Wieczory kaluki

Okładka książki Wieczory kaluki Howard Jacobson
Okładka książki Wieczory kaluki
Howard Jacobson Wydawnictwo: Cyklady literatura piękna
499 str. 8 godz. 19 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
Kalooki Nights
Wydawnictwo:
Cyklady
Data wydania:
2008-11-07
Data 1. wyd. pol.:
2008-11-07
Liczba stron:
499
Czas czytania
8 godz. 19 min.
Język:
polski
ISBN:
978-83-60279-22-9
Tłumacz:
Katarzyna Thiel-Jańczuk
Tagi:
los życie humor Max Glickman
Średnia ocen

7,1 7,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,1 / 10
43 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
71
54

Na półkach:

Ważna powieść o pokaleczonej męskiej seksualności. Oczywiście, konteksty społeczne, historyczne, kulturowe ważne. Dla mnie jest to jednak przenikliwe studium seksualności mężczyzny, który jeszcze jako chłopak pochodzący z żydowskiej, pełnej bólu rodziny poznawał nagość kobiet na podstawie fotografii przedstawiających ofiary Zagłady. Styl brawurowy, na pewno brawa dla tłumacza.

Ważna powieść o pokaleczonej męskiej seksualności. Oczywiście, konteksty społeczne, historyczne, kulturowe ważne. Dla mnie jest to jednak przenikliwe studium seksualności mężczyzny, który jeszcze jako chłopak pochodzący z żydowskiej, pełnej bólu rodziny poznawał nagość kobiet na podstawie fotografii przedstawiających ofiary Zagłady. Styl brawurowy, na pewno brawa dla tłumacza.

Pokaż mimo to

avatar
1178
1154

Na półkach: ,

Autor brawurowo przedstawia mało nam znaną społeczność brytyjskich Żydów i już sam ten fakt zasługuje na uwagę. A jeśli jeszcze dochodzi do tego prześmiewczo-ironiczno-prowokacyjny styl Autora, to jest tu wszystko to, co akurat ja cenię sobie w literaturze…

A powiedzieć, że nie znajdziecie tu nic z martyrologiczno- cierpiętniczych nastrojów (rzekomo typowych nie tylko dla Żydów, ale przecież również i Polaków - to nic nie powiedzieć.

Głównego konceptu, na którym zasadza się akcja, nie zdradzę, by nie odbierać nikomu swoistej przyjemności: z lektury. Przytoczę zaś najlepszy z wielu żartów narratora-autora rysunkowych dowcipów. Na jednym z nich Żyd mówi do swego towarzysza po tym. jak w parku ptak narobił mu na głowę: „A gojom to śpiewają….!”

I jeszcze jedno zdanie: ”Wstrząs, jakiego doznałem, odkrywszy w końcu, ze Żydówki polują na gojów z jeszcze większym zapałem, niż Żydzi na gojki, skłonił mnie do stworzenia serii irytująco lubieżnych rysunków…”

Orzeźwiająca lektura. Tylko tak można skutecznie przeciwstawić się życiu na cmentarzu. Polski także to dotyczy.

Autor brawurowo przedstawia mało nam znaną społeczność brytyjskich Żydów i już sam ten fakt zasługuje na uwagę. A jeśli jeszcze dochodzi do tego prześmiewczo-ironiczno-prowokacyjny styl Autora, to jest tu wszystko to, co akurat ja cenię sobie w literaturze…

A powiedzieć, że nie znajdziecie tu nic z martyrologiczno- cierpiętniczych nastrojów (rzekomo typowych nie tylko...

więcej Pokaż mimo to

avatar
61
58

Na półkach: ,

Wuybitnie dla miłośników klimatów żydowskiej kultury i obyczajów. Poza tym jest w tym tomie dość nudno.

Wuybitnie dla miłośników klimatów żydowskiej kultury i obyczajów. Poza tym jest w tym tomie dość nudno.

Pokaż mimo to

avatar
224
110

Na półkach:

Książka bardzo dobrze napisana ale jednocześnie bardzo nudna. I ocena aż o dwie gwiazdki mniej za to drugie.

Książka bardzo dobrze napisana ale jednocześnie bardzo nudna. I ocena aż o dwie gwiazdki mniej za to drugie.

Pokaż mimo to

avatar
955
868

Na półkach:

Na początek kilka słów wyjaśnienia dotyczącego kaluki. 
„Tym, którzy nie znają tej gry, należy się wyjaśnienie, że kaluki to ulubiona przez Żydów – wszędzie tylko ci Żydzi, Żydzi i Żydzi – odmiana remika, przy czym jej atrakcyjność (chociaż nie każdy Żyd zgodzi się z tą opinią) polega dla Żyda na tym, że ze swej natury skłania ona grających do sporów i polemik. Nie byłem pewien, czy matka na pewno powinna wołać gromko »Kaluki!« po wyłożeniu swoich kart, ale wydawało mi się, że na tym właśnie polega radość z tej zabawy i że nie chodzi właściwie o samą grę, lecz przede wszystkim o dyskusje o tym, jak i w jakim duchu należy w nią grać. Niektóre nasze wieczory kaluki okazywały się wielkimi sukcesami towarzyskimi, chociaż nie rozgrywano podczas nich ani jednej partyjki. »Dobra gra to szybka gra«, powiadał ktoś na przykład, a ustalenie, co to znaczy »szybka«, zajmowało zebranym resztę wieczoru”*.
 
Bohaterem i narratorem jest w książce Maxie Glickman, który – zanim stał się znany i uznany jako autor komiksów – pracował dla wydawcy gejowskiej literatury erotycznej. Opowiada on o życiu swoim, rodziny i przyjaciół oraz o wszelkiego typu problemach, które nierozerwalnie wiążą się z prostym pozornie stwierdzeniem: jestem Żydem. Jest tu także miejsce na tragedię, kryminalną tajemnicę, historię zakazanego romansu i kilkanaście innych wątków.
 
Ojciec Maxiego – bokser, który musiał zrezygnować z kariery, bo mu wiecznie krew leciała z nosa – nie był Żydem religijnym, a nawet wprost przeciwnie – wojującym ateistą. Całe życie starał się uwolnić od emocjonalnego ciężaru sztetla gdzieś w Europie wschodniej. Pragnienie to przekazał synowi, ale wygląda na to, że i jemu sprawiało to ogromne problemy i, pomimo urodzenia i wychowania w Anglii, nie bardzo się udało.
 
„Chyba jednak trochę przesadziłem ze swoim żydostwem, bo ostatnio zastanawiała się przecież, dlaczego ciągle muszę wyglądać jak Żyd.
- Bo ja, do kurwy nędzy, jestem Żydem – przypomniałem jej.
- Przez cały czas?
- W każdej pierdolonej chwili.
- Przestań przeklinać – powiedziała.
- Przestanę przeklinać, kurwa, kiedy przestaniesz mnie pytać, dlaczego ciągle wyglądam jak jebany Żyd.
- Dlaczego z tobą o wszystko trzeba się wykłócać? Dlaczego nie możesz powstrzymać się od przekleństw i przestać wyglądać na Żyda?
- A co ja mam zrobić, kurwa mać? Iść na operację plastyczną nosa?
[…]
- Świetna myśl – odpowiedziała w końcu. – Amputuj sobie nos”**.
 
Żydostwo i wszystko co się z nim wiąże, jest problemem stale obecnym w życiu bohatera i jego zwariowanych krewniaków, w rozmaity sposób przeszkadza mu w życiu, komplikuje je i, choć miewa to często aspekty zabawne, śmiać może się z nich czytelnik, ale nie jestem pewien, czy Maxie…
 
Howard Jacobson (urodzony w 1942 roku w Manchesterze angielski rysownik i autor kilku książek) potrafi w sposób zupełnie niesamowity przejść w jednym akapicie od tematów bardzo poważnych do groteski, a nawet splatać je w jedną całość, pozostawiając czytelnika oszołomionego i zadającego sobie pytanie, czy miał do czynienia z typowym humorem brytyjskim, którego naczelną zasadą jest: „tylko nie nazbyt poważnie!”, czy z perełkami typowo żydowskiego poczucia humoru, czy może „tylko” z wirtuozerią językową Jacobsona.
 
„Od wyglądania jak Żyd można się w końcu porzygać, podobnie jak od tego, że ludzie patrzą na ciebie jak na Żyda. Ciekawie byłoby się więc przekonać, jak to jest nie być zaszufladkowanym za zawsze. Oni – goje – zawsze dziwnie nam się przyglądają, bez względu na to, czy chcą nas skrzywdzić, czy nie. Żyd zawsze wzbudza w nich jakieś oczekiwanie, jak gdyby miał gotową odpowiedź na swój temat, na dobre i na złe – odpowiedź na pytanie, którego oni nie bardzo potrafią postawić. Więc byłoby fajnie przestać być wreszcie powodem takich reakcji. I – ponieważ w istocie Żyd nigdy nie ma dobrej odpowiedzi na żadne pytanie – miło byłoby nie sprawiać im więcej zawodu. Myślałem, jak by to było, gdybym nie czuł, że rozbudziłem cudzą ciekawość, której nie potrafię zaspokoić. Może wtedy wstawałbym rano szczęśliwy, a nie odrzucony i wkurwiony. Może znalazłbym większy rynek zbytu dla moich rysunków. Może wtedy życie z moją hitlerowską, nieczułą jak pogrzebacz żoną układałoby mi się nieco lepiej. Podobno mężczyźni z mniejszymi nosami robią lepsze minety. Ale po prawdzie najlepsze minety na świecie robią Żydzi, i to właśnie dlatego, że tymi swoimi wielkimi nosami drażnią to, co trzeba, choć z drugiej strony należy przyznać, że w zasadzie nie jest to mineta. A zatem być może, nie rozdzielając już dalej włosa na czworo, po operacji plastycznej robiłbym gorsze minety. Nad tym też powinienem był się zastanowić. Tak, każę sobie obciąć nos i zrobię tej dziwce na złość”***.
 
Zbyt wiele wulgaryzmów – jak na mój gust. Niektóre sprawiają wrażenie jakby doklejonych na siłę. Poza tym, oczywiście mogę się mylić – oryginału nie widziałem, ale mam wrażenie, że tłumacz stosował często i bez potrzeby „twarde” ordynarne ich wersje zamiast możliwych, nieco lżejszych.
 
Książka zdecydowanie warta przeczytania.
 
 
 
-- 
* Howard Jacobson, „Wieczory kaluki”, wyd. Cyklady 2008, przekład Maciej Świerkocki, str. 21.
** Howard Jacobson, „Wieczory kaluki”, wyd. Cyklady 2008, przekład Maciej Świerkocki, str. 35.
*** Howard Jacobson, „Wieczory kaluki”, wyd. Cyklady 2008, przekład Maciej Świerkocki, str. 37.

Na początek kilka słów wyjaśnienia dotyczącego kaluki. 
„Tym, którzy nie znają tej gry, należy się wyjaśnienie, że kaluki to ulubiona przez Żydów – wszędzie tylko ci Żydzi, Żydzi i Żydzi – odmiana remika, przy czym jej atrakcyjność (chociaż nie każdy Żyd zgodzi się z tą opinią) polega dla Żyda na tym, że ze swej natury skłania ona grających do sporów i polemik. Nie byłem...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    86
  • Przeczytane
    53
  • Posiadam
    26
  • Judaica
    3
  • Teraz czytam
    2
  • Ulubione
    2
  • Literatura izraelska
    1
  • 2010-2019
    1
  • Czekające w kolejce do przeczytania
    1
  • Własne
    1

Cytaty

Więcej
Howard Jacobson Wieczory kaluki Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także