rozwińzwiń

Policjant. Okrutne zbrodnie, głośne śledztwa

Okładka książki Policjant. Okrutne zbrodnie, głośne śledztwa Jerzy Jakubowski
Okładka książki Policjant. Okrutne zbrodnie, głośne śledztwa
Jerzy Jakubowski Wydawnictwo: Replika powieść historyczna
193 str. 3 godz. 13 min.
Kategoria:
powieść historyczna
Wydawnictwo:
Replika
Data wydania:
2008-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2008-01-01
Liczba stron:
193
Czas czytania
3 godz. 13 min.
Język:
polski
ISBN:
9788360383803
Średnia ocen

5,8 5,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,8 / 10
19 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
524
130

Na półkach:

Przeczytane. Temat ciekawy, wciągający. Jako mankament można podać sposób pisania-język taki jakiś dziwny. Czułem się jakbym czytał protokół a nie książkę. Autor był policjantem, więc zrozumiałe jest to, że nie musi pisać językiem elokwentnym. Niestety przez język, jak niektórzy napisali "toporny", książka wiele traci. Ja jednak polecam

Przeczytane. Temat ciekawy, wciągający. Jako mankament można podać sposób pisania-język taki jakiś dziwny. Czułem się jakbym czytał protokół a nie książkę. Autor był policjantem, więc zrozumiałe jest to, że nie musi pisać językiem elokwentnym. Niestety przez język, jak niektórzy napisali "toporny", książka wiele traci. Ja jednak polecam

Pokaż mimo to

avatar
179
113

Na półkach: , , ,

Dziwie się dlaczego ta książka trafiła w moje ręce dopiero teraz. Jednakże mając obecnie bogate doświadczenie w czytaniu zapisków byłych policjantów, mogę śmiało napisać, że "Policjant - okrutne zbrodnie, głośne śledztwa, o których mówiła cała Polska" to porządna literatura faktu, która pomimo ciężkiej tematyki jest napisana przystępnym stylem, który niektórzy mogą wręcz uznać za lekki.
Czytając powyższe dzieło nie było ani jednego momentu, kiedy to byłbym znużony treścią czy też modliłbym się o jej jak najszybszy koniec. Jerzy Jakubowski z niezwykłą skrupulatnością wraca do dawnych spraw, które stara się nam zrelacjonować z oddaniem wszystkich szczegółów. Dzięki temu przeżywamy emocje wspólnie z oficerami prowadzącymi czynności i zgłębiamy wiedzę, by jak najszybciej ustalić sprawcę, do którego możemy odczuwać odrazę. Pozwala to zrozumieć specyfikę pracy śledczego, który zmaga się z najcięższymi przestępstwami, a przy tym musi trzymać emocje na wodzy, by jak najsprawniej dopaść bandytę i udowodnić mu winę. Ponadto autor doskonale prezentuje charakter rasowych dochodzeniowców, którzy muszą niejednokrotnie wykazać się przebiegłością i inteligencją, by przechytrzyć sprawcę i wpłynąć na niego, aby ten przyznał się do zarzucanego czynu, składając wyjaśnienia. Dla niewtajemniczonych wyjaśnia też różnice między działalnością pionu dochodzeniowo-śledczego a kryminalnego.

W książce znajdziemy wiele sentymentalnych powrotów do PRL i do niepisanych zasad, które wówczas obowiązywały w walce MO z przestępcami. Odnoszę jednak wrażenie, że autor celowo pominął wiele wątków, a o niektórych tylko subtelnie wspomniał, co miało na celu wybielenie swych przełożonych. Co prawda opisuje zgrzyty na linii funkcjonariusze - prokuratorzy, ale to nie odzwierciedla rzeczywistego stanu rzeczy oraz wielu patologii, które wtedy doskwierały systemowi. Niemniej jednak zrelacjonowanie przebiegu śledztw, zmian zachodzących w trakcie przemiany ustrojowej, jak również opisy nowych przestępstw zasługują na uznanie.
Jestem ciekaw, czy Jerzy Jakubowski skusi się by opisać jeszcze dalszą karierę zawodową, o czym wspomniał w ostatnim zdaniu książki.
Polecam!

Dziwie się dlaczego ta książka trafiła w moje ręce dopiero teraz. Jednakże mając obecnie bogate doświadczenie w czytaniu zapisków byłych policjantów, mogę śmiało napisać, że "Policjant - okrutne zbrodnie, głośne śledztwa, o których mówiła cała Polska" to porządna literatura faktu, która pomimo ciężkiej tematyki jest napisana przystępnym stylem, który niektórzy mogą wręcz...

więcej Pokaż mimo to

avatar
112
40

Na półkach: , , ,

Do książki zabrałem się nie z zamiarem odkrycia porażających krew w żyłach historii i fabularyzowanych opowieści o zbrodniarzach ściganych przez policjantów, ale z zamiarem dowiedzenia się czegoś konkretnego o pracy i strukturze biura śledczego ze źródła, czyli pracownika tegoż biura.

Pod tym kątem jako laik sporo się dowiedziałem i jestem zadowolony, gdyż moje zamierzenia zostały spełnione. Co prawda praca policjanta opisana jest tylko z punktu widzenia oficera śledczego, nie ma tam wiele o pracy prokuratorów lub biegłych, ale nie to było celem tej książki, więc nie mam autorowi pod tym względem nic do zarzucenia.

Książka pod względem pisarskim ma sporo wad. Można Panu Jakubowskiemu głównie zarzucić wtrącanie 'ni z gruszki ni z pietruszki' pewnych myśli lub opisów stanowisk policyjnych w momentach, które się do tego wg mnie nie nadają (np. opisy przesłuchań podejrzanych przerwane przedstawieniem stanowiska) przez co książka trochę traci na poczytności i spójności.

Mimo tych wad, gdy wydzielimy z tych części te bezpośrednio związane ze śledztwem, to łatwo można się wciągnąć w książkę i pochłonąć rozdział niczym dobry kryminał. Polecam wszystkim, którzy nie nastawiają się na powieść kryminalną ale bardziej na próbę zrozumienia działań i pracy oficerów policyjnych.

Do książki zabrałem się nie z zamiarem odkrycia porażających krew w żyłach historii i fabularyzowanych opowieści o zbrodniarzach ściganych przez policjantów, ale z zamiarem dowiedzenia się czegoś konkretnego o pracy i strukturze biura śledczego ze źródła, czyli pracownika tegoż biura.

Pod tym kątem jako laik sporo się dowiedziałem i jestem zadowolony, gdyż moje zamierzenia...

więcej Pokaż mimo to

avatar
595
108

Na półkach: ,

KSIĄŻKOWE 997.

Nieustanna presja ze strony przełożonych, medialna nagonka, sprawy obciążające ludzką psychikę oraz oczekiwania wymieszane z niechęcią społeczeństwa – to wszystko składa się na niełatwy zawód policjanta. Emerytowany poznański policjant spróbował w swojej książce przychylić policyjnego świata laikowi i pokazać ważniejsze sprawy od kulis. Wyszło mu to tylko połowicznie.

Jerzy Jakubowski podjął się próby pokazania polskiemu czytelnikowi jak, tak naprawdę, wyglądało życie policjanta śledczego na przełomie ostatnich trzech dekad XX wieku. Oczywiście wiązały się z tym kwestie polityczno-historyczno-społeczne, takie jak odmienny od dzisiejszego stosunek do kary śmierci, stan wojenny, obalenie komunizmu i zmiana struktur w krajowej policji. Wszystko to jest jednak tłem do skrupulatnej, szczegółowej i często jakże żmudnej pracy, jaką wykonać muszą wszyscy stróże prawa zajmujący się badaniem zabójstw oraz ściganiem przestępców.

W moim odczuciu książka „Policjant. Okrutne zbrodnie, głośne śledztwa o których mówiła cała Polska” jest w znacznej mierze pamiętnikiem śledczym, w którym autor faktycznie opisywał – bestialskie i wywołujące niejednokrotnie wewnętrzny okrzyk oburzenia – akty przemocy, niemniej jednak często większą uwagę skupiał na wspominaniu oraz hołdzie dla pracy swojej i współpracowników, aniżeli na brutalnych opisach i detalach poszczególnych zbrodni. Co prawda dzięki tej lekturze mój rządny kryminalnej wiedzy umysł troszkę się najadł, bo dowiadujemy się z tej niedługiej (ok. 190 stron) książki całkiem niemało o działaniach policji na konkretnych przykładach, nie jest to jednak wiedza, której człowiek choć trochę interesujący się kryminologią i kryminalistyką by już nie znał. Znacznie większą kopalnię wiedzy stanowi opis interesujących i jednocześnie budzących przerażenie morderców oraz dość szczegółowe relacje z przesłuchań tych, siejących postrach w latach osiemdziesiątych w Polsce, bandytów. Za te części książki panu Jerzemu Jakubowskiemu należą się brawa, bo te fragmenty skupione stricte na analizowaniu dowodów, łapaniu podejrzanych, przesłuchiwaniu i ich powolnym, ale skutecznym łamaniu są doprawdy świetne i czyta się je jak rasowy kryminał. Jednak autor ani na moment nie pozwala czytelnikowi zapomnieć, że to wszystko działo się naprawdę, bardzo często przywołując konkretne daty, nazwiska, oraz miejsca.

Podobało mi się – zarówno w osobie autora jak i wśród jego częściej wymienianych współpracowników – że ci policjanci rzeczywiście podchodzili do swoich obowiązków z najwyższą starannością i (z całą pewnością dotyczy to autora) robili to, co mieli wyznaczone. Wszelkie myślenie i osądzanie zostawiali innym. To sztuka niezwykle trudna i za to należy się im duży szacunek. Równie wielkie uznanie dla pana Jerzego Jakubowskiego za to, że w kilku miejscach dość jasno wyraził się na temat nierzadkich ingerencji przedstawicieli kościoła lub świata polityki w pracę policji. Nie każdego na to stać, nawet jeśli jest się już na zasłużonej emeryturze.

Nie podobało mi się natomiast to, że autor momentami jest zbyt wylewny i drobiazgowy w wymienianiu hierarchii w krajowej policji oraz w punktowaniu zasług przełożonych, kolegów oraz swoich. Nie ujmując nic twórcy książki, w niektórych momentach można odnieść wrażenie, że autor nie jest osobą, która miewa problemy z poczuciem własnej wartości. Kolejnym minusem jest dość toporny styl, który sprawia, że mniej więcej 190-stronicowe dzieło czyta się dość długo i trzeba sobie książkę dawkować, i to nie ze względu na trudność czy brutalność poruszanej tematyki. Tu nasuwa się nieuniknione skojarzenie z inną książką poruszającą problematykę pracy policji – mianowicie „Gliniarz” Krzysztofa Liedela, który bardzo dobrze wyszedł na tym, że poprosił o współpracę i pomoc przy spisywaniu wspomnień znanego polskiego pisarza sensacyjnego – Marcina Ciszewskiego. Uważam, że gdyby Jerzy Jakubowski pokusił się o podobny zabieg, tylko by na tym zyskał, zarówno ze względów prozatorskich jak i marketingowych.

„Policjant. Okrutne zbrodnie, głośne śledztwa o których mówiła cała Polska” to książka napisana z pasji i chęci przypomnienia młodszym pokoleniom – mających w głowach przeświadczenie, że policja to źródło wszelkiego zła – że zawód policjanta to ciężka, obciążająca psychicznie praca, dająca jednak wiele satysfakcji, bo jej wyniki nierzadko widać gołym okiem i jest to rzecz warta rozwagi w myśleniu o przyszłości. Nie jest to książka dla wszystkich, bowiem ludzie o słabych nerwach nie przebrną przez brutalne, choć już i tak wygładzone opisy aktów przemocy. I choć toporny styl może odpychać – warto zapoznać się z tym fragmentem polskiej historii widzianym oczyma zasłużonego policjanta.

KSIĄŻKOWE 997.

Nieustanna presja ze strony przełożonych, medialna nagonka, sprawy obciążające ludzką psychikę oraz oczekiwania wymieszane z niechęcią społeczeństwa – to wszystko składa się na niełatwy zawód policjanta. Emerytowany poznański policjant spróbował w swojej książce przychylić policyjnego świata laikowi i pokazać ważniejsze sprawy od kulis. Wyszło mu to tylko...

więcej Pokaż mimo to

avatar
103
101

Na półkach:

„27 lat byłem policjantem (…),który zawsze pracował na pierwszej linii. (...)Chciałbym pokazać żmudną, ale jakże ciekawą pracę policjantów śledczych, którzy zmagali się ze złem po to, aby zwykli ludzie mogli bezpiecznie żyć.”

Jerzy Jakubowski, poznański policjant, dziś na zasłużonej emeryturze, przedstawia w swojej książce historię swojej pracy policji w Wydziale Dochodzeniowo-Śledczym. Kiedy wstąpił w szeregi ówczesnej milicji obywatelskiej był rok 1978. Karierę rozpoczął od stanowiska referenta, potem inspektora w sekcji kryminalnej, aż do naczelnika wydziału. W bardzo prosty i przystępny sposób autor opisuje najgłośniejsze, niejednokrotnie najbardziej okrutne zbrodnie, jakie wydarzyły się w latach 80-tych XX wieku. W szczegółowy sposób opisuje pracę policjantów, techników, lekarzy sądowych, prokuratorów. Mamy możliwość zapoznać się z metodami działania organów ścigania w czasach, kiedy o komputerowej bazie danych milicja nawet nie marzyła, to czasy kiedy nie obowiązywała ochrona danych osobowych i wizerunku i policja bez problemu mogła pokazać zdjęcie poszukiwanego przestępcy w telewizji czy powiesić na przystankach komunikacji miejskiej plakaty ostrzegające przed niebezpiecznym człowiekiem. I zaskakujące jest to, że pomimo braku bardzo wielu możliwości milicja, a następnie policja była bardzo skuteczna.
Jakubowski opisuje czasy, kiedy milicjant wzbudzał powszechny szacunek. W trudnych sprawach niejednokrotnie stróże prawa prosili o pomoc społeczeństwo i mogli na nie naprawdę liczyć. Ale nie doszukujmy się tu umieszczenia na piedestale samego siebie, bo autor sobie poświęca bardzo niewiele miejsca, tylko tyle, aby zapoznać czytelnika z powodami, dla których postanowił swoje życie zawodowe związać z policją.
Coś, co wzbudziło mój ogromny szacunek do autora, to jego podejście do osób podejrzanych o najgorsze zbrodnie w trakcie wielogodzinnych przesłuchań. Jakubowski był zwyczajnie ludzki w stosunku do zwyrodnialców. Był ich spowiednikiem, zwierzali mu się nie tylko z motywów czy przebiegu morderstwa, oni opisywali swoje dzieciństwo, dorosłe życie, problemy z jakimi się na co dzień borykali.
Szczegółowość opisów każdego z postępowań, które miały miejsce w latach 80-tych robi duże wrażenie, ale nie tylko to. Jakubowski otwarcie pisze o tym, jaki ma stosunek do kary śmierci, której jest zwolennikiem, jak i polityki czy Kościoła, które próbują ingerować w rzetelną pracę organów ścigania.
„Policjant” to nie tylko książka dla fanów kryminałów, to również dobrze opisana i wyjaśniona terminologia, jaką posługują się funkcjonariusze. Z każdej strony powieści uderza uznanie dla współpracowników, mentorów i nauczycieli, dla zawodu, który był wykonywany przez Jerzego Jakubowskiego z wielkim oddaniem, wreszcie są to bardzo emocjonalne wspomnienia, które stały się ukoronowaniem wieloletniej walki ze złem.

Artykuł opublikowany na portalu http://dlalejdis.pl/artykuly/policjant_recenzja

„27 lat byłem policjantem (…),który zawsze pracował na pierwszej linii. (...)Chciałbym pokazać żmudną, ale jakże ciekawą pracę policjantów śledczych, którzy zmagali się ze złem po to, aby zwykli ludzie mogli bezpiecznie żyć.”

Jerzy Jakubowski, poznański policjant, dziś na zasłużonej emeryturze, przedstawia w swojej książce historię swojej pracy policji w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
130
3

Na półkach:

Książka pośrednio mówiąca o tym, że kiedyś to aparat prawa był taaaki wydolny. Może zbrodnie bardziej porypane, brak sprzętu, biurokracja ale wykrywalność imponująca, wszystko cacy, a na imieninach szefa nikt nie pił wódki, nie to co teraz korupcja i nieudolność...

Książka pośrednio mówiąca o tym, że kiedyś to aparat prawa był taaaki wydolny. Może zbrodnie bardziej porypane, brak sprzętu, biurokracja ale wykrywalność imponująca, wszystko cacy, a na imieninach szefa nikt nie pił wódki, nie to co teraz korupcja i nieudolność...

Pokaż mimo to

avatar
1115
678

Na półkach:

Opowieść policjanta z jego kilku lat pracy w Komendzie w Poznaniu. Opisywane przez niego sprawy są w miarę ciekawe, chodź sporo szczegółów nie podaje. Fajne jest przestawienie sposobu prowadzenia śledztwa i całej wiążącej się z tym procedurze. Pisane językiem prostym, bardzo łatwo i lekko się czyta.

Spokojnie mogą książkę przeczytać Ci o mniej mocnych nerwach, mało w niej rzeczy drastycznych.

Opowieść policjanta z jego kilku lat pracy w Komendzie w Poznaniu. Opisywane przez niego sprawy są w miarę ciekawe, chodź sporo szczegółów nie podaje. Fajne jest przestawienie sposobu prowadzenia śledztwa i całej wiążącej się z tym procedurze. Pisane językiem prostym, bardzo łatwo i lekko się czyta.

Spokojnie mogą książkę przeczytać Ci o mniej mocnych nerwach, mało w niej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
486
406

Na półkach: , ,

"Dlaczego napisałem tę książkę? 27 lat byłem policjantem. Policjantem, który zawsze pracował na pierwszej linii. Miałem szczęście spotkać na swojej drodze fantastycznych ludzi, którzy nauczyli mnie zawodu gliniarza, którzy współpracowali ze mną, a także takich, których - jak sądzę - nauczyłem być policjantami.
Postanowiłem wszystkim tym osobom oddać szacunek, przypomnieć wspólne dokonania, problemy, sukcesy. Chciałbym pokazać 'od kuchni' żmudną, ale jakże ciekawą pracę policjantów śledczych, zmagających się ze złem po to, aby uczciwi ludzie mogli bezpiecznie żyć."
Jerzy Jakubowski, "Policjant. Okrutne zbrodnie, głośne śledztwa, o których mówiła cała Polska"
Wydawnictwo Replika, 2014


Autor publikacji prawie 17 lat przepracował w Wydziale Dochodzeniowo-Śledczym, przechodząc wszystkie szczeble kariery w tymże, rozpoczynając od referenta do spraw dowodów rzeczowych, a odchodząc z funkcji naczelnika. Jak sam przyznaje, było to dla niego szczególne miejsce, gdyż tam uczył się od podstaw zawodu policjanta. Nigdy nie mieszał się w politykę, a swoje sukcesy zawdzięczał tylko i wyłącznie ciężkiej pracy. Należy jednak zaznaczyć, iż książka nie jest próbą gloryfikowania własnej osoby i wyliczania swoich zasług. Jerzy Jakubowski o sobie pisze głównie w pierwszym rozdziale, aby wprowadzić czytelnika w świat ówczesnej milicji obywatelskiej, przedstawić jednostkę, w której przyszło mu pracować i swoich współpracowników, potem swoją osobę wymienia przede wszystkim w kontekście prowadzonych śledztw. I właśnie o tym jest "Policjant. Okrutne zbrodnie, głośne śledztwa, o których mówiła cała Polska", o dochodzeniach i ich głównych aktorach: ofiarach i przestępcach.

Takie książki są potrzebne w Polsce, w kraju, w którym społeczeństwo zawsze wie najlepiej, a młodzi ludzie dumnie paradują ulicami w bluzach z napisami "JP". Autor uczy czytelnika pokory względem siebie, swych najbliższych i tych, którzy dbają o nasze bezpieczeństwo na co dzień. Opisując niesamowicie trudną, a przede wszystkim żmudną pracę policjantów, wywołuje szacunek swojego odbiorcy. Akcja przez cały czas jej trwania utrzymuje nas w napięciu, mimo odczuwalnego na karku oddechu okrutnych zbrodniarzy, chcemy przewrócić następną kartkę po to, aby odzyskać nadzieję i azyl. Ten azyl zapewniają nam wszyscy śledczy, których pracę opisuje Jerzy Jakubowski. "Policjant (...)" to pełen uznania hołd dla tych, których codziennością jest zapewnienie niewdzięcznemu społeczeństwu ochrony i bezpieczeństwa.

Największym atutem publikacji jest jej uniwersalność i powszechność. Tak się składa, iż nie tylko zapaleni miłośnicy kryminalistyki i kryminologii znajdą coś dla siebie. Książka jest napisana w sposób zrozumiały dla każdego zwykłego zjadacza chleba, wszystkie fachowe terminy dokładnie wyjaśnione, a metody pracy policji skrupulatnie opisane. Samą publikację czyta się jak dobry kryminał, a opisywane zbrodnie nie śniły się nawet najlepszym autorom powieści sensacyjnych. Fabułę, niestety, napisało życie, a Jerzy Jakubowski został jej wiernym narratorem. Przywołuje w pamięci najważniejsze w jego odczuciu i najgłośniejsze śledztwa, w jakich uczestniczył. Pisze o poznańskim nekrofilu, któremu w pewnym momencie przestały wystarczać odkopywanie grobów na cmentarzach i zakradanie się nocą do kaplic pogrzebowych. W końcu zapragnął "świeżych" zwłok. Autor wspomina słynną w czasach osiemdziesiątych sprawę kradzieży w kaplicy gnieźnieńskiej, a także wiele innych, w tym działającego na terenie całej Polski seryjnego zabójcę chłopców. Jakubowski o wszystkich tych zdarzeniach mówi otwarcie, pomijając jednak najbardziej drastyczne sceny w szacunku do rodzin zmarłych. Policjant zna swoją rolę, nie on jest od tego, aby osądzać, jego zadaniem jest odkryć rzeczywisty przebieg zajścia i zebrać na to mocne dowody. Autor wyróżniał się techniką przesłuchiwania podejrzanych, zarówno wtedy, jak i teraz, na kartach powieści starał się zrozumieć psychikę przestępców. Niemniej jednak należy ostrzec delikatniejszego czytelnika: to nie jest książka dla ludzi o słabych nerwach.

Niezmiernie zaskoczył mnie fakt, iż "Policjant (...)" okazał się również niebanalną ekspresją poglądów odnoszących się do trudnej problematyki, takiej jak: kara śmierci czy oddzielenie państwa świeckiego od Kościoła. Książka ciekawie odnosi się do nastroi politycznych panujących w latach osiemdziesiątych w Polsce. Autor wspomina wzmożone patrole milicji obywatelskiej podczas stanu wojennego i opisuje te zdarzenia przez pryzmat policjantów biorących w nich udział. W sposób szczery i prosty w przekazie ukazuje schowane za odznaką bijące serce, które również przeżywało niepokoje tamtych czasów. W tym trudnym zawodzie autorowi udało się dochować wierności przede wszystkim sobie i swoim przekonaniom, przez cały czas odsuwał od siebie politykę na bok, rzetelnie wykonując swoją pracę.

Mam tylko jedno "ale". Język autora momentami bywa toporny, co mnie osobiście nie przeszkadza, jednak zdaję sobie sprawę, że dla nieprawionego czytelnika lektura może okazać się ciężka.

"Policjant (...)" to emocjonujące wspomnienia człowieka, który miał w życiu wielkie szczęście: przez lata robił, to co kochał. Jego praca była również wielką pasją autora i właśnie z z tym zamiłowaniem napisał tę książkę. Podczas lektury odczułam widoczne na każdej stronie spełnienie Jerzego Jakubowskiego. Myślę, iż każdy z nas po latach, już na emeryturze chciałby opowiedzieć swoją historię z poczuciem, iż nie zmarnowało się ani jednego dnia.

"Dlaczego napisałem tę książkę? 27 lat byłem policjantem. Policjantem, który zawsze pracował na pierwszej linii. Miałem szczęście spotkać na swojej drodze fantastycznych ludzi, którzy nauczyli mnie zawodu gliniarza, którzy współpracowali ze mną, a także takich, których - jak sądzę - nauczyłem być policjantami.
Postanowiłem wszystkim tym osobom oddać szacunek, przypomnieć...

więcej Pokaż mimo to

avatar
403
376

Na półkach:

Żałuję, że przeczytałem. To nie kryminał, po którym spokojnie można położyć się spać. To reportaż ukazujący ze wszystkimi szczegółami wykolejonych zbrodniarzy. Dla mnie zbyt prawdziwe, zbyt straszne.

Żałuję, że przeczytałem. To nie kryminał, po którym spokojnie można położyć się spać. To reportaż ukazujący ze wszystkimi szczegółami wykolejonych zbrodniarzy. Dla mnie zbyt prawdziwe, zbyt straszne.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
165
33

Na półkach:

Krótka, dobrze i szybko się czyta. Idealna na niedziele. Lektura obowiązkowa dla adwokatów i sędziów, ponieważ pozwala spojrzeć na to, co myślą i na co zwracają uwagę panowie policjanci…

Krótka, dobrze i szybko się czyta. Idealna na niedziele. Lektura obowiązkowa dla adwokatów i sędziów, ponieważ pozwala spojrzeć na to, co myślą i na co zwracają uwagę panowie policjanci…

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    139
  • Przeczytane
    94
  • Posiadam
    34
  • Literatura faktu
    4
  • Teraz czytam
    3
  • Kryminalistyka
    2
  • Literatura polska
    2
  • Reportaże
    2
  • Chcę w prezencie
    2
  • Ha, mam! :)
    1

Cytaty

Więcej
Jerzy Jakubowski Policjant. Okrutne zbrodnie, głośne śledztwa, o których mówiła cała Polska Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także