rozwińzwiń

Opowiadania kołymskie

Okładka książki Opowiadania kołymskie Warłam Szałamow
Okładka książki Opowiadania kołymskie
Warłam Szałamow Wydawnictwo: Wydawnictwo Dolnośląskie literatura piękna
1000 str. 16 godz. 40 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
Kolymskie rasskazy
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Dolnośląskie
Data wydania:
1999-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1999-01-01
Liczba stron:
1000
Czas czytania
16 godz. 40 min.
Język:
polski
ISBN:
8370237053
Tłumacz:
Juliusz Baczyński
Tagi:
zbiór opowiadań/nowel łagry ZSRR
Średnia ocen

8,2 8,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,2 / 10
186 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
262
262

Na półkach:

Trafiła mi się niepełna wersja, pisana na maszynie. Nie wszystkie migawki są strawne. Wzbudza emocje jak każda inna pozycja dająca świadectwo z obozu.

Trafiła mi się niepełna wersja, pisana na maszynie. Nie wszystkie migawki są strawne. Wzbudza emocje jak każda inna pozycja dająca świadectwo z obozu.

Pokaż mimo to

avatar
48
46

Na półkach:

Wersja papierowa

Uderzająca, łamiąca, pozostawiająca z głębokim poczuciem refleksji, ale tej refleksji która nie daje odpowiedzi na żadne z zadanych przez nas pytań...

Jest to książka, którą rozplanowałam sobie na 4 kolejne tygodnie, a przeczytałam ją w 5 nocy. Była to lektura trudna.


Prostota formy i słowa jaką operuje Szałamow kontrastuje z tym dziwnym w bardzo wyrafinowany sposób zwyrodniałym światem w jakim przyszło walczyć i przetrwanie dziesiątkom tysięcy ludzi. Jest to świat, który jest w sposób geograficzny częścią świata innych ludzi, ale jednocześnie jest odległą galaktyką, nie mającą punktów stycznych z tym co przeciętny człowiek uważać może za "normalne",jest także miejscem bez wyjącia. Miejscem z którego nie można uciec, które dzieli skazanego od rzeczywistego świata i nie pozwala tego świata "innych" wolnych ludzi dotknąć. Te dwa światy choć widoczne dla siebie dzieli szyba przez którą można się zobaczyć, ale żadną miarą nie można przez nią przeniknąć by znowu stać się częścią tego starego i która nawet jeśli cudem opuścić to więzienie, to już zawsze dzieli więźnia od innych.. Ku szczęściu jednych i udręce drugich.

Opowiadania Kołymskie to palec wymierzony w system totalitarny, który upadlał, który łamał i potrafił doprowadzić nawet pozornie przyzwoitego człowieka do granic zezwierzęcenia ze strachu lub z chęci przetrwania, który czynił ze zwykłych ludzi katów by nie stali się ofiarami.

Straszliwe świadectwo zdeptanych istnień.
Jest to też przestroga, przestroga dla przyszłych pokoleń, dla każdego kolejnego pokolenia nt tego, że żadna wolność nie jest wartością daną na zawsze, a każda skrajna ideologia tak lewa jak prawa, która szuka grupowego wroga może być końcem świata nie tylko dla tego wroga, ale dla wielu ludzkich istnień i nawet dla nas samych i nawet jeśli udziemy z tym prądem... Bo nienawiść jeśli dać jej wychylić łeb - uderza na ślepo.

Myślę, że to jedna z tych książek, które choćby w częściach (forma opowiadań na to pozwala) powinien przeczytać każdy człowiek.

Wersja papierowa

Uderzająca, łamiąca, pozostawiająca z głębokim poczuciem refleksji, ale tej refleksji która nie daje odpowiedzi na żadne z zadanych przez nas pytań...

Jest to książka, którą rozplanowałam sobie na 4 kolejne tygodnie, a przeczytałam ją w 5 nocy. Była to lektura trudna.


Prostota formy i słowa jaką operuje Szałamow kontrastuje z tym dziwnym w bardzo...

więcej Pokaż mimo to

avatar
321
236

Na półkach:

„Opowiadania kołymskie” przeczytałem po raz drugi i polecam każdemu, kto jeszcze nie czytał a interesuje się tematem łagrów sowieckich.

„Opowiadania kołymskie” przeczytałem po raz drugi i polecam każdemu, kto jeszcze nie czytał a interesuje się tematem łagrów sowieckich.

Pokaż mimo to

avatar
533
2

Na półkach:

W zasadzie jest to przypadek dzieła, które stoi jakby w antyrezonansie między horrorem, a „klasyczną” literaturą opisującą te bardziej ponure i paskudne odcienie rzeczywistości używając jednak bardziej standardowej formy ekspresji. O ile w przypadku np. Drogi McCarthy’ego, wyłapuję bez problemu elementy wspólne, tak ta książka nijak mi do tych kategorii (nawet w szerszym słowa znaczeniu) nie pasuje, będąc przy tym uderzającym w psychikę i duszę czytelnika pociskiem artyleryjskim, którego moc i spustoszenie każdy dojrzały czytelnik doceni. Jest to trochę osobny świat sam w sobie, w zgodzie z ideą autora, że literatura po Hiroszimie, Auschwitz itp. naturalnie musiała się przekształcać i przedefiniować swoją rolę pod służbę dotkniętych tymi zjawiskami społeczeństw, i ogólniej ludzkości (bo o takiej skali tu mowa).

Mówi o tym sam narrator w niektórych opowiadaniach, pokazując np. umierającego z wycieńczenia poetę, który dostaje przedśmiertnego błysku oświecenia co do roli jemu współczesnej sztuki i esencji poetyckiego natchnienia. Podczas gdy drugie najsłynniejsze dzieło traktujące o systemie łagrów Rosji Radzieckiej i Związku Radzieckiego, czyli oczywiście Archipelag Gułag, imponuje w dużym stopniu faktografią (oczywiście nie odbierając mu obecnych tam filozoficznych i poetyckich walorów),tak ten zbiór wręcz kipi od emocjonalnych treści, paradoksalnie jednak często podawanych czytelnikowi w dość beznamiętnej, wręcz bezosobowej narracji. To podróż przez Piekło na Ziemi, gdzie autor przedstawia samemu czytelnikowi do osądu to co dane mu było widzieć i przeżyć. Nie ma tu wielkiego moralizowania, krytyki politycznej i systemu czy też wyolbrzymiania tragedii obozowego dnia codziennego lub sensacyjnego ubarwiania zdarzeń. Z tych powodów nie jest to prosta lektura, zostajemy postawieni przed światem, o którym instynktownie wiemy, że był zły z ludzkiego punktu widzenia, ale nie dane nam jest pomacać jąder tego świata, by znaleźć jakiś oczywisty środek ciężkości wokół którego kręci się ta karuzela okrucieństwa i bezwględności wydarzeń, a ludzkie losy nie mogą poradzić sobie z wszechobecnym bezwładem systemu.

Jakby porównywać język i styl (a bardziej ogólnie, formę wyrazu) do czegoś bardziej znanego, to zarekomendowałbym książkę jako miks J. Ketchuma i C. McCarthy’ego, ale w ostrym sosie własnym. Z racji kalibru opisywanego problemu i naturalistycznego, obiektywnego przedstawiania zdarzeń, zjawisk, a nawet własnych impresji, całość nabiera potężnego i uniwersalnego wydźwięku. Jest to otóż znamienne, że chcąc głębiej poznać historię, znaczenie i specyfikę tamtych czasów i ludzi, tamtego państwa i miejsca na ziemi, zainteresowany ma przed sobą ogrom źródeł, relacji, opracowań itp. Wyrobienie sobie nie powierzchownego oglądu na tamtą epokę ludzkości jest dlatego zadaniem bardzo trudnym dla dzisiejszej, pojedynczej jednostki ze względu na np. brak bezpośrednich doświadczeń czy też zawiłych sposobów komunikacji i często niezrozumiałych zestawów informacji do przetrawienia. Jednak ostatecznie to język i przelewane uczucia pisarzy, poetów, humanistów i artystów są czymś co do nas bezpośrednio przemawia, rezonuje ze strunami duszy i pozwala znaleźć jakiś punkt zaczepienia do zrozumienia, wspólnego przeżycia i reinterpretacji minionych zdarzeń. W tym sensie pióro jest silniejsze od miecza, warto o tym pamiętać i docenić, że dziś żyjemy w świecie gdzie mając uczciwych i mądrych artystów, mogą nam oni przedstawiać problemy nie tylko pod kątem np. politycznej propagandy i doraźnych celów, ale z bardziej ludzkiego punktu widzenia. Jeszcze.

W zasadzie jest to przypadek dzieła, które stoi jakby w antyrezonansie między horrorem, a „klasyczną” literaturą opisującą te bardziej ponure i paskudne odcienie rzeczywistości używając jednak bardziej standardowej formy ekspresji. O ile w przypadku np. Drogi McCarthy’ego, wyłapuję bez problemu elementy wspólne, tak ta książka nijak mi do tych kategorii (nawet w szerszym...

więcej Pokaż mimo to

avatar
302
233

Na półkach: ,

Książka warta poświęconego czasu. Przeczytałem ją po zapoznaniu się z Archipelagiem Gułag, więc nie była dla mnie tak szokująca jak dzieło Sołżenicyna. Jednak nie zmienia to faktu, że opisane historie bardzo często były poruszające i wciągające.

Szałamow przedstawia życie w gułagu z wielu perspektyw. Zdecydowana część z nich jest mroczna - tak jak warunki życia na Kołymie - ale pojawiają się pojedyncze pozytywne nuty. Nie zawsze wiadomo jak dana historia się skończy i często losy postaci potrafią zaskoczyć czytelnika. Autor wykazuje też duży talent w opowiadaniu historii we właściwym tempie.

Polecam tę pozycję, ale uważam, że warto zacząć od Archipelagu.

Książka warta poświęconego czasu. Przeczytałem ją po zapoznaniu się z Archipelagiem Gułag, więc nie była dla mnie tak szokująca jak dzieło Sołżenicyna. Jednak nie zmienia to faktu, że opisane historie bardzo często były poruszające i wciągające.

Szałamow przedstawia życie w gułagu z wielu perspektyw. Zdecydowana część z nich jest mroczna - tak jak warunki życia na Kołymie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
458
4

Na półkach:

Wstrząsająca, momentami ciężko się czyta, niezrozumiał, z tematyki łagrowej lepszy jest "Archipelag Gułag" Aleksandra Sołżenicyna, a jeszcze lepsza książka "Podróż do krainy zeków" Juliusa Margolina.

Wstrząsająca, momentami ciężko się czyta, niezrozumiał, z tematyki łagrowej lepszy jest "Archipelag Gułag" Aleksandra Sołżenicyna, a jeszcze lepsza książka "Podróż do krainy zeków" Juliusa Margolina.

Pokaż mimo to

avatar
194
185

Na półkach:

Trudne i smutne treści opisujące powolne pozbawianie ludzieczłowieczeństwa. Groza dalekowschodnich łagrów oraz postępująca dehumanizacja więźniów jak i personelu łagrowego dają do myślenia. Jedna z ważniejszych pozycji z cyklu literatury obozowej. Depresyjna publikacja, nie dla optymistów życiowych.

Trudne i smutne treści opisujące powolne pozbawianie ludzieczłowieczeństwa. Groza dalekowschodnich łagrów oraz postępująca dehumanizacja więźniów jak i personelu łagrowego dają do myślenia. Jedna z ważniejszych pozycji z cyklu literatury obozowej. Depresyjna publikacja, nie dla optymistów życiowych.

Pokaż mimo to

avatar
1031
136

Na półkach:

To nie jest tylko książka o łagrach, Kołymie itp.
To jest książka o rosji i rosjanach (mała litera nie bez powodu),którzy od wieków są gotowi robić wszystko, czego sobie car/lenin/stalin/putin zażyczy. Mogą gnębić inne narody, mogą gnębić "własne" narody wchodzące w skład "imperium", ale i tak samo mogą gnębić sąsiadów z bloku. Tak po prostu, bezrefleksyjnie. Bo przecież "ich polityka nie interesuje" a władza wie co robi. Oni nie są od myślenia. Doskonale widać to obecnie.
Tam się nic nie zmieniło ...

To nie jest tylko książka o łagrach, Kołymie itp.
To jest książka o rosji i rosjanach (mała litera nie bez powodu),którzy od wieków są gotowi robić wszystko, czego sobie car/lenin/stalin/putin zażyczy. Mogą gnębić inne narody, mogą gnębić "własne" narody wchodzące w skład "imperium", ale i tak samo mogą gnębić sąsiadów z bloku. Tak po prostu, bezrefleksyjnie. Bo przecież...

więcej Pokaż mimo to

avatar
316
206

Na półkach: , , , , ,

Opus magnum literatury łagrowej. Oprócz bogatej warstwy faktograficznej nt. Dalstroju, Kołymy i samego Gułagu, książka Szarłamowa jest także dziełem dopracowanym literacko.
Na pewno jedna z najważniejszych i wartościowszych książek XX wieku.

Opus magnum literatury łagrowej. Oprócz bogatej warstwy faktograficznej nt. Dalstroju, Kołymy i samego Gułagu, książka Szarłamowa jest także dziełem dopracowanym literacko.
Na pewno jedna z najważniejszych i wartościowszych książek XX wieku.

Pokaż mimo to

avatar
310
172

Na półkach: ,

Na półkach znajdziemy bardzo dużo pozycji o podobnej tematyce ale dla mnie to klasyk literatury łagrowej. Tu mi się podoba że niektóre rozdziały są bardzo krótkie a potrafią ukazać nam więcej niż milion słów.

Na półkach znajdziemy bardzo dużo pozycji o podobnej tematyce ale dla mnie to klasyk literatury łagrowej. Tu mi się podoba że niektóre rozdziały są bardzo krótkie a potrafią ukazać nam więcej niż milion słów.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    1 735
  • Przeczytane
    946
  • Posiadam
    315
  • Teraz czytam
    71
  • Ulubione
    39
  • Chcę w prezencie
    22
  • Historia
    19
  • Literatura rosyjska
    13
  • Literatura rosyjska
    8
  • Historyczne
    8

Cytaty

Więcej
Warłam Szałamow Opowiadania kołymskie Zobacz więcej
Warłam Szałamow Opowiadania kołymskie Zobacz więcej
Warłam Szałamow Opowiadania kołymskie Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także