Europejka
- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- Europejka
- Wydawnictwo:
- Język:
- polski
Manuela Gretkowska, nie wiadomo czy na dobre, zasmakowała w dziennikach. Po „Polce” – pamiętniku ciąży i życia rozdartego między Szwecją a Polską – narodziła się „Europejka”. I choć faktycznie jest to dalsza część perypetii pisarki, to oczywiście obydwie książki można czytać oddzielnie.
Mimo, że mała Polcia jest oczkiem w głowie rodziców, to jednak obydwa dzienniki są o Gretkowskiej – o Polce w Szwecji i zagubionej Europejce w Polsce.
Najnowszy dziennik zawiera zapiski spisywane przez ponad rok – pierwszy datowany jest na 4 kwietnia 2003, a ostatni na 1 maja 2004. W tle toczy się codzienne życie: zakup samochodu, zamiana warszawskiego mieszkania na podwarszawski dom, wakacyjny wyjazd, święta z rodziną, praca, wywiady, spotkania... Gretkowska zawsze trafnie ripostuje rzeczywistość, jej błyskotliwe spostrzeżenia są sednem dziennika. Kulejąca polska europejskość razi wrażliwe oko współczesnej inteligentnej kobiety, czasem odbija się czkawką, zwykle jednak Muńkiem. Pisarka cierpi na muńkową obsesję przyprawiając czytelnika niestety o podobną. Poza Staszczykiem na szczęście pojawiają się też inne postaci polskiego świata kultury, ze zdecydowanie mniejszą częstotliwością. Dzięki konkretnym odniesieniom do zdarzeń z niedalekiej przeszłości, zwięzłym i prostolinijnym uwagom, lektura prowadzi czytelnika szlakiem kilkunastu miesięcy poprzedzających 1 maja 2004 – dzień wstąpienia Polski do Unii Europejskiej.
Niektórzy ironicznie twierdzą, że Gretkowska potrafi się sprzedać – wydaje książkę zatytułowaną „Europejka” w Polsce, która właśnie „wróciła” do Europy. Ale jej dziennik to nie komercyjny chwyt, ale ważny głos w odpowiednim momencie. Głos osoby przytłoczonej ojczystą szarzyzną, zaściankowym światopoglądem rodaków, coraz lżej strawną papką medialną kapiącą z ekranu. Autorka chadza do kina, czyta książki i prasę, czasem ogląda telewizję, spotyka się z ludźmi, podróżuje, a jej spostrzeżenia dopasowują się do rytmu tych wszystkich czynności. Następują spontanicznie lub bywają zaplanowane. Gretkowska nie chwyta za pióro, żeby przelać na papier wzniosłe teorie i obszerne dywagacje. Ona przeżywa swoje zwykłe dni, a potem spisuje je w kilku zdaniach. Każdy fragment jest esencją – bez lania przysłowiowej wody.
Z narodzinami Polki, pojawiła się też na świecie nowa Manuela Gretkowska. Macierzyństwo jest jej drugą twarzą, można powiedzieć, że dla czytelnika całkiem odmienną od tej, znanej z poprzednich książek. Obserwacje zachowań córki, krótkie zdania o uczuciach rodzicielskich są jakby drugim dnem dziennika. To piękny tajemniczy ogród otwarty przez przypadek. Ciepło tych specjalnych słów jest tak przyjemne, że na pewno wielu z chęcią ogrzeje się przy nich.
Lektura nie powoduje uciążliwego napięcia. Pod podszewką zgryźliwych uwag i szalonych przedsięwzięć tkwi dojrzała, szczęśliwa kobieta. Jej zrównoważenie i spokój amortyzują przyziemne problemy, wygładzają zmarszczki i wyostrzają dowcip.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 1 097
- 235
- 154
- 26
- 10
- 9
- 8
- 7
- 7
- 4
OPINIE i DYSKUSJE
Książka jest niby-pamiętnikiem pisarki, który obejmuje rok poprzedzający wstąpienie Polski do Unii. Z tego tytułu znajdziemy w niej sporo komentarzy do ówczesnych wydarzeń politycznych i społecznych. Niektóre z tych opinii lekko zwietrzały przez te kilkanaście lat, ale są też takie, które nic nie straciły na swojej aktualności. Niestety dla nas, bo zdecydowana większość jest negatywna….
Tak się akurat składa, że w wielu kwestiach moje poglądy są zbieżne z tymi prezentowanymi w książce więc naprawdę miło było mi przeczytać moje własne myśli ubrane w słowa. Zdarzały się też takie akapity, z którymi zgodzić się nie mogłam, no ale tak to już jest z prywatnymi opiniami: każdy ma prawo do swojej.
Z perspektywy czasu rozbawiło mnie tylko to, że niektóre wydarzenia, które przed laty wydawały się super istotne, były przedmiotem zażartych dyskusji w mediach, skłócały i dzieliły, przepadły w mrokach niepamięci i mało kto dzisiaj byłby w stanie cokolwiek o nich powiedzieć. Ot, taka dygresja w stylu: „jak bardzo powinien się człowiek przejmować większością szumu medialnego”….
Trochę szkoda, że zabrakło w książce miejsca na jakieś pozytywy wynikające z mieszkania w kraju nad Wisłą. Jakby nie było, chęć powrotu do Polski z czegoś wynikała, o tym jednak pisarka nawet się nie zająknęła…
Czas ten był również okresem intensywnych zmian w życiu autorki, stąd też mnóstwo odnośników do elementów codziennego życia, takich jak wychowywanie dziecka, zakup domu, remonty, przeprowadzka, sprzedaż samochodu itp. I tutaj jak na sztandarową skandalistkę kraju znajdziemy nadzwyczaj dużo normalności. Praktycznie każdy z nas mógłby być autorem takich wpisów.
Konstrukcja książki (tj. stosunkowo krótkie notatki pod każdą datą) sprawia, że szybko się ją czyta. Język z kolei to zadziwiający miks- miejscami pełen pięknych metafor, filozoficznych przemyśleń, plastycznych opisów i wszystko to napisane polszczyzną z górnej półki; czasami jednak sięga rynsztoka i nie powstydziłby się go żul spod budki z tanim piwem. Przyznaję, że nie do końca rozumiem taki zabieg. Może chodziło o pokazanie, że nic co ludzkie, nie powinno być nam obce?.... No, ale jeśli tak, to dlaczego pani Gretkowska tak bezlitośnie jedzie po Muńku, czy wielbicielach spędzania wolnego czasu przed telewizorem?...
Krótko mówiąc: w „Europejce” znajdziemy sporo krytyki, szczyptę ironii, odrobinę humoru i ździebko dystansu do samego siebie. Znacznie słabiej za to z tolerancją dla poglądów odmiennych niż te wyznawane przez pisarkę. Do przeczytania, choć na łopatki nie powala.
Książka jest niby-pamiętnikiem pisarki, który obejmuje rok poprzedzający wstąpienie Polski do Unii. Z tego tytułu znajdziemy w niej sporo komentarzy do ówczesnych wydarzeń politycznych i społecznych. Niektóre z tych opinii lekko zwietrzały przez te kilkanaście lat, ale są też takie, które nic nie straciły na swojej aktualności. Niestety dla nas, bo zdecydowana większość...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toTo już moje drugie podejście do tej książki. Gretkowska wielką autorką jest, więc naprawdę starałam się ją przeczytać. Ale się nie da. Nie mogę przetrwać kilku pierwszych stron tego dziennika. Dziennik, jak dziennik, jest formą niespójną, ale sęk w tym, że autorka skupia się tylko na sobie, nie wychodząc poza opis swojej rzeczywistości, nie siląc się na głębsze przemyślenia. Robi mnóstwo rzeczy, uczestniczy w programie telewizyjnym, udziela wywiadu gazecie, opiekuje się dzieckiem, czyta ciekawe książki etc. Ale co z tego wynika? Dlaczego powinno mnie to interesować? Jest dla mnie rzeczą niepojętą, jak komuś może podobać się ten zlepek informacji, napisany przeciętnym językiem i pozbawiony jakiekolwiek głębi. Według mnie Gretkowska ewidentnie odcina tutaj kupony od swojej sławy i serwuje swoim Czytelnikom utwór poniżej przeciętnej. Jeśli ktoś nie jest szczególnie zainteresowany autorką albo w niej zakochany, nie widzę powodu, dla którego miałby przeczytać jej dziennik... Zdecydowanie nie jest to literatura wysokich lotów.
To już moje drugie podejście do tej książki. Gretkowska wielką autorką jest, więc naprawdę starałam się ją przeczytać. Ale się nie da. Nie mogę przetrwać kilku pierwszych stron tego dziennika. Dziennik, jak dziennik, jest formą niespójną, ale sęk w tym, że autorka skupia się tylko na sobie, nie wychodząc poza opis swojej rzeczywistości, nie siląc się na głębsze...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toMuszę przyznać, że ta książka mnie zmęczyła. Krótkie, chaotyczne wpisy, skróty myślowe. Tak może wyglądać pamiętnik osoby, która do niego wraca i wie, o czym pisała. Dla mnie to za bardzo pocięte, fleszowe i czasami niezrozumiałe hasła. Z przykrością stwierdzam, że dla mnie to chyba najsłabsza pozycja w dorobku autorki, którą osobiście bardzo lubię i nie uważam za skandalistkę.
Muszę przyznać, że ta książka mnie zmęczyła. Krótkie, chaotyczne wpisy, skróty myślowe. Tak może wyglądać pamiętnik osoby, która do niego wraca i wie, o czym pisała. Dla mnie to za bardzo pocięte, fleszowe i czasami niezrozumiałe hasła. Z przykrością stwierdzam, że dla mnie to chyba najsłabsza pozycja w dorobku autorki, którą osobiście bardzo lubię i nie uważam za...
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toBłyskotliwa, wygadana, i tak samo nie lubi Muńka jak ja ;) Gretkowska dowodzi, że książka wcale nie musi być w pełni przemyślaną kompozycja z mocną puentą. Życie pisze świetne scenariusze. Gretkowskiej komentarz do rzeczywistości wprost uwielbiam ! Bardzo polecam.
Błyskotliwa, wygadana, i tak samo nie lubi Muńka jak ja ;) Gretkowska dowodzi, że książka wcale nie musi być w pełni przemyślaną kompozycja z mocną puentą. Życie pisze świetne scenariusze. Gretkowskiej komentarz do rzeczywistości wprost uwielbiam ! Bardzo polecam.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toKsiążka gęsta od swojego rodzaju pretensji na rzeczywistość. Pani Manuela nie chce być grzeczną dziewczynką - a bo i po co, jest po prostu sobą, a mnie, jako czytelniczce jej prozy jest z tym dobrze, nie muszę myśleć co jest prawdą, a co fikcją literacką, bo Świat jaki jest każdy widzi. Są pisarze którzy cudownie przenoszą nas w krainę fantazji, i są tacy, którzy codziennością rzucają nam w twarz - taka jest Gretkowska.
Książka gęsta od swojego rodzaju pretensji na rzeczywistość. Pani Manuela nie chce być grzeczną dziewczynką - a bo i po co, jest po prostu sobą, a mnie, jako czytelniczce jej prozy jest z tym dobrze, nie muszę myśleć co jest prawdą, a co fikcją literacką, bo Świat jaki jest każdy widzi. Są pisarze którzy cudownie przenoszą nas w krainę fantazji, i są tacy, którzy...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toLubię czytać takie dzienniki intymne, w których widać, że autor ma nam coś do powiedzenia. Gretkowska właśnie taka jest. Ma swoje zdanie.
Opisy życia rodzinnego przeplatają się z refleksjami na temat sztuki, jej odbioru (często z krytyką dla samej krytyki),sytuacji Polski i Polaków, naszej codzienności.
Lubię czytać takie dzienniki intymne, w których widać, że autor ma nam coś do powiedzenia. Gretkowska właśnie taka jest. Ma swoje zdanie.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toOpisy życia rodzinnego przeplatają się z refleksjami na temat sztuki, jej odbioru (często z krytyką dla samej krytyki),sytuacji Polski i Polaków, naszej codzienności.
Z treścią nawet się zgadzam - tak ogólnie. Niestety forma mnie umęczyła okrutnie, czułam się jakby autorka pisała ją na huśtawce - raz góra, raz dół. Raz Kościół cacy, raz be. A Muniek Staszczyk zawsze be. Jak ktoś pisze o braku tolerancji w Polsce, to sam powinien mieć jej więcej dla innych. Jak mi się następnym razem zachce posłuchać wulgaryzmów, to skoczę w okolice pijalni - mniej czasu stracę.
Z treścią nawet się zgadzam - tak ogólnie. Niestety forma mnie umęczyła okrutnie, czułam się jakby autorka pisała ją na huśtawce - raz góra, raz dół. Raz Kościół cacy, raz be. A Muniek Staszczyk zawsze be. Jak ktoś pisze o braku tolerancji w Polsce, to sam powinien mieć jej więcej dla innych. Jak mi się następnym razem zachce posłuchać wulgaryzmów, to skoczę w okolice...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo tolekka książka, przyjemnie się czyta
lekka książka, przyjemnie się czyta
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPrzyznam szczerze, że książki Pani Gretkowskiej zdecydowanie bardziej przemawiają do mnie gdy są w formie dzienników/ luźnych przemyśleń i spostrzeżeń jakimi dzieli się z nami autorka niż powieści.
Przyznam szczerze, że książki Pani Gretkowskiej zdecydowanie bardziej przemawiają do mnie gdy są w formie dzienników/ luźnych przemyśleń i spostrzeżeń jakimi dzieli się z nami autorka niż powieści.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toSwietna ksiazka,autorka bardzo inteligentna, urocza kobieta. Troszke za bardzo skakala po watkach,wg mnie, bo troszke absurdalne,jednak ja tez jestem freakiem,takze mozna zaczaic ;)Duzo zyciowej prawdy.
Mnie, jako ateistke i antyklerykala, denerwowaly zbyt obfite wzmianki o bogu...Pani Manuela wierzy,jednak widac antyklerykalne idee...jednak te o wierze sa wg mnie troche nachalne,lekki szlag trafia.Ogolnie ocena pozytywna.
Swietna ksiazka,autorka bardzo inteligentna, urocza kobieta. Troszke za bardzo skakala po watkach,wg mnie, bo troszke absurdalne,jednak ja tez jestem freakiem,takze mozna zaczaic ;)Duzo zyciowej prawdy.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toMnie, jako ateistke i antyklerykala, denerwowaly zbyt obfite wzmianki o bogu...Pani Manuela wierzy,jednak widac antyklerykalne idee...jednak te o wierze sa wg mnie troche...