W porównaniu z dwoma poprzednimi częściami, ta jest najbardziej "soft". Nie jest zła, ale nie ma też polotu. Za dużo rozpisać się w zasadzie nie da, nic mnie jakoś nie raziło szczególnie, bym miała na czym psy wieszać. Oczywiście też nie zachwyciła.

W porównaniu z dwoma poprzednimi częściami, ta jest najbardziej "soft". Nie jest zła, ale nie ma też polotu. Za dużo rozpisać się w zasadzie nie da, nic mnie jakoś nie raziło szczególnie, bym miała na czym psy wieszać. Oczywiście też nie zachwyciła.

Po przeczytaniu wcześniejszych pozycji, czyli "Pan Drake" i "Pan West" wiedziałam, że ta książka będzie tak samo gorąca.
Okazało się jednak, że "Pan Carter" jest jeszcze bardziej gorący.

Cade jest połączeniem opiekuńczego i zarazem stanowczego mężczyzny dla którego liczy się tylko dobro jego córki.
Phoenix jest młodą dziewczyną, która pracuje jako camgirl, by wydostać się ze swoich problemów.
W pewnym momencie ich drogi krzyżują się, ponieważ Pho zaczyna pracę jako opiekunka Mack.
To jak potoczy się ich historia jest warte przeczytania szczególnie, że fabuła wciąga tak mocno, iż sama wyciągnęłam ją w jeden wieczór.

Po przeczytaniu wcześniejszych pozycji, czyli "Pan Drake" i "Pan West" wiedziałam, że ta książka będzie tak samo gorąca.
Okazało się jednak, że "Pan Carter" jest jeszcze bardziej gorący.

Cade jest połączeniem opiekuńczego i zarazem stanowczego mężczyzny dla którego liczy się tylko dobro jego córki.
Phoenix jest młodą dziewczyną, która pracuje jako camgirl, by wydostać się...

Ta seria jest kompletnym sztosem i nadal jestem zaskoczona tym, jak bardzo zmieniło się nie tylko pióro, ale i styl Leny!

Był Pan West i Drake, teraz przyszła pora na Pana Cartera i kurde jakaż to była gorąca pozycja! Sięgając po ten tytuł, czułam, że się nie zawiodę, ale nie sądziłam, że jeszcze tak mnie może autorka zaskoczyć i jestem w niej mega zakochana!

Wciągnęłam tę książkę na raz, serio zarwałam dla niej noc i czytałam ją z takimi wypiekami, że wrr! Normalnie Dark Romance od Leny — miodzio. Potrzebowałam takiej książki — mrocznej, mocno erotycznej. W ostatnim czasie często sięgam po New Adult, a „Pan Carter” w tym wszystkim był dla mnie takim „oddechem” i odskocznią od młodzieżówek.

Jeśli myślicie, że „Pan Carter” to książka erotyczna pozbawiona jakiejkolwiek fabuły, to jesteście w błędzie. Autorka stworzyła tak świetną fabułę, że udało się jej mnie nawet zaskoczyć. Uwielbiam to jak cudownie autorka łączy Dark romans, z różnicą wieku. Jeśli lubicie mocno erotyczne książki z motywem bdsm i age gap, to koniecznie sięgnijcie po „Pana Cartera ”. Obiecuję wam, że się nie zawiedziecie!

Ta seria jest kompletnym sztosem i nadal jestem zaskoczona tym, jak bardzo zmieniło się nie tylko pióro, ale i styl Leny!

Był Pan West i Drake, teraz przyszła pora na Pana Cartera i kurde jakaż to była gorąca pozycja! Sięgając po ten tytuł, czułam, że się nie zawiodę, ale nie sądziłam, że jeszcze tak mnie może autorka zaskoczyć i jestem w niej mega zakochana!

Wciągnęłam...

Pan Carter tworzy ciekawą historię, jednak nie przypadła mi do gustu.

Sam pomysł na wątki w niej poruszane jest dobry. Mimo wszystko myślę, że tej powieści brakuje tego czegoś.

Pan Carter tworzy ciekawą historię, jednak nie przypadła mi do gustu.

Sam pomysł na wątki w niej poruszane jest dobry. Mimo wszystko myślę, że tej powieści brakuje tego czegoś.

Ta część najmniej mi przypadła do gustu ale cała seria bardzo fajna.

Ta część najmniej mi przypadła do gustu ale cała seria bardzo fajna.

Najsłabsza z trzech części ale mimo wszystko uważam, że warto przeczytać wszystkie :)

Najsłabsza z trzech części ale mimo wszystko uważam, że warto przeczytać wszystkie :)

Trochę dziwna, czasami nudna.

Trochę dziwna, czasami nudna.

Uwielbiam wszystkie historie z bohaterami

Audiobooka szybko i przyjemnie się słuchało

Uwielbiam wszystkie historie z bohaterami

Audiobooka szybko i przyjemnie się słuchało

"Jeśli miał­bym po­now­nie się oże­nić, to tylko z tobą. Z ko­bie­tą, która nie tylko za­wró­ci­ła mi w gło­wie, ale rów­nież roz­ko­cha­ła w sobie moją córkę."
.
"Pan Carter" @lenambielska to kolejna powieść autorki, która rozpali wasze policzki do czerwoności. Tym razem mamy do czynienia z motywem age gap.
.
"Pan Carter skrywa więcej, niż się wydaje."
.
Mam wrażenie, że Lena z każdą kolejną książką tworzy coraz to pikantniejsze historie, od których czytelnik nie jest w stanie się oderwać. Chociaż oceniłam trzech Panów na osiem gwiazdek, to wydaje mi się, że śmiało mogę stwierdzić, iż Carter z nich jest najlepszy!
.
Po raz kolejny zostajemy wrzuceni w mroczny świat pełen namiętności.
"Pan Carter" to historia wyrafinowana, mocno erotyczna, prowokująca i podniecająca. Chociaż mamy wiele scen seksu, to autorka napisała je w bardzo smaczny sposób, który ani przez moment nie spowodował u mnie zażenowania.
Książka, a w sumie to jej głowni bohaterowie, skrywają w sobie wiele tajemnic, które z rozdziału na rozdział możemy odkrywać, co powoduje, iż nie ma mowy o nudzie.
Oczywiście nie zabraknie również emocji, od których ciężko będzie wam złapać oddech.
.
Samotny tata i opiekunka jego córki. Skusicie się?
Ja gorąco polecam! Mimo, iż książkę przeczytałam już jakiś czas temu, to nadal siedzi w mojej głowie. Mam nadzieję, że Lena jeszcze nie raz spowoduje, iż moje policzki będą płonąć.
.

"Jeśli miał­bym po­now­nie się oże­nić, to tylko z tobą. Z ko­bie­tą, która nie tylko za­wró­ci­ła mi w gło­wie, ale rów­nież roz­ko­cha­ła w sobie moją córkę."
.
"Pan Carter" @lenambielska to kolejna powieść autorki, która rozpali wasze policzki do czerwoności. Tym razem mamy do czynienia z motywem age gap.
.
"Pan Carter skrywa więcej, niż się wydaje."
.
Mam wrażenie, że...

▪️▪️▪️
▪️Tytuł: Pan Carter
▪️Autor: Lena M. Bielska @lenambielska
▪️Wydawnictwo: NieZwykłe @wydawnictwoniezwykle
▪️Premiera: 16.08.2023 r.
▪️▪️▪️
(Współpraca reklamowa @wydawnictwoniezwykle)
▪️▪️▪️

"Pan Carter" jest czę­ścią uni­wer­sum Ar­kan­sas. Po­ni­żej znaj­dzie­cie za­le­ca­ną ko­lej­ność czy­ta­nia dzięki której unik­nie­cie spo­ile­rów:
We’re just friends
Pan Drake
Pan West k
Pan Car­ter

Jest to książka kierowana tylko i wyłącznie do czytelników pełnoletnich, gdyż skupia się w głównej mierze na rozmaitych scenach seksu wraz z pewnymi elementami bdsm. W naszym odczuciu w porównaniu do Pana Drake'a i Pana Westa jest to chyba książka najspokojniejsza wobec której miałyśmy duże wymagania gdyż poprzedniczki zawiesiły jej wysoko poprzeczkę.

Autorka przede wszystkim skupiła się na nie do końca zdrowej relacji naszych bohaterów a mimo to i tak odnosiłyśmy wrażenie, że wszystko nieco za szybko się działo przez co nie do końca poczułyśmy nawiązującą się pomiędzy nimi więź 😔 w świetny natomiast sposób pokazała jak ważna dla Cartera jest rola ojca i że dla swojej córki jest w stanie zrobić dosłownie wszystko. I tu także trzeba zaznaczyć, że mała Mackenzie była w tej historii niczym świetlik, który każdorazowo powodował, że uśmiechałyśmy się do książki od ucha do ucha ❤️

Miło było także ponownie "spotkać" bohaterów wcześniejszych książek i dowiedzieć się co u nich i jak sobie radzą a jednocześnie ponownie zobaczyć jak silna jest ich przyjaźń.

Choć w naszym odczuciu "Pan Carter" do dark'ów nie należy, gdyż my osobiście nie zauważyłyśmy w tej historii mroku jaki skrywają książki określane tym mianem, to na pewno będzie to erotyk skierowany do czytelników potrzebujących dużej dawki namiętności i naprawdę świetnie opisanych gorących scen zwłaszcza iż nie da się zaprzeczyć, że to wychodzi Lenie naprawdę bardzo dobrze.

Jeżeli zatem macie chęć na książkę, która będzie lekturą dobrze napisaną lecz bez fajerwerków a i zarazem posiadającą świetnie opisane sceny erotyczne z dodatkiem pewnego niebezpieczeństwa zawartego w fabule to zdecydowanie będzie to coś dla Was 😊

@wydawnictwoniezwykle bardzo dziękujemy za egzemplarz i współpracę 🖤❤️😊

Książka dostępna na stronie:
https://wydawnictwoniezwykle.pl/pan-carter

▪️▪️▪️
▪️Tytuł: Pan Carter
▪️Autor: Lena M. Bielska @lenambielska
▪️Wydawnictwo: NieZwykłe @wydawnictwoniezwykle
▪️Premiera: 16.08.2023 r.
▪️▪️▪️
(Współpraca reklamowa @wydawnictwoniezwykle)
▪️▪️▪️

"Pan Carter" jest czę­ścią uni­wer­sum Ar­kan­sas. Po­ni­żej znaj­dzie­cie za­le­ca­ną ko­lej­ność czy­ta­nia dzięki której unik­nie­cie spo­ile­rów:
We’re just friends
Pan...