Książka pomimo, że która to czytanie jej szło mi dość opornie. Opowiada o Ani, Muszce, która szykując się na bal urodzinowy ciotki Felicji przypomina sobie dzieciństwo i lata młodzieńcze. Nie wiem, jakaś dziwna ta książka, aż mi ją trudno opisać. Wynudziła mnie, wymęczyła i nic szczególnie mądrego się z niej nie dowiedziałam.

Cała akcja dzieje się podczas nawijania przez Anię na głowę papilotów. Ile można to robić? Autorka chciała w niej pokazać dwie pary kuzynek, które zbytnią sympatią się nigdy nie darzyły, odbierały sobie kolejnych chłopaków. Ale jest wszystko tak bardzo pogmatwane, że za wiele nie zrozumiałam. Jest też mężczyzna zarażony wirusem HIV. Odtrącanie przez rówieśników jego córki, jej trudne życie. To pierwszy plus tej książki, ten wątek.
Teraz jeszcze minus. Żadnego z bohaterów książki jakoś bardzo nie polubiłam. Może trochę Aleksandra i Sonię. Wszyscy byli jacyś niemili, przesadnie dbający o wygląd, dobra materialne. Do drugiego plusa mogę zaliczyć okładkę. Jest to reprodukcja obrazu Pera Andersa ,,The Cockerel”- ,,Kogut”. Pasuje do treści. Nie wiem czy polecać. A może komuś się spodoba? Proszę jednak się nie zrażać tą książką, bo pani Siesicka napisała wiele wspaniałych lektur.

Książka pomimo, że która to czytanie jej szło mi dość opornie. Opowiada o Ani, Muszce, która szykując się na bal urodzinowy ciotki Felicji przypomina sobie dzieciństwo i lata młodzieńcze. Nie wiem, jakaś dziwna ta książka, aż mi ją trudno opisać. Wynudziła mnie, wymęczyła i nic szczególnie mądrego się z niej nie dowiedziałam.

Cała akcja dzieje się podczas nawijania przez...