Bardzo spokojna okolica. Zbrodnia w Teksasie
- Kategoria:
- reportaż
- Seria:
- Seria Amerykańska
- Wydawnictwo:
- Czarne
- Data wydania:
- 2023-05-24
- Data 1. wyd. pol.:
- 2023-05-24
- Data 1. wydania:
- 2016-12-20
- Liczba stron:
- 400
- Czas czytania
- 6 godz. 40 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788381916929
- Tłumacz:
- Michał Szczubiałka
Upalnego lata 1980 roku w niewielkim Wylie w Teksasie sąsiedzi odkryli zwłoki Betty Gore. Każdy, kto tej nocy widział jej ciało, odruchowo odwracał wzrok: kobiecie zadano ponad czterdzieści ciosów siekierą. Ślady wskazywały, że po dokonaniu zbrodni zabójca wziął prysznic, by zmyć z siebie krew, a następnie wyszedł, zostawiając w domu jedenastomiesięczną córkę Betty. Na stole w kuchni zamordowanej znaleziono gazetę otwartą na recenzji filmu o szaleńcu mordującym za pomocą siekiery.
Sielskie Wylie nie widziało dotąd tak brutalnego morderstwa. Miasteczko pełne młodych małżeństw i pobożnych parafian zamarło z przerażenia.
Bloom i Atkinson szczegółowo odtwarzają przebieg wydarzeń i proces, który wzbudził oburzenie opinii publicznej. Portretując relacje między mieszkańcami, autorzy kreślą wciągającą opowieść o dwóch małżeństwach z amerykańskiej prowincji i świecie, w którym sąsiedzi łatwiej przebaczą zabójstwo w biały dzień niż skazę na wizerunku idealnej gospodyni domowej.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Gdzie leży granica samoobrony?
Pisarze true crime mają z czego czerpać, to trzeba im przyznać. A mimo to ostatnio mam wrażenie, że ten gatunek kręci się ciągle wokół tych samych tematów i tych samych osób. Sprawa Candy Montgomery już dawno została przykryta kurzem. I nagle dostajemy nie tylko polskie wydanie reportażu opowiadające o tej szokującej zbrodni, ale również aż dwa seriale na podstawie tej historii.
To była, jak mówi sam tytuł, „Bardzo spokojna okolica”, gdy upalnego lata 1980 roku sąsiedzi odkryli ciało Betty Gore. Kobiecie zadano ponad czterdzieści ciosów siekierą w jej domu, a sprawca zostawił malutkie dziecko ofiary żywe. Okolica, w której wszyscy się znali, zamarła z przerażenia. Brzmi jak opis kolejnego kryminału, który przeczytacie wieczorem? Nic bardziej mylnego, ta historia zdarzyła się naprawdę, a Atkinson i Bloom cierpliwie, krok po kroku, przeprowadzają czytelnika przez kolejne etapy śledztwa i procesu sądowego. Czy obrona własna ma jakiekolwiek granice? A jeśli tak, czy to właśnie czterdzieści ciosów powinno wyznaczać tę granicę?
„(…) zuchwałość tej zbrodni najbardziej utrudniała jej rozwikłanie – straszliwe, brutalne, bezwstydne morderstwo popełnione w biały dzień przez kogoś, kto tak mało dbał o to, czy zostanie przyłapany, że umył się przed wyjściem i w ogóle nie próbował zacierać śladów”.
Atkinson i Bloom oszczędzają czytelnikom makabry i szczegółowych opisów, które miałyby wywołać gęsią skórkę. Nie takie jest ich zadanie i doskonale zdają sobie z tego sprawę. Stronią od ścieżki, którą poszli inni, i nie dają sprawcy za dużo światła, by błyszczeć. Tak naprawdę ich reportaż jest bardziej komentarzem do tamtych czasów, małych społeczności ściśle związanych ze sobą hipokryzją niektórych religijnych środowisk, która ujawnia się dopiero w chwili największej tragedii. Candy Montgomery jest jedynie tłem dla tego wszystkiego, jest stresorem, który wymusza na autorach i czytelnikach dokładniejszą analizę.
To jest dobry reportaż, może czasami aż zbyt szczegółowy, przez co czytelnik może czuć się przytłoczony ilością faktów, którymi jest zarzucany. Ale to wciąż dobry reportaż. Pisanie o takich książkach nigdy nie jest łatwe i nie uważam też, że jest to jeden z najlepszych reportaży, jakie przeczytałam w ostatnim czasie. Ale idealnie wpasowuje się w Serię Amerykańską Wydawnictwa Czarne. W momencie pisania tej recenzji jestem już po obejrzeniu jednego z dwóch seriali, które zaadaptowały tę historię na mały ekran. Na pewno zobaczę też i drugi. Uważam, że fajnie jest obejrzeć któryś z nich po lekturze.
Kinga Kolenda
Oceny
Książka na półkach
- 331
- 190
- 29
- 26
- 11
- 8
- 7
- 5
- 4
- 4
OPINIE i DYSKUSJE
„Bardzo spokojna okolica. Zbrodnia w Teksasie” to bardzo dobry reportaż przybliżający czytelnikowi wydarzenie, które miało miejsce upalnego lata 1980 roku w Teksasie. Wtedy w niewielkim mieście Wylie odkryto zmasakrowane zwłoki Betty Gore. Wszystko wskazywało na to, że zbrodnie popełniono ze szczególnym okrucieństwem – zadano ponad czterdzieści ciosów siekierą. Wszystko wskazywało też na to że morderca wziął jeszcze prysznic po morderstwie a następnie wyszedł pozostawiając w domu jedenastomiesięczną córeczkę. Całe to wydarzenie miało miejsce w niewielkim miasteczku, gdzie wszyscy mieszkańcy się znają i uczęszczają do jedynego kościoła. Z początku wszyscy wierzą, że zabójca pochodził zewnątrz społeczności. Jednak w toku śledztwa okazuje się, że mieszkańcy mają wiele tajemnic, a zabójcą jest jedna z osób uczestniczących w życiu kościoła. Autorzy w ciekawy sposób przedstawiają relacje jakie panują w małych miasteczkach i jaki wpływ ma tam kościół na nie. Co istotne najważniejszy jest tam wizerunek, który najlepiej aby był nieskazitelny.
Ta książka to wyśmienite true crime. Gdyby nie ta książka to pewnie nigdy bym nie wiedziałem nic o osobie Candy Montgomery. Jest to stara sprawa. Jednak co mnie najbardziej szokuje to sama końcówka. Autorzy w tak umiejętny sposób opisali tę historię, że przeczytałem ją jednym tchem. Bloom i Atkinson bardzo dokładnie odtwarzają cały przebieg wydarzeń, proces i to się stało po nim. Sam proces i werdykt wzbudził oburzenie opinii publicznej. Autorzy przedstawiają całą historię dwóch małżeństw z amerykańskiej prowincji, ich relacji i tragedii.
„Bardzo spokojna okolica. Zbrodnia w Teksasie” to bardzo dobry reportaż przybliżający czytelnikowi wydarzenie, które miało miejsce upalnego lata 1980 roku w Teksasie. Wtedy w niewielkim mieście Wylie odkryto zmasakrowane zwłoki Betty Gore. Wszystko wskazywało na to, że zbrodnie popełniono ze szczególnym okrucieństwem – zadano ponad czterdzieści ciosów siekierą. Wszystko...
więcej Pokaż mimo toZ racji tego, że chcę za życia przeczytać całą klasykę literatury oraz uwielbiam beletrystykę i świat fikcji, to dotąd rzadko sięgam po reportaże. Po tej lekturze chyba zacznę to robić o wiele częściej. Nie mam słów żeby oddać tego jak potężne wrażenie zrobiła na mnie ta historia. Autorzy wykonali wprost genialną pracę, odrysowując szczegółowo pewne traficzne i makabryczne zdarzenie z 13 czerwca 1980 roku i i późniejsze tego konsekwencje. Czytałem jak w transie, z zapartym tchem od początku do końca. Nawet nie zliczę ile razy przeszły mnie ciarki podczas lektury. Przeczytałem dziesiątki kryminałów, thrillerów, występowali tak najróżniejsi i najsprytniejsi detektywi, śledczy, a zbrodniarze, mordercy i zwyrodnialci prześcigali się w wyszukanych sposobach na popełnienie zbrodni. Gdy jednak poznaje się historię, która wydarzyła się naprawdę i ma się tak szczegółowy wgląd w psychikę ludzi. Nie będę się dłużej rozpisywać, to po prostu trzeba przeczytać. Jedna z najlepszych książek jakie czytałem.
Z racji tego, że chcę za życia przeczytać całą klasykę literatury oraz uwielbiam beletrystykę i świat fikcji, to dotąd rzadko sięgam po reportaże. Po tej lekturze chyba zacznę to robić o wiele częściej. Nie mam słów żeby oddać tego jak potężne wrażenie zrobiła na mnie ta historia. Autorzy wykonali wprost genialną pracę, odrysowując szczegółowo pewne traficzne i makabryczne...
więcej Pokaż mimo toWybitna robota reporterska. Znałam sprawę a mimo wszystko tło, rysy bohaterów, nakreślenie dwoistości i nieoczywistości wraz z niuansami absolutnie trzymają wciągające tempo. Trafnym uwieńczeniem są wnioski i nota odautorska w ostatnim rozdziale - pięknie pieczętuje perspektywę i tragizm historii.
Wybitna robota reporterska. Znałam sprawę a mimo wszystko tło, rysy bohaterów, nakreślenie dwoistości i nieoczywistości wraz z niuansami absolutnie trzymają wciągające tempo. Trafnym uwieńczeniem są wnioski i nota odautorska w ostatnim rozdziale - pięknie pieczętuje perspektywę i tragizm historii.
Pokaż mimo toBardzo dobry, częściowo fabularyzowany, reportaż.
Na początku lektury przemawiał do mnie bardziej serial na jej podstawie, aczkolwiek po parudziesięciu stronach przekonałam się do dosyć specyficznego stylu autorów.
Zdecydowanie warto się z tą książką zapoznać, zwłaszcza jak lubi się historie 'true crime'.
Bardzo dobry, częściowo fabularyzowany, reportaż.
Pokaż mimo toNa początku lektury przemawiał do mnie bardziej serial na jej podstawie, aczkolwiek po parudziesięciu stronach przekonałam się do dosyć specyficznego stylu autorów.
Zdecydowanie warto się z tą książką zapoznać, zwłaszcza jak lubi się historie 'true crime'.
Historia dla mnie fascynująca i przerażająca jednocześnie. Obejrzałam obydwa seriale, przeczytałam książkę i jeszcze mi mało. Książka wciągająca, choć z mnóstwem szczegółów, czasem nawet bez związku z głównym, najważniejszym wątkiem. Ocena moralna bohaterki w tej opowieści nie jest podejmowana, i dobrze. Czytelnik zostaje po lekturze z własnymi osądami, ale może też ich nie wydawać. Sama historia wystarczy.
Historia dla mnie fascynująca i przerażająca jednocześnie. Obejrzałam obydwa seriale, przeczytałam książkę i jeszcze mi mało. Książka wciągająca, choć z mnóstwem szczegółów, czasem nawet bez związku z głównym, najważniejszym wątkiem. Ocena moralna bohaterki w tej opowieści nie jest podejmowana, i dobrze. Czytelnik zostaje po lekturze z własnymi osądami, ale może też ich...
więcej Pokaż mimo toPrzyznam szczerze, że w pierwszym momencie miałam mieszane odczucia. Zastanawiałam się, czy dźwignę ten tytuł.
Na pierwszy rzut oka fabularyzowany, którego narracja mocno i głęboko wchodzi w głowy bohaterów i jest naszpikowana szczególami, do których generalnie reporter ma ograniczony dostęp, więc albo je pomija, abo dopowiada. Dlatego też, żeby nie zniechęcić się do takiej formy opowiadania historii na wejściu, warto przed lekturą poznać dwa istotne fakty. Zbrodnia w Teksasie po raz pierwszy wydana została w 1984 roku. Powstała na bazie dokumentów, ale również i może przede wszystkim we współpracy z dwoma najbardziej zaangażowanymi w tę tragedię osobami - oskarżoną o dokonanie zbrodni Candy Montgomery oraz Allanem Gore'm - mężem ofiary. Nie jest to zatem reportaż pisany po 40 latach z tego, co zachowało się w archiwach, ale relacja spisana niemalże na żywo, szczegółowo oddająca tamte lata i wydarzenia, którym w tak prosty sposób można było zapobiec.
I to uderza mnie w tej historii chyba najbardziej. Wielokrotnie już pisałam tu o tym, że w znakomitej większości przypadków życie mogłoby być takie proste, gdyby ludzie sami go sobie nie komplikowali. I nie inaczej jest tym razem.
Ot spokojne amerykańskie miasteczko, senna, bezpieczna rzeczywistość, życiowy i materialny komfort i stabilizacja. Wszystko dopóki głównej aktorce tej tragedii nie przychodzi do głowy, że jej się znudziło, spowszedniało, zbyt zwyczajnie się zrobiło i zbyt przewidywalnie. Wikła się więc w pozornie najlepiej zaplanowany romans w dziejach świata. Ale grande finale tej miłostki postanawia zaplanować się już sam. I to w sposób niekoniecznie brany pod uwagę przez romansujących.
Zbrodnię w Teksasie czyta się rewelacyjnie, reportaż jest bardzo wciągający, nawet jeżeli z innych źródeł zna się już zakończenie tej historii. Całość jest napisana zaskakująco obiektywnie i nie doszukałam się tu jakiejś wyjątkowej stronniczości, czy pisania pod tezę. Autorzy mozolnie odtwarzają wydarzenia poprzedzające katastrofalny piątek 13 czerwca 1980 roku, samą zbrodnię, a także późniejszy proces.
Wnikliwie opisują główne postaci dramatu, osoby z ich otoczenia, sięgają do dzieciństwa i wczesnej młodości uwzględniając wszystko, co mogło mieć wpływ na taki, a nie inny rozwój sytuacji.
Pod względem tej drobiazgowości przypomina mi Jonestown. Nie jestem specjalistką od literatury amerykańskiej, ale zaczyna mi się to powoli jawić jako typowe dla tamtejszego stylu prowadzenia takich reportaży. Tekst obfituje w didaskalia, naszpikowany jest charakterystykami praktycznie wszystkich pojawiających się w nim postaci, wydarzeniami z ich życia niekoniecznie istotnymi dla głównej osi wydarzeń, co miejscami rzutuje odbiór, ale nie jest szczególnie męczące.
Bardzo polecam też wspomóc się serialem hbo, który jest wyjątkowo wierny książce i pomaga zobrazować sobie cały kontekst. Jego niewątpliwym atutem są lokacje, scenografia i charakteryzacja rzetelnie oddająca klimat schyłku lat siedemdziesiątych.
Podsumowując-ciekawy, dobrze napisany, angażujący reportaż o wydarzeniach sprzed ponad czterdziestu lat. Kolejny dowód na to, że seria amerykańska Czarnego jest obecnie jednym z niewielu pewniaków na rodzimym rynku wydawniczym.
Przyznam szczerze, że w pierwszym momencie miałam mieszane odczucia. Zastanawiałam się, czy dźwignę ten tytuł.
więcej Pokaż mimo toNa pierwszy rzut oka fabularyzowany, którego narracja mocno i głęboko wchodzi w głowy bohaterów i jest naszpikowana szczególami, do których generalnie reporter ma ograniczony dostęp, więc albo je pomija, abo dopowiada. Dlatego też, żeby nie zniechęcić się do...
Latem 1980 roku sąsiedzi znaleźli zwłoki Betty Gore. Ktoś zadał kobiecie czterdzieści ciosów siekierą, a jej ciało zostawił w mieszkaniu wraz z płaczącą, jedenastomiesięczną córką ofiary. Nagle w Wylie, miasteczku, w którym mieszkały same pobożne, młode małżeństwa, zapanował chaos. Kto mógł zabić sympatyczną i bardzo ułożoną, zaangażowaną w sprawy parafii Betty? Czy to ktoś z mieszkańców?
Autorzy bardzo drobiazgowo opisują wydarzenia sprzed morderstwa widziane oczami świadków oraz przyglądają się procesowi, który wywołał oburzenie opinii publicznej. Dlaczego postawiono taki, a nie inny werdykt? Co wpłynęło na decyzję sądu?
(cd recenzji na fb)
https://www.facebook.com/photo/?fbid=789512209638233&set=a.530574228865367
Latem 1980 roku sąsiedzi znaleźli zwłoki Betty Gore. Ktoś zadał kobiecie czterdzieści ciosów siekierą, a jej ciało zostawił w mieszkaniu wraz z płaczącą, jedenastomiesięczną córką ofiary. Nagle w Wylie, miasteczku, w którym mieszkały same pobożne, młode małżeństwa, zapanował chaos. Kto mógł zabić sympatyczną i bardzo ułożoną, zaangażowaną w sprawy parafii Betty? Czy to ktoś...
więcej Pokaż mimo to"Bardzo spokojna okolica. Zbrodnia w Teksasie" John Bloom, Jim Atkinson
Historia morderstwa w bardzo spokojnej okolicy stanowi tu centralny punkt. Właśnie ta pozornie idealna okolica, gdzie życie skupia się wokół kościoła i parafii, skrywała swoje tajemnice za fasadą uśmiechów i sąsiedzkiej życzliwości. Zbrodnia wdarła się tu po cichu i niepostrzeżenie. Autorzy tego reportażu powoli odkrywali motywy działania Candy Montgomery. Wzloty i upadki śledztwa, emocje towarzyszące świadkom i procesowi sądowemu, końcowe wnioski. Nie ukrywam, że byłam zaskoczona wyrokiem i bardzo powierzchownym podejściem ławników.
Czytając ten reportaż mogłam dość dogłębnie poznać życie głównych postaci, od czasu ich dzieciństwa aż po badanie motywów, proces sądowy i czas po procesie.
Zastanawiałam się nad motywami Candy, choć wstrząsające i trudne do zrozumienia, stają się miejscem refleksji nad granicami obrony własnej, a także obnażają hipokryzję społeczności, której była częścią.
Autorzy uniknęli sensacyjnego podejścia, nie wydobywając na pierwszy plan makabrycznych szczegółów zbrodni. Zamiast tego skupili się na ukazaniu psychologii postaci, motywacji oraz kontekstu społecznego, w którym ta zbrodnia się rozegrała. Dzięki temu można wyciągnąć własne wnioski.
Reportaż ten dostarczył mi ciekawej lektury, choć nie zszokował. Skłonił za to do zastanowienia się nad złożonością ludzkiej natury i społeczeństwa, które kryje więcej niż to, co widać na pierwszy rzut oka.
"Bardzo spokojna okolica. Zbrodnia w Teksasie" John Bloom, Jim Atkinson
więcej Pokaż mimo toHistoria morderstwa w bardzo spokojnej okolicy stanowi tu centralny punkt. Właśnie ta pozornie idealna okolica, gdzie życie skupia się wokół kościoła i parafii, skrywała swoje tajemnice za fasadą uśmiechów i sąsiedzkiej życzliwości. Zbrodnia wdarła się tu po cichu i niepostrzeżenie. Autorzy tego...
7/10 ⭐[98/2k23]
13 czerwca 1980 roku. Senne okolice upalnego Teksasu. Podmiejską społecznością nieoczekiwanie wstrząsa makabryczna zbrodnia popełniona w środku dnia na białej kobiecie należącej do klasy średniej w jej własnym domu. Pierwsze morderstwo w Wylie od dwudziestu pięciu lat, co czyni sprawę jeszcze bardziej szokującą. Pierwsze doniesienia były mylne. Betty Gore, przykładna żona, matka i nauczycielka, mająca skłonność do odczuwania objawów na tle psychosomatycznym, nie została bowiem zastrzelona. Narzędzie było bardziej nietypowe i sugerowało niebywałe okrucieństwo. Na pierwszy rzut oka tego straszliwego czynu dokonał jakiś szaleniec zafascynowany "Lśnieniem", a motywacja mogła mieć podtekst seksualny. Co do jednego nie było wątpliwości: morderstwo nie było zaplanowane. Na miejscu pozostało trochę śladów, odcisk buta wyraźnie wskazywał też na mały rozmiar. Zbyt mały by zabójcą mógł być mężczyzna.
"Czekając w toalecie na Alisę, Candy próbowała się pozbierać. Próbowała sięgnąć do najgłębszych pokładów psychiki. Osiągnąć stan, w którym milknie rozum, milknie uczucie, a nawet samo myślenie. Rodzaj zapomnienia. Poradzi sobie, jeśli sięgnie wystarczająco głęboko do tej skarbnicy chłodnej otuchy i uodporni się na wszelkie niechciane myśli. Jeśli dostatecznie się skupi, może nawet odgrodzić się od pamięci jako takiej".
41 ciosów zadanych metrową siekierą. Z czego większa część spadła na ofiarę, gdy jej serce wciąż biło. Co więc tak naprawdę się stało tego letnia dnia, który większość osób spędziła ze swoimi dziećmi w szkółce niedzielnej? Jakie fatalne okoliczności doprowadziły do tak tragicznego i ostatecznego finału?
"Każdy, kto w nocy 13 czerwca widział ciało Betty Gore, odruchowo odwracał wzrok. Nawet ci, którzy wiedzieli, co zobaczą za drzwiami pomieszczenia gospodarczego, zaglądali tam tylko na chwilę i czym prędzej zamykali drzwi. Mało kto spoglądał na głowę - widok był zbyt straszliwy - wskutek czego pierwsze domysły na temat sposobu, w jaki zadano śmierć, były sprzeczne i zwykle błędne".
"Bardzo spokojna okolica. Zbrodnia w Teksasie" to owoc dwuletniej pracy jaką wykonali John Bloom wraz z Jimem Atkinsonem. Lwia część reportażu sprawia, że odnosimy wrażenie, jakbyśmy czytali kryminał w którym musimy dojść do sedna prawdy. Mamy poszlaki, ale niemal do samego końca nie znamy motywu ani przebiegu kluczowych zdarzeń. Początkowo wdrażamy się za to w zarysowaną charakterystykę lokalnej społeczności, realia ich codzienności oraz poznajemy wątki biograficzne głównych bohaterów publikacji. A Ci, zwłaszcza kobiety, są skrajnie różni, choć coś niecoś ich jednak łączy. Ówczesne wychowanie nastawione na małżeństwo i rodzinę oraz międzyludzkie relacje grają tutaj niebagatelną rolę. Do głosu dochodzą lęki, brak poczucia bezpieczeństwa i niespełnienie. Pewien zawód kształtem własnego życia. Brak stymulujących doświadczeń. A może wreszcie zazdrość i swoista zaborczość. Głęboko skrywana niepewność. I pobożny świat, w którym większą przewiną jest pozamałżeńska relacja niż brutalne morderstwo samo w sobie. Odrębną sprawę stanowi ostateczny werdykt procesu, który rozpalał opinię publiczną do czerwoności. Czy sprawczyni była wyrachowana a może faktycznie cierpiała na zaburzenia dysocjacyjne? Czy doszło do walki w koniecznej samoobronie?
"O ósmej rano, po pięciu godzinach od początku oględzin, Stone sporządził listę zabezpieczonych dowodów: liczne próbki krwi, kłębek włosów z wanny, fotografia krwawego odcisku kciuka, kilka krwawych śladów obuwia, zwłoki, które mogą dostarczyć kolejnych dowodów, wreszcie metrowa siekiera. Nie dzielił się wnioskami ani z Deffibaughem, ani z Abbottem, lecz przed wyjściem poczynił dwa spostrzeżenia.
- Zbrodnia nie była zaplanowana - powiedział Abbottowi. - Narzędzie jest dziwne. No i wszędzie mamy ślady straszliwej walki. Do zbrodni doszło wskutek splotu okoliczności. Aha, i śladów obuwia w pomieszczeniu gospodarczym nie pozostawił mężczyzna. Są zbyt małe. Moim zdaniem sprawcą jest kobieta. Kobieta albo dziecko".
Autorzy nie stronią od szczegółowych opisów stanu zwłok oraz miejsca zbrodni. Z należytą uwagą odmalowują reakcje najbliższych ofiary oraz sąsiedzkiego otoczenia. Z podobną precyzją odmalowują też niuanse aresztowania oraz procesu. Pod tym względem są tyleż skrupulatni, co rzetelni. Postać Candy Montgomery do samego końca pozostaje pewnego rodzaju enigmą. Nasuwa się pytanie: ile tak naprawdę potrzebuje człowiek, by pęknąć pod naporem wyzwalacza niekontrolowanych reakcji emocjonalnych, które są automatyczne?
"Pytał ją o kolejne wydarzenia tamtego ranka. Gdy dotarli do kluczowego momentu, wypowiedział wyrażenie wyzwalające.
Przez chwilę patrzyła skonsternowana, a potem wykrzywiła twarz i zaczęła szlochać. Jednak nagle opanowała się i posłała mu wściekłe spojrzenie.
- Ty sukinsynu - powiedziała. - Wrobiłeś mnie. Słuchaj, rób sobie, co chcesz, ale nie waż się majstrować mi w mózgu!".
IG: zlizujelitery
7/10 ⭐[98/2k23]
więcej Pokaż mimo to13 czerwca 1980 roku. Senne okolice upalnego Teksasu. Podmiejską społecznością nieoczekiwanie wstrząsa makabryczna zbrodnia popełniona w środku dnia na białej kobiecie należącej do klasy średniej w jej własnym domu. Pierwsze morderstwo w Wylie od dwudziestu pięciu lat, co czyni sprawę jeszcze bardziej szokującą. Pierwsze doniesienia były mylne. Betty Gore,...
Ciekawa. Szczegółowa i intrygująca. Szczególnie że to nie fikcja literacka. Chyba błędnie obejrzałam przed przeczytaniem I choć ekranizacja była dobra, to wolałabym być zaskakiwana rozwojem zdarzeń.
Ciekawa. Szczegółowa i intrygująca. Szczególnie że to nie fikcja literacka. Chyba błędnie obejrzałam przed przeczytaniem I choć ekranizacja była dobra, to wolałabym być zaskakiwana rozwojem zdarzeń.
Pokaż mimo to