W książce można znaleźć to, co nie zmieściło się w "Daleko od miłości" o Donaldzie Tusku. Jest także także kilka pośrednich odpowiedzi na pytanie, dlaczego polska klasa polityczna rekrutuje się głównie ze skończonych miernot.
Autor nie odkrywa tu intryg na miarę "House of cards", ale spiętrzenie cynicznych zagrywek, jakie stosują nasi ulubieńcy, by utrzymać się przy władzy, może szokować osoby, które interesują się polityką ledwie pobieżnie.
Ciekawa książka ale stylem pisarskim znacznie odbiega od pióra Krasowskiego. Sporo w niej szczegółów, detali i ciekawostek, z których wyłania się obraz Prezydenta jako poprawnego gentlemana ale niezbyt skutecznego polityka i negocjatora, który łatwo się denerwował, był zależny od brata bliźniaka, a swoją pozycję i urząd, który piastował, traktował nad wyraz patetycznie. Autorzy starają się być obiektywni ale mimo wszystko daje się odczuć momenty, w których starają się ocieplić wizerunek Lecha Kaczyńskiego (w tamtym czasie sam na niego głosowałem choć aktualnie z Pisem mi nie po drodze). Szybko sie czyta. Myślę, że warto poświęcić dwa dni na przeczytanie tej książki choć Krasowskiego czytało mi się lepiej.