To nie jest łatwa powieść, - dlatego, że kobiety wnoszą zupełnie inny ładunek emocjonalny do swych powieści niż mężczyźni.
Relacje międzyludzkie, są o wiele bardziej wyraziste niż u mężczyzn. Oczywiście, - absolutnie nie chce obrażać, ani ujmować nic mężczyznom.
Jeśli by porównać tą powieść do jakiegokolwiek gatunku muzycznego, - to była by to; muzyka klasyczna. Jest ona, zarazem dość irytująca, a zarazem interesująca i wciągająca.

Pozornie nie dzieje się tu nic szczególnego, ale pewien, niezwykle kosztowny zabieg, (właściwie, eksperyment neurologiczny, dostępny jedynie dla najbogatszego odsetku ludzkości),przewartościowuje całe społeczeństwo na nowo.

To niepokojąca lektura...
Polecam.

To nie jest łatwa powieść, - dlatego, że kobiety wnoszą zupełnie inny ładunek emocjonalny do swych powieści niż mężczyźni.
Relacje międzyludzkie, są o wiele bardziej wyraziste niż u mężczyzn. Oczywiście, - absolutnie nie chce obrażać, ani ujmować nic mężczyznom.
Jeśli by porównać tą powieść do jakiegokolwiek gatunku muzycznego, - to była by to; muzyka klasyczna. Jest ona,...

Jedna z pierwszych książek sci-fi jakie czytałem w życiu. Opowiadanie - które autorka rozwinęła potem w powieść - wygrało nagrody Nebula i Hugo. Pozycja z 1993 r., która po niemal 30 latach i w świetle współczesnych odkryć naukowych zyskuje na aktualności. Opowieść o zmodyfikowanych genetycznie ludziach, którzy nie muszą spać oraz wpływie jaki Ci ludzie mają na społeczeństwo (oraz jak są przez społeczeństwo odbierani). Czyta się bardzo dobrze i na długo zostaje w głowie. Myślę, że pomimo iż czytałem ją w 2 poł lat 90, to wrócę do niej raz jeszcze.

Jedna z pierwszych książek sci-fi jakie czytałem w życiu. Opowiadanie - które autorka rozwinęła potem w powieść - wygrało nagrody Nebula i Hugo. Pozycja z 1993 r., która po niemal 30 latach i w świetle współczesnych odkryć naukowych zyskuje na aktualności. Opowieść o zmodyfikowanych genetycznie ludziach, którzy nie muszą spać oraz wpływie jaki Ci ludzie mają na...

Od bardzo dawna nie miałam przyjemności czytania takiej książki. Od dawna nie znalazłam się w sytuacji, gdy nie można oderwać się od czytanej pozycji. Od dawna żadna powieść nie dała mi tyle do myślenia.

"Hiszpańscy żebracy" to opowieść o epokowych zmianach, zazdrości i żądzy władzy, relacjach międzyludzkich, dojrzewaniu, sile nauki. Historia świata w którym modyfikowanie genetyczne nienarodzonych dzieci szybko podbija rynek.
Możliwość wyboru genów jakie otrzyma dziecko sporo zmieniła w społeczeństwie. Wiele zmieniło wynalezienie energii Y, taniej, niezwykle wydajnej. Dużo zmieniła nowa filozofia, opierająca się na przekonaniu, że wartościowa jednostka dąży do doskonałości i dostaje od świata tyle, ile mu daje. Ale to nie wszystko, świat pędzi dalej do przodu. W 2008 roku można już sprawić, że człowiek nie będzie musiał spędzać 1/3 dnia w stanie całkowicie bezproduktywnym, stanie się Bezsennym. Ile to otwiera możliwości! Modyfikacja szybko wchodzi do obiegu, rodzi się coraz więcej dzieci, które nigdy nie muszą spać. Za tą cechą przychodzą następne: większa inteligencja, radość z życia, brak starzenia, gigantyczne osiągnięcia, możliwości. A więc, co za tym idzie, również zazdrość i zawiść innych. Tych, którzy nie zostali w ten sposób zmienieni jeszcze przed narodzeniem. Świat zaczyna się dzielić, nasilają się prześladowania, sytuacja staje się niebezpieczna.

Dzisiejsza nauka może wiele, a jej perspektywy wydają się być nieograniczone. Cały problem w tym, czy aby na pewno chcemy wykorzystać pełnie jej możliwości? Świat stworzony przez Nancy Kress uderza właśnie w ten dylemat. Czy naprawdę życzymy sobie takiej ingerencji w naturę, jak przedstawiła to Autorka? Potrafimy już tak wiele, że takie modyfikacje niedługo mogą być możliwe. A może już są? Tworzymy broń zdolną zabić miliony, jesteśmy zdolni do rzeczy tak abstrakcyjnych jak klonowanie. Dlaczego by nie? Patrząc na tą książkę można ten powód zaobserwować. Zanim się coś zrobi trzeba pomyśleć, nie ważne czy dotyczy to małych, codziennych spraw, czy tego co może zmienić oblicze ludzkości. Takiej zapobiegliwości światu życzę.

Główną bohaterką "Hiszpańskich żebraków" jest Leisha, jedna z pierwszych Bezsennych. Na kartach tej książki wyrasta z małej, wyjątkowo inteligentnej dziewczynki w dorosłą kobietę, świetnego prawnika, jedną z niewielu wierzących do końca w tolerancje i równość. Następnie staje się starym, choć nie ciałem, doświadczonym człowiekiem. A w międzyczasie świat bardzo się zmienia. Widać tutaj motyw dojrzewania, dynamikę postaci, przedstawioną może nie wybitnie, ale porządnie. Bardzo podoba mi się ten motyw. Wszyscy bohaterowie są niezwykli i świetnie zbudowani.

Może teraz o minusach książki, bo niestety się ich nie ustrzegła. Opowieść jest niezwykle wciągająca, ale pod wieloma względami wyjątkowo nierealna. Podejście do genetyki, ewolucja społeczeństwa... Dużo mi tutaj nie pasuje. Ale, jeżeli chodzi o negatywy, to chyba tyle.

Polecam.

Od bardzo dawna nie miałam przyjemności czytania takiej książki. Od dawna nie znalazłam się w sytuacji, gdy nie można oderwać się od czytanej pozycji. Od dawna żadna powieść nie dała mi tyle do myślenia.

"Hiszpańscy żebracy" to opowieść o epokowych zmianach, zazdrości i żądzy władzy, relacjach międzyludzkich, dojrzewaniu, sile nauki. Historia świata w którym...

Upłynęło sporo czasu odkąd przeczytałam trylogię Nancy Kress: Hiszpańscy żebracy, Żebracy nie mają wyboru oraz Żebracy na koniach Nancy Kress. Pierwszy tom wywarł na mnie ogromne i na nim się skupię. Świat stworzony w książce powalał na kolana oryginalnością. Koncept stworzenia człowieka, który nie potrzebuje snu-bomba. Któż z nas nie chciałby zaoszczędzić czasu na śnie. A kto próbuje, marnie kończy. Za sam świat przedstawiony 8/10 w skali LC.

więcej na sarasamusionek.blogspot.com

Upłynęło sporo czasu odkąd przeczytałam trylogię Nancy Kress: Hiszpańscy żebracy, Żebracy nie mają wyboru oraz Żebracy na koniach Nancy Kress. Pierwszy tom wywarł na mnie ogromne i na nim się skupię. Świat stworzony w książce powalał na kolana oryginalnością. Koncept stworzenia człowieka, który nie potrzebuje snu-bomba. Któż z nas nie chciałby zaoszczędzić czasu na śnie. A...

Bardzo dobra sci-fi, taka jaką lubię. Dzieje się tuż za rogiem jutra :). Fantastyka? Nie. Problemy, których dotyka Kress zaczynają się dziś, wczoraj: genemodyfikacja, wykorzystanie niższych warstw społecznych, globalizacja korporacji. To nie problemy naszych dzieci, tylko nas samych. Do zastanowienia się nad dzisiejszym konsumpcjonizmem. A pośrodku tego wszystkiego siedzi Prometeusz - bohaterka.
Pasuje mi styl Nancy Kress, nie można się oderwać :),polecam zainteresowanym opowiadanie "Jeden" - sama esensja, również dzieje się "tuż za rogiem jutra".

Bardzo dobra sci-fi, taka jaką lubię. Dzieje się tuż za rogiem jutra :). Fantastyka? Nie. Problemy, których dotyka Kress zaczynają się dziś, wczoraj: genemodyfikacja, wykorzystanie niższych warstw społecznych, globalizacja korporacji. To nie problemy naszych dzieci, tylko nas samych. Do zastanowienia się nad dzisiejszym konsumpcjonizmem. A pośrodku tego wszystkiego siedzi...

Ksiązka czytana przeze mnie jakies 20 lat temu. I do tej pory obecna gdzieś na krańcach świadomości. Niezwykła atmosfera tej opowieści warta polecenia dla każdego miłośnika fantasy. Te ksiązke zaliczam do mojego kanonu. Polecam.

Ksiązka czytana przeze mnie jakies 20 lat temu. I do tej pory obecna gdzieś na krańcach świadomości. Niezwykła atmosfera tej opowieści warta polecenia dla każdego miłośnika fantasy. Te ksiązke zaliczam do mojego kanonu. Polecam.

Świetna książka. Szkoda, że znalazła tak niewielu czytelników.

Świetna książka. Szkoda, że znalazła tak niewielu czytelników.

Autorka łapie pomysł na niemożliwą do przeprowadzenia genotransformację i z tego wynika od razu lepsza część ludzkości, bo uczy się bez przerwy i jest inteligentniejsza tzn. czyta Marxa, zakłada własny kibuc zwany Azylem, gdyż normalni ludzie - Ci gorsi - ich wyrzucają ze społeczeństwa jako tych potencjalnie bogatszych. Naturalnie część zmutowanych chce tego samego dla wszystkich innych ludzi i wtedy znikną na zawsze z ulic, czy mieszkań tytułowi żebracy i wszelkie zło. Nie ma skutków ubocznych tych eksperymentów, jedyny minus, że ponownie może dojść do regresji i urodzi się normalne dziecko. Jak można doczytać w wikipedii nawet w kibucach ludzie pragną własnej rodziny i dzieci, bez eksperymentów wychowania tylko w szkole.

Autorka łapie pomysł na niemożliwą do przeprowadzenia genotransformację i z tego wynika od razu lepsza część ludzkości, bo uczy się bez przerwy i jest inteligentniejsza tzn. czyta Marxa, zakłada własny kibuc zwany Azylem, gdyż normalni ludzie - Ci gorsi - ich wyrzucają ze społeczeństwa jako tych potencjalnie bogatszych. Naturalnie część zmutowanych chce tego samego dla...

Ciekawy pomysł - jak brak snu i zwiększone możliwości intelektualne wpłyną na jednostki. Ciekawy pomysł na temat studium jednostki (wybitnej bądź zdesperowanej) w kontekście społeczeństwa.
Wykonanie jednak mnie nie przekonuje. Wizja społeczeństwa konsumpcyjnego, w którym ci mądrzy pracują na tych... mniej zaradnych jest mocno przerysowana i przeszkadza przy czytaniu. Pani Kress mocno popuściła wodze fantazji -niestety jej książka nie przeszła próby czasu. Moim zdaniem tak mocno trąci myszką, że zapach ten zabija pomysł.
Przebiłem się przez to jedynie dlatego, że książka z polecenia...

Ciekawy pomysł - jak brak snu i zwiększone możliwości intelektualne wpłyną na jednostki. Ciekawy pomysł na temat studium jednostki (wybitnej bądź zdesperowanej) w kontekście społeczeństwa.
Wykonanie jednak mnie nie przekonuje. Wizja społeczeństwa konsumpcyjnego, w którym ci mądrzy pracują na tych... mniej zaradnych jest mocno przerysowana i przeszkadza przy czytaniu. Pani...

Świetna książka! Bardzo aktualna mimo (a może właśnie z powodu) upływu lat. Aż ciężko mi znaleźć słowa, żeby opisać, co w niej jest tak poruszającego. Nie jest to łatwa i przyjemna sf- modyfikacje genetyczne, wynikające z nich problemy prawne i moralne... Tworzący się nowy model społeczeństwa (mam takie subiektywne wrażenie) lekko zainspirowany "Wehikułem czasu" Wellsa?

Świetna książka! Bardzo aktualna mimo (a może właśnie z powodu) upływu lat. Aż ciężko mi znaleźć słowa, żeby opisać, co w niej jest tak poruszającego. Nie jest to łatwa i przyjemna sf- modyfikacje genetyczne, wynikające z nich problemy prawne i moralne... Tworzący się nowy model społeczeństwa (mam takie subiektywne wrażenie) lekko zainspirowany "Wehikułem czasu"...