Dom ze ślepą werandą

Okładka książki Dom ze ślepą werandą Herbjørg Wassmo
Okładka książki Dom ze ślepą werandą
Herbjørg Wassmo Wydawnictwo: Wydawnictwo Poznańskie literatura piękna
214 str. 3 godz. 34 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
Huset med den blinde glassveranda
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Poznańskie
Data wydania:
1991-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1991-01-01
Liczba stron:
214
Czas czytania
3 godz. 34 min.
Język:
polski
ISBN:
8321008739
Tłumacz:
Adela Skrentni-Olsen
Tagi:
wojna Norwegia dziecko trauma literatura norweska
Średnia ocen

7,3 7,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,3 / 10
42 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
145
121

Na półkach: , ,

"Dom ze ślepą werandą' jest pierwszą częścią trylogii i aby w pełni docenić to dzieło, najlepiej przeczytać wszystkie części. Poetycki język, proste zdania, które jednak tak pięknie i dokładnie potrafią opisać uczucia bohaterki, klimat, to mocne strony tej książki. Nie jest to jednak łatwa lektura. Krzywda, której doświadcza Tora, jej osamotnienie, próba odnalezienia się w życiu, opisana jest bez upiększeń, bo nie zawsze 'wszystko będzie dobrze'. Pewne wydarzenia odciskają piętno, z którym samemu nie sposób sobie poradzić.

"Dom ze ślepą werandą' jest pierwszą częścią trylogii i aby w pełni docenić to dzieło, najlepiej przeczytać wszystkie części. Poetycki język, proste zdania, które jednak tak pięknie i dokładnie potrafią opisać uczucia bohaterki, klimat, to mocne strony tej książki. Nie jest to jednak łatwa lektura. Krzywda, której doświadcza Tora, jej osamotnienie, próba odnalezienia się w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1175
881

Na półkach: , , ,

"Dom ze ślepą werandą" nie odbiega jakością od innych książek pani Wassmo. Świetnie napisany, pełen emocji i przeżywania, pełen czułości i zrozumienia, ale zupełnie nie dwuwymiarowego. Losy Tory i innych mieszkańców wieloizbowca, a także Fryca i jego rodziny opisane są przejmująco, z ogromnym wyczuciem, dotykając tego, co w człowieczeństwie jest najważniejsze. Jednocześnie język, jakim posługuje się autorka jest bardzo zgrabny, delikatny i zarazem wyrazisty. Nie ma tu miejsca na nieszczerość. I jest tylko jedna i najważniejsza wada tej książki: jest pierwszą częścią trylogii, a dwie kolejne nie zostały u nas wydane. Pytam więc dlaczego??? No dlaczego??? To okrucieństwo zostawić mnie z takim niedosytem, chociaż dwa kolejne tomy napisane są od dawna! Czy może wydawnictwo Smak Słowa nie chciało by wydać trylogii o Torze? W końcu wydali o Dinie. Plissss... Pięknie by to razem na półce wyglądało. Ale cóż... wszystkiego mieć nie można, niestety, choć wiele by się dało za ciąg dalszy. Ech... Tak czy inaczej przynajmniej pierwszą część warto przeczytać. Bardzo warto!

"Dom ze ślepą werandą" nie odbiega jakością od innych książek pani Wassmo. Świetnie napisany, pełen emocji i przeżywania, pełen czułości i zrozumienia, ale zupełnie nie dwuwymiarowego. Losy Tory i innych mieszkańców wieloizbowca, a także Fryca i jego rodziny opisane są przejmująco, z ogromnym wyczuciem, dotykając tego, co w człowieczeństwie jest najważniejsze. Jednocześnie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1039
200

Na półkach:

Sądzę, że na taką chwilę czekają wszyscy Czytelnicy. Po kilku latach poszukiwań udało mi się zdobyć książkę Pani Herbjørg Wassmo „Dom ze ślepą werandą”. Wiem, że to pierwsza część trylogii (jedyna wydana),ale ciągle mam nadzieję na pojawienie się całości na rynku księgarskim. To byłaby prawdziwa niespodzianka dla miłośników pisarki i literatury skandynawskiej.
Postanowiłam, że przed lekturą powieści nie przeczytam żadnej opinii lub recenzji, która mogłaby uprzedzić tematykę powieści. Pierwsze strony książki są wskazówką. Norwegia. Lofoty. Wieś rybacka na północy kraju. Dziewczynka i jej matka. Ojczym. Mieszkają w wielorodzinnym budynku. Dokucza im zimno i trudy dnia codziennego. Wspólnota znająca nawet najbardziej intymne dźwięki. Zakupy na kredyt. Nadużywanie alkoholu. Jest ubogo. Jednak nie to jest najgorsze. Tora jest dzieckiem, które doświadcza przemocy psychicznej i fizycznej. Zarówno ze strony innych dzieci, jak i dorosłych. Matka zajęta pracą. Pozostaje ojczym. Silny. Zagrażający. Dziewczynka ma świadomość, że jest inna – jej ojciec był Niemcem. „Nie był zwyczajnym żołnierzem”, ale wrogiem kraju, który zginął. Dla Tory to kolejny cios. Od takiej przeszłości nie można schować się, uciec w krainę marzeń. Nie ma radości. Jest samotność, za którą nie ponosi winy. To poczucie wyobcowania i świadomość, że nie pasujesz do reszty społeczności wyzwala trudne do ogarnięcia emocje. W dziewczynce pojawia się pragnienie poznania rodziny ojca. Trudna jest również sytuacja matki Tory. Jej dramat wydaje się cichy i ukryty pod warstwą pozornego pogodzenia się z losem. Los nie był dla niej łaskawy. Życzliwie myślimy o ciotce Tory i jej mężu. Poznajemy też mieszkańców wioski, ich pracę i marzenia. Tora jest bystra obserwatorką i potrafi dostrzec różnice między tym, czego ona doświadcza, a co spotyka innych ludzi. Pokochała czytanie książek, które pozwoliły na zmianę perspektywy. Świat czeka. Istnieje poza Wyspą. Jej życie zostało naznaczone tragedią i zasługuje na zmianę. Na radość bycia kochaną.

Wszystko opisane jest w specyficzny dla pisarki sposób. Prosto, ale z ukrytymi myślami, pewnymi niedopowiedzeniami. Czytam strona po stronie i staję się widzem, a nie tylko czytelnikiem. Świadkiem, który chciałby zmienić los Tory. Uprzedzić, ochronić...

Sądzę, że na taką chwilę czekają wszyscy Czytelnicy. Po kilku latach poszukiwań udało mi się zdobyć książkę Pani Herbjørg Wassmo „Dom ze ślepą werandą”. Wiem, że to pierwsza część trylogii (jedyna wydana),ale ciągle mam nadzieję na pojawienie się całości na rynku księgarskim. To byłaby prawdziwa niespodzianka dla miłośników pisarki i literatury skandynawskiej....

więcej Pokaż mimo to

avatar
1627
361

Na półkach: ,

Smutek dziecka bijący z tej książki jest wprost namacalny. Książka pełna samotności, rozpaczy, biedy, małych radości i wielu mądrych przemyśleń dziewczynki wykorzystywanej seksualnie przez ojczyma. Zimny zakątek norweskiej wysepki w latach powojennych, gdzie ludziom żyje się bardzo ciężko a kobiety i dzieci są zdane niemal zawsze na łaskę mężczyzn. Ciemność i zło, które dziewczynka widzi i czuje dookoła siebie nie załamują jej jednak, a małe chwile radości są dla niej jak promyk ciepłego słonka. Książka wstrząsająca, przejmująca czytelnika do szpiku, no i wielki żal, że nie ma tłumaczenia dalszych części, bo losy małej Tory pozostają dla nas zagadką.

Smutek dziecka bijący z tej książki jest wprost namacalny. Książka pełna samotności, rozpaczy, biedy, małych radości i wielu mądrych przemyśleń dziewczynki wykorzystywanej seksualnie przez ojczyma. Zimny zakątek norweskiej wysepki w latach powojennych, gdzie ludziom żyje się bardzo ciężko a kobiety i dzieci są zdane niemal zawsze na łaskę mężczyzn. Ciemność i zło, które...

więcej Pokaż mimo to

avatar
501
115

Na półkach: , ,

Czuję ogromny smutek po odłożeniu DOMU ZE ŚLEPĄ WERANDĄ na półkę. Nie tylko dlatego, iż jest to klasyczna powieść norweska o które teraz ciężko w dobie szału na skandynawskie kryminały, ale dlatego, że dalsze losy Tory i małej społeczności zamieszkującej wyspę w północnej części Norwegii będą owiane mgiełką tajemnicy, przez którą przedrą się tylko Ci którzy znają język norweski. Tak, jeżeli ktoś ma jeszcze wątpliwości, to pozwolę sobie je rozwiać. Powieść o której mowa jest pierwszą częścią trylogii napisaną w 1983 roku przez norweską pisarkę Herbjorg Wassmo. Jako jedyna doczekała się publikacji i w Polsce i w USA. Warto wspomnieć, iż Autorka otrzymała za całość literacką nagrodę Rady Nordyckiej, co jest wielkim wyróżnieniem. Dlaczegóż jednak poprzestano na pierwszej części? pytanie na które chyba nigdy nie znajdę odpowiedzi.

Po zakończeniu mojej czytelniczej przygody z ową pozycją jestem pełna szacunku dla pisarki, która tak wiarygodnie potrafiła pokazać samotność i lęk dziecka oraz jego bezradność wobec przemocy. Jest to bardzo smutna książka, ale zarazem emanuje pięknem. Norwegia, jakiej doświadczamy na jej kartach, w niczym nie przypomina dzisiejszej Arkadii, mlekiem i miodem płynącego kraju do którego niejeden z nas chciałby wyjechać. Lata 50. bowiem są tutaj brudne, cuchnące a do każdego zakątka zagląda bieda. Mało kto ma stałą pracę i pieniądze, a rodzina Tory dosłownie walczy o przetrwanie. Wieloizbowiec z wychodkiem na dworze, zwinięte gazety zamiast papieru toaletowego, mycie raz na tydzień w miednicy, zakupy na zeszyt, chłód, niedostatek oraz oszczędzanie dosłownie na wszystkim, ciężka praca od najmłodszych lat – to nieodzowna część codzienności.
Główna bohaterka jedenastoletnia rudowłosa Tora, prześladowana we wiosce za pochodzenie, jest nagminnie wykorzystywana seksualnie przez ojczyma, który nocami podczas nieobecności żony zakrada się do jej małej izdebki, po to, aby ulżyć swym złowieszczym popędom i tym samym zasiać z niej strach. Ponadto dziewczynka jest zaniedbywana przez rodzicielkę, czuje się zupełnie bezbronna,a co za tym idzie - samotna. Boi się wiedząc że jest nikim i nic jej się nie należy. Nie ma żadnego znaczenia, że wokół niej są mili ludzie, jak ciotka Rachela, nauczycielka Gunn czy rodzina głuchoniemego chłopca Fryca, którzy mogliby jej pomóc. Takich historii życie zna wiele, a jednak czytając o tym ogarnął mnie niewyobrażalny żal. Żal, że takie rzeczy mają miejsce. Żal że większość takich incydentów pozostaje za zamkniętymi drzwiami naszych sąsiadów, przyjaciół, rodziny a my żyjemy w nieświadomości i nie możemy nic zrobic aby pomóc.

Muszę przyznać, iż jest to pierwsza książka traktująca o molestowaniu seksualnym dziecka jaką przeczytałam i wiem, iż strach oraz niemoc są tutaj tak precyzyjnie opisane, iż chylę czoła przed kunsztem pisarskim Autorki, choć równocześnie odniosłam dziwne wrażenie, że to nie tylko jej bujna wyobraźnia....
Warto również nadmienić, iż jest to powieść przez którą nieśmiało przemawia feminizm. Po raz kolejny możemy zauważyć, iż kobieta to istota niezwykle silna, nie poddająca się pomimo przeciwności losu i choć życie nie oszczędza jej, jest w stanie poradzić sobie sama. Tak, będą łzy, praca w pocie czoła, bieda, niesprawiedliwość losu ale to mężczyzna tutaj okazuje się być jednostką słabą, nie potrafiącą egzystować bez...kobiety.

Pomimo całej drastyczności, smutku i strachu, który wprost bije z kartek, Herbjorg Wassmo udało się przemycić malutki promyczek nadziei. Wszystko to zawarła miedzy wierszami i dlatego żywię nadzieję, że Tora odbije się od dna, wykształci się i będzie KIMŚ. Ale to wszystko przed nią, my niestety jak na razie możemy domniemywać jakie były jej dalsze losy i wierzyć w to, iż znajdzie się jakieś wydawnictwo które postanowi wydać "Niemy pokój" oraz "Otwarte niebo".

Gorąco polecam choć lojalnie ostrzegam, iż zdobycie tej książki niemalże graniczy z cudem.

Czuję ogromny smutek po odłożeniu DOMU ZE ŚLEPĄ WERANDĄ na półkę. Nie tylko dlatego, iż jest to klasyczna powieść norweska o które teraz ciężko w dobie szału na skandynawskie kryminały, ale dlatego, że dalsze losy Tory i małej społeczności zamieszkującej wyspę w północnej części Norwegii będą owiane mgiełką tajemnicy, przez którą przedrą się tylko Ci którzy znają język...

więcej Pokaż mimo to

avatar
196
22

Na półkach:

Przygnębiająca bardzo książka.

Przygnębiająca bardzo książka.

Pokaż mimo to

avatar
52
18

Na półkach:

Majstersztyk. Utwierdzam sie w przekonaniu, że literatura skandynawska jest genialna, a jestem na początku drogi z jej obcowaniem. Prostota, surowość, minimalizm, tylko pogłębiają smutek przebijający z tek książki.

Majstersztyk. Utwierdzam sie w przekonaniu, że literatura skandynawska jest genialna, a jestem na początku drogi z jej obcowaniem. Prostota, surowość, minimalizm, tylko pogłębiają smutek przebijający z tek książki.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    247
  • Przeczytane
    51
  • Posiadam
    9
  • Skandynawia
    5
  • Literatura skandynawska
    4
  • Literatura norweska
    3
  • Ulubione
    3
  • Domowa biblioteczka
    2
  • Norwegia
    2
  • Chcę w prezencie
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Dom ze ślepą werandą


Podobne książki

Przeczytaj także