Kroniki Heechów

Okładka książki Kroniki Heechów Frederik Pohl
Okładka książki Kroniki Heechów
Frederik Pohl Wydawnictwo: Solaris Cykl: Gateway (tom 4) Seria: Kanon science fiction fantasy, science fiction
370 str. 6 godz. 10 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Gateway (tom 4)
Seria:
Kanon science fiction
Tytuł oryginału:
The annals of Heechee
Wydawnictwo:
Solaris
Data wydania:
2001-11-19
Data 1. wyd. pol.:
2001-11-19
Data 1. wydania:
1989-10-01
Liczba stron:
370
Czas czytania
6 godz. 10 min.
Język:
polski
ISBN:
8388431188
Tłumacz:
Jolanta Pers
Tagi:
Gateway Kroniki Heechów
Średnia ocen

6,3 6,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Dopuszczalne ryzyko Frederik Pohl, Lester del Rey
Ocena 7,0
Dopuszczalne r... Frederik Pohl, Lest...
Okładka książki Złoty Wiek SF 10 Karen Anderson, Poul Anderson, James Blish, Algis Budrys, Frederik Pohl, Henry Slesar, F. L. Wallace
Ocena 6,3
Złoty Wiek SF 10 Karen Anderson, Pou...
Okładka książki Powrót do gwiazd Cyril M. Kornbluth, Frederik Pohl
Ocena 5,7
Powrót do gwiazd Cyril M. Kornbluth,...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,3 / 10
59 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
2312
2134

Na półkach: , ,

Lepsze od poprzedniego tomu, ale nie ma startu do pierwszych dwóch. Rozczarowujące, choć nie tragiczne. Po co odzierać uniwersum z tajemnicy, będącej jego motorem napędowym...

Lepsze od poprzedniego tomu, ale nie ma startu do pierwszych dwóch. Rozczarowujące, choć nie tragiczne. Po co odzierać uniwersum z tajemnicy, będącej jego motorem napędowym...

Pokaż mimo to

avatar
4369
741

Na półkach:

To nie jest opinia, ale nowa wersja portalu wymaga wpisania kilku słów, by dołączyć książkę do biblioteczki.
Pozdrawiam

To nie jest opinia, ale nowa wersja portalu wymaga wpisania kilku słów, by dołączyć książkę do biblioteczki.
Pozdrawiam

Pokaż mimo to

avatar
306
233

Na półkach: , ,

Są takie cykle, które czyta się siłą rozpędu, wiedzionym tylko wyróżniającym się pierwszym tomem i nie zauważając subtelności w spadku poziomu. W przypadku czwartego tomu cyklu Gateway nie mam z tym najmniejszego problemu, bo wiem czego się spodziewam (nie koniecznie wiele),ale na tyle lubię uniwersum (lub po prostu jestem do niego przyzwyczajony),że oczekuję jedynie przyjemnej lektury w typowym, lekko zakurzonym klasyku sci-fi. Obiecujący jest dla mnie szczególnie transhumanizm głównego bohatera – uwielbiam wszelkie odmiany transferu świadomości, uznając je za najbardziej intrygujący, fantastyczny koncept sci-fi. Jednocześnie widzę też spore pole manewru w ograniu wątku Assasynów, istot nie z materii, lecz energii, z planem, którego założenia opierają się o powstanie wszechświata i stałe fizyczne. Co więcej, autor daje nawet obietnicę sentymentalnego podsumowania losów głównego bohatera oraz Gateway, pożegnania.

Od czysto rzemieślniczej strony – książka zostala położona. Dopiero w niemal równo ¾e książki otrzymujemy dobitne zdanie, które podsumowuje nam, że jedno sentymentalne spotkanie w rocznicę Gateway kończy się. Pohl powtarza się do znudzenia z ogrywaniem motywu czasu realnego i czasu biegnącego w milisekundach dla protagonisty, a jeśli dodaje jakieś nowe wątki – dzieci, skazani terroryści – to nie wynika z nich za wiele w stosunku do ich objętości. Bohaterowie debiutujący w drugim i trzecim tomie właściwie nie istnieją, nie doczekując się żadnego podsumowania. Jedyne co muszę oddać, to konsekwentny rozwój Robinnete, ale nie dźwiga on na swoich barkach „Kroniki Heechów” - jest zbyt marudny, ekspozycyjny, traktowany jako narzędzie przez autora. Nie da się niemal czytać bez znudzenia ciągle wciskanego Alberta, który w duecie z głównym bohaterem daje jedne z najgorszych wyjaśnień naukowych wątków. Czyta się je z zażenowaniem, bo autor uparcie, powtarzalnie unika podzielenia się swoją wiedzą i koncepcją, dając ciągłe wyrazy jakiegoś nieokreślonego tłumaczenia się, że to za trudne wątki dla czytelnika, a co najgorsze – takie, które muszą być dla niego nudne. Ostatecznie i tak nie mają one znaczenia, bo finał jest, na chłodno, niesatysfakcjonujący. Większość akcji nie ma najmniejszego znaczenia, a przewrotka fabularna działa tylko dlatego, że upudrowana jest metafizyką i nutką sentymentu.

W praktyce jednak, jeśli nie ma się wielkich oczekiwań, czyta się przyjemnie. Lektury, o dziwo, nie żałuję. Polecić mogę jedynie najwierniejszym fanom cyklu, wyczekując jakieś ciekawszej lektury o istotach wyewoluowanych na początku wszechświata z energii, zamiast materii.

Są takie cykle, które czyta się siłą rozpędu, wiedzionym tylko wyróżniającym się pierwszym tomem i nie zauważając subtelności w spadku poziomu. W przypadku czwartego tomu cyklu Gateway nie mam z tym najmniejszego problemu, bo wiem czego się spodziewam (nie koniecznie wiele),ale na tyle lubię uniwersum (lub po prostu jestem do niego przyzwyczajony),że oczekuję jedynie...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
524
511

Na półkach:

To już koniec cyklu. Czy jestem zawiedziona, no cóż chyba nie. Co prawda cała akcja z Wrogiem wydarzyła się na kilkunastu stronach i zakończyła się wielkim happy endem ale czy to źle, czasem potrzebna jest nadzieja i dobro. Ta część jest poprowadzona w ten sam sposób co poprzednia, przez co jest ciekawa i dobrze się czyta. Jest tu kilka ważnych aspektów, które są zawsze interesujące jak czym jest Bóg, kim jesteśmy, co to jest rzeczywistość, czym jest życie. Uwielbiam takie metafizyczne zagadnienia. Dodatkowo bardzo ładnie jest tu po prowadzone zagadnienie końca i początku wszechświata. Interesujący jest wywód Alberta na temat wymiarów wszechświata. Co mi się nie podoba to szybkie zakończenie tematu Innych ale może coś jeszcze o nich będzie w Kupcach Wenusjańskich Pohla. Ogólnie cała koncepcja obcych ras bardzo na plus, kilka ciekawych zwrotów akcji. Bardzo miła przygoda to była i piękna ogólna konkluzja: JEST JESZCZE NADZIEJA NA WSZYSTKO!

To już koniec cyklu. Czy jestem zawiedziona, no cóż chyba nie. Co prawda cała akcja z Wrogiem wydarzyła się na kilkunastu stronach i zakończyła się wielkim happy endem ale czy to źle, czasem potrzebna jest nadzieja i dobro. Ta część jest poprowadzona w ten sam sposób co poprzednia, przez co jest ciekawa i dobrze się czyta. Jest tu kilka ważnych aspektów, które są zawsze...

więcej Pokaż mimo to

avatar
271
202

Na półkach: ,

największa wartość tej książki jest taka, że dobrze skleja całą historię w całość. wszystkie eksploatowane wątki się domykają i to w dość satysfakcjonujący sposób. nie brakuje jednak niepotrzebnych elementów, niektóre są mocno nadużywane i przeciągnięte.
no ale ok. jest nieźle.

największa wartość tej książki jest taka, że dobrze skleja całą historię w całość. wszystkie eksploatowane wątki się domykają i to w dość satysfakcjonujący sposób. nie brakuje jednak niepotrzebnych elementów, niektóre są mocno nadużywane i przeciągnięte.
no ale ok. jest nieźle.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
160
136

Na półkach:

Ech, znakomita pierwsza część, a potem - zjazd w dół. Może nie gwałtowny, może Pohl nie obniża lotów za bardzo, ale... .
No właśnie. Świat wykreowany w Gateway porywa bardziej, niż kroniki Heechów :/

Ech, znakomita pierwsza część, a potem - zjazd w dół. Może nie gwałtowny, może Pohl nie obniża lotów za bardzo, ale... .
No właśnie. Świat wykreowany w Gateway porywa bardziej, niż kroniki Heechów :/

Pokaż mimo to

avatar
126
55

Na półkach: , , ,

Niestety kolejne rozczarowanie! Znowu obniżka lotów. Najpierw świetna pierwsza część, potem słabiutka druga, poprawa w trzeciej, ale teraz znów porażka. Książka robi wrażenie jakby autor bardziej skupił się na sobie i swoich skłonnościach do dydaktyzmu niż na przekazie dla czytelników. NIE POLECAM!!!

Niestety kolejne rozczarowanie! Znowu obniżka lotów. Najpierw świetna pierwsza część, potem słabiutka druga, poprawa w trzeciej, ale teraz znów porażka. Książka robi wrażenie jakby autor bardziej skupił się na sobie i swoich skłonnościach do dydaktyzmu niż na przekazie dla czytelników. NIE POLECAM!!!

Pokaż mimo to

avatar
916
915

Na półkach:

Nieco rozczarowujące zakończenie serii, zwłaszcza w pierwszej, nazbyt rozwleczonej, pierwszej połowie. Po raz kolejny Pohl wprowadza postaci, obdarowuje je obszernym, rozpisanym na wiele stron dossier, by potem wykorzystać ich w marginalnych - choć z wyjątkami - wątkach, a w każdym bądź razie wątkach, które znajdują nazbyt szybkie, niewspółmierne do żmudnego ich rozwijania i, rzekłbym, wymagające od czytelnika, pewnej dozy naiwności, rozwiązania.

Druga połowa zdecydowanie lepsza. Autor konsekwentnie - co wynika z tego, jak prowadził wątki sztucznych a.k.a. "mechanicznych" inteligencji w tomach poprzednich - skupił się na nieco "matriksowym" rozwiązaniu opowieści, i przyznam, że przypadło mi to do gustu. Oczywiście, pozostawił masę furtek i niedopowiedzeń, co może trochę irytować, ale mi akurat absolutnie nie przeszkadzało.

Podsumowując: bardzo dobry cykl science-fiction. Pohl to zdecydowanie jeden z tych pisarzy, którzy musieli odcisnąć swoje piętno na autorach tego nurtu. Czuć u niego trendy, które na dobre zagościły się w fantastyce dopiero od końca lat dziewięćdziesiątych ubiegłego stulecia a które obecnie eksploatują autorzy tacy, jak Ian McDonald, czy (nawet bardziej) Charles Stross. Jeśli nieobca jest Wam twórczość tych dwóch panów, a Pohla jeszcze nie znacie, to czym prędzej powinniście nadrobić - jako i ja - zaległości.

Cykl gorąco polecam!

Nieco rozczarowujące zakończenie serii, zwłaszcza w pierwszej, nazbyt rozwleczonej, pierwszej połowie. Po raz kolejny Pohl wprowadza postaci, obdarowuje je obszernym, rozpisanym na wiele stron dossier, by potem wykorzystać ich w marginalnych - choć z wyjątkami - wątkach, a w każdym bądź razie wątkach, które znajdują nazbyt szybkie, niewspółmierne do żmudnego ich rozwijania...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    86
  • Chcę przeczytać
    70
  • Posiadam
    27
  • Fantastyka
    5
  • Science Fiction
    5
  • Literatura amerykańska
    2
  • 2021
    2
  • Chcę w prezencie
    2
  • SF
    2
  • 🚀 Fantastyka naukowa
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Kroniki Heechów


Podobne książki

Przeczytaj także