdy nie poznamy) i zaczynasz się zastanawiać nad swoim losem. Nad tym, że mimo lawiny narzekań wcale nie jest tak źle, jak mogłoby się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

W swojej kolejnej książce autorka n i e zaskakuje.
Jednak to ani trochę nie przeszkadza aby z przyjemnością ją przeczytać :-)

W swojej kolejnej książce autorka n i e zaskakuje.
Jednak to ani trochę nie przeszkadza aby z przyjemnością ją przeczytać :-)

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Może za młoda byłam aby tę książkę zrozumieć :)

Może za młoda byłam aby tę książkę zrozumieć :)

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Książka z ogromną dawką humoru, świetna na poprawienie sobie nastroju, jedna z moich ulubionych :)

Książka z ogromną dawką humoru, świetna na poprawienie sobie nastroju, jedna z moich ulubionych :)

Pokaż mimo to


Na półkach:

Piękna historia o miłości. Niebanalna i bardzo życiowa. Jeśli chcecie wiedzieć, co jest w życiu naprawdę ważne - przeczytajcie, polecam.

Piękna historia o miłości. Niebanalna i bardzo życiowa. Jeśli chcecie wiedzieć, co jest w życiu naprawdę ważne - przeczytajcie, polecam.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Oryginalny humor :) Po przeczytaniu od razu ma się chęć na szklaneczkę Bourbone'a ;)

Oryginalny humor :) Po przeczytaniu od razu ma się chęć na szklaneczkę Bourbone'a ;)

Pokaż mimo to