Niemiecki ksiądz u progu Auschwitz

Okładka książki Niemiecki ksiądz u progu Auschwitz Manfred Deselaers, Piotr Żyłka
Okładka książki Niemiecki ksiądz u progu Auschwitz
Manfred DeselaersPiotr Żyłka Wydawnictwo: Znak biografia, autobiografia, pamiętnik
336 str. 5 godz. 36 min.
Kategoria:
biografia, autobiografia, pamiętnik
Wydawnictwo:
Znak
Data wydania:
2022-08-29
Data 1. wyd. pol.:
2022-08-29
Liczba stron:
336
Czas czytania
5 godz. 36 min.
Język:
polski
ISBN:
9788324064991
Tagi:
literatura polska rozmowa Oświęcim
Średnia ocen

8,4 8,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,4 / 10
42 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
528
251

Na półkach: , , , , ,

Niezwykle ważna i mądra pozycja! Bardzo potrzebna dzisiejszemu światu.
Ks. Manfred ze swoją pasją niesienia pojednania mocno kojarzy mi się z prof Władysławem Bartoszewskim. To samo pragnienie i wiara, że dialog i pojednanie są możliwe, nawet tam gdzie rany zadane wojną sięgają bardzo głęboko...
Niezwykła jest ta opowieść... Zarówno historia życia ks. Manfreda jak i działalności Centrum Dialogu i Modlitwy.

Świetna robota!

Książkę gorąco polecam.

Niezwykle ważna i mądra pozycja! Bardzo potrzebna dzisiejszemu światu.
Ks. Manfred ze swoją pasją niesienia pojednania mocno kojarzy mi się z prof Władysławem Bartoszewskim. To samo pragnienie i wiara, że dialog i pojednanie są możliwe, nawet tam gdzie rany zadane wojną sięgają bardzo głęboko...
Niezwykła jest ta opowieść... Zarówno historia życia ks. Manfreda jak i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
365
275

Na półkach: ,

27 stycznia 1945 roku Armia Czerwona wyzwoliła obóz koncentracyjny Auschwitz-Birkenau. Dzisiaj przypada również Międzynarodowy Dzień Pamięci o Ofiarach Holokaustu.

Uważam, że trzeba było mieć dużą odwagę, by zamieszkać w Oświęcimiu będąc niemieckim księdzem. Zdecydował się zostać, bo chciał i dalej chce budować mosty pojednania. Ksiądz Deselaers przez te lata nawiązał wyjątkową więź z wieloma osobami w naszym kraju, przede wszystkim z ocalałymi z Holokaustu. Być może właśnie świadomość tego skąd pochodzi była dla nich kluczowa. Co ciekawe pisał doktorat na temat komendanta Auschwitz Rudolfa Hoessa, który został raczej dobrze przyjęty. Niepojęte jak kochający mąż i ojciec (co jest potwierdzone w relacjach byłych więźniów) był jednocześnie zarządzającym fabryką śmierci.

Ksiądz stara się spojrzeć na piekło Auschwitz z punktu widzenia wiary. Ciężko nie zadać sobie pytania gdzie był Bóg widząc gazowanie matek z dziećmi, starców, mężczyzn. To trudne pytanie, nie chcę się zagłębiać w konteksty religijne, nie jestem ekspertem. Bardzo podoba mi się postawa księdza, który dużo mówi o szacunku do drugiego człowieka niezależnie od tego jakie ma poglądy. Mówi o tym, że warto wzajemnie się słuchać i nie wskazywać na nasze różnice, ale szukać takich płaszczyzn, na których można dojść do porozumienia i coś dobrego wypracować. Wspomina jedną z ocalałych Halinę Birenbaum, która mówiła, że w Auschwitz żadnego miłosierdzia Boga nie spotkała. Ksiądz Deselaers mówi, że kim on w takim razie jest, by mówić, że Bóg tam był i on wie lepiej?

Jestem zdania, że dopóki nie staniemy przed konkretną sytuacją, nigdy nie mamy 100% pewności jak się zachowamy. Ostatnio tak sobie myślałem, że gdyby ktokolwiek z nas urodził, wychowywał się w Trzeciej Rzeszy, to istnieje całkiem spora szansa, że nie mielibyśmy nic przeciwko działaniom Hitlera. To jest przerażające, że każdy z nas może być dobrym i złym w zależności od sytuacji w jakiej się znajdujemy.

Duże wrażenie robi przytoczona w książce droga krzyżowa prowadzona na terenie obozu. Dla osób wierzących to musi być ogromne przeżycie. Niewierzących myślę też poruszy. Chociaż w niektórych przypadkach nie podobały mi się słowa modlitwy, to są tylko moje odczucia. Rozumiem, a przynajmniej staram się, że ksiądz Deselaers mówi z punktu widzenia wiary, kościoła.

Zbiór rozmów to uniwersalne świadectwo na temat pojednania, szanowania się nawzajem, szukania tego co nas łączy, a nie dzieli. Musimy pamiętać, że jeśli coś tak strasznego jak Holokaust już się wydarzyło, to może wydarzyć się jeszcze raz.

27 stycznia 1945 roku Armia Czerwona wyzwoliła obóz koncentracyjny Auschwitz-Birkenau. Dzisiaj przypada również Międzynarodowy Dzień Pamięci o Ofiarach Holokaustu.

Uważam, że trzeba było mieć dużą odwagę, by zamieszkać w Oświęcimiu będąc niemieckim księdzem. Zdecydował się zostać, bo chciał i dalej chce budować mosty pojednania. Ksiądz Deselaers przez te lata nawiązał...

więcej Pokaż mimo to

avatar
150
150

Na półkach: ,

Potrzebna i piękna książka.
Po pierwsze dlatego, że dotyka ważnych i trudnych zagadnień. Przecież rozmowa o Auschwitz to bardzo uniwersalna rozmowa o człowieczeństwie.
Po drugie- w słowach i postawie rozmówcy Piotra Żyłki niezwykle ujmuje pewna roztropność, spokój i prostota.
Cieszę się, że to przeczytałam.

Potrzebna i piękna książka.
Po pierwsze dlatego, że dotyka ważnych i trudnych zagadnień. Przecież rozmowa o Auschwitz to bardzo uniwersalna rozmowa o człowieczeństwie.
Po drugie- w słowach i postawie rozmówcy Piotra Żyłki niezwykle ujmuje pewna roztropność, spokój i prostota.
Cieszę się, że to przeczytałam.

Pokaż mimo to

avatar
225
182

Na półkach: , , , , , ,

Podejście do tematu głęboko humanistyczne. Bardzo ciekawy i poruszający rozdział o komendancie obozu Auschwitz Rudolfie Hoessie. Miałam nadzieję znaleźć tutaj właśnie taki punkt widzenia.
Książka warta przeczytania i przemyślenia, ale wnioski ze spotkania z księdzem Manfredem, jego opowieścią i ideą każdy wyciągnąć musi sam. W zależności na jakim etapie własnej drogi intelektualnej i duchowej się znajduje, takich odpowiedzi ta książka-rozmowa mu udzieli.

Podejście do tematu głęboko humanistyczne. Bardzo ciekawy i poruszający rozdział o komendancie obozu Auschwitz Rudolfie Hoessie. Miałam nadzieję znaleźć tutaj właśnie taki punkt widzenia.
Książka warta przeczytania i przemyślenia, ale wnioski ze spotkania z księdzem Manfredem, jego opowieścią i ideą każdy wyciągnąć musi sam. W zależności na jakim etapie własnej drogi...

więcej Pokaż mimo to

avatar
119
18

Na półkach: ,

Działalność Piotra Żyłki znam i śledzę od kilku lat. Jest według mnie człowiekiem niezwykle wrażliwym, który niebywale trafnie ocenia działalność współczesnego Kościoła, jednocześnie uzmysławiając i pokazując własnym życiem, co w chrześcijaństwie liczy się przede wszystkim. W związku z tym nie zdziwiło mnie, że postanowił porozmawiać z katolickim księdzem. Zdziwiło mnie natomiast to, kim ów ksiądz jest i z jakim miejscem związał swoje życie.
Tu z kolei powinnam napisać, że książek na temat obozów koncentracyjnych przeczytałam już sporo – głównie wspomnień byłych więźniów, ale także opracowań historycznych. Nigdy jednak nie spotkałam się z pozycją taką jak „Niemiecki ksiądz u progu Auschwitz”. Jest to zapis rozmowy dwóch osób urodzonych po wojnie, którzy do tematu podchodzą z niezwykłą pokorą. Wiedzą, że jest on niebywale delikatny, ponieważ fakt, że dotyczy potwornych wydarzeń historycznych jest oczywisty, jednak nadal pozostaje kwestia, jak wpływa na współczesne relacje między różnymi narodowościami. Pojawia się również sprawa odmiennych religii, które wyznawali więźniowie obozu, a w konsekwencji osoby, które pragną uczcić ich pamięć. Jak w tym wszystkim odnalazł się niemiecki ksiądz katolicki? Dlaczego postanowił przeprowadzić się do Polski i związać swoje życie z byłym obozem koncentracyjnym Auschwitz-Birkenau? Jak udało mu się zdobyć zaufanie byłych więźniów? Jak postrzega okrucieństwo, którego jego rodacy dopuścili się w tym miejscu i jak odnajduje w tym Boga? Te wszystkie pytania zadaje księdzu Manfredowi Deselaersowi Piotr Żyłka i uzyskuje na nie odpowiedź.
Książka mimo, że dotyczy okrutnego tematu wnosi też nieco nadziei. Rozmówcy odnoszą się także do wspomnień byłych więźniów, więc nie ukrywam, że w trakcie lektury często szkliły mi się oczy, ale również pojawiał się na mojej twarzy uśmiech. Wierzą oni bowiem, że każdy z nas ma wpływ na świat i każdy może czynić go lepszym. Zdają sobie sprawę z okrucieństw współczesnego świata, ponieważ odnoszą się także do wojny w Ukrainie, ale starają się również dostrzegać dobro i wierzą w to, że ma jeszcze ono siłę na tym świecie.

Działalność Piotra Żyłki znam i śledzę od kilku lat. Jest według mnie człowiekiem niezwykle wrażliwym, który niebywale trafnie ocenia działalność współczesnego Kościoła, jednocześnie uzmysławiając i pokazując własnym życiem, co w chrześcijaństwie liczy się przede wszystkim. W związku z tym nie zdziwiło mnie, że postanowił porozmawiać z katolickim księdzem. Zdziwiło mnie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
468
420

Na półkach: ,

Bardzo ważna, osobista rozmowa z wyjątkowym człowiekiem. Co najważniejsze - głos ma w niej przede wszystkim on. Historia niemieckiego księdza, który czując powołanie postanawia zostać w Oświęcimiu i działać w nim na rzecz dobra i przymierza polsko-niemiecko-żydowskiego jest ta wyjątkowa, że niemalże nie do opisania. Udaje się to jednak tutaj, przede wszystkim za sprawą czujnego dziennikarza, który jest swoim rozmówcą szczerze zainteresowany. Ciepło, dobro i humor bijący od ks. Manfreda nie pozwala na to, by zapałać do niego nienawiścią, mimo że to jedno z pierwszych uczuć, które mogą uruchomić się na myśl, że w Oświęcimiu chce działać Niemiec. Nawet, jeśli to pełna pacyfizmu służba. Wyjątkowa droga przez zagraniczny wolontariat w Izraelu, przez zdobywanie wykształcenia i doktorat o zbrodniarzu wojennym, aż po pracę w oświęcimskim Muzeum.

Bardzo ważna, osobista rozmowa z wyjątkowym człowiekiem. Co najważniejsze - głos ma w niej przede wszystkim on. Historia niemieckiego księdza, który czując powołanie postanawia zostać w Oświęcimiu i działać w nim na rzecz dobra i przymierza polsko-niemiecko-żydowskiego jest ta wyjątkowa, że niemalże nie do opisania. Udaje się to jednak tutaj, przede wszystkim za sprawą...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach:

Prawie całą lekturę książki przepłakałam. Podchodziłam do tej książki niechętnie i z rezerwą. To Było już tak dawno temu...po co to wałkować? Przesłanie ,które ta książka niesie tchnie nadzieją! To niesamowite że istnieją tacy ludzie jak ksiądz Manfred! To współcześni święci o których się nie mówi, którzy działają bez rozgłosu, którzy żyją miłością. W miejscu , które jest świadectwem horroru ludobójstwa, rodzi się światło mogące oddziaływać na cały świat...
Dziękuję za tą książkę i za pytania, które powstają w sercu po tej lekturze.
Mnie napewno prowokuje do bycia lepszym , uważniejszym na drugiego, człowiekiem...

Prawie całą lekturę książki przepłakałam. Podchodziłam do tej książki niechętnie i z rezerwą. To Było już tak dawno temu...po co to wałkować? Przesłanie ,które ta książka niesie tchnie nadzieją! To niesamowite że istnieją tacy ludzie jak ksiądz Manfred! To współcześni święci o których się nie mówi, którzy działają bez rozgłosu, którzy żyją miłością. W miejscu , które jest...

więcej Pokaż mimo to

avatar
178
167

Na półkach: , ,

Książka - zaskoczenie. Sam tytuł przykuwa i daje do myślenia. Auschwitz to miejsce, które zna każdy z nas. Każdy z nas wie ile cierpienia, ile łez, ile ludzkich krzywd widziało to miejsce. To miejsce symbol zagłady, którą ludzie zgotowali ludziom. A konkretnie, symbol zagłady, którą Niemcy zgotowali innymi narodom. Tym bardziej może "oburzać" fakt, iż niemiecki ksiądz od ponad 30 lat pracuje w Centrum Dialogu i Modlitwy. Niemiecki ksiądz przyjmuje odwiedzających Auschwitz, rozmawia z ocalałymi, mówi o miłości, przebaczeniu. Temat bardzo kontrowersyjny, ale jednocześnie bardzo ważny. Czytałam tą książkę, mając w głowie echo słów wypowiedzianych przez Kardynała Wyszyńskiego "Wybaczamy i prosimy o wybaczenie". Książka ma formę wywiadu autora z księdzem Manfredem. Opowiada nie tylko genezę, jak niemiecki ksiądz znalazł się w Auschwitz, ale także jakie problemy pojawiają się na jego drodze. Problemy nie tylko te fizyczne - namacalne, lecz głównie te duchowe, pokoleniowe, problem właśnie wybaczenia.
Bardzo dziękuję wydawnictwu Znak za możliwość recenzji! Oby więcej takich książek.

Książka - zaskoczenie. Sam tytuł przykuwa i daje do myślenia. Auschwitz to miejsce, które zna każdy z nas. Każdy z nas wie ile cierpienia, ile łez, ile ludzkich krzywd widziało to miejsce. To miejsce symbol zagłady, którą ludzie zgotowali ludziom. A konkretnie, symbol zagłady, którą Niemcy zgotowali innymi narodom. Tym bardziej może "oburzać" fakt, iż niemiecki ksiądz od...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1977
1455

Na półkach:

To była jedna z tych książek, po przeczytaniu których byłam tak poruszona, że nie umiałam zebrać myśli w logiczną całość. W trakcie lektury niejednokrotnie czułam napływające do oczu łzy. Manfred Deselaers, niemiecki ksiądz, urodził się 10 lat po zakończeniu II wojny światowej. Jako młody człowiek nie wiedział o Holocauście, nie mówiło się o tym. Jednak jego życie poukładało się tak, że trafił do Oświęcimia, gdzie mieszka i pracuje. W rozmowie z Piotrem Żyłką opowiada o tym, jak wyglądała jego droga do kapłaństwa oraz o tym, jak wygląda jego praca. Po lekturze mam ogromną ochotę uściskać księdza Manfreda i poprosić go o to, by oprowadził mnie po Auschwitz.

Ta publikacja dała mi zupełnie inny pogląd na obóz koncentracyjny w Oświęcimiu. Nigdy nie czytałam rozmowy z osobą, która urodziła się po wojnie i oprowadza innych po tym miejscu. Teraz mogłam spojrzeć na Auschwitz z innej perspektywy.

W rozmowach Piotr Żyłka i Manfred Deselaers rozmawiają o przeszłości księdza. O tym, jak wyglądała jego droga do miejsca, w którym się znalazł. Ksiądz Manfred opowiada z wielką charyzmą. Miałam wrażenie, że znam go od lat. Bardzo przyjemnie czytało mi się jego wypowiedzi. Wyłania się z nich obraz niezwykle empatycznego, mądrego człowieka z powołaniem. Gdyby w Polsce było więcej takich osób duchownych jak on, kościoły nie byłyby puste.

Zaintrygowało mnie to, co ksiądz Manfred mówił o swojej pracy doktorskiej „Bóg a zło w świetle biografii i wypowiedzi Rudolfa Hössa komendanta Auschwitz”. Podkreślał, że to nie on wybrał ten temat, został mu on zaproponowany. Rozmowa o tej pracy naukowej pokazała mi Rudolfa Hössa z zupełnie innej perspektywy. Ksiądz Manfred pokazuje, co kierowało nim, że poszedł za Hitlerem i bez mrugnięcia okiem wykonywał jego rozkazy. I nie, nie broni go, żebyśmy się dobrze zrozumieli, ale pokazuje szerszy kontekst jego postępowania. Niezwykle cenne było dla mnie też to, co mówił na temat śmierci Maksymiliana Kolbego. Mogłam przekonać się, co znaczyła dla więźniów.

Widać ogromny szacunek, jakim ksiądz Manfred darzy miejsce, w którym pracuje, oraz ludzi, którzy przeżyli piekło obozu. Pokazuje, czego się od nich nauczył, a także co można zrobić, by pamięć o tych tragicznych wydarzeniach nie przepadła wraz ze śmiercią ostatniej ocalałej osoby. Mówi także, z jakimi problemami mierzy się w swojej pracy.

To była jedna z lepszych książek, jakie w tym roku czytałam. Skłania do refleksji. Pokazuje także nieco inne spojrzenie na Oświęcim. Po raz kolejny mogłam przeczytać świadectwa osób, które przeżyły piekło Auschwitz. Szkoda tylko, że ktoś za wschodnią granicą nie odrobił lekcji z historii i piekło zatoczyło koło...

To była jedna z tych książek, po przeczytaniu których byłam tak poruszona, że nie umiałam zebrać myśli w logiczną całość. W trakcie lektury niejednokrotnie czułam napływające do oczu łzy. Manfred Deselaers, niemiecki ksiądz, urodził się 10 lat po zakończeniu II wojny światowej. Jako młody człowiek nie wiedział o Holocauście, nie mówiło się o tym. Jednak jego życie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
546
463

Na półkach: ,

Wartość książki nie w ocenie. W rozmowie się przedstawia. Od blisko 80 lat próbujemy jako ludzie zrozumieć co się wtedy stało. Adorno powiedział że nie można pisać wierszy po Auschwitz. H. Arend pisała o banalności zła w czasie gdy obserwowała proces Eichmanna. Na tych stronach mamy coś zupełnie innego. Pojawia się Niemiec i sam od siebie chce zrozumieć, przez modlitwę stara się odpowiadać na pytania. Ksiądz katolicki trzydzieści lat temu osiadł w Oświęcimiu. Modli się i jest przewodnikiem dla swoich i obcych. Dla byłych więźniów obozu i ich rodzin. Dla Polaków i Rosjan. To jest niezwykle trudne a jednocześnie ciekawe co przekazuje. Gdy potrzeba to milczy i słucha. Nie tak znowu często mogliśmy obserwować jak Niemiec mierzy się nazizmem. Ale nie tylko o to tutaj chodzi. Po kilkudziesięciu latach (była jeszcze tragedia na Bałkanach) to piekło powraca do Europy. Czytanie tego tekstu jest także niezwykłe teraz, dzisiaj, tutaj. Trochę z zaskoczenia nabyłem książkę. W księgarni okładka i "próg Auschwitz" szczególnie wybijał pośród innych prostych tytułów.

Wartość książki nie w ocenie. W rozmowie się przedstawia. Od blisko 80 lat próbujemy jako ludzie zrozumieć co się wtedy stało. Adorno powiedział że nie można pisać wierszy po Auschwitz. H. Arend pisała o banalności zła w czasie gdy obserwowała proces Eichmanna. Na tych stronach mamy coś zupełnie innego. Pojawia się Niemiec i sam od siebie chce zrozumieć, przez modlitwę...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    64
  • Przeczytane
    47
  • Posiadam
    13
  • 2022
    7
  • 2023
    3
  • Egzemplarz recenzencki
    2
  • Teraz czytam
    2
  • Reportaż
    2
  • Przeczytane 2023
    2
  • Biografia
    2

Cytaty

Więcej
Manfred Deselaers Niemiecki ksiądz u progu Auschwitz Zobacz więcej
Manfred Deselaers Niemiecki ksiądz u progu Auschwitz Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także