„Bóg zapłać” Tochmana to kolejna pozycja, którą umieszczam na swojej półce „wstrząsające”. Uderzające, porażające, odzierające ze złudzeń, tak dosadne i prawdziwe reportaże Tochmana sprawiają, że „problemiki” dnia codziennego tracą jakiekolwiek znaczenie, a po zastanowieniu stają się wręcz groteskowe.

Przedstawione historie to nie fikcja tylko nasza rzeczywistość. Czternaście reportaży przepełnionych bólem, cierpieniem, emocjami i pytaniami na które nie ma poprawnych odpowiedzi, a wszystkie je łączy jedno – złożony obraz wiary, religijności. Czternaście historii ukazujących ludzkie słabości – fałszywą religijność, obłudę, egoizm, brak zrozumienia dla drugiego człowieka i jego ułomności, a jednocześnie w każdej z nich pojawia się bezgraniczna miłość, ofiarność, empatia – po prostu człowieczeństwo. Czternaście historii przedstawiających tak różne tragedie ludzkie, tak różne ludzkie losy i tak różne próby przetrwania, przeżycia.

Bohaterowie historii Tochmana to zwykli ludzie, o których czasem słyszeliśmy w telewizji za sprawą wydarzeń jakie miały miejsce w ich życiu, a także ludzie znani jak Tomasz Beksiński czy Wanda Rutkowska oraz Ci całkowicie anonimowi.

Tochman w swoich reportażach nie osądza, nie jest stronniczy, zadaje jedynie pytania, sięga do naszych serc, duszy i sumienia. Dwa z nich „Mojżeszowy krzak” i jego kontynuacja „Amen”, o wypadku autokarowym białostockich maturzystów jadących na Jasną Górę, wywarły na mnie największe wrażenie. To właśnie przy nich, zadawałam sobie najwięcej pytań, zastanawiałam się czy potrafiłabym się zachować inaczej niż rodzice, tych którzy w wypadku zginęli…

Z pewnością autorowi nie chodzi o wzruszenie czytelnika (jednak niejednokrotnie to się dzieje, kiedy czytamy kolejny reportaż) ale o poruszenie i wstrząśniecie, by choć na chwilę przystanąć i zastanowić się nad otaczającym nas światem, nad życiem po prostu.

Książka napisana prostym, przystępnym ale jakże dosadnym językiem sprawiła, że przeczytałam ją w kilka godzin. Czytając kolejne historie zastawiałam się „co bym zrobiła na miejscu bohatera?”, „co bym czuła?”, „czy potrafiłabym się zachować godnie i po ludzku?”.

Podsumowując, tę książkę bardzo trudno zrecenzować, coś o niej napisać, ją po prostu trzeba przeczytać! Dla mnie „Bóg zapłać” Tochmana to lektura obowiązkowa.

Iwona Karwacka

„Bóg zapłać” Tochmana to kolejna pozycja, którą umieszczam na swojej półce „wstrząsające”. Uderzające, porażające, odzierające ze złudzeń, tak dosadne i prawdziwe reportaże Tochmana sprawiają, że „problemiki” dnia codziennego tracą jakiekolwiek znaczenie, a po zastanowieniu stają się wręcz groteskowe.

Przedstawione historie to nie fikcja tylko nasza rzeczywistość....