rozwińzwiń

Skarżyłem się grobowi...

Okładka książki Skarżyłem się grobowi... Andrzej \\Słowik\\ Zieliński
Okładka książki Skarżyłem się grobowi...
Andrzej "Słowik" Zieliński Wydawnictwo: Grafik biografia, autobiografia, pamiętnik
128 str. 2 godz. 8 min.
Kategoria:
biografia, autobiografia, pamiętnik
Wydawnictwo:
Grafik
Data wydania:
2001-08-10
Data 1. wyd. pol.:
2001-08-10
Liczba stron:
128
Czas czytania
2 godz. 8 min.
Język:
polski
ISBN:
83-913738-5-1
Tagi:
Adrzej Słowik skarżyłem się grobowi
Średnia ocen

5,5 5,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Okładka książki Masa o bossach polskiej mafii Artur Górski, Jarosław Sokołowski
Ocena 5,9
Masa o bossach... Artur Górski, Jaros...
Okładka książki Masa o żołnierzach polskiej mafii Artur Górski, Andrzej Gryżewski, Jarosław Sokołowski
Ocena 5,8
Masa o żołnier... Artur Górski, Andrz...
Okładka książki Masa o kobietach polskiej mafii Artur Górski, Jarosław Sokołowski
Ocena 5,7
Masa o kobieta... Artur Górski, Jaros...

Oceny

Średnia ocen
5,5 / 10
191 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
14
14

Na półkach:

Słowik nie napisał żadnej książki, po prostu zlecił napisanie dostarczając materiały w postaci wspomnień i zdjęć - podobnie jak "Masa" albo "Dziad" wołomiński.
Słowik to przykład zdegenerowanego człowieka, który prawie całe życie spędził za kratkami. Za każdym razem gdy opuszczał zakład karny bardzo szybko wchodził ponownie w konflikt z prawem i błyskawicznie trafiał ponownie do więzienia lub aresztu.
Gdy wychodził po długiej odsiadce to nawet udzielił wywiadu dziennikarzom, pytającym co będzie teraz robił, odpowiedział mniej więcej tak: ja teraz jestem uczciwym człowiekiem, będę pracował legalnie jak każdy, a poza tym chcę się zająć wychowaniem syna.
Długo nie pobył na wolności, za przekręty watowskie posadzili go znowu, po jakimś czasie pojawiła się możliwość wyjścia za kaucją, no ale Słowik nie miał 300 tysięcy złotych na zapłacenie kaucji więc siedział dalej (a nie miał bo jego druga żona Monika związała się z gangsterem rosyjskim zamiast pilnować majątku gdy on siedział, poza tym chyba też zajęto mu jakieś nieruchomości na poczet zabezpieczenia gdy zaczęło się śledztwo w sprawie karuzeli watowskiej). Ale w końcu po prawie roku uzbierał potrzebną kwotę i wyszedł.
I znowu ta sama śpiewka, po krótkim czasie wybuchła afera z korupcją wśród służby więziennej, współpracującej z więźniami i dodatkowo z lewymi zwolnieniami lekarskimi i przemytem do wiezienia różnych rzeczy (telefonów komórkowych a nawet narkotyków). Wśród oskarżonych znowu Słowik. I ponownie za kratki.
Zdaje się, że nadal siedzi.
Wszystko wskazuje na to, że nasz "bohater" skończy jak Dziad wołomiński, który odsiadywał bardzo długi wyrok a gdy do wyjścia pozostał mu niespełna rok, niespodziewanie wziął i się "przekręcił".
We wspomnianej książce Dziad napisał między innymi, że miał działkę po sąsiedzku działki generała Papały.
Warto wspomnieć, że mafia pruszkowska została ciekawie przedstawiona w serialu "Odwróceni". Co prawda fabuła jest fikcyjna ale są pewne elementy zaczerpnięte z rzeczywistości.
Słowika czyli Andrzeja Zielińskiego gra aktor Andrzej Zieliński, i ma on ciekawy zwyczaj robienia często znaku krzyża (tak jak ksiądz). Podobno to był ulubiony gest Słowika, gdy skazywał kogoś na śmierć, i który znany był ze swej religijności.

Słowik nie napisał żadnej książki, po prostu zlecił napisanie dostarczając materiały w postaci wspomnień i zdjęć - podobnie jak "Masa" albo "Dziad" wołomiński.
Słowik to przykład zdegenerowanego człowieka, który prawie całe życie spędził za kratkami. Za każdym razem gdy opuszczał zakład karny bardzo szybko wchodził ponownie w konflikt z prawem i błyskawicznie trafiał...

więcej Pokaż mimo to

avatar
980
507

Na półkach:

Miernota, biedny skrzywdzony przez system człowiek... Dla przykładu poziomu np. ZOMO tłumaczy jako ZBROJNE ODDZIALY MILICJI OBYWATELSKIEJ jedyny plus że szybko się czyta

Miernota, biedny skrzywdzony przez system człowiek... Dla przykładu poziomu np. ZOMO tłumaczy jako ZBROJNE ODDZIALY MILICJI OBYWATELSKIEJ jedyny plus że szybko się czyta

Pokaż mimo to

avatar
170
94

Na półkach:

Nic ciekawego. Zwykłe wybielanie się.

Nic ciekawego. Zwykłe wybielanie się.

Pokaż mimo to

avatar
440
403

Na półkach: ,

porownujac ksiazke slowika a masy widać gigantyczną roznice-masa zawsze twierdził,że był bandytą za to słowik wiecznie niewinny.system to zniszczył,niesłusznie trafił do więzienia nie wiedział że auto było kradzione itd....dla mnie strata czasu-jak nie umiesz spojrzeć twarza w twarz ze swoją przeszłością i konsekwencjami swoich akcji nie rzucaj się do pisania ksiazki-bo fakty same mówią za siebie

porownujac ksiazke slowika a masy widać gigantyczną roznice-masa zawsze twierdził,że był bandytą za to słowik wiecznie niewinny.system to zniszczył,niesłusznie trafił do więzienia nie wiedział że auto było kradzione itd....dla mnie strata czasu-jak nie umiesz spojrzeć twarza w twarz ze swoją przeszłością i konsekwencjami swoich akcji nie rzucaj się do pisania ksiazki-bo...

więcej Pokaż mimo to

avatar
955
868

Na półkach:

Andrzej Zieliński (wcześniej Andrzej B. – przyjął nazwisko żony),pseudonim "Słowik", urodził się w 1960 roku w Stargardzie Szczecińskim. W wieku lat osiemnastu skazany został po raz pierwszy za kradzież i rozbicie samochodu – przesiedział wtedy półtora roku. Na wolności spędził dwa miesiące i za kolejne przestępstwa znów trafił do więzienia. I tak na okrągło – pospolite przestępstwa, wyroki, więzienia, ucieczki… W 1993 roku, jak opisuje to w książce, został ułaskawiony przez prezydenta Lecha Wałęsę, dzięki ogromnej łapówce w dolarach. Twierdzi, że żadna mafia w Polsce nie istniała i nie istnieje.

Masę (Sokołowskiego),znanego przestępcę z Pruszkowa, Słowik nazywa zboczeńcem, narkomanem, przestępcą, impotentem i człowiekiem bez honoru, pogardzanym przez środowisko za zamordowanie przyjaciela Kiełbasińskiego (ps. „Kiełbasa”). Sam na takim tle wygląda nieomalże jak ofiara systemu – owszem, coś tam kiedyś przeskrobał, ale tak w ogóle to jest teraz porządnym człowiekiem (w głębi duszy zawsze był, ale mu źli ludzie nie dali),za błędy przeszłości dawno już zapłacił.

Zieliński mocno podkreśla i eksponuje w swojej książce bliską znajomość, przyjaźń nawet, z katolickim księdzem, Kazimierzem Korybutem Orzechowskim.
Wydaje się bardzo poruszony faktem braku sprawiedliwości w Polsce (za każdych rządów),podając za przykład syna Wałęsy, który dwa razy spowodował po pijanemu wypadek samochodowy z ofiarami w ludziach i dwa razy sąd wydawał wyrok w zawieszeniu – coś takiego w ogóle nie jest możliwe w naszym prawie, ale…
Twierdzi, że mógłby pomóc w zdemaskowaniu i ujęciu morderców Papały i Jaroszewiczów, ale wydaje się, że nikt, z ministrem sprawiedliwości Kaczyńskim na czele, nie był tym zainteresowany.

„On nadal funkcję szefa resortu sprawiedliwości, więc pozwolę sobie zadać mu publicznie takie oto pytanie: Panie ministrze Kaczyński, ilu jeszcze niewinnych ludzi zamknie Pan w więzieniu, żeby jakiś czas później Pańscy prokuratorzy odwoływali przypisywane im przestępstwa? Kiedy wskaże Pan sprawców nie wyjaśnionych do tej pory morderstw?”.

Relację Zielińskiego czyta się nieźle, nie jest na szczęście zbyt długa, a czy prawdziwa? Zapewne w jakiejś mierze tak. I chyba tylko w tym rzecz, ile w niej jest prawdy, a ile koloryzowania i wybielania samego siebie.

„Wszyscy pytają mnie, dlaczego napisałem tą książkę? Nawet kilka dni temu znany polski prominent zatelefonował do mnie z tym pytaniem. Jemu i wszystkim pozostałym chciałbym odpowiedzieć słowami Juliusza Słowackiego, który w swoich podróżach dotarł z Neapolu do Ziemi Świętej i w miejscu, w którym znajduje się Grób Jezusa Chrystusa wypowiedział te słowa: Skarżyłem się Grobowi, a skarga ta była ani przeciw ludziom, ani przeciw Bogu”.

Andrzej Zieliński (wcześniej Andrzej B. – przyjął nazwisko żony),pseudonim "Słowik", urodził się w 1960 roku w Stargardzie Szczecińskim. W wieku lat osiemnastu skazany został po raz pierwszy za kradzież i rozbicie samochodu – przesiedział wtedy półtora roku. Na wolności spędził dwa miesiące i za kolejne przestępstwa znów trafił do więzienia. I tak na okrągło – pospolite...

więcej Pokaż mimo to

avatar
785
779

Na półkach:

Po wielu przeczytanych przeze mnie książkach z "tymi" tematami ta jest arcydziełem. Krótko,dosadnie i na temat. Bardzo mi się podobała.
Po wczoraj skończonej pozycji ze "Słowika"żoną w roli głównej ta jest "wisienką na torcie". Do przemyślenia i poukładania faktów. Lubię to.

Po wielu przeczytanych przeze mnie książkach z "tymi" tematami ta jest arcydziełem. Krótko,dosadnie i na temat. Bardzo mi się podobała.
Po wczoraj skończonej pozycji ze "Słowika"żoną w roli głównej ta jest "wisienką na torcie". Do przemyślenia i poukładania faktów. Lubię to.

Pokaż mimo to

avatar
19
3

Na półkach:

Książka słaba niestety. Słowik powinien zainwestować w słownik bo błędy ortograficzne, aż biją po oczach. Tak jak myślałam książka chyba ,a za zadanie wybielić jego poczynania. No cóż, mizerna jak dla mnie

Książka słaba niestety. Słowik powinien zainwestować w słownik bo błędy ortograficzne, aż biją po oczach. Tak jak myślałam książka chyba ,a za zadanie wybielić jego poczynania. No cóż, mizerna jak dla mnie

Pokaż mimo to

avatar
417
234

Na półkach: , , ,

Przeczytałem książkę w jeden dzień, bo treść w niej nie jest wymagająca. Są to opisy Słowika, odnośnie swego życia, o tym jak trafił za kratki, jakie jest tam życie i dlaczego nie powinien w ogóle tam przebywać. Czytając, miałem wrażenie, że autor chciał się wybielić, postawić w jak najlepszym świetle. W książce chce przekonać ludzi, że on ma racje, a wszyscy, którzy uważają inaczej się mylą. Moim zdaniem mało konkretów i faktów, a dużo opinii Słowika.

Przeczytałem książkę w jeden dzień, bo treść w niej nie jest wymagająca. Są to opisy Słowika, odnośnie swego życia, o tym jak trafił za kratki, jakie jest tam życie i dlaczego nie powinien w ogóle tam przebywać. Czytając, miałem wrażenie, że autor chciał się wybielić, postawić w jak najlepszym świetle. W książce chce przekonać ludzi, że on ma racje, a wszyscy, którzy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
15
13

Na półkach: ,

Rewelacja.

Rewelacja.

Pokaż mimo to

avatar
21
20

Na półkach:

"Światek" z półświatka...;-)))
Dobre.

"Światek" z półświatka...;-)))
Dobre.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    233
  • Chcę przeczytać
    113
  • Posiadam
    29
  • Teraz czytam
    3
  • 2015
    2
  • 2019
    2
  • Ulubione
    2
  • Chcę w prezencie
    2
  • 2018
    2
  • 2021
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Skarżyłem się grobowi...


Podobne książki

Przeczytaj także