rozwińzwiń

Islandia i Polacy. Historie tych, którzy nie bali się zaryzykować

Okładka książki Islandia i Polacy. Historie tych, którzy nie bali się zaryzykować Aleksandra Kozłowska, Mirella Wąsiewicz
Okładka książki Islandia i Polacy. Historie tych, którzy nie bali się zaryzykować
Aleksandra KozłowskaMirella Wąsiewicz Wydawnictwo: Znak Horyzont reportaż
448 str. 7 godz. 28 min.
Kategoria:
reportaż
Wydawnictwo:
Znak Horyzont
Data wydania:
2023-07-03
Data 1. wyd. pol.:
2023-07-03
Liczba stron:
448
Czas czytania
7 godz. 28 min.
Język:
polski
ISBN:
9788324095872
Tagi:
Islandia Polacy emigracja emigranci reportaż literatura faktu
Średnia ocen

7,2 7,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Pismo. Magazyn opinii, nr 3 (39) / marzec 2021 Patrycja Dołowy, Urszula Honek, Sławomir Hornik, Urszula Jabłońska, Dorota Kotas, Zuzanna Kowalczyk, Aleksandra Kozłowska, Yiyun Li, Ania Morawiec, Maciej Moskwa, Jarema Piekutowski, Justyna Piszczatowska, Mateusz Roesler, Filip Skrońc, Jakub Wątor, Marcin Wicha, Karolina Wigura, Marta Zabłocka
Ocena 6,7
Pismo. Magazyn... Patrycja Dołowy, Ur...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,2 / 10
74 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
3500
814

Na półkach: ,

Bardzo ciekawa i poruszająca wyprawa w nieznane. Reportaż o życiu Polaków, którym przyszło się zmierzyć z niezbyt przychylną aurą dalekiej Islandii.

Opowieści z życia wzięte, mniej lub bardziej optymistyczne. Każda historia jest inna, wyczuwa się rozdarcie bohaterów pomiędzy Islandią i nowym życiem, a Polską kolebką swoich przodków.

Reportaż odczarowuje nam tajemniczą krainę wulkaniczną, tak odległą i mało przez nas poznaną, obnaża jej wszystkie wady, ale podkreśla też zalety emigracji.

Najbardziej spodobały mi się dwie historie, jedna związana z Viking Kebab, lokalem gastronomicznym prowadzonym od początku swego istnienia przez Polaków(!) oraz z twórcą/ami słownika polsko-islandzkiego rodziną państwa Bartoszków.

Każdy z bohaterów reportażu ma swój pomysł na życie, podejmuje się różnego rodzaju działalności, jedni są bardziej szczęśliwi inni mniej.

Sama Islandia pod wpływem emigrantów też musiała się zmienić, zweryfikować swój stosunek do "obcych", czy jej się to udało...

Dla mnie to była ekscytująca przygoda podana w przystępnej i ciekawej formie. Obie panie autorki wykazały się inicjatywą, gdyż spędziły w Islandii jakiś czas i osobiście przeprowadziły rozmowy ze swoimi bohaterami, a potem w przejrzysty sposób ułożyły swoje wywiady kierując się po części chronologią.

Polecam

Bardzo ciekawa i poruszająca wyprawa w nieznane. Reportaż o życiu Polaków, którym przyszło się zmierzyć z niezbyt przychylną aurą dalekiej Islandii.

Opowieści z życia wzięte, mniej lub bardziej optymistyczne. Każda historia jest inna, wyczuwa się rozdarcie bohaterów pomiędzy Islandią i nowym życiem, a Polską kolebką swoich przodków.

Reportaż odczarowuje nam tajemniczą...

więcej Pokaż mimo to

avatar
14
13

Na półkach:

Nieźle wykonane zadanie w naszych ciekawych okolicznościach - potakiwała moja głowa im dalej byłam w środku tekstu. Kiwanie było jednak bardzo POWĄTPIEWAJĄCE na samym początku oraz głównie w końcówce.

Przeczytałam z perspektywy islandzkiej i sporo odebrałam swojsko. Autorki zajrzały do pamięci, chwilami planów Polaków na Islandii. Ale muszę wytłumaczyć dlaczego z oceny z wielkim hukiem odłamuję minimum trzy gwiazdki. Przespałam z wątpliwościami kilka nocy, żeby nie poddać się pierwszemu wrażeniu, przegadać, że niefajne sprawy mi się „nie wydają”.

Gdziekolwiek na świecie grzebiesz w historiach niedużej grupy ludzi, musisz wiedzieć, ze wszyscy wokół noszą obserwacje, o których Ci nie powiedzą wprost, a jak sama nie zachowasz ostrożności i kontaktu z realnością to możesz nagle opisać Aborygenów jak Azteków, albo Górali jak Kaszubów. Słaby argument, ze w rozmowie po prostu któryś tak się zaprezentował. Czytane z zewnątrz to oczywiście pozostanie super, nawet na czołówkę największych portali jak widzę, ale z wewnątrz - hm. A ja jestem akurat… wewnątrz, w tym opowiadanym przez autorki i ich bohaterów świecie. No wiec na krawędziach tej książki jest źle, na końcu bardzo źle. Konkret? Gdy spotykamy na początek Łukasza (chodzi o Łukasza, nie właściciela firmy) to z islandzkiej perspektywy moim zdaniem wykorzystać Łukasza, pamięci Łukasza, nie godzi się! Z szacunku dla jego pamięci nie wolno było rozgrywać nim otwarcia takiej akurat książki z takim akurat sygnalizowanym przesłaniem! Przecież każdy kto trochę czyta widzi, ze użyłyście chłopaka narzędziowo jak pionka na pierwszy ruch w grze w szachy, a jeśli Łukasz otwiera drzwi do waszej książki, to chyba, oj Mamo, znacie Jego historię. I tak Go sobie w kontekście tej książki wykorzystałyście? Zagotowałam się. Jeśli wiecie dlaczego to przy następnych książkach błagam was o większe wyczucie! A jeśli nie wiecie dlaczego, to by dla mnie znaczyło, ze rozeznanie było słabsze niż chęć żeby wydać tu, teraz, zaraz, zmonetyzowac. Przecież nie piszecie o fikcyjnych ludziach. Czy Wasze zainteresowanie nimi kończy się po użyciu ? Właśnie jak przedmiotem? My tu naprawdę żyjemy obok siebie! Obserwacja, jeśli ma być na sprzedaż, powinna moim zdaniem uwzględniać w człowieku coś więcej niż sytuacyjny potencjał na literacki towar, bo inaczej dla własnego biznesu można coś wypaczyć lub nawet włożyć palec w ranę. I można później, na przykład dziś, przeczytać ze ktoś to zauważył. Może decydując się na literaturę faktu warto fakty śledzić, ale do końca, chociaż do chwili publikacji. To się czytelnikowi i bohaterowi, bohaterom należy.

Dalej bywało bardzo ok, aż tu ten koniec! Halo, drogie Panie. Skąd pomysł na takiego akurat własnego kolegę, jako reprezentanta polskiej emigracji i cel opowieści? Dobrze, ze nie doszła w epilogu promocja garnków. To jest moja pretensja za pretensjonalność słabo zasłoniętą prześwitującą halką. Wiec proszę Pań, w tym odległym kraju, gdzie jesteśmy wyluzowani i optymistyczni, na przekór nie demonizowanym przez nas trudnościom (bo nikt normalny z nas nie hoduje tu wcale wizji Polaka herosa walczącego z naturą, ani bohatersko kupującego bilet do swojego Westworld w roku 2023, przecież to by było żałosne tutaj),więc w kraju gdzie akceptujemy każdą odmienność - to odmienność jest dopiero punktem wyjścia, a nie żadnym argumentem, ze ktoś jest ważny, bo np. promuje… zło jako super towar. Inni ciężko tu harują, a ja mam płacić by poczytać te autopromocyjne pojękiwania bohatera, który jęczy i biadoli, niespójny jest w rzeczywistości co pokazuje na każdym kroku, a w waszej książce udawanie takie, że jeśli inni bohaterowie tak samo prawdziwi w życiu to szkoda było czytać. Gdzie to skręciło. No co z tą książką? Czy to miało jakoś pomóc Wam albo jemu? Domknąć? W moim przypadku domknęło źródło zadowolenia z czytania, zatkało je. Zaczopowałam się jak Geysir i to co czytacie teraz to tylko Strokkur. Po co czarowanie myślami owiniętymi w rażącą mnie fałszywą skromność, skoro tu w naszym małym światku szybko wiadomo kto jak się naprawdę zachowuje, kto proponuje kawę z ciastkiem, a kto po kawę zawsze rękę ma pierwszy wyciągniętą. Kto choćby zaklinał swoją potulność, atakuje, kasuje, knuje, a z ciastek najbardziej lubi lukier, byle miał go dużo dla siebie.

Każdy ma prawo do swoich ocen, i ja i wy, każdy może tez napisać co sądzi o książce i bohaterze, skoro literaci z zawodu poddają się recenzowaniu tego co wypisują i sami stwarzają przestrzeń na to. Ale skoro publikujecie w tysiącach i promujecie swój tekst dla milionów to prosiłabym o wysiłek także dla nas z Islandii, żebym ja i moi sąsiedzi nie byli skrępowani ze książka sobie a jakiś bohater sobie. Jak się nie wie na co choruje baran to bezpieczniej go nie pokazywać w konkursie, żeby całe stada nie ucierpiały. To rozumieją nawet Ci co na Islandii nie byli, a widzieli tylko Hrútar (film w Polsce pod tytułem Barany.Islandzka opowieść). My tu widzimy nacodzień kto tworzy wizerunek emigracji, a kto tylko swój.

W tym przypadku treścią książki są jej bohaterowie, nie mamy wyjścia, ze w sumie ich recenzujemy. Sami wystąpili z szeregu żeby w Waszej okładce poddać się publicznemu oglądaniu, sami zdecydowali stanąć na arenie weryfikacji czy to książka dobra, poczytna, uczciwa, potrzebna. Dlatego super, ze większość jest świetna. Bo nie recenzujemy czy poprawiałyście komuś styl mówienia lub jaki kolor dało wydawnictwo na okładce. To moim zdaniem mogła być książka roku o polskiej Islandii, było blisko, wyszedł zbiór z wypowiedziami smacznymi, oblany jednak z brzegu niepasującą ramką toffi. Może godzinę więcej na rozmowy po polsku w islandzkim Kronanie lub lepiej Bonusie, byłoby jasne, że tu na Islandii różnicę między lukrem a lukrecją rozpoznajemy lepiej niż Rodacy nad Wisłą. W połączeniu z imponującą promocją książki po prostu mi szkoda za niesprawdzone wątki. Przez nie trochę wstyd polecać znajomym, szczególnie na Islandii. Dla siebie bym wyjęła z tego jednym ruchem dużo środka, który mogłabym już zachwalać jako książkowy Isoland - remake filmowej opowieści sprzed lat. Może to i nie dla każdego - najprędzej dla osób, które po 4 czy 5 przyjazdach czują ze wciąż chcą tu przyjeżdżać. Uważam to za plus, nie minus.

Pozdrawiam bohaterów, wasze historie dodają siły i dla mnie, a tam gdzie są uczciwe i skromne - imponują i budzą szacunek. A autorkom gratulacje, nawet jeśli bez ostatniego „e”. Til hamingju.

Nieźle wykonane zadanie w naszych ciekawych okolicznościach - potakiwała moja głowa im dalej byłam w środku tekstu. Kiwanie było jednak bardzo POWĄTPIEWAJĄCE na samym początku oraz głównie w końcówce.

Przeczytałam z perspektywy islandzkiej i sporo odebrałam swojsko. Autorki zajrzały do pamięci, chwilami planów Polaków na Islandii. Ale muszę wytłumaczyć dlaczego z oceny z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
416
354

Na półkach:

Można się nieco dowiedzieć z tej książki o Islandii, ale bez przesady. Są to przede wszystkim historie życia Polaków, którzy zdecydowali się tam przeprowadzić i tak po prawdzie mimo tytułu niewiele ryzykowali. Jakie to bowiem ryzyko pojechać do tego typu kraju, żeby myć garnki w restauracji albo obrabiać ryby? Wiadomo, że jak wszędzie jednym się powiedzie, a innym nie, tak będzie w każdym kraju.

Najzabawniejsi byli z kolei ludzie chwalący Islandię i jednocześnie krytykujący innych Polaków, bo tak naprawdę właśnie im najbardziej wychodziła słoma z butów i zwykłe chamstwo. Oczywiście nie mogło też zabraknąć wątku LGBT o dwóch infantylnych homoseksualistach.

Mam nadzieję, że poczytam o Islandii jeszcze coś znacznie ciekawszego.

Można się nieco dowiedzieć z tej książki o Islandii, ale bez przesady. Są to przede wszystkim historie życia Polaków, którzy zdecydowali się tam przeprowadzić i tak po prawdzie mimo tytułu niewiele ryzykowali. Jakie to bowiem ryzyko pojechać do tego typu kraju, żeby myć garnki w restauracji albo obrabiać ryby? Wiadomo, że jak wszędzie jednym się powiedzie, a innym nie, tak...

więcej Pokaż mimo to

avatar
7
7

Na półkach:

Ciekawy opis życia kilkunastu Polaków i Polek na Islandii . Może stanowić punkt wyjścia dla osób rozważających ten kierunek migracji

Ciekawy opis życia kilkunastu Polaków i Polek na Islandii . Może stanowić punkt wyjścia dla osób rozważających ten kierunek migracji

Pokaż mimo to

avatar
1562
656

Na półkach:

Autorki z pewnością wykonały olbrzymią pracę i dotarły do bardzo różnych osób. Wywiady z nimi były ciekawe, ale na mój gust bardziej by mi się ta książka przydała, gdybym planowała przeprowadzkę na Islandię. Liczyłam na raczej przewodnikowe opisy Islandii w wykonaniu ludzi, którzy tam mieszkają. Chyba po prostu nie do końca wiedziałam po co sięgam. Ale nie było źle.

Autorki z pewnością wykonały olbrzymią pracę i dotarły do bardzo różnych osób. Wywiady z nimi były ciekawe, ale na mój gust bardziej by mi się ta książka przydała, gdybym planowała przeprowadzkę na Islandię. Liczyłam na raczej przewodnikowe opisy Islandii w wykonaniu ludzi, którzy tam mieszkają. Chyba po prostu nie do końca wiedziałam po co sięgam. Ale nie było źle.

Pokaż mimo to

avatar
871
868

Na półkach: ,

Islandia …. Mała i tajemnicza wyspa. Dla wielu miejsce nadal nieodgadnione i zagadkowe. Wiele osób marzy, aby odwiedzić Islandię i zasmakować chwilowego życia na tej wysepce. Czy warto się tam wybrać? Czy rzeczywiście życie tam biegnie wolniej i spokojniej? Czy jest prawdą, że mieszkańcy Islandii żyją bez stresu? Przekonaj się sam, czy istniejące i powtarzane stereotypy o wyspie i jej mieszkańcach są prawdziwe …
Islandia i Polacy to prawdziwe historie opowiedziane przez bohaterów, ludzi, którzy zaryzykowali, postawili wszystko na jedną kartę, i postanowili żyć w Islandii. Często ich decyzje były podejmowane pod wpływem chwilowego impulsu, czasami niektórzy mieli dość trudnego egzystowania i ciężkiej pracy w kraju, aby tylko związać koniec z końcem. Marzyli o lepszym i spokojniejszym życiu. Czasami zamierzali wyjechać na kilka miesięcy, ale tak im się spodobało, że życia w innym miejscu sobie nie wyobrażali. Jak się okazuje, dzisiaj Polacy są najbardziej liczną mniejszością w tym kraju. Angażują się w życie społeczne i polityczne, działają jako lokalni samorządowcy, prowadzą z powodzeniem własne firmy, ale też są cenionymi pracownikami. Czy żałują swoich decyzji? Czy teraz, po wielu latach, podjęliby taką samą decyzję? Z tej lektury dowiemy się, jak nas traktują Islandczycy i co sądzą o Polakach. Jaką opinię nasi rodacy wyrobili nas w tym kraju?
Z tych bardzo ciekawych opowieści dowiemy się, jaki jest system edukacji na tej wyspie, jak wygląda życie codzienne, jaką mają kuchnię i zwyczaje. Odwiedzimy ciekawe miejsce i zakątki, do których lepiej się nie oddalać. Zauważymy, że mimo tych wielu zalet, nie wszyscy potrafią się tam zadomowić. Długie miesiące ciemności sprzyjają depresji i trzeba być odpornym, aby się do tego przyzwyczaić. Nam, przyzwyczajonym do czterech pór roku, nie jest łatwo zaakceptować, że o pięknej wiośnie i gorącym lecie możemy tylko pomarzyć i wspominać. Przekonasz się, czy znajomość języka islandzkiego popłaca i czy warto się jego uczyć.
Lektura, która otwiera oczy na ten mały wyspiarski kraj. Pozwala poznać jego blaski i cienie, mocne i słabe strony. To relacje ludzi, którzy odważyli się zmienić swoje życie, często jadąc w nieznane. Czy podjęli słuszną decyzję, której dzisiaj nie żałują? Czy dla nich Islandia to przystanek w podróży, w poszukiwaniu jeszcze lepszego i ciekawszego życia?
Po relacjach bohaterów będziesz miał swoje zdanie i będziesz potrafił odpowiedzieć na pytanie, czy chcesz żyć na wyspie czy też jednak pozostajesz w Polsce? Co cię bardziej pociąga i jak wiele jesteś w stanie poświęcić, aby zakosztować życia w tym wietrznym i mokrym państwie?
Polecam, znakomita, bardzo szczera i otwarta pozycja, pozbawiona lukrowania i pokazywania tylko pięknych stron życia w Islandii. Tchnie tajemniczością i wrażliwością. Zachęca, aby przynajmniej odwiedzić ten kraj, niekoniecznie wiążąc się z nim na stałe. A więc nie warto się długo zastanawiać, póki jeszcze są wakacje pozostaje szybko pakować walizki i rezerwować bilet na najbliższy lot do Rejkiawiku ...

Islandia …. Mała i tajemnicza wyspa. Dla wielu miejsce nadal nieodgadnione i zagadkowe. Wiele osób marzy, aby odwiedzić Islandię i zasmakować chwilowego życia na tej wysepce. Czy warto się tam wybrać? Czy rzeczywiście życie tam biegnie wolniej i spokojniej? Czy jest prawdą, że mieszkańcy Islandii żyją bez stresu? Przekonaj się sam, czy istniejące i powtarzane stereotypy o...

więcej Pokaż mimo to

avatar
304
267

Na półkach:

Perypetie, losy, historie Polakow, ktorzy trafili na wyspe. Pomysl jakich wiele, ale dobrze zredagowany. Przyjemna lektura, zwlaszcza dla tych, ktorzy marza o zyciu na Islandii.

Perypetie, losy, historie Polakow, ktorzy trafili na wyspe. Pomysl jakich wiele, ale dobrze zredagowany. Przyjemna lektura, zwlaszcza dla tych, ktorzy marza o zyciu na Islandii.

Pokaż mimo to

avatar
305
100

Na półkach: ,

Dlaczego Polacy tak chętnie emigrują na Islandię? Czym się tam zajmują i jak sobie radzą z językiem? Czy planują wrócić do Polski, a może to na wyspie odnaleźli swoje miejsce na świecie? Skrajne różne odpowiedzi na te pytania spływają do nas podczas lektury książki „Islandia i Polacy. Historie tych, którzy nie bali się zaryzykować”.

Islandia od lat znajduje się w europejskiej czołówce najlepszych krajów do życia, jest więc atrakcyjnym kierunkiem emigracji zarobkowej i nie tylko. Autorki dotarły do kilkudziesięciu osób, które z różnych powodów opuściły ojczyznę, by osiedlić się na Północy. Emigrowali na przestrzeni wielu lat, od lat 80. do roku obecnego. Dzięki temu możemy przekonać się jak wyglądała ich codzienność na obczyźnie dawniej i jak wygląda dzisiaj. Jak zmieniało się podjęcie Islandczyków do emigrantów i jak zmieniła się sama wyspa. Jest to jednak dość znikomy jej obraz, stąd polecam sięgnąć po książkę, mając już o Islandii jakieś pojęcie.

Tak różnorodny dobór rozmówców i rozmówczyń pozwolił spojrzeć na życie emigranta z wielu perspektywy. Mamy w książce osoby prowadzące na wyspie własne biznesy, jest siostra zakonna, botanik, podcasterka, artystka, pracownik restauracji, aktorka. Ze szczerością dzielą się swoimi doświadczeniami, a ich historie pochłania się jednym tchem.

Autorkom niestety momentami nie udało się uciec od stereotypów, dotyczących zarówno Islandczyków, jak i Polaków. W większości podobał mi się kierunek, w którym zmierzały rozmowy przeprowadzane z rozmówcami i rozmówczyniami, jednak niektóre z zadawanych im pytań były w mojej opinii nie na miejscu. Mogły zostać sformułowane nieco inaczej lub w ogóle pominięte. Treść rozdziałów zupełnie by na tym nie ucierpiała.

Mimo wszelkich moich uwag książkę czytałam z dużym zainteresowaniem i mogę zaliczyć tę lekturę do udanych. Chyba po prostu mam słabość do Islandii. Lubię też poznawać nieoczywiste historie zwykłych ludzi. Jeśli i wy lubicie, to „Islandia i Polacy” może Wam się spodobać.

Dlaczego Polacy tak chętnie emigrują na Islandię? Czym się tam zajmują i jak sobie radzą z językiem? Czy planują wrócić do Polski, a może to na wyspie odnaleźli swoje miejsce na świecie? Skrajne różne odpowiedzi na te pytania spływają do nas podczas lektury książki „Islandia i Polacy. Historie tych, którzy nie bali się zaryzykować”.

Islandia od lat znajduje się w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
294
68

Na półkach: , , ,

Myśleliście kiedyś, żeby zamieszkać za granicą?
A może mieszkacie lub mieszkaliście?
Ja się nie odważyłam, choć czasem przechodziło mi to przez głowę, ale zostałam w swoim rodzinnym Gdańsku.
Lubię natomiast czytać historie ludzie, którzy zdecydowali się spakować swój majątek bądź w ogóle go porzucić i wyjechać po nowe życie. Czy lepsze czy gorsze to zależy, życie pisze różne scenariusze i to też pokazuje książka Aleksandry Kozłowskiej i Mirelli Wąsiewicz.
Czy wiecie, że Polacy to najliczniejsza mniejszość na Islandii? Autorki w swoim reportażu rozmawiają i wysłuchują przeżyć osób, które zdecydowały się zamieszkać na wyspie ognia i lodu. Jakie były ich początki, trudności, które napotkali na swojej drodze.
Podobało mi się to, że autorki dogłębnie zbadały temat, nie potraktowały go powierzchownie tylko naprawdę wnikały w historie swoich rozmówców. Pokazały ich różnorodność, plusy i minusy mieszkania na Islandii oraz powody emigracji.
Mam nadzieję, że kiedyś uda mi się chociaż na krótko odwiedzić Islandie, ale jednak mieszkać bym tam nie chciała. Wolę cieplejsze klimaty i jakbym miała się gdzieś wyprowadzić to w grę wchodzi tylko Barcelona ;D

Myśleliście kiedyś, żeby zamieszkać za granicą?
A może mieszkacie lub mieszkaliście?
Ja się nie odważyłam, choć czasem przechodziło mi to przez głowę, ale zostałam w swoim rodzinnym Gdańsku.
Lubię natomiast czytać historie ludzie, którzy zdecydowali się spakować swój majątek bądź w ogóle go porzucić i wyjechać po nowe życie. Czy lepsze czy gorsze to zależy, życie pisze...

więcej Pokaż mimo to

avatar
159
147

Na półkach:

„Islandia i Polacy. Historie tych, którzy nie bali się zaryzykować” to rewelacyjny reportaż, szkicujący sylwetki polskich emigrantów, bez tzw. owijania w bawełnę. Aleksandra Kozłowska oraz Mirella Wąsiewicz w bardzo przejrzysty sposób przedstawiają swoich bohaterów wraz z całym ich bagażem doświadczeń oraz lepszych i gorszych momentów. Propozycją tą rządzi niewątpliwe uporządkowanie. Każdy z rozdziałów dotyczy innej osoby/osób. Książkę czyta się z ogromną ciekawością. Opowiadane w niej historie mogą inspirować, ale też zdumiewać. Za jej pośrednictwem, możemy spojrzeć na ten dla wielu nieodkryty kraj z perspektywy Polaków, którzy postanowili robić swój życiowy namiot w tym nordyckim, wyspiarskim kraju, tworząc przy tym tamtejszą największą mniejszość narodową. Ich relacje są niezwykle szczere i szczegółowe.  Dzięki temu możemy poznać realia życia na emigracji od środka, przez pryzmat słowiańskich obcokrajowców. Propozycja ta jest niezwykle apetycznym, niekonwencjonalnym i wartościowym  przewodnikiem, obfitującym w liczne ciekawostki. „Islandia i Polacy. Historie tych, którzy nie bali się zaryzykować” to fascynująca nowość wydawnicza dla chcących poznać islandzką rzeczywistość.
Polecam. Damiano

„Islandia i Polacy. Historie tych, którzy nie bali się zaryzykować” to rewelacyjny reportaż, szkicujący sylwetki polskich emigrantów, bez tzw. owijania w bawełnę. Aleksandra Kozłowska oraz Mirella Wąsiewicz w bardzo przejrzysty sposób przedstawiają swoich bohaterów wraz z całym ich bagażem doświadczeń oraz lepszych i gorszych momentów. Propozycją tą rządzi niewątpliwe...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    214
  • Przeczytane
    81
  • Posiadam
    12
  • 2023
    9
  • Literatura faktu
    4
  • Chcę w prezencie
    3
  • Teraz czytam
    3
  • 2024
    3
  • Przeczytane 2023
    2
  • Podróżnicze
    2

Cytaty

Więcej
Aleksandra Kozłowska Islandia i Polacy. Historie tych, którzy nie bali się zaryzykować Zobacz więcej
Aleksandra Kozłowska Islandia i Polacy. Historie tych, którzy nie bali się zaryzykować Zobacz więcej
Aleksandra Kozłowska Islandia i Polacy. Historie tych, którzy nie bali się zaryzykować Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także