Powrót do lektury z czasów dzieciństwa, wtedy mocno mnie wzruszyła, teraz już nie. Mamy tu temat znany z 'Lalki': bankructwo klasy wyższej, ale wykonanie jest kiepskie, fabuły tam w zasadzie nie ma, postacie są płaskie, za to w nadmiarze łez, chorób, smutku. Książka nie wytrzymała próby czasu. Słuchałem audiobooka pięknie czytanego przez Magdalenę Zawadzką.

'Anielkę' czytałem w dzieciństwie, fabuły nie pamiętałem, jedynie to, że się mocno wzruszyłem w czasie lektury. Postanowiłem wrócić do opowieści Prusa i sprawdzić swoje wrażenie. Wybrałem formę formie książki czytanej, w znakomitym wykonaniu Magdaleny Zawadzkiej.

Głównym tematem książki jest pauperyzacja klasy ziemiańskiej w drugiej połowie XIX wieku, niektórzy jej członkowie, jak ojciec Anielki, zupełnie sobie nie radzą z gospodarowaniem majątkiem i rodzina wpada w poważne kłopoty materialne. Opis owych kłopotów to właściwie cała, dosyć uboga, fabuła książki.

Myślę, że rzecz cała miała też chwytać za serce, bo wiele tam nieszczęść, chorób, łez, śmierci. W ogóle bije z książki straszny smutek, rozpacz, beznadzieja. Z pewnością w swoim czasie był to niezły wyciskacz łez, teraz jednak nie wzrusza, bardziej nudzi.

Psychologia postaci jest nader płaska: Anielkę portretuje Prus, jako istotę idealną, aniołka, szczególnie to jest widoczne w scenie z Gajdą, gdy go prosi, żeby nie bił córki. Inni bohaterowie są równie jednowymiarowi: matka Anielki jest chorowita, brat to maminsynek, ojciec to utracjusz i szaławiła, itd. itp.

No zestarzało się to dziełko mocno i myślę, że obecnie do naszej dziatwy zupełnie nie trafia. Jedyne ciekawe fragmenty to obrazki obyczajowe z życia włościańskiego, oto baba najpierw bije chłopa kijanką (czy ktoś pamięta, co to kijanka?) a potem chłop babę leje pięścią. Czasami (za rzadko!) pokazuje Prus lwi pazur humorysty opisując np. kłótnię dwóch lekarzy nad łóżkiem śmiertelnie chorej.

Z pewnością jedna ze słabszych powieści w dorobku Prusa.

Powrót do lektury z czasów dzieciństwa, wtedy mocno mnie wzruszyła, teraz już nie. Mamy tu temat znany z 'Lalki': bankructwo klasy wyższej, ale wykonanie jest kiepskie, fabuły tam w zasadzie nie ma, postacie są płaskie, za to w nadmiarze łez, chorób, smutku. Książka nie wytrzymała próby czasu. Słuchałem audiobooka pięknie czytanego przez Magdalenę Zawadzką.

'Anielkę'...