-
ArtykułyCzytamy w majówkę 2024LubimyCzytać106
-
ArtykułyBond w ekranizacji „Czwartkowego Klubu Zbrodni”, powieść Małgorzaty Oliwii Sobczak jako serialAnna Sierant1
-
ArtykułyNowe „Książki. Magazyn do Czytania”. Porachunki z Sienkiewiczem i jak Fleming wymyślił BondaKonrad Wrzesiński1
-
ArtykułyKrólowa z trudną przeszłościąmalineczka740
Biblioteczka
2016-12-15
2016-12-07
2016-11-13
2015-09-06
2015-09-12
2015-08-06
2011-05-09
2010-10-29
2012-03-16
2015-08-04
2014-09-16
2014-07-01
"Dlaczego mężczyźni kochają zołzy" fajna pozycja, warta przeczytania.
Nie szkoda na nią czasu. Fajnie się ją czyta, można się przy niej pośmiać. Łatwa lektura, nie wymagająca zbytniego myślenia, napisana bardzo przystępnie-prostym językiem, zrozumiałym dla każdego czytelnika.
Jest 1 zasada wg mnie pro po tej lektury- traktować ją jak książkę a nie poradnik!!! Traktując ją jak swego rodzaju "Biblie dla kobiet" robisz sobie misz-masz głowy. Wyjdzie Ci,że postępujesz z mężczyznami źle (niekiedy i dobrze-książkowo). Po za tym nie wierzę w to,że uda Ci się zapamiętać i co ważniejsze-wprowadzić w życie 100 rad/porad Sherry Argov. Prędzej zgłupiejesz czy oszalejesz a wysoce prawdo podobnie wpadniesz w tzw. dołek psychiczny ani jeżeli wprowadzisz je w codzienność stosunków damsko-męskich.
Polecam-pod 1 warunkiem- NIE TRAKTUJ TEJ KSIĄŻKI JAK PORADNIKA, po prostu przeczytaj :P
"Dlaczego mężczyźni kochają zołzy" fajna pozycja, warta przeczytania.
Nie szkoda na nią czasu. Fajnie się ją czyta, można się przy niej pośmiać. Łatwa lektura, nie wymagająca zbytniego myślenia, napisana bardzo przystępnie-prostym językiem, zrozumiałym dla każdego czytelnika.
Jest 1 zasada wg mnie pro po tej lektury- traktować ją jak książkę a nie poradnik!!! Traktując ją...
2014-06-20
2014-02-11
2014-01-07
2013-11-20
"(...) Książka, której się właśnie podejrzliwie przyglądasz, zaczyna się zabawnie i niemal niewinnie. Ale z czasem coraz ponursza humorość przyprawia o skurcze przepony.(...)"
Słowa te przeczytać można na odwrocie książki. Jednak (może jestem inna?) nie zgadzam się z autorką. Książka ta naprawdę rzadko "przyprawiała mnie o skurcze przepony". Może dlatego, że mam inne poczucie humoru? A może poprostu autorka za dużo krzywd i cierpień przypisała swojej bohaterce chcąc by ta była jak najbardziej zabawna? Brak akceptacji ze strony rodziców (ojciec alkoholik), rówieśników, ciągłe kpiny i drwiny, niska samoocena, wykorzystywanie seksuale przez "Profesora" to niektóre z nich, dużo można by pisać. I to stwierdzenie autorki,że to były inne czasy, lata '60 czy '70. Wtedy "(...)szafa gra. Jak w każdej socjalistycznej rodzinie(...)". Dla mnie pozycja ta jest bardziej dramatem, patologiczną powieścią niż lekką komedią.
Ale piszę- możę ja poprostu mam inne poczucie humoru? Może tragedia dziecka póżniej nastolatki napisana w sposób zabawny i humorystyczny nie jest dla mnie? Jakoś mnie nie bawi i z przykrością muszę stwierdzić,że nie potrafię docenić poczucia humoru autorki i jej stylu pisania.
Oczywiście przeczytałam całą powieść Anny M. Nowakowskiej "Dziunia" i muszę przyznać jedno- zaczyna się dramatycznie (Dziunia jest wpadką nastoletniej Mamy, rodzi się w szkolnym klozecie) i w podobny sposób się kończy (jak? sami przeczytajcie) Brak happy end'u... Niestety. Ta dziewczyna chyba nie zazna szczęścia i spokoju...
Po za tym życzę miłego czytania i jak najwięcej "skurczów przepony". Pozdrawiam!
"(...) Książka, której się właśnie podejrzliwie przyglądasz, zaczyna się zabawnie i niemal niewinnie. Ale z czasem coraz ponursza humorość przyprawia o skurcze przepony.(...)"
Słowa te przeczytać można na odwrocie książki. Jednak (może jestem inna?) nie zgadzam się z autorką. Książka ta naprawdę rzadko "przyprawiała mnie o skurcze przepony". Może dlatego, że mam inne...
2013-05-16
2013-04-12
Hmmm... trudno ocenić mi tę książkę,ponieważ nie można o niej powiedzieć "Fajna,polecam" albo "nie marnuj czasu na jej przeczytanie". Osobiście książka mi się podoba,choć traktuje ją bardzej jak dokument.Na pewno jest książką tematyczną... Każdy kto lubi, kocha zwierzęta może ją przeczytać. Ukazuje bowiem miłość, wierność i przede wszystkim chce uświadomić czytelnika w istnienie duszy naszych mniejszych braci. Kto i tak w nią wierzy, czy wierzy w szczere uczucia zwierząt na pewno z przyjemnością po nią sięgnie. Ten natomiast kto uważa,że to brednie, herezja-niech omija ją szerokim łukiem. I tak nie uwierzy w jej przesłanie a tekst uzna za stek bzdur i tylko straci nerwy "że ktoś wogóle wydał tak idiotyczną książkę i że istnieje taka na rynku".
Hmmm... trudno ocenić mi tę książkę,ponieważ nie można o niej powiedzieć "Fajna,polecam" albo "nie marnuj czasu na jej przeczytanie". Osobiście książka mi się podoba,choć traktuje ją bardzej jak dokument.Na pewno jest książką tematyczną... Każdy kto lubi, kocha zwierzęta może ją przeczytać. Ukazuje bowiem miłość, wierność i przede wszystkim chce uświadomić czytelnika w...
więcej mniej Pokaż mimo to
Historia... 7 dni wyjętych z życia kobiety,która w czasach wojennych rusza po cukier... Smutna prawda pokazująca życie zwykłego obywatela i trud jego "błachych" problemów życia codziennego. Czy wróci do domu z owym towarem i w czy wogóle będzie mieć gdzie wrócić?
A za rogiem czai się śmierć...
Historia... 7 dni wyjętych z życia kobiety,która w czasach wojennych rusza po cukier... Smutna prawda pokazująca życie zwykłego obywatela i trud jego "błachych" problemów życia codziennego. Czy wróci do domu z owym towarem i w czy wogóle będzie mieć gdzie wrócić?
Pokaż mimo toA za rogiem czai się śmierć...