rozwińzwiń

Generation P

Okładka książki Generation P Wiktor Pielewin
Okładka książki Generation P
Wiktor Pielewin Wydawnictwo: Polityka Seria: Współczesna Literatura Rosyjska literatura piękna
Kategoria:
literatura piękna
Seria:
Współczesna Literatura Rosyjska
Wydawnictwo:
Polityka
Data wydania:
2010-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2010-01-01
Język:
polski
Średnia ocen

6,3 6,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,3 / 10
7 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
32
32

Na półkach: ,

Przykład rosyjskiego postmodernizmu, który nie pozwala czytelnikowi się znudzić.

Pielewin opowiada zasadniczo o rosyjskich latach 90. które upłynęły pod znakiem braku tożsamości narodowej i szalejącego kapitalizmu. Wawrilen, główny bohater, staje się specem od reklamy pnącym się po kapitalistycznej drabinie. To wszystko na tle porachunków mafijnych i substancji psychoaktywnych. Objawienia Che Guevary nt. reklamy i babilońskie obrzędy religijne to drugie tło "Generacji P" - to szalone koncepty wszczepione do fabuły, które sprawiają, że powieść ta jest jeszcze bardziej szalona.

Polecam tę książkę wszystkim, którzy czują się zagubieni we współczesnym świecie.

Przykład rosyjskiego postmodernizmu, który nie pozwala czytelnikowi się znudzić.

Pielewin opowiada zasadniczo o rosyjskich latach 90. które upłynęły pod znakiem braku tożsamości narodowej i szalejącego kapitalizmu. Wawrilen, główny bohater, staje się specem od reklamy pnącym się po kapitalistycznej drabinie. To wszystko na tle porachunków mafijnych i substancji...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1753
1752

Na półkach:

Moja przygoda z twórczością Wiktora Pielewina zaczęła się od powieści Życie owadów i Omon Ra, dzięki koleżance, która jeżdżąc do Rosji, przywoziła mi świeżynkę literatury rosyjskich młodych gniewnych. Ukułam to moje prywatne pojęcie do określania współczesnych mi pisarzy, wychowanych jeszcze w komunie, będących świadkami przemian ustrojowych i opisujących obecny świat z dużą dawką ironii.
Generation „P”, wydana w Polsce jako pierwsza powieść autora w formie książki (Omon Ra był drukowany wcześniej w odcinkach w czasopiśmie poświęconym fantastyce),po siedmiu latach trafiła do mnie jako ostatnia. Zupełnie przypadkiem, mrugnęła do mnie okładkowym kapslem z półki bibliotecznej. Wiedziałam więc czego oczekiwać, ponieważ pisarz powiela określony schemat: samotny bohater wplątany w niezależną od niego sieć zdarzeń, spisek dziejowy tajemniczych onych oraz zaskakujące, budzące grozę zakończenie. Jedyną różnicą między jego historiami jest rodzaj środowiska, w którym go umieszcza. Tym razem wybrał świat reklamy i ludzi go kreujących. No i tutaj potwierdziła się zasada, że w życiu wszystko ma swój sens, ponieważ powieść okazała się kontynuacją i rozwinięciem wątku zarysowanego we wcześniej czytanej przeze mnie książce Tomasza Piątka Pałac Ostrogskich i żeby było ciekawiej obaj bohaterowie są copywriterami.
Wiedziałam, że świat reklamy nami manipuluje, ale, że stoi za tym teoria opisująca społeczeństwo na miarę filozofii profesora Władysława Tatarkiewicza, dowiedziałam się dopiero teraz.
Według niej jestem Oranusem w target group w grze o nazwie This game has no name. Rządzi w niej czarne public relations, w skrócie pi-ar. Moim logo jest pepsi-cola. Zbudowana jestem z komórek mamony, a głównym moim zakończeniem nerwowym jest telewizor, poprzez który copywriterzy stopniowo zmieniają mój mózg w program telewizyjny oglądający program telewizyjny, a szczególnie reklamy. Uciekanie się do ich unikania czyli zappingu jest bezcelowe, bo staję się wtedy Homo Zapiens. Sterują mną wow-impulsy: oralne, analne i wypierające. Dwa pierwsze mają na celu wpojenie chęci przepuszczania przeze mnie bez umiaru pieniędzy. Trzeci ma za zadanie tłumić moje uczucia wyższe i ostatnie resztki zdrowego rozsądku. Kultura, socjologia i ekonomia są naukami, które opisują te procesy somatyczne i psychiczne Oranusa czyli mnie. Taka jestem w dużym skrócie według bujnej wyobraźni pisarza.
No horror!
Pocieszam się tylko, że nie piję pepsi, bo uważam, że to świetny środek chemiczny do czyszczenia metali. Na spoty patrzę jak na dzieła sztuki, z których zapamiętuję melodię i piękno obrazu, a nie reklamowany produkt. W sklepie zdarza się, że chcę kupić to coś z reklamy, z tą radosną muzyką, ale nie wiem dokładnie co. Może, więc nie jestem Oranusem, może jestem jeszcze nieopisanym przypadkiem Biblonusa?
Najciekawszy w twórczości Wiktora Pielewina jest jego przerażający, bolesny i okrutny realizm, pomimo zaliczania jego powieści do fantastyki. Za to właśnie go cenię.
Może kiedyś uda mi się obejrzeć ekranizację tej książki.
http://naostrzuksiazki.pl/

Moja przygoda z twórczością Wiktora Pielewina zaczęła się od powieści Życie owadów i Omon Ra, dzięki koleżance, która jeżdżąc do Rosji, przywoziła mi świeżynkę literatury rosyjskich młodych gniewnych. Ukułam to moje prywatne pojęcie do określania współczesnych mi pisarzy, wychowanych jeszcze w komunie, będących świadkami przemian ustrojowych i opisujących obecny świat z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
199
113

Na półkach:

Myląca reklama.

Tak jak sama książka tłumaczy oszustwo reklamy, tak i opis z okładki ,,Generation P" jest wyjątkowo mylący. Przede wszystkim brakuje jednej, istotnej informacji, iż jest to czysta fantastyka.

To nie jest opowieść o pokoleniu Rosjan lat 90tych robiących kariery w biznesie reklamy. To opowieść o jednym człowieku, który non stop się narkotyzuje i do końca nie wiadomo, w którym momencie mamy do czynienia z halucynacjami głównego bohatera, a w którym z właściwą akcją. Wszystko się strasznie ciągnie, Autor nagle przechodzi na temat w ogóle nie związany z główną fabułą, mnóstwo dziwnych przypowieści i mitologii, umieszczonych jakby na siłę. Do tego branżowy bełkot, który jak rozumieć, miał podkreślić przerost formy nad treścią biznesu reklamowego, ale tak naprawdę ,,przepalił" całą książkę.

Był dobry pomysł, aby pokazać świat biznesu reklamowego (manipulacji i propagandy) od małych firemek o znaczeniu prawie żadnym do tzw. grubych ryb mieszających się w politykę, to znaczy pokazać ale poprzez metaforę. Niestety metafora ,,zjadła" całość, czego efektem jest uczucie, że koniec końców Czytelnik nie wie co przeczytał.

Myląca reklama.

Tak jak sama książka tłumaczy oszustwo reklamy, tak i opis z okładki ,,Generation P" jest wyjątkowo mylący. Przede wszystkim brakuje jednej, istotnej informacji, iż jest to czysta fantastyka.

To nie jest opowieść o pokoleniu Rosjan lat 90tych robiących kariery w biznesie reklamy. To opowieść o jednym człowieku, który non stop się narkotyzuje i do końca...

więcej Pokaż mimo to

avatar
930
542

Na półkach:

Początek lat 90. Rozpad ZSRR i początek przemian w Rosji. Copywriter Wawa Tatarski odkrywa nagle, iż reklama ma ogromny wpływ na zachowania i funkcjonowanie wielu Rosjan. Chce za wszelką wiedzę dowiedzieć się kto i dlaczego zachęca się ludzi do kupna określonego produktu, a tym samym steruje ich postępowaniem. Wizja świata u Tatarskiego nagle się zmienia. Dla niego już nic nie jest takie jakim się wydaje.

Niezwykle ciekawa groteska w której autor porusza ważny temat: o tym dlaczego reklama jest "dźwignią handlu". Kreśli przy tym wizję społeczeństwa niezdolnego do samodzielnego myślenia, którego członkowie są wpatrzeni w ekrany telewizyjne czy słuchającego radia i są przez to nękani przekazami, mówiącymi dlaczego muszą kupić ten a nie inny produkt. Jest to też powieść o obłudzie i zakłamaniu otaczającym człowieka z każdej strony, a także rodzaj przestrogi przed "małpowaniem" innych. Sprawiło to, że powieść ta mi się spodobała Na pewno sięgnę jeszcze po inne książki Wiktora Pielewina.

Początek lat 90. Rozpad ZSRR i początek przemian w Rosji. Copywriter Wawa Tatarski odkrywa nagle, iż reklama ma ogromny wpływ na zachowania i funkcjonowanie wielu Rosjan. Chce za wszelką wiedzę dowiedzieć się kto i dlaczego zachęca się ludzi do kupna określonego produktu, a tym samym steruje ich postępowaniem. Wizja świata u Tatarskiego nagle się zmienia. Dla niego już nic...

więcej Pokaż mimo to

avatar
143
34

Na półkach: ,

Druga książka Pielewina, którą przeczytałam i druga, którą pokochałam.

Druga książka Pielewina, którą przeczytałam i druga, którą pokochałam.

Pokaż mimo to

avatar
62
51

Na półkach:

Groteskowy świat Nowej Rosji, wykreowanej przez agencje reklamowe, opowiedzianej oczami copywritera. Powieść przepełniona halucynacjami po grzybkach, dialogi podlane ciepłą wódką, wyrywkowe scenki z życia nowych bogaczy. Brak w tym wszystkim jednak jakiejś wspólnego przesłania, wniosku. Może nie umiem - (jeszcze) czytać Pielewina ?

Groteskowy świat Nowej Rosji, wykreowanej przez agencje reklamowe, opowiedzianej oczami copywritera. Powieść przepełniona halucynacjami po grzybkach, dialogi podlane ciepłą wódką, wyrywkowe scenki z życia nowych bogaczy. Brak w tym wszystkim jednak jakiejś wspólnego przesłania, wniosku. Może nie umiem - (jeszcze) czytać Pielewina ?

Pokaż mimo to

avatar
303
208

Na półkach:

Brawurowo i wariacko, inteligentnie do bólu, ale po dobrym towarze. Urocze.

Brawurowo i wariacko, inteligentnie do bólu, ale po dobrym towarze. Urocze.

Pokaż mimo to

avatar
154
107

Na półkach: , ,

Kwintesencja kapitalizmu w wydaniu słowiańskim. Ile tu jest analogii między ich transformacją ustrojową a naszą) Z tą różnicą, że tam za Bugiem to jest/był totalny odlot. Niektóre absurdy wytłumaczone są w rozbrajająco racjonalny i szczery sposób.

Kwintesencja kapitalizmu w wydaniu słowiańskim. Ile tu jest analogii między ich transformacją ustrojową a naszą) Z tą różnicą, że tam za Bugiem to jest/był totalny odlot. Niektóre absurdy wytłumaczone są w rozbrajająco racjonalny i szczery sposób.

Pokaż mimo to

avatar
2549
1978

Na półkach:

Rosja czasu Transformacji oczami copywritera. Zetknięcie z Zachodnim Światem i światowymi produktami. Ciekawe spojrzenie na naszego sąsiada.

Rosja czasu Transformacji oczami copywritera. Zetknięcie z Zachodnim Światem i światowymi produktami. Ciekawe spojrzenie na naszego sąsiada.

Pokaż mimo to

avatar
76
52

Na półkach:

Fantastycznie ukazane początku kapitalizmu w kraju wschodnim... W Polsce, to chyba fabuła jest nadal aktualna...

Fantastycznie ukazane początku kapitalizmu w kraju wschodnim... W Polsce, to chyba fabuła jest nadal aktualna...

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    854
  • Chcę przeczytać
    488
  • Posiadam
    209
  • Ulubione
    29
  • Teraz czytam
    25
  • Literatura rosyjska
    16
  • Literatura rosyjska
    10
  • 2014
    9
  • Chcę w prezencie
    8
  • Rosja
    7

Cytaty

Więcej
Wiktor Pielewin Generation P Zobacz więcej
Wiktor Pielewin Generation P Zobacz więcej
Wiktor Pielewin Generation P Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także