Karuzela z Madonnami
- Kategoria:
- publicystyka literacka, eseje
- Cykl:
- Karuzela z... (tom 1)
- Seria:
- Biblioteka "Latarnika"
- Wydawnictwo:
- Instytut Wydawniczy Latarnik
- Data wydania:
- 2003-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2003-01-01
- Liczba stron:
- 376
- Czas czytania
- 6 godz. 16 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 8391789128
- Tagi:
- kobiety Ewa Demarczyk Madonna rozmowy
"Karuzela z madonnami"? Czyżby to była książka o Madonnie i innych estradowych prowokatorkach? A może o śpiewającej wiersz Białoszewskiego Ewie Demarczyk?
Cokolwiek pomyślicie, będziecie mieli rację: to książka o Madonnie, Ewie Demarczyk oraz o pięćdziesięciu pięciu innych wyjątkowych kobietach, które świadomie i nieświadomie wpłynęły na życie autora. Bohaterki tej książki ani nie są aniołami (choć czasem chcielibyśmy je w nich widzieć), ani potworami (choć bywa, że skarżą się, iż żaden mężczyzna nie może z nimi wytrzymać). W ich portretach, jak w kawałkach lustra, można zobaczyć historię XX wieku. Czasem także przypadkowo odbite fragmenty własnych doświadczeń. Losy 57 bohaterek nieustannie się przecinają, splatają, wpływają na siebie. Dlatego lektura "Karuzeli z madonnami" może chwilami przypominać rozwiązywanie pasjonującej krzyżówki: jedno odgadnięte hasło pozwala szybciej odgadnąć i lepiej zrozumieć to, które się z nim krzyżuje. Prawdziwa gra towarzyska w krzyżujące się wątki i skojarzenia.
"Kobiety, które wybrałem, są bardzo różne - pisze autor w przedmowie - Nie wszystkie poznałem osobiście. Dlatego ich portrety mają różną formę: czasem nieostrej, ale za to emocjonalnej impresji a czasem obfitującej w szczegóły rozmowy. Za każdym jednak razem na początku był impuls fascynacji, która wzbogaciła moje życie. Mam nadzieję, że dzięki tej lekturze i wy poczujecie się bogatsi".
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 151
- 62
- 47
- 2
- 2
- 2
- 2
- 1
- 1
- 1
Opinia
Dawno, dawno temu usłyszałam o tej książce. Pewnie jeszcze przez długi czas nie sięgnęłabym po nią, gdyby nie to, że buszując z nudów po miejskiej bibliotece, natknęłam się na nią. Celowo piszę "buszując z nudów", gdyż zazwyczaj zamawiam sobie książki przez internetowy system, a potem tylko odbieram. Natomiast raz na jakiś czas wybieram się do biblioteki w celu... ekhmmm... "wąchania książek" (wiem, to zboczenie!:P), głównie po to, by podelektować się książkową aurą, porozmawiać z miłą panią bibliotekarką i wyjść, będąc w posiadaniu ogromu dobrej energii. Też tak miewacie? :-)
Już, już kończę ten przydługi wstęp. Wypatrzyłam na półce i zabrałam ze sobą do domu "Karuzelę z madonnami" Tomasza Raczka, znanego dziennikarza, krytyka filmowego, autora programów telewizyjnych i radiowych. Większość z Was go zapewne kojarzy, ale czy go lubi/ceni - to już inna kwestia. Abstrahując od tego, czy ja sama darzę go sympatią czy też nie (szczerze mówiąc, miewam zmienne odczucia względem jego osoby), chciałam się dowiedzieć, które to kobiety tak bardzo fascynowały lub fascynują autora. Opis na okładce sugeruje bowiem, że autor zachwycony niektórymi z nich, zbierał i kolekcjonował wywiady z nimi. W książce znajdują się zarówno wywiady, jak i krótkie wzmianki o kobietach, które w swej niezależności miały siłę, by żyć i tworzyć na własny rachunek.
I tak na przykład dowiecie się, o co modliła się Kasia Figura; jak o sądownictwie w Polsce wypowiada się Joanna Chmielewska itd...
Najbardziej rozbawił mnie zachwyt autora nad "Rozmowami w toku" Ewy Drzyzgi. Owszem, ja również swego czasu chętnie go oglądałam, ale prawdę mówiąc było to lata świetlne temu i jeżeli obecnie zdarzy mi się, przełączając z kanału na kanał, trafić na ten program, to oglądam fragment z szeroko rozdziawioną buzią i zniesmaczeniem. Niestety słowa:
nie ma epatowania widzów widowiskowymi scysjami między gośćmi programu (...) to kawał dobrej, fachowo zrobionej publicystyki (...) (s.75)
są już dziś nieaktualne i zastanawiam się, czy pan Raczek ich dzisiaj nie żałuje. Chyba że nie oglądał ostatnich odcinków. Program w mojej opinii stacza się po równi pochyłej i czytanie zachwytów nad nim rozbawiło mnie niemal do łez. Ale tak już bywa z książkami traktującymi o szeroko rozumianym show-biznesie. To, co dziś aktualne, za rok lub dwa, traci ważność i może być jedynie powodem naszego rozbawienia.
To, co nie odpowiadało mi w tej książce, to brak ujednolicenia - mamy tam zarówno ciekawe wywiady, jak i krótkie eseje, a nawet coś na kształt notek biograficznych. Te ostatnie najbardziej mnie w sumie drażniły. Wiem, że z niektórymi paniami autor nie mógł się spotkać, ale taka forma opisu tych postaci nie przemawia do mnie w ogóle.
Wiem, że może źle to zabrzmieć, ale szufladkuję tę lekturę do miana książek-przerywników. No wiecie, kiedy jesteście po jakiejś cięższej pozycji i chcielibyście poczytać coś lżejszego. W takim przypadku "Karuzela..." może się nadać. Nie jest to jednak literatura najwyższych lotów. Niemniej jednak podoba mi się sposób, w jaki autor prowadził wywiady - robił to ciekawie, więc jeśli któryś wywiad wyda się Wam słabszy, to uwierzcie mi, nie jest to wina autora...
Decydujecie się... na własną odpowiedzialność ;-)
Dawno, dawno temu usłyszałam o tej książce. Pewnie jeszcze przez długi czas nie sięgnęłabym po nią, gdyby nie to, że buszując z nudów po miejskiej bibliotece, natknęłam się na nią. Celowo piszę "buszując z nudów", gdyż zazwyczaj zamawiam sobie książki przez internetowy system, a potem tylko odbieram. Natomiast raz na jakiś czas wybieram się do biblioteki w celu... ekhmmm......
więcej Pokaż mimo to