-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński36
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant5
-
ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na maj 2024Anna Sierant970
Biblioteczka
2020-12-18
2020-01-07
Lekka, przyjazna książka o raczej niemożliwym wątku kryminalnym podsyconym erotyzmem. Dobrze i szybko się czyta. Myślę, że warto poświęcić jej wieczór.
Lekka, przyjazna książka o raczej niemożliwym wątku kryminalnym podsyconym erotyzmem. Dobrze i szybko się czyta. Myślę, że warto poświęcić jej wieczór.
Pokaż mimo to2018-10-16
Jest to pierwsza książka Zygmunta Miłoszewskiego, która wpadła mi w ręce i zaczynam rozumieć skąd zachwyt tym autorem.
Przez pierwsze 3/4 książki byłam zachwycona zarówno sposobem opowiadania jaki prezentuje Miłoszewski, jak i tematem fabuły, którą jest naprawdę brutalna przemoc domowa, wciąż tak mocno aktualna w dzisiejszych czasach.
Jednakże koniec książki jest dla mnie zagadką. Sama nie wiem jak powinnam rozumieć jej zakończenie, natomiast najbardziej denerwuje mnie, że mojej głowy nie zajmują myśli o książce i ciągłe przypominanie sobie coraz to nowszych fragmentów, jak to się ma po przeczytaniu dobrej książki.
Czytanie książki zakończyłam, podobnie jak zakończył się mój zachwyt nią.
Jednakże, zdecydowanie polecam!
Jest to pierwsza książka Zygmunta Miłoszewskiego, która wpadła mi w ręce i zaczynam rozumieć skąd zachwyt tym autorem.
Przez pierwsze 3/4 książki byłam zachwycona zarówno sposobem opowiadania jaki prezentuje Miłoszewski, jak i tematem fabuły, którą jest naprawdę brutalna przemoc domowa, wciąż tak mocno aktualna w dzisiejszych czasach.
Jednakże koniec książki jest dla mnie...
2018-04-22
Ciekawa psychologiczna pozycja o manipulacji, zazdrości i sekretach, które wpłynęły na życie każdego z bohaterów powieści,finalnie psując każdy jego aspekt.
Polecam!
Ciekawa psychologiczna pozycja o manipulacji, zazdrości i sekretach, które wpłynęły na życie każdego z bohaterów powieści,finalnie psując każdy jego aspekt.
Polecam!
2018-03-08
Przyjemny thriller o zazdrości i miłości, nieszczerości i zaborczości oraz zaufaniu. Lubię niezbyt oczywiste książki i właśnie ta spełnia moje oczekiwania. Opowieść ukazuje dwa różne oblicza, u dwóch różnych osób dotkniętych podobną sytuacją oraz ich wzajemną walkę i emocje. Warto przeczytać.
Polecam!
Przyjemny thriller o zazdrości i miłości, nieszczerości i zaborczości oraz zaufaniu. Lubię niezbyt oczywiste książki i właśnie ta spełnia moje oczekiwania. Opowieść ukazuje dwa różne oblicza, u dwóch różnych osób dotkniętych podobną sytuacją oraz ich wzajemną walkę i emocje. Warto przeczytać.
Polecam!
2018-02-27
Świetna! Aż trudno uwierzyć, że to dopiero druga powieść tej autorki. Książkę uznałabym jako mieszankę thrilleru, dramatu i dreszczowca, bo ja autentycznie - podobnie zresztą jak przy jej poprzedniej powieści - miałam dreszcze. Historia opowiada o dwóch miesiącach życia głównej bohaterki, której stan psychiczny odpowiada tytułowi książki. Choć połowicznie domyślałam się zakończenia, sam koniec i tak był dla mnie zaskoczeniem. Widziałam gdzieś reklamę, że m.in. ta książka należy do tych, po których przeczytaniu nie będzie mogło się spać w nocy i ja rzeczywiście należę do tych osób, co wcześniej raczej mi się nie zdarzyło. Może dlatego, że sama jestem aktualnie na skraju załamania.
Polecam!
Świetna! Aż trudno uwierzyć, że to dopiero druga powieść tej autorki. Książkę uznałabym jako mieszankę thrilleru, dramatu i dreszczowca, bo ja autentycznie - podobnie zresztą jak przy jej poprzedniej powieści - miałam dreszcze. Historia opowiada o dwóch miesiącach życia głównej bohaterki, której stan psychiczny odpowiada tytułowi książki. Choć połowicznie domyślałam się...
więcej mniej Pokaż mimo to2018-01-29
Szczerze mówiąc, średnia książka. Książka jest napisana z delikatnym, czarnym-brytyjskim humorem. Początkowo zapowiadała się naprawdę fajnie - nakreślenie postaci, fabuła i narastająca ciekawość co będzie dalej. I nagle, jest punkt kulminacyjny, a następnie..lipa. Wszystko działo się długo, wolno, monotonnie, przewidywalnie. Koniec trochę mnie zaskoczył, ale mimo wszystko spodziewałam się czegoś lepszego.
Szczerze mówiąc, średnia książka. Książka jest napisana z delikatnym, czarnym-brytyjskim humorem. Początkowo zapowiadała się naprawdę fajnie - nakreślenie postaci, fabuła i narastająca ciekawość co będzie dalej. I nagle, jest punkt kulminacyjny, a następnie..lipa. Wszystko działo się długo, wolno, monotonnie, przewidywalnie. Koniec trochę mnie zaskoczył, ale mimo wszystko...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-12-15
Wspaniała! Jak to mają do siebie drugie części, trochę gorsza od poprzedniej, tj. od "Prokuratora" lecz równie prosto napisana, ciekawa, zabawna i lekka. Tutaj również znajdziemy dużo romansu i seksu z nutką kryminału. Nie rozumiem jedynie jak głównemu bohaterowi nie przeszkadzała wredność i mściwość głównej bohaterki w jednej z ostatnich scen, której o dziwo wcale nie polubiłam - bohaterki oczywiście. Najważniejsze chyba jest to, że obie książki opowiadają o pięknej, mam nadzieję prawdziwej miłości i dobrze się kończą.
Polecam!
Wspaniała! Jak to mają do siebie drugie części, trochę gorsza od poprzedniej, tj. od "Prokuratora" lecz równie prosto napisana, ciekawa, zabawna i lekka. Tutaj również znajdziemy dużo romansu i seksu z nutką kryminału. Nie rozumiem jedynie jak głównemu bohaterowi nie przeszkadzała wredność i mściwość głównej bohaterki w jednej z ostatnich scen, której o dziwo wcale nie...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-12-08
Po przeczytaniu tej książki mam mieszane wrażenia.
Pierwszych 2/3 książki nawet nie zauważyłam kiedy przeczytałam, ponieważ rzeczywiście, mimo wielu podanych informacji i wiadomości wiążących się także z trudnym słownictwem i nazwami, książka wciągnęła mnie i trzymała w napięciu do momentu ujawnienia odkrycia, które jest głównym motywem tej książki. Odkrycie - myślałam, że będzie bardziej spektakularne, ponieważ nie rozwiało w mojej ocenie wątpliwości i nie dało odpowiedzi na przejawiające się w książce pytania: "Skąd pochodzimy? Dokąd zmierzamy?". Nie wiem też w jaki sposób to odkrycie miałoby zniszczyć ludzkość. Książka nawiązuje do motywów i wierzeń religijnych, co w ostatnim czasie dość mocno mnie interesuje. Nie identyfikuję siebie jako ateistki, aczkolwiek oddzielam religię od Boga. Uważam, że religia to sekta, która skupia w sobie rzeszę słabych ludzi, nie potrafiących samodzielnie myśleć i poradzić sobie w życiu. Po przeczytaniu tej książki bardziej nasuwa mi się pytanie "Czy kiedykolwiek ludzie będą w stanie myśleć samodzielnie? Mieć swoje zdanie?". Wiem, że większość ludzi żyje w pewnej bańce, popierając lub negując pewne zachowania wcale nie znając ich historii, często prawdziwej, różniącej się w 100% od tej przedstawianej przez religię. Tacy ludzie często nie potrafią rozmawiać, cechuje ich agresja. Jeżeli proroctwo ukazane w książce jako przyszłość miałoby stać się rzeczywistością to sprawienie, że planeta przestanie umierać, a ludzie cierpieć byłoby dobrym działaniem. Aczkolwiek, jeśli dobrze zrozumiałam autora, prace nad sztuczną inteligencją są na tak zaawansowanym poziomie, że wkrótce ludzkość stanie się tylko pionkami wśród rządzącej naszymi umysłami technologii, co nie jest już takim dobrym pomysłem na przyszłość. Natomiast wykluczenie każdej religii ze świata, a tym samym zakończenie wojny o Boga wydaje się być dobrym pomysłem. Nie chcę za wiele zdradzać, natomiast wracając do książki i jej zakończenia, podmiot, który uruchomił całą akcję książki nauczył się myśleć samodzielnie, choć rzekomo wykonywał wyłącznie rozkazy. A jeśli nie? Czy taka przyszłość nie doprowadzi do czegoś jeszcze gorszego?
Polecam!
Po przeczytaniu tej książki mam mieszane wrażenia.
Pierwszych 2/3 książki nawet nie zauważyłam kiedy przeczytałam, ponieważ rzeczywiście, mimo wielu podanych informacji i wiadomości wiążących się także z trudnym słownictwem i nazwami, książka wciągnęła mnie i trzymała w napięciu do momentu ujawnienia odkrycia, które jest głównym motywem tej książki. Odkrycie - myślałam,...
2017-11-22
Szczerze mówiąc nigdy nie przemawiali do mnie polscy autorzy. Każdą taką książkę albo kończyłam w połowie, albo zmuszałam się do jej przeczytania. Natomiast, tym utworem jestem przemile zaskoczona! Książka może chwilami przypomina tani kryminał i romans niczym z książek Grey'a, ale zasadniczo bardzo przyjemnie mi się ją czytało. Sama fabuła - przynajmniej dla mnie - jest mocno naciągana. Sama obracam się w środowisku prawniczym i wiem, że niektóre z sytuacji opisanych w książce się nie zdarzają, a niektóre wręcz przeciwnie - o czym w ogóle się nie mówi. Książka owiana jest dość specyficznym, ironicznym humorem, co mnie absolutnie odpowiada. Cieszę się, że książka została podzielona na to co myśli ona i na to co myśli on, których punkt widzenia przeplata się ze sobą z każdą kartką. Może szukam wiatru w polu, ale to dla mnie ukryty przekaz - Rozmawiajmy ze sobą! Jak widać ludzie bardzo często mylnie postrzegają siebie nawzajem, mylnie wypowiadane przez nas słowa, a jednocześnie są naiwni i podatni na czyjeś sugestie. Jedni mniej, drudzy bardziej lecz najważniejsze to rozmawiać ze sobą i to się tyczy każdej relacji.
Polecam!
Szczerze mówiąc nigdy nie przemawiali do mnie polscy autorzy. Każdą taką książkę albo kończyłam w połowie, albo zmuszałam się do jej przeczytania. Natomiast, tym utworem jestem przemile zaskoczona! Książka może chwilami przypomina tani kryminał i romans niczym z książek Grey'a, ale zasadniczo bardzo przyjemnie mi się ją czytało. Sama fabuła - przynajmniej dla mnie - jest...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-11-17
Ahhh... PERFEKCYJNA! Od przeczytania "Opowieści podręcznej" żadna książka nie zrobiła na mnie takiego wrażenia. Trudno sobie wyobrazić, że historia opisana w książce mogłaby wydarzyć się naprawdę, choć myślę, że możliwe jest i to. Książka - wg mnie - jest mocno psychologiczna. Głównego bohatera - czarny charakter ukazano jako mroczną istotę, w której na próżno szukać człowieczeństwa, zaś drugi główny bohater - ofiara to typowa naiwna istotka, która jedynie czego pragnie to miłości i akceptacji. Na swój sposób książka ukazuje jak mocnym wzorcami są dla nas nasi bliscy, w szczególności, gdy dorastamy. Uczymy się od nich zarówno dobrych, jak i złych cech, które w dorosłym życiu potrafią wpędzić w pułapkę bez wyjścia. Nadto, książka udowadnia jak niezwykłym narzędziem w naszym codziennym życiu jest miłość, która potrafi być siłą, ale i największym wrogiem.
Podsumowując, oprócz w/w walorów, książka przede wszystkim jest krótka i zwięzła. Podzielnie jej na części "kiedyś" i "teraz", zamiast numeracją rozdziałów okazała się świetnym pomysłem pozwalającym bardziej wczuć się w opowieść głównej bohaterki.
Nie zdradzając za dużo, po prostu POLECAM!
Ahhh... PERFEKCYJNA! Od przeczytania "Opowieści podręcznej" żadna książka nie zrobiła na mnie takiego wrażenia. Trudno sobie wyobrazić, że historia opisana w książce mogłaby wydarzyć się naprawdę, choć myślę, że możliwe jest i to. Książka - wg mnie - jest mocno psychologiczna. Głównego bohatera - czarny charakter ukazano jako mroczną istotę, w której na próżno szukać...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-08-12
Na początku książka bardzo mnie wciągnęła. Była interesująca, nieprzewidywalna, emocjonalna. Natomiast im głębiej brnęłam w rozdziały, tym było nudniej i męcząco. Sama konkluzja mało ekscytująca, ponieważ sam wątek o tym „kto zabił” przypominał mniej więcej czytanie instrukcji obsługi pralki, tzn. chcesz wiedzieć jak to będzie, ale jak się dowiesz nie zmieni to twego podejścia do życia. Książka konstrukcją przypomina „Dziewczynę z pociągu”, zaś jest zdecydowanie nudniejsza.
Na początku książka bardzo mnie wciągnęła. Była interesująca, nieprzewidywalna, emocjonalna. Natomiast im głębiej brnęłam w rozdziały, tym było nudniej i męcząco. Sama konkluzja mało ekscytująca, ponieważ sam wątek o tym „kto zabił” przypominał mniej więcej czytanie instrukcji obsługi pralki, tzn. chcesz wiedzieć jak to będzie, ale jak się dowiesz nie zmieni to twego...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-06-02
R E W E L A C J A! Już dawno żadna książka nie wywarła na mnie takiego wrażenia jak ta. To jest straszne, że książka napisana w 1985 roku dziś jest tak bardzo aktualna. Przeraża mnie to, że przez 32 lata sytuacja kobiet wcale się nie zmieniła. Nadal czujemy się zastraszane i pod kontrolą. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że to wszystko przez religię. Nieważne o jakiej mówimy. Zły jest katolicyzm, islam, judaizm, protestantyzm i inne podobne. To MY jesteśmy swoimi własnymi Bogami. My myślimy i mówimy - to nas odróżnia od zwierząt, którymi jesteśmy i dzięki temu świat ewoluował, ale tylko materialnie, ponieważ myślenie większości ludzi jest wciąż prymitywne. MY - KOBIETY jesteśmy równe mężczyznom, ponieważ wszyscy jesteśmy LUDŹMI, a wszyscy ludzie powinni być równi, bez podziału na płeć, wiek, rasę czy pochodzenie, więc nie próbujmy zniżyć kobiet do miana rzeczy, towaru, czy worku do zapładniania i rodzenia, bo MY jesteśmy czymś, a właściwie KIMŚ więcej. To czy jesteśmy płodne czy nie, czy posiadamy już dzieci lub czy w ogóle nie chcemy ich mieć nie determinuje nas jako "niekobiety", czyli często pojawiające się w książce słowo. Otóż mężczyźni też mogą być bezpłodni. I to nie jest wina kobiet! Nie jest też naszą winą gwałt i nie dajmy sobie tego wmówić! Możemy decydować o sobie - jesteśmy WOLNE i nie pozwólmy, żeby ktoś nam tą wolność zabrał. W nas jest siła! Zasługujemy na szacunek i miłość, bo to właśnie miłość - jej pragnienie i wiara w nią trzymała główną bohaterkę przy życiu.
Książka pokazuje także pewne zakłamanie, tj. z jednej strony utworzono kolonie, gdzie kobiety były przygotowywane do roli rzeczy z macicą, a z drugiej utworzono miejsca, gdzie nie obowiązywały żadne granice, bo mężczyznom zachciało się zobaczyć kobietę w normalnych ciuchach, pijącą alkohol i palącą papierosy. Uznawali wtedy, że "taka jest natura człowieka i że kobiety się przebierały by być inne, a tak po prostu wystarczyło zmienić kobietę". To samo jest dzisiaj. Najbardziej wierzący krzyczą jaki to kościół jest święty i że trzeba żyć zgodnie z religią, a w domach gwałcą, biją i każą się skrobać, bo córka wpadła z byle kim. My - Kobiety nie jesteśmy wszystkie takie same. Jesteśmy różne, tak jak różni są ludzie. To że wierzymy w jakiegokolwiek Boga i chodzimy np. do kościoła nie czyni nas dobrymi ludźmi. Nasze czyny, miłość, ciepło, empatia i zrozumienie drugiego człowieka o tym świadczą. Aborcja, opieka okołoporodowa, znieczulenia, usg, badania prenatalne, in vitro to NIE JEST zło. Mamy do tego prawo. Skoro medycyna postępuje i mogę zmniejszyć bóle porodowe to dlaczego mam tego nie zrobić? Bo Bóg tak kazał? Śmieszne. Ty o sobie decydujesz! Ty jesteś swoim Bogiem! I nie pozwól prać sobie mózgu. Nie bądź słaba/słaby i zacznij myśleć i żyć, tak jak Ty tego chcesz, a nie średniowieczni fagasi, którzy napisali biblię, aby mieć władzę nad kobietami.Dzieci mają rodzić się z miłości, Z MIŁOŚCI, a nie z musu. Nie dajmy się zmusić do czegokolwiek, a już na pewno nie do rodzenia dzieci.
Książkę pochłonęłam jednym tchem i praktycznie przez całą jej treść po prostu płakałam. Jest mi przykro, że autorka tej książki tak właśnie widziała przyszłość. Dla mnie książka jest arcydziełem i uważam, że każdy powinien ją przeczytać.
Do kobiet:
Nie pozwólcie stawiać sobie granic przez mężczyzn, przez religię. Śmiało, przekraczajcie je! Mamy prawo do pracy, do nauki, do pieniędzy, do WOLNOŚCI, do MIŁOŚCI, do DECYDOWANIA O SOBIE! Trzymajmy się razem i bądźmy dla siebie ludźmi, kobietami. Tak po prostu, ot życzliwe.
Do mężczyzn:
Przecież kobiety was urodziły. Matki obdarzyły was miłością, troską i zaufaniem. Przynajmniej w pierwszych latach waszego życia to ona była lekiem na całe zło tego świata. A wy co? Mówicie śmiało, że kobiety nadają się wyłącznie do rodzenia i nie powinny mieć żadnych praw, a co z waszymi matkami, siostrami, córkami, żonami, partnerkami? Je też uważacie za rzeczy? Za nic niewartą osobę, której jedynym zadaniem jest urodzić i umrzeć? Przecież kobiety są waszą rodziną. Dzięki kobiecie i jej decyzji o waszych narodzinach jesteście na świecie. Możecie mówić i myśleć. Zatem myślcie! I szanujcie kobiety!
"Ludzie ludziom zgotowali ten los" - również nadal bardzo aktualny cytat z "Medalionów" Zofii Nałkowskiej.
POLECAM!
R E W E L A C J A! Już dawno żadna książka nie wywarła na mnie takiego wrażenia jak ta. To jest straszne, że książka napisana w 1985 roku dziś jest tak bardzo aktualna. Przeraża mnie to, że przez 32 lata sytuacja kobiet wcale się nie zmieniła. Nadal czujemy się zastraszane i pod kontrolą. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że to wszystko przez religię. Nieważne o jakiej...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-05-30
Pomysł na książkę jak najbardziej udany, a sama fabuła dość surrealistyczna i te dwa aspekty decydują o pozytywnej recenzji tej książki. Książka podzielona jest na trzy części nazwane imionami głównych bohaterek, co koncepcją przypomina nieco "Dziewczynę z pociągu". Ukazane są w nich przeplatające się ze sobą sceny z życia wspomnianych trzech kobiet, których dotknęły różne tragedie, nie mogące być ze sobą porównywane, a jednocześnie każde równie przygnębiające i negatywnie kształtujące osobowość. Tak naprawdę oprócz tytułowego przesłania - "nic nie jest tak ulotne jak pamięć dziecka" właśnie to jest motywem tej książki, co w zupełności mnie nie przeszkadza. A co do dziecka, dopóki jest małe i "plastyczne" należy dobrze je ukierunkować, bo to co zrobimy z dzieckiem za młodu odciśnie na nim ślad do końca życia, choć wcale nie zdajemy sobie z tego sprawy. Nad tym powinno pomyśleć sporo młodych rodziców.
Co do negatywnych rzeczy, dla mnie książka jest trochę za długa, mogłaby mieć tak ze 100 stron mniej.
Polecam!
Pomysł na książkę jak najbardziej udany, a sama fabuła dość surrealistyczna i te dwa aspekty decydują o pozytywnej recenzji tej książki. Książka podzielona jest na trzy części nazwane imionami głównych bohaterek, co koncepcją przypomina nieco "Dziewczynę z pociągu". Ukazane są w nich przeplatające się ze sobą sceny z życia wspomnianych trzech kobiet, których dotknęły różne...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-04-08
Książka rzeczywiście nie jest typowym thrillerem, nie nazwałabym jej też thrillerem moralnym, choć rzeczywiście "jakaś" refleksja po jej przeczytaniu pozostaje. Polecam czytelnikom lubiącym nieprzeciętną literaturę.
Książka rzeczywiście nie jest typowym thrillerem, nie nazwałabym jej też thrillerem moralnym, choć rzeczywiście "jakaś" refleksja po jej przeczytaniu pozostaje. Polecam czytelnikom lubiącym nieprzeciętną literaturę.
Pokaż mimo to2017-02-18
Zawiodłam się. Mimo, iż czytałam zaledwie cztery książki Cobena, dwie z nich zrobiły na mnie spore wrażenie, zatem Coben stał się dla mnie cenionym pisarzem. "Nieznajomy" to nie Coben, nie ten sam człowiek. Książkę szybko się czyta, natomiast sama historia jest bardzo ociężała, ociosana i bynajmniej nie jest ciekawa. W książce poruszonych jest - oprócz głównego - kilka wątków, które teoretycznie łączą się ze sobą, ale w praktyce nie łączą się wcale.
Albo mam dość kryminałów, albo rzeczywiście książka nie jest warta uwagi. Choć skłaniam się jednak przy drugiej opcji.
Zawiodłam się. Mimo, iż czytałam zaledwie cztery książki Cobena, dwie z nich zrobiły na mnie spore wrażenie, zatem Coben stał się dla mnie cenionym pisarzem. "Nieznajomy" to nie Coben, nie ten sam człowiek. Książkę szybko się czyta, natomiast sama historia jest bardzo ociężała, ociosana i bynajmniej nie jest ciekawa. W książce poruszonych jest - oprócz głównego - kilka...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-02-01
Przede wszystkim nie zaliczyłabym tej książki do kategorii "thriller/sensacja/kryminał", bardziej do "biografia/autobiografia/pamiętnik". Rzeczywiście w książce pojawia się motyw zabójstwa, natomiast dla mnie wcale nie jest to motyw przewodni. Motywem przewodnim są dla mnie rozterki głównej bohaterki, której bardzo współczułam. Jej cierpienie, jej problemy, jej smutek, jej łzy, jej depresja. Czytając powieść, kilka razy się nawet wzruszyłam, zdając sobie sprawę, że faktycznie każdy z nas myśli, że życie innych ludzi jest o wiele cudowniejsze i ciekawsze niż nasze, szczególnie jeśli nasze życie chwilowo się rozpadło na drobny mak. Jednakże, często najwspanialsza osoba może się okazać najgorszym gnojem i odwrotnie, zwłaszcza gdy nie znamy tej osoby, a jedynie wyobrażamy sobie jej życie. Także, ważne jest to, że zawsze można odbić się z najgłębszego dna, przy odrobinie szczęścia i wielkiej motywacji.
Polecam, natomiast nie miłośnikom thrillerów ;>
Przede wszystkim nie zaliczyłabym tej książki do kategorii "thriller/sensacja/kryminał", bardziej do "biografia/autobiografia/pamiętnik". Rzeczywiście w książce pojawia się motyw zabójstwa, natomiast dla mnie wcale nie jest to motyw przewodni. Motywem przewodnim są dla mnie rozterki głównej bohaterki, której bardzo współczułam. Jej cierpienie, jej problemy, jej smutek, jej...
więcej mniej Pokaż mimo to2016-12-31
Książkę ogólnie rzecz biorąc uznaję za dobrą, natomiast jak na mój gust, było w niej sporo "niedoróbek" i niedociągnięć. Pewne kwestie, na które zwróciłam uwagę nie zostały wyjaśnione, a na innym poświęcono aż za nadto uwagi. Książka jest wielowątkowa, przez co niektóre kwestie przytłaczają czytelnika. W pewnym momencie zaczęłam się po prostu gubić i sama nie wiedziałam o co tak naprawdę chodzi. Wg mnie książka jest trochę za długa.
Mimo wszystko, polecam, szczególnie dla czytelników lubiących dość skomplikowaną, niewyjaśniającą wszystkiego fabułę.
Książkę ogólnie rzecz biorąc uznaję za dobrą, natomiast jak na mój gust, było w niej sporo "niedoróbek" i niedociągnięć. Pewne kwestie, na które zwróciłam uwagę nie zostały wyjaśnione, a na innym poświęcono aż za nadto uwagi. Książka jest wielowątkowa, przez co niektóre kwestie przytłaczają czytelnika. W pewnym momencie zaczęłam się po prostu gubić i sama nie wiedziałam o...
więcej mniej Pokaż mimo to2016-10-13
Posiadam tę książkę od momentu jej premiery, jednakże dopiero teraz zdecydowałam się ją przeczytać i jestem zachwycona!
Przede wszystkim należy zauważyć, że oprócz punktu kulminacyjnego, na którym skupia się cała fabuła i który absolutnie jest prawdopodobny, w książce ukazane są również problemy "dzisiejszego" świata, z których większość ludzi nie zdaje sobie sprawy - w tym i ja, do momentu przeczytania tejże powieści. Docenić także należy sposób przedstawienia historii średniowiecznych Włoch, literatury tamtego okresu, który - wg mnie - rzucił na nią zupełnie inne światło i spowodował, iż wątek ten wzbudził moje zainteresowanie, nie tylko w odniesieniu do książki.
Jedyne do czego mogę się przyczepić to zbyt szczegółowe opisy miejsc, o których nie lubię czytać aż nadto, natomiast jednocześnie tak drobiazgowe opisanie, np. wyglądu budynków, przyrody wzbudza także we mnie podziw dla autora, który potrafił tak starannie to przedstawić, co najmniej przy pomocy Street View na Google Map.
Po prostu polecam!
Posiadam tę książkę od momentu jej premiery, jednakże dopiero teraz zdecydowałam się ją przeczytać i jestem zachwycona!
Przede wszystkim należy zauważyć, że oprócz punktu kulminacyjnego, na którym skupia się cała fabuła i który absolutnie jest prawdopodobny, w książce ukazane są również problemy "dzisiejszego" świata, z których większość ludzi nie zdaje sobie sprawy - w tym...
2016-07-12
"Maestra" promowana jest jako szokujący thriller tego roku i dla mnie rzeczywiście był szokujący, ale nie w tą pozytywną stronę. Książkę porównałabym do sagi "Grey'a" tylko, że z tych dwóch "thrillerem erotycznym" będzie raczej "Maestra". Teoretycznie sama historia jest dość ciekawa, oryginalna, niespotykana, natomiast napisana w taki sposób, że dla mnie wydawała się całkowicie nieprawdopodobna, a wręcz nudna. Szerze mówiąc spodziewałam się czegoś lepszego, choć nie żałuję przeczytania.
Dla mnie 5/10.
"Maestra" promowana jest jako szokujący thriller tego roku i dla mnie rzeczywiście był szokujący, ale nie w tą pozytywną stronę. Książkę porównałabym do sagi "Grey'a" tylko, że z tych dwóch "thrillerem erotycznym" będzie raczej "Maestra". Teoretycznie sama historia jest dość ciekawa, oryginalna, niespotykana, natomiast napisana w taki sposób, że dla mnie wydawała się...
więcej mniej Pokaż mimo to
Całkiem przyjemna powieść kryminalna o zaskakującym zakończeniu, skłaniającym do przemyśleń. Mimo, że 'pierwsza połowa' książki trochę mi się dłużyła, oceniam ją pozytywnie.
Całkiem przyjemna powieść kryminalna o zaskakującym zakończeniu, skłaniającym do przemyśleń. Mimo, że 'pierwsza połowa' książki trochę mi się dłużyła, oceniam ją pozytywnie.
Pokaż mimo to