Będąc na fali serialu Vikings , którego jestem fanką , zabrałam się za oglądanie kolejnego , niedawno odkrytego The Last Kingdom .
Tak to jakoś zawsze Mojry splotą, że poczytawszy recenzje książki Ostatnie Królestwo doznałam olśnienia:-)
Toż to serial na podstawie właśnie tego cyklu.
Czytając pierwszy tom i porównując do kilku pierwszych odcinków, już wiedziałam ,że czytając książkę wiele zyskam.
Jest o wiele ciekawsza ( przynajmniej jak dla mnie i jak na razie).
Historia losów syna angielskiego ,średniowiecznego możnowładcy .
Uther po śmierci ojca dostaje sie do niewoli Wikingów, a w zasadzie jarla Ragnara, który ponad wszystko ceni odwagę , męstwo i dlatego czyni z młodego niewolnika , prawie swego syna.
Młodemu chłopakowi zdecydowanie bardziej odpowiada życie wśród Wikingów, nieskrępowane , dzikie i wolne , nieograniczone surowymi nakazami religii chrześcijańskiej, gdzieś jednak w głębi nigdy nie przestanie być synem swojego narodu.
Tu zaczyna się wielka przygoda Uthera na tle walk o władzę na wyspach brytyjskich IX wieku.
Bardzo ciekawie opisane życie , ale i walki między Anglikami , a Wikingami.
Świetny kawałek historii , opisanej prostym , ale barwnym językiem, pochłonął mnie bez reszty.
Niezmiernie jestem też ciekawa jak potoczą się dalej losy Uthera.
Jeśli ktoś lubi takie opowieści - polecam!

Będąc na fali serialu Vikings , którego jestem fanką , zabrałam się za oglądanie kolejnego , niedawno odkrytego The Last Kingdom .
Tak to jakoś zawsze Mojry splotą, że poczytawszy recenzje książki Ostatnie Królestwo doznałam olśnienia:-)
Toż to serial na podstawie właśnie tego cyklu.
Czytając pierwszy tom i porównując do kilku pierwszych odcinków, już wiedziałam ,że...