Ocalony

Okładka książki Ocalony James Herbert
Okładka książki Ocalony
James Herbert Wydawnictwo: Amber Seria: Horror [Amber] horror
221 str. 3 godz. 41 min.
Kategoria:
horror
Seria:
Horror [Amber]
Tytuł oryginału:
The Survivor
Wydawnictwo:
Amber
Data wydania:
1990-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1990-01-01
Liczba stron:
221
Czas czytania
3 godz. 41 min.
Język:
polski
ISBN:
8385079157
Tłumacz:
Paulina Braiter-Ziemkiewicz
Tagi:
Literatura angielska horror
Średnia ocen

5,9 5,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,9 / 10
245 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
913
529

Na półkach:

Zaległy wpis . Pamiętam , że tematyka dość oryginalna na tamte czasy . Bardzo mi się podobała i zakończenie też było zaskakujące .

Zaległy wpis . Pamiętam , że tematyka dość oryginalna na tamte czasy . Bardzo mi się podobała i zakończenie też było zaskakujące .

Pokaż mimo to

avatar
641
610

Na półkach: , , , ,

Zacząć należy od ostrzeżenia - jeżeli ktoś obawia się SPOJLERÓW, niech nie czyta poniższego raportu, zadowalając się tylko oceną 10/10 i totalnym grozowym muala - “Ocalony” to bowiem powieść z twistem, takim Z Dużych Liter TWISTEM, i nie da się w żaden sposób o niej mówić, do tego twista nie nawiązując. Nawet zważywszy na fakt, że z dzisiejszej perspektywy nikogo już raczej rozwiązanie powieściowe nie zaskoczy (ono się w ostatnich dekadach stało na tyle modne i popularne, że żaden uważny czytelnik nie da się zwieść),i nawet starając się w komentarzu nie być zbyt dosłownym, i tak sprawa się jakoś tam ujawni, więc lepiej zawczasu ostrzec.

A teraz do rzeczy, bo jest o czym. “Ocalony” urasta do rangi symbolu “złotej ery horroru” - przynajmniej w jej polskiej odsłonie. Powieść to bowiem absolutnie wybitna, łącząca znakomity - swego czasu świeży i zaskakujący - pomysł fabularny z równie znakomitą, trzymającą w napięciu, przerażającą, fabułą.

+

W Eton pod Londynem rozbija się jumbo jet. Z katastrofy cało uchodzi tylko jedna osoba, cudem ocalały drugi pilot samolotu, Keller. Mężczyzna jest praktycznie zupełnie nietknięty, choć prawie nic nie pamięta z samej chwili wypadku.

Keller nie potrafi zupełnie dojść do siebie, dręczą go gigantyczne wyrzuty sumienia. Z jednej strony są to naturalne myśli w rodzaju “dlaczego tylko ja ocalałem, dlaczego wszyscy inni musieli zginąć”, z drugiej jednak strony te samooskarżenia mają pewną racjonalną podstawę. Okazuje się, że nasz bohater miał romans z żoną kapitana lotu, pierwszego pilota, a cała sprawa wyszła na jaw na chwilę przed startem samolotu i wywołała gigantyczną awanturę między mężczyznami. Czy ona przeniosła się do kabiny jumbo jeta? Czy miała wpływ na katastrofę?

Informacja, że na pokładzie samolotu była bomba, i że to jej eksplozja spowodowała tragedie przynosi udręczonemu Kellerowi nieco ulgi, ale nadal żądny jest on rozwikłać tajemnicę, kto i dlaczego podłożył ładunek wybuchowy?

W międzyczasie w Eton dochodzi do szeregu dziwnych, niewyjaśnionych wypadków i tragedii. Pewien wędkarz umiera na zawał serca, starsza para wypada z okna wysokiej kamienicy i rozbija się na chodniku, wikary lokalnego kościoła popada w obłęd z przerażenia, a uczeń szkoły średniej ginie samobójczo pod kołami pociągu.

Do drzwi mieszkania Kellera dzwoni nocą tajemniczy gość, niejaki Hobbs, który przedstawia się jako medium. Zgodnie z jego opinią za wszystkie te tragedie odpowiadają duchy zmarłych ofiar katastrofy. Żądają one czegoś od żywych, żądają “sprawiedliwości” i ukarania sprawców zbrodni.

Prowadzone wspólnie dochodzenie ujawnia kolejne tajemnice i potencjalne tropy. Okazuje się, że wśród pasażerów był angielski faszysta, odpowiedzialny za różne zbrodnie czasu wojny, niejaki Goswell, do tej pory nieukarany i skutecznie wymykający się sprawiedliwości. Czy to możliwe, że zamachu dokonały żądne zemsty organizacje odwetowe ? (seventiesy w jakich powstał “Ocalony” to był czas “Operacji Miecz Boży”, w której Mossad bezlitośnie ścigał i - nie wzdragając się przed aktami terroru - eliminował wrogów Izraela). A może przyczyną były jeszcze mroczniejsze tajemnice otaczające Goswella? Na zasadzie “pójdź zło do złego” był oon bowiem nie tylko faszystą, ale i demonologiem-satanistą. Może to zatem kwestia kultystów (ihaaaa!) chcących dopaść swego byłego kompana?

Śledztwo Kellera i Hobbsa przyniesie na koniec absolutnie zaskakujące rozwiązanie….

+

No, miód malina. Rety, jakie to jest - wciąż - dobre! Absolutna gwiazda ery paperbacków, hit tak w samej rodzinnej Anglii, jak i 15 lat później, w Polsce. Rewelacyjny jest główny pomysł na powieść, a konstrukcja fabuły, w której główna akcja - odkrywające wciąż nowe i mroczniejsze tajemnice śledztwo prowadzone przez Kellera - przeplatana jest krótkimi makabreskami, kolejnymi interwencjami i manifestacjami mściwych zmarłych ofiar, zachwyca precyzją i zwartością. Do tego bardzo sprawne, chłodne pióro, oszczędne w słowa ale wzbudzające uznanie precyzją narracyjną.

Same postaci w książce nie mają wielkiego znaczenia, czytelnik nie czuje z nimi większego związku, “Ocalony” to jest powieść nakierowana na fabułę, na efekt, na, w końcu finałowy twist - a nawet dwa twisty.
Pierwszy z nich ma charakter czysto fabularny - ujawnienie sekretu, kto faktycznie stał za katastrofą jumbo jeta. Herbert poprowadził wątek śledztwa precyzyjnie, efektownie, kończąc go dużym zaskoczeniem i z odrobiną charakterystycznej dla tego autora jest punkowej rebelii.

Ale jest i drugi twist, ten główny, “konstrukcyjny” :

Dobra, jak już dotarliśmy do tego miejsca…dziś, jako się rzekło, nikt znający kanony gatunku, nie będzie specjalnie zaskoczony. Ale swego czasu szczęki fanów z hukiem leciały na podłogę (moja, i owszem, również). Wszystko odmienił głośny film “Szósty Zmysł”, i wtedy kiedy to “żodyn nie wiedzioł”, to - nieliczni - fani paperbackowego horroru gromko wołali “o! przecież to jest “Ocalony” Herberta!”.

Z biegiem lat okazało się, że i sam Herbert nie był takim pionierem, bowiem jeszcze wcześniej, w 1961 powstał obłędnie dobry film “Karnawał Dusz” (Carnival Of Souls),który również wykorzystywał tego samego twista, przy czym trzeba jednak opamiętać, że “Carnival” w chwili powstania był produkcją całkowicie niszową, długie lata był mało znanym a swój obecnie kultowy status uzyskał chyba dopiero w XXI wieku, wraz z upowszechnieniem formatu DVD. James Herbert w 1975 mógł o jego istnieniu w ogóle nie wiedzieć.

No, w każdym razie to jest właśnie TEN pomysł, i, mając tę świadomość, dziś zaskoczki większej być nie może. Co jednak ciekawe, w niczym nie zmniejsza to wrażenia jakie wywołuje lektura “Ocalonego”. To jest nadal perfekcyjna robota, nadal trzyma w napięciu, nadal wywołuje dreszcze strachu i sprawia giga frajdę we lekturze.

KANON, absolutny MUS, rzecz naprawdę kultowa. Najlepsza powieść Herberta (a kilka naprawdę dobrych rzeczy facet napisał).


PS.
Dziwnym nie jest, że prawie natychmiast (no, w 1981) powstała adaptacja filmowa, i to dość na bogato, bo do ról głównych zaangażowano prawdziwe gwiazdy - Roberta Powella i Jenny Agutter (tak, podmieniono powieściowego alkoholika na urodziwą dziewczynę) a całość wyreżyserował sam David Hemmings (OK, lepszy aktor niż reżyser, ale zawsze…)

PPS.
Guy N. Smith usiłował chyba trochę się ogrzać w sławie “Ocalonego” i napisał swój własny horror “samolotowo-katastroficzny”, “Śmiertelny Lot”. Niestety, to jeden z najgorszych tytułów w portfolio boskiego Guya, serdecznie odradzam lekturę. W Polsce wątek podjął Robert Cichowlas w “Opętanej” z 2016 roku, również niestety bez powodzenia, wplatając w fabułę wątki z “Egzorcysty” i ciężko traktowany turbo-katolicyzm. “Ocalony” jest tylko jeden :-)

PPPS.
Warto zwrócić uwagę na nutkę, z dzisiejszej perspektywy, niepoprawności politycznej w wątku rozgoryczonej starszej pary, gdzie kobita, postanawia otruć męża-krypto geja, czując się “zbrukana jego zboczeniami”. No chyba odrobinę przesadzona reakcja :-)

PPPPS.
Co? Średnia 5.9 na Lubimy Czytać? No nieee …. “***** LC” (wyszło nawet z rymem)

Zacząć należy od ostrzeżenia - jeżeli ktoś obawia się SPOJLERÓW, niech nie czyta poniższego raportu, zadowalając się tylko oceną 10/10 i totalnym grozowym muala - “Ocalony” to bowiem powieść z twistem, takim Z Dużych Liter TWISTEM, i nie da się w żaden sposób o niej mówić, do tego twista nie nawiązując. Nawet zważywszy na fakt, że z dzisiejszej perspektywy nikogo już raczej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
5374
78

Na półkach: ,

Jeden z niewielu horrorów, którego koniec mnie zaskoczył - zazwyczaj przy końcu powieści mam już kilka przewidzianych zakończeń. Tu się wyłożyłem totalnie i za to daje 10.
Ponadto całkiem ciekawa historia i krótka, bez zbędnych opisów przyrody i patetycznych sytuacji nikomu w trakcie czytania niepotrzebnych. Napisana prostym językiem, dobrze się to czyta. Czyli to co powinien mieć każdy horror.

Jeden z niewielu horrorów, którego koniec mnie zaskoczył - zazwyczaj przy końcu powieści mam już kilka przewidzianych zakończeń. Tu się wyłożyłem totalnie i za to daje 10.
Ponadto całkiem ciekawa historia i krótka, bez zbędnych opisów przyrody i patetycznych sytuacji nikomu w trakcie czytania niepotrzebnych. Napisana prostym językiem, dobrze się to czyta. Czyli to co...

więcej Pokaż mimo to

avatar
244
158

Na półkach: ,

"Ocalony" James Herbert.
Macie jakieś stare książki, do których lubicie wracać?
Horrory? Dla mnie takim horrorem jest właśnie Ocalony, nie licząc Twierdzy E. Paula Wilsona i Manitou Grahama Mastertona.
Co jakiś czas mam na nie fazę i nie dlatego, że są dla mnie wybitne ale z sentymentu. Pamiętam jak krążyły po dzieciakach z naszej paczki, jak się zaczytywaliśmy i opowiadaliśmy sobie wrażenia. Jak polecaliśmy je sobie wzajemnie.
Co to były za czasy❤❤❤
Te książki to taki mój powrót do dzieciństwa, do starych, beztroskich czasów, pełnych głupich pomysłów, wywoływania duchów, imprez i doświadczeń z pierwszym alkoholem, pierwszych tworzących się związków i miłości. Oj tak lubię sobie w ten sposób powspominać 😍🥰
Dave Keller to pilot samolotu pasażerskiego jumbo jeta, który jako jedyny przeżył katastrofę. Teraz prowadzi osobiste śledztwo i stara się ustalić, co było przyczyną tej tragedii. Dodatkowo nurtują go pytania: jakim cudem udało mu się przeżyć? Dlaczego czuje, że musi się spieszyć z rozwikłaniem tej zagadki? Dlaczego w okół niego dzieją się dziwne rzeczy i giną ludzie? Odpowiedzi na te pytania są dla niego wstrząsające i niemożliwe do wytłumaczenia.
Kto nie miał okazji przeczytać książki, to polecam. Klasyka horroru, myślę, że dobrego 😉

"Ocalony" James Herbert.
Macie jakieś stare książki, do których lubicie wracać?
Horrory? Dla mnie takim horrorem jest właśnie Ocalony, nie licząc Twierdzy E. Paula Wilsona i Manitou Grahama Mastertona.
Co jakiś czas mam na nie fazę i nie dlatego, że są dla mnie wybitne ale z sentymentu. Pamiętam jak krążyły po dzieciakach z naszej paczki, jak się zaczytywaliśmy i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
261
166

Na półkach:

Na kartach książki poznajemy historię młodego pilota Kellera. Człowiek ten przeżył katastrofę lotniczą brytyjskiego Jumbo Jet’a. Spośród kilkuset pasażerów i obsługi jedynie jemu udało się nie tylko przeżyć, ale również wyjść z wypadku bez najmniejszego zadrapania, czy siniaka. Niestety na skutek tragedii bohater utracił pamięć w związku z czym nie potrafi wyjaśnić, co wydarzyło się na pokładzie przed katastrofą. Na domiar złego media i firma lotnicza próbują obarczyć Kellera winą za wpadek, a samego zainteresowanego odwiedza spirytysta… Wraz z jego pojawieniem w życiu głównego bohatera zaczynają się dziać niewytłumaczalne i przerażające sytuacje. Chcąc odzyskać wspomnienia podejmuje własne śledztwo, które może doprowadzić go albo do odkrycia tajemnicy wypadku lub do śmierci.
Ocalony to przyzwoitej klasy dreszczowiec z elementami horroru. Zarówno styl pisarski jak i rozwój wydarzeń pozwalają czytelnikowi wsiąknąć w historię na kilka przyjemnych godzin. Wśród atutów książki wskazałbym na pierwszym miejscu ciekawy pomysł na fabułę, realistyczne opisy mrożących krew w żyłach scen oraz szokujące zakończenie. Natomiast wśród minusów wymieniłbym oprawę książki. Czytając ją miałem wrażenie, iż wydawcy chcieli zmieścić ją na jak najmniejszej ilości stron tak, iż brakowało na stronach marginesów, przez co wnętrze wydawało się nieprzemyślane i nieestetyczne. Minusem były dla mnie również rozdziały opisujące szczegółowo życie bohaterów drugo i trzecioplanowych, którzy finał finału kończyli swe życie w mniej lub bardziej makabryczny sposób. Faktem jest, że to nie pierwszy raz, gdy Herbert w taki sposób konstruował swoją opowieść.

Więcej recenzji dostępnych jest na stronie mojego bloga:
https://ksiazkowawieza.blogspot.com/

Na kartach książki poznajemy historię młodego pilota Kellera. Człowiek ten przeżył katastrofę lotniczą brytyjskiego Jumbo Jet’a. Spośród kilkuset pasażerów i obsługi jedynie jemu udało się nie tylko przeżyć, ale również wyjść z wypadku bez najmniejszego zadrapania, czy siniaka. Niestety na skutek tragedii bohater utracił pamięć w związku z czym nie potrafi wyjaśnić, co...

więcej Pokaż mimo to

avatar
505
341

Na półkach:

Pamiętam, że czytałem jako dzieciak i mocno mi się podobała. Mimo upływu lat wciąż pamiętam zakończenie, a dziś często pod dwóch miesiącach od przeczytania ksiązki zdarza mi się nie pamiętać finału. Choćby za samo to należy się 6 gwiazdek.

Pamiętam, że czytałem jako dzieciak i mocno mi się podobała. Mimo upływu lat wciąż pamiętam zakończenie, a dziś często pod dwóch miesiącach od przeczytania ksiązki zdarza mi się nie pamiętać finału. Choćby za samo to należy się 6 gwiazdek.

Pokaż mimo to

avatar
121
74

Na półkach:

Z całą pewnością nie jest to najlepszy horror jaki czytałam, ale też na pewno nie jest najgorszy. Są duchy, jest katastrofa, coś się dzieje, ogólnie w porządku. I + że krótki, bo gdyby był dłuższy to mogłoby już zrobić się nudno.

Z całą pewnością nie jest to najlepszy horror jaki czytałam, ale też na pewno nie jest najgorszy. Są duchy, jest katastrofa, coś się dzieje, ogólnie w porządku. I + że krótki, bo gdyby był dłuższy to mogłoby już zrobić się nudno.

Pokaż mimo to

avatar
684
422

Na półkach: , ,

Do "ocalonego" podchodziłem jak do pozostałych horrorów z lat 90 pochodzących z mojej pólki,czyli dość sceptycznie..jednak zostałem pozytywnie zaskoczony szczególnie końcówką.Ksiązka ciekawa,intrygująca jeśli ktoś lubi horrory to polecam ;)

Do "ocalonego" podchodziłem jak do pozostałych horrorów z lat 90 pochodzących z mojej pólki,czyli dość sceptycznie..jednak zostałem pozytywnie zaskoczony szczególnie końcówką.Ksiązka ciekawa,intrygująca jeśli ktoś lubi horrory to polecam ;)

Pokaż mimo to

avatar
451
239

Na półkach: ,

Plusik za zakończenie.

Plusik za zakończenie.

Pokaż mimo to

avatar
1363
762

Na półkach: , ,

Powieść o duchach z katastrofą lotnicza w tle. Nasz bohater przeżywa i zaczynają się dziać dziwne wydarzenia w miasteczku.
Książkę czytałem już ze dwa razy i mogę powiedzieć, że mroczny klimat autor wykreował świetnie. Historia za to trzyma w napięciu i spotkania z duchami naszych bohaterów robiły straszne wrażenie (np w kościele). Krótka opowieść o duchach, w której nie zabrakło makabry, nieźle wykreowanych postaci i dobrego zakończenia.

Powieść o duchach z katastrofą lotnicza w tle. Nasz bohater przeżywa i zaczynają się dziać dziwne wydarzenia w miasteczku.
Książkę czytałem już ze dwa razy i mogę powiedzieć, że mroczny klimat autor wykreował świetnie. Historia za to trzyma w napięciu i spotkania z duchami naszych bohaterów robiły straszne wrażenie (np w kościele). Krótka opowieść o duchach, w której nie...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    405
  • Posiadam
    124
  • Chcę przeczytać
    121
  • Horror
    11
  • James Herbert
    4
  • Ulubione
    3
  • Horrory
    3
  • Książki
    2
  • Horror
    2
  • Mam
    2

Cytaty

Więcej
James Herbert Ocalony Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także