Ostatni tom cyklu, który tak na dobrą sprawę nic wspólnego z całą serią nie ma, chyba, że uznamy za punkt wspólny kocich bohaterów (w tym woluminie nie ma Koko i Yum-Yum, lecz inne koty). Niniejsza część wyraźnie też odstaje jakością od pozostałych i wpisuje się niestety w zauważalny trend, jakim była spadająca forma Autorki w miarę pisania kolejnych elementów serii. Moim zdaniem cały cykl swój szczyt miał mniej więcej w połowie, aby z każdym kolejnym tomem obniżać loty. Części 30. nie polecam, chyba, że ktoś jest wielkim fanem Autorki. No i kotów oczywiście :)

Ostatni tom cyklu, który tak na dobrą sprawę nic wspólnego z całą serią nie ma, chyba, że uznamy za punkt wspólny kocich bohaterów (w tym woluminie nie ma Koko i Yum-Yum, lecz inne koty). Niniejsza część wyraźnie też odstaje jakością od pozostałych i wpisuje się niestety w zauważalny trend, jakim była spadająca forma Autorki w miarę pisania kolejnych elementów serii. Moim...

Część zupełnie różniąca się od pozostałych.

Część zupełnie różniąca się od pozostałych.

Tak jak darzę dużą sympatią serię o dwóch kocich detektywach, to te opowiadania zupełnie nie przypadły mi do gustu. Proste do bólu, naiwne, no i zdecydowany nadmiar słowa "tudzież", używanego również niezgodnie z przeznaczeniem.

Tak jak darzę dużą sympatią serię o dwóch kocich detektywach, to te opowiadania zupełnie nie przypadły mi do gustu. Proste do bólu, naiwne, no i zdecydowany nadmiar słowa "tudzież", używanego również niezgodnie z przeznaczeniem.

Moim zdaniem najsłabsza część cyklu. Opowiadania a właściwie opowiadanka o kotach. ale jednak brakuje Koko.

Moim zdaniem najsłabsza część cyklu. Opowiadania a właściwie opowiadanka o kotach. ale jednak brakuje Koko.

Genialna podobnie jak cała seria o kocie który

Genialna podobnie jak cała seria o kocie który