-
ArtykułyAntti Tuomainen: Tworzę poważne historie, które ukrywam pod absurdalnym humoremAnna Sierant2
-
ArtykułyKsiążka na Dzień Dziecka: znajdź idealny prezent. Przegląd promocjiLubimyCzytać1
-
Artykuły„Zaginiony sztetl”: dalsze dzieje Macondo, a może alternatywna historia Goraja?Remigiusz Koziński3
-
Artykuły„Zależy mi na tym, aby moje książki miały kilka warstw” – wywiad ze Stefanem DardąMarcin Waincetel2
Biblioteczka
2017-07
2018-02-20
2017-05-04
2017-04-12
Refleksja po przeczytaniu...Zakochujemy się w wyobrażeniu, a miłość czym jest jeśli jest? W końcu nie jedno ma imię.
Refleksja po przeczytaniu...Zakochujemy się w wyobrażeniu, a miłość czym jest jeśli jest? W końcu nie jedno ma imię.
Pokaż mimo to2016-08
2015-07-01
Druga książka tej autorki, którą przeczytałam. Nie wiem czemu, ale ma coś w sobie bardzo podobnego do "Milczącego Zamku". Widać, że pisane tą samą ręką. Niemniej jednak książka przyjemna, wciągająca, lekko się czyta. Zresztą tak jak Milczący Zamek. Polecam.
Druga książka tej autorki, którą przeczytałam. Nie wiem czemu, ale ma coś w sobie bardzo podobnego do "Milczącego Zamku". Widać, że pisane tą samą ręką. Niemniej jednak książka przyjemna, wciągająca, lekko się czyta. Zresztą tak jak Milczący Zamek. Polecam.
Pokaż mimo to2015-07-17
Jak ocenić arcydzieło? Kto jest godzien?
Książka tak osławiona, że oczekiwania są ogromne i może tu jest problem.
Styl bez wątpienia doskonały. Postacie barwne. Magia. Przeplatanie się wątków. Wszystko na tak! a jednak...książka przy której należy zwolnić, a nie ją pochłonąć tak jak lubię:) były momenty nużące. Nie odczułam wątku miłosnego Mistrza i Małgorzaty! ...który przecież dla wielu jest istotą tej książki.
Jak ocenić arcydzieło? Kto jest godzien?
Książka tak osławiona, że oczekiwania są ogromne i może tu jest problem.
Styl bez wątpienia doskonały. Postacie barwne. Magia. Przeplatanie się wątków. Wszystko na tak! a jednak...książka przy której należy zwolnić, a nie ją pochłonąć tak jak lubię:) były momenty nużące. Nie odczułam wątku miłosnego Mistrza i Małgorzaty! ...który...
2015
2015-07-24
Najlepsza z książek Kate Morton jakie przeczytałam. Wciągająca,ciekawa, bardzo lekko się czyta.Przenosi w swój świat i nie chce wypuścić. Zdecydowanie polecam.
Najlepsza z książek Kate Morton jakie przeczytałam. Wciągająca,ciekawa, bardzo lekko się czyta.Przenosi w swój świat i nie chce wypuścić. Zdecydowanie polecam.
Pokaż mimo to2015-07-08
Pierwsze 100-200 stron ciężkie, do "przebrnięcia . Faktycznie środek książki dość ciekawy, wartki, wciągający. Końcówka znowu przydługa, nudna i właściwie niepotrzebna. Gdyby skrócić książkę o cały wątek z Wennerstromem mogłaby być ciekawa, a nie nużąca.
Pierwsze 100-200 stron ciężkie, do "przebrnięcia . Faktycznie środek książki dość ciekawy, wartki, wciągający. Końcówka znowu przydługa, nudna i właściwie niepotrzebna. Gdyby skrócić książkę o cały wątek z Wennerstromem mogłaby być ciekawa, a nie nużąca.
Pokaż mimo toBardzo ciekawiła mnie ta książka po tym jak usłyszałam wiele negatywnych opinii na ten temat. Pomyślałam wtedy, że wszyscy tacy świętojebliwi i dlatego im się nie podoba...wrażenie po przeczytaniu jest takie, że im dalej tym nudniej. Pierwsza część była w porządku, miło się czytało.Nawet mogłabym pokusić się o stwierdzenie, że jest całkiem dobra. Druga już niczym nie zaskoczyła. Trzeciej nie doczytałam, znużyła mnie i już niczego nowego nie wniosła. Miała niby być taka ostra, nie zauważyłam by w dalszych częściach było coś więcej niż w pierwszej.
Bardzo ciekawiła mnie ta książka po tym jak usłyszałam wiele negatywnych opinii na ten temat. Pomyślałam wtedy, że wszyscy tacy świętojebliwi i dlatego im się nie podoba...wrażenie po przeczytaniu jest takie, że im dalej tym nudniej. Pierwsza część była w porządku, miło się czytało.Nawet mogłabym pokusić się o stwierdzenie, że jest całkiem dobra. Druga już niczym nie...
więcej mniej Pokaż mimo toBardzo ciekawiła mnie ta książka po tym jak usłyszałam wiele negatywnych opinii na ten temat. Pomyślałam wtedy, że wszyscy tacy świętojebliwi i dlatego im się nie podoba...wrażenie po przeczytaniu jest takie, że im dalej tym nudniej. Pierwsza część była w porządku, miło się czytało.Nawet mogłabym pokusić się o stwierdzenie, że jest całkiem dobra. Druga już niczym nie zaskoczyła. Trzeciej nie doczytałam, znużyła mnie i już niczego nowego nie wniosła. Miała niby być taka ostra, nie zauważyłam by w dalszych częściach było coś więcej niż w pierwszej.
Bardzo ciekawiła mnie ta książka po tym jak usłyszałam wiele negatywnych opinii na ten temat. Pomyślałam wtedy, że wszyscy tacy świętojebliwi i dlatego im się nie podoba...wrażenie po przeczytaniu jest takie, że im dalej tym nudniej. Pierwsza część była w porządku, miło się czytało.Nawet mogłabym pokusić się o stwierdzenie, że jest całkiem dobra. Druga już niczym nie...
więcej mniej Pokaż mimo to
Bardzo wzruszająca książka. Czytałam dziecku przez łzy! Wspaniała. Dawno nie czytałam tak dobrze napisanej książki. Mądra. Niesamowita intuicja autora co do uczuć psa. Dla miłośników lub posiadaczy zwierząt lektura obowiązkowa. Teraz książki każdy pisać może. Kiedyś jak widać pisarz musiał mieć to coś i potrafić pisać.
Bardzo wzruszająca książka. Czytałam dziecku przez łzy! Wspaniała. Dawno nie czytałam tak dobrze napisanej książki. Mądra. Niesamowita intuicja autora co do uczuć psa. Dla miłośników lub posiadaczy zwierząt lektura obowiązkowa. Teraz książki każdy pisać może. Kiedyś jak widać pisarz musiał mieć to coś i potrafić pisać.
Pokaż mimo to