Dzieci zamknięte w przytułku.
Dzieci z pewnymi dysfunkcjami.
Dzieci niekochane, porzucane i samotne.
Nie dostały należytej opieki. Nie zaznały radości. Nie poczuły miłości.

Zaczęły znikać. Nikt nie pytał, nikt nic nie mówił.
Te wydarzenia wyryły trwały ślad na psychice. Trauma dorastała razem z nimi.
Ale pamiętny "szary cień" pozostał...

Prowadzeni tajemniczymi zakamarkami włoskiego miasta, poznajemy zabytki i legendarne miejsca.
Są jednak i takie owiane zbrodniczą przeszłością.
Tajne organizacje mające krew na rękach niewinnych. Działające w ukryciu, zapomniane przez tubylców.

A oni wierzyli, że mogą im pomóc.
Naiwni...

Tajemnicze zniknięcia, intrygujące śmierci.
Nie mieli rodziny, więc nikt nie zgłaszał zaginięcia.
Znikali bez śladu w mglistej i deszczowej Bolonii.

Trójka przyjaciół rozpoczyna własne śledztwo, które kończy się często w ślepych zaułkach. Jednak oni są nieugięci.

Rzeźba Modiglianiego... mroczna głowa z dziwnymi symbolami... ma w sobie coś nieziemskiego i złowieszczego.
Historię rzeźby poznajemy z kilku źródeł. Im więcej wiemy, tym robi się bardziej złowieszczo. Jej tropem podążają niebezpieczni ludzie. Ktoś straci życie, ktoś zaginie, poleje się krew. Jaką kryje w sobie zagadkę?

Autor zabiera nas do najciemniejszych zakamarków miasta.
Ten mroczny thriller przepełniony jest sztuką, symboliką, tajemniczymi miejscami, postaciami i przeszłością. Tą trudną, przerażającą, bolesną.

Akcja jest dynamiczna, intrygująca, fascynuje historią i dużą dawką emocji. Jedyne co mi przeszkadzało to sceny erotyczne nic do fabuły nie wnoszące, a jedynie przeszkadzające w odbiorze.

Dzieci zamknięte w przytułku.
Dzieci z pewnymi dysfunkcjami.
Dzieci niekochane, porzucane i samotne.
Nie dostały należytej opieki. Nie zaznały radości. Nie poczuły miłości.

Zaczęły znikać. Nikt nie pytał, nikt nic nie mówił.
Te wydarzenia wyryły trwały ślad na psychice. Trauma dorastała razem z nimi.
Ale pamiętny "szary cień" pozostał...

Prowadzeni tajemniczymi...

Davide Dobravski, włoski dziennikarz o polskich korzeniach angażuje się w sprawę prowadzoną przez karabinierów. Tym razem jest to dochodzenie związane z tajemniczą rzeźbą, która skrywa w sobie jakiś sekret. Ponieważ dzieło sztuki było nie raz kopiowane, zatem nikt do końca nie wie, czy mamy do czynienia z oryginałem, czy też z doskonałą kopią. Cała sprawa wydaje się bardzo tajemnicza, gdyż osoby, które miały kontakt z rzeźbą umierają bądź znikają bez śladu.
Wydawnictwo Letra specjalizuje się w thrillerach z historią sztuki w tle i po raz kolejny udowadnia, że bardzo dobrze potrafi dobrać autorów do swojej oferty. Jest to kontynuacja „Zaginionego klejnotu Ferrary”, w której ponownie spotykamy dziennikarza Davide Dobravskiego oraz karabinierów z Dianą Leone na czele.
Autor zabiera nas do jednego z najpiękniejszych miast Włoch, Bolonii. Jednak Bolonia przedstawiona w książce zdecydowanie różni się od naszych wyobrażeń o tym miejscu. Jest mglista, szara, deszczowa, pozbawiona słońca. Ale w tej smutnej rzeczywistości znalazło się sporo miejsca na przedstawienie zabytków oraz miejsc, o których nie piszą przewodniki turystyczne. Miasto z jego jasnymi i mrocznymi miejscami jest tu pełnoprawnym bohaterem. Aż się chce pojechać i na własne oczy zobaczyć miejsca, w których rozgrywa się akcja książki. Bo chociaż wycieczka z książką też jest frajdą, to jednak nie to samo co Bolonia na żywo.
No to teraz akcja 😊. Ma swoje tempo, nie za szybkie, nie za wolne. Autor często przenosi nas między miejscami i bohaterami, brawurowe sceny pościgów przeplatają się z opisami historii miasta i to niekoniecznie tej powszechnie znanej. No może do jednej rzeczy można się przyczepić. Ma ona związek z zakończeniem, więc obawiam się, że zdradzę za wiele, zatem na ewentualne zapytanie mogę odpowiedzieć w wiadomości prywatnej 😊.
Bardzo dobry thriller łączący przeszłość z teraźniejszością.

Davide Dobravski, włoski dziennikarz o polskich korzeniach angażuje się w sprawę prowadzoną przez karabinierów. Tym razem jest to dochodzenie związane z tajemniczą rzeźbą, która skrywa w sobie jakiś sekret. Ponieważ dzieło sztuki było nie raz kopiowane, zatem nikt do końca nie wie, czy mamy do czynienia z oryginałem, czy też z doskonałą kopią. Cała sprawa wydaje się bardzo...

Czytało się nawet i znośnie, ale miejscami ta książka była zbyt filmowa, innym razem zbyt infantylna. Miałem trochę wrażenie, jakby autor chciał napisać artystyczno-historyczno-miłosny lekki kryminał dla mas.

Tło historyczno-turystyczno-artystyczne doceniam. Reszta "trąciła myszką".

Czytało się nawet i znośnie, ale miejscami ta książka była zbyt filmowa, innym razem zbyt infantylna. Miałem trochę wrażenie, jakby autor chciał napisać artystyczno-historyczno-miłosny lekki kryminał dla mas.

Tło historyczno-turystyczno-artystyczne doceniam. Reszta "trąciła myszką".

Wartka akcja, ciekawe wątki historyczne związane z historią Włoch, a w szczególności Bolonii oraz bohaterowie to główne atuty tej książki będące jednocześnie sensacją, kryminałem i thrillerem.
Wszystko zaczyna się od rzeźby głowy, która przypomina rzeźbę Modiglianiego, a kończy się na przestępczej organizacji wzorującej się na historycznym Bractwie Śmierci.
Rozwikłania zagadki tajemniczej rzeźby podejmuje się dziennikarz o polskich korzeniach Dawide Dobravski, a pomagają mu przyjaciele z Carabinierii -Diana oraz Giacomo. Smaczku historii dodaje przeszłość trójki, albowiem dwaj mężczyźni są byłymi partnerami Diany.
Całkiem dobrze się czytało choć muszą przyznać że spodziewałam się więcej historii dotyczącej Modiglianiego.

Wartka akcja, ciekawe wątki historyczne związane z historią Włoch, a w szczególności Bolonii oraz bohaterowie to główne atuty tej książki będące jednocześnie sensacją, kryminałem i thrillerem.
Wszystko zaczyna się od rzeźby głowy, która przypomina rzeźbę Modiglianiego, a kończy się na przestępczej organizacji wzorującej się na historycznym Bractwie Śmierci.
Rozwikłania...

Książka nieźle się początkowo zapowiadała, trochę taka w stylu Dana Browna. Bolonia interesująca sama w sobie, intrygujący artefakt, otaczająca go tajemnica itp.
No to rozsiadłem się, nastawiony na przednią rozrywkę.
Niestety, z każdą stronicą było gorzej i bardziej infantylnie.
Niemożliwi do polubienia bohaterowie. Głupawo opisane sceny erotyczne, z drobiazgowym wchodzeniem w szczegóły anatomiczno- fizjologiczne. Ale to jeszcze nic. Była tam szczególna wisienka na torcie. Spadochronowy desant z wieży z udziałem chomików, wymalowanych na domiar złego na oranżowo. A wszystko to w ramach domniemanego (przez jedną z irytujących postaci) zamachu terrorystycznego (a jeśli nawet to nie zamach, to zawsze mogą przecież roznosić wściekliznę). Oto, co w głównej mierze zmobilizowało mnie do bezpowrotnego odstawienia lektury. Co wyjątkowo rzadko mi się zdarza. Tak więc na temat zakończenia nie mogę się wypowiedzieć.
Przy czym nie odczułem, że w zamyśle autora miałby to być swego rodzaju zamierzony pastisz, odebrałem raczej, że było to pisane ,,na poważnie".
Raczej nie czuję się zachęcony do zapoznawania się z jego twórczością.
Oceniania książki, jako niedoczytanej, nawet się nie podejmuję.

Książka nieźle się początkowo zapowiadała, trochę taka w stylu Dana Browna. Bolonia interesująca sama w sobie, intrygujący artefakt, otaczająca go tajemnica itp.
No to rozsiadłem się, nastawiony na przednią rozrywkę.
Niestety, z każdą stronicą było gorzej i bardziej infantylnie.
Niemożliwi do polubienia bohaterowie. Głupawo opisane sceny erotyczne, z drobiazgowym...

Wciągająca, ciekawa sceneria włoska.

Wciągająca, ciekawa sceneria włoska.

(...)nie ma jednej słusznej religii. Jest tylko jedno Źródło." (str. 140)

We mgle nad rzeką Reno starszy, wyglądający na bezdomnego mężczyzna wręczył Massimo reklamówkę. Przekazał dziwne, niezrozumiałe polecenie, które brzmiało: "Musisz ją ocalić, chłopcze."Aurora, partnerka Massimo uświadomiła mu, co przyniósł do ich domu. Rzeźbę Modiglianiego. Oryginał czy falsyfikat?
...
Jedenaście miesięcy wcześniej w Ferrarze zaginęła Sara Rossi, przyjaciółka redaktora Davide Dobravskiego. Wcześniej byli inni. W tym szef dziennikarza, Montanari. On sam oficjalnie jest cywilnym współpracownikiem policji (Diany i Giacomo) do wyjaśnienia tych spraw. A nieoficjalnie ... (nie zdradzę tego).
...
Bolonia (fot. 2),najstarsze miasto uniwersyteckie, pełne zabytków i ciekawych, ale też niepokojących, mrocznych i tajemniczych miejsc, które możemy zwiedzać czytając np. Księgarnia Nanni (fot. 3) i sanktuarium San Luca (got. 4),jest miejscem akcji tego thrillera.

Historia. Sztuka. Zabytki. Kabała. Ezoteryka. Okultyzm. Tajemnicze Bractwa. Symbole. Porwania. Kradzieże. Morderstwa.

Interesujące połączenie tego co było z tym co jest, czyli przeszłości i teraźniejszości to coś, co lubię w literaturze. A gdy do tego dochodzi wątek kryminalny to jestem usatysfakcjonowana. Tak jak w przypadku tej książki.

(...)nie ma jednej słusznej religii. Jest tylko jedno Źródło." (str. 140)

We mgle nad rzeką Reno starszy, wyglądający na bezdomnego mężczyzna wręczył Massimo reklamówkę. Przekazał dziwne, niezrozumiałe polecenie, które brzmiało: "Musisz ją ocalić, chłopcze."Aurora, partnerka Massimo uświadomiła mu, co przyniósł do ich domu. Rzeźbę Modiglianiego. Oryginał czy...

Niestety nawet piękno Bolonii, w której kiedyś byłam, nie pomogło tej powieści. Fabuła była bezsensowna, np. czemu miały służyć spuszczane z wieży na spadochronach pomalowane na pomarańczowo chomiki? Jako miłośniczka zwierząt byłam zniesmaczona takim ich potraktowaniem. Bohaterowie dalej byli bez wyrazu, a niby wyjaśnienie intrygi nic nie dało. W sumie była to książka o niczym i tylko to, że lubię czytać o Włoszech (bo mam taką zasadę, że jak mnie powieść w miarę nie zaciekawi do tej 50-tej strony to porzucam czytanie) to dotrwałam do końca.

Niestety nawet piękno Bolonii, w której kiedyś byłam, nie pomogło tej powieści. Fabuła była bezsensowna, np. czemu miały służyć spuszczane z wieży na spadochronach pomalowane na pomarańczowo chomiki? Jako miłośniczka zwierząt byłam zniesmaczona takim ich potraktowaniem. Bohaterowie dalej byli bez wyrazu, a niby wyjaśnienie intrygi nic nie dało. W sumie była to książka o...

Często akcja kryminałów lub thrillerów, które wybierałam do czytania działa się w Stanach, Wielkiej Brytanii, Skandynawii lub w Polsce. Dzięki rekomendacjom Sabiny Pisarek oraz (nie czarujmy się, głównie dzięki temu) wygranym u niej na profilu książkom sięgnęłam po „Przeklętą rzeźbę z Bolonii” Grega Krupy, włoski kryminał z frapującą zagadką.

Nieoczekiwane spotkanie we mgle i przekazanie kamiennej rzeźbionej głowy to zaledwie początek…

Od przeczytania książki minęło kilka miesięcy, ale często przypomina mi się dynamika, soczysta nuta przygody, tajemnicze okultystyczne bractwa i sekrety, które mnożą się zamiast rozwiązywać.

Motyw sztuki scala całość i (przynajmniej w moim przypadku) jest czymś świeżym, z czym dość rzadko miewam do czynienia. Sceny rodem z filmów awanturniczych i sensacyjnych oraz pełen emocji finał sprawiły, że ta książka jeszcze na długo zostanie w mojej pamięci. No i już zawsze charakterystyczna rzeźba będzie kojarzyła mi się z perypetiami Davide, Diany i Giacomo oraz niepowtarzalnym klimatem najstarszego uniwersyteckiego miasta.

Często akcja kryminałów lub thrillerów, które wybierałam do czytania działa się w Stanach, Wielkiej Brytanii, Skandynawii lub w Polsce. Dzięki rekomendacjom Sabiny Pisarek oraz (nie czarujmy się, głównie dzięki temu) wygranym u niej na profilu książkom sięgnęłam po „Przeklętą rzeźbę z Bolonii” Grega Krupy, włoski kryminał z frapującą zagadką.

Nieoczekiwane spotkanie we...

Kolejna fascynująca opowieść autorstwa Grega Krupy. Tym razem pisarz przenosi nas do innego zakątka Włoch – do mglistej i deszczowej Bolonii, położonej na północy kraju. Głównym bohaterem opowiadania jest Davide Dobravski, znany czytelnikom ze wcześniejszej publikacji pt. „Zaginiony klejnot Ferrary”. Dziennikarz o polskich korzeniach, który wraz ze swoimi przyjaciółmi, porucznik Dianą Leone oraz agentem wydziału kryminalnego Giacomo Masini, po raz kolejny próbują rozwikłać śledztwo związane z zagadkowym dziełem sztuki. Artefaktem, który odgrywa kluczową role w historii jest pewna rzeźba. Jest to wyrzeźbiona w kamieniu głowa, która prawdopodobnie jest dziełem stworzonym przez włoskiego artystę i malarza - samego Amadeo Modiglianiego. Nieoczekiwanie tajemniczy monument trafia w posiadanie pewnego blogera.

"Z głębi przewróconej na bok reklamówki patrzyło na niego pozbawione źrenicy, wyrzeźbione w kamieniu oko".

Mężczyzna, imieniem Massimo zamieszcza w internecie zdjęcie rzeźby oraz fotografię człowieka, który podarował mu obelisk na grobli. Diana, która została przeniesiona do Bolonii, do wydziału zajmującego się odzyskiwaniem skradzionych dzieł sztuki trafia na stronę internetową blogera i postanawia bliżej przyjrzeć się sprawie. W tym samym czasie Massimo oraz jego narzeczona Aurora, dostają zaproszenie od tajnej organizacji, zwanej Bractwem Śmierci. Niedługo potem Aurora znika bez śladu. Czy bohaterom książki uda się odnaleźć zaginionych? Co łączy rzeźbę z kabałą, tajnymi symbolami i wyznawcami okultyzmu? A także, kim jest Szary Cień ? Odpowiedzi na wszystkie pytania znajdziesz w „Przeklęta rzeźba z Bolonii”, wydanej pod imprintem LeTra.

Istotnym elementem całego opowiadania jest także tło artystyczne, w którym rozgrywa się akcja thrillera. Historii towarzyszą rozległe, szczegółowe opisy miasta i jego architektury m.in. fontanny Neptuna, Uniwersytetu Bolońskiego, Pałacu Bankierów, Muzeum archeologicznego, wieży Arengo czy Pałacu Króla Enzo. Ponadto książka przybliża czytelnikowi sylwetkę oraz kunszt artystyczny Modiglianiego. Dodatkowo książka dostępna jest jako ebook. Serdecznie polecam !

Kolejna fascynująca opowieść autorstwa Grega Krupy. Tym razem pisarz przenosi nas do innego zakątka Włoch – do mglistej i deszczowej Bolonii, położonej na północy kraju. Głównym bohaterem opowiadania jest Davide Dobravski, znany czytelnikom ze wcześniejszej publikacji pt. „Zaginiony klejnot Ferrary”. Dziennikarz o polskich korzeniach, który wraz ze swoimi przyjaciółmi,...