-
ArtykułySpecjalnie dla pisarzy ta księgarnia otwiera się już o 5 rano. Dobry pomysł?Anna Sierant1
-
ArtykułyKeith Richards, „Życie”: wyznanie człowieka, który niczego sobie nie odmawiałLukasz Kaminski2
-
ArtykułySzczepan Twardoch pisze do prezydenta. Olga Tokarczuk wśród sygnatariuszyKonrad Wrzesiński18
-
ArtykułySkandynawski kryminał trzyma się solidnie. Michael Katz Krefeld o „Wykolejonym”Ewa Cieślik2
Biblioteczka
2014-01-03
2013-12-26
Piramidy czytało się przyjemnie. Jednak główny bohater mógłby wykazać się umiejętnościami godnymi tytułu jego profesji. Zakończenie książki tak bardzo przypominało zakończenie "Trzy wiedźmy", że w mojej opinii trochę to zaniżyło ocenę tej książki. Wielbłąd matematyk był najbardziej tajemniczą istotą występującą w tej książce. Pratchett lubi wprawiać czytelnika w stan oburzenia wymieszany z irytacją, ale już się przyzwyczaiłem, że nie wszystko musi się kończyć tak jakbym sobie tego życzył. Jak zawsze, książka bogata jest w śmieszne przypisy, ciekawe cytaty i humorystyczne dialogi. Zachęcam wszystkich do przeczytania, bez konieczności czytania poprzednich części.
Piramidy czytało się przyjemnie. Jednak główny bohater mógłby wykazać się umiejętnościami godnymi tytułu jego profesji. Zakończenie książki tak bardzo przypominało zakończenie "Trzy wiedźmy", że w mojej opinii trochę to zaniżyło ocenę tej książki. Wielbłąd matematyk był najbardziej tajemniczą istotą występującą w tej książce. Pratchett lubi wprawiać czytelnika w stan...
więcej mniej Pokaż mimo to
Straż! Straż! to jak do tej pory najciekawsza opowieść ze świata Dysku. Jest wypchana po brzegi śmiesznymi dialogami. Wykreowanie tak pokręconych strażników udało się Pratchettowi na 5! W tej części zawarte jest wszystko czego potrzeba dobrej książce fantasy. Widać, że autor przemyślał fabułę dokładnie. Wszystko świetnie się czyta, a o książce w żadnym stopniu nie można powiedzieć, że jest przewidywalna, lub monotonna. Masa śmiesznych i poważnych cytatów, ale też bogatych przypisów, dla bardziej uważnych czytelników są jak dobrze przyprawiona pieczeń. Pratchett zatem musi świetnie gotować. Bardzo podobała mi się rozmowa między Vimesem, a Patrycjuszem pod koniec książki. Padły tam ciekawe spostrzeżenia na temat istoty ludzkiej, jednak nie będę ich tutaj przytaczał, bo w przeciwieństwie do innych czytelników, nie zapełniam mojej wypowiedzi obszernym cytatem z książki,a miejsce na cytaty jest w zakładce po prawej stronie. Straż! Straż! jest powieścią, którą można spokojnie przeczytać poza kolejnością. Bohaterowie w większości są nowi, a miasto i reszta opisane bardzo dokładnie. Podsumowując, jest to świetna książka, którą z czystym sumieniem polecam każdemu.
P.S Jeśli nie podobała Ci się ta książką, to napisz lepszą.
Straż! Straż! to jak do tej pory najciekawsza opowieść ze świata Dysku. Jest wypchana po brzegi śmiesznymi dialogami. Wykreowanie tak pokręconych strażników udało się Pratchettowi na 5! W tej części zawarte jest wszystko czego potrzeba dobrej książce fantasy. Widać, że autor przemyślał fabułę dokładnie. Wszystko świetnie się czyta, a o książce w żadnym stopniu nie można...
więcej Pokaż mimo to